Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
My chwilowo mieszkamy z moją mamą, także będzie z maluszkiem od pierwszych dni😃 ale jest zaszczepiona i jej pomoc napewno mi się przyda. Zresztą jakbyśmy mieszkali oddzielnie to i tak by już czekała w domu na nas🙈 co do reszty osób to wolałabym kilka dni odczekać,aż dojdziemy do siebie. Ale czuję,że nie będę miała na to wpływu i ludzie się poobrazaja jak powiem, żeby nie przychodzili..
-
A tak w ogóle to nie wiem czy wody mi się nie zaczęły sączyć. Jak wstałam dzisiaj to miałam mokrą plamę na koszuli. Teraz spokój, ale obserwuje bacznie. Idę niedługo na paznokcie, żeby być ładna do szpitala🤣
Dani, AśKa31, Santi_14 lubią tę wiadomość
-
Noelle to jest właśnie myślenie starszych osób 😁
Wiecie ci, mój syn chyba do serduszka sobie wziął fakt, że w weekend się odpoczywa. Sobotę i niedzielę był mega leniuszkiem jeżeli chodzi o ruszanie się. Było to bardziej na zasadzie obcego w brzuchu który tylko delikatnie falował, a dzisiaj od rana normalnie impreza. Już mnie wszysyko w środku boli, a jeszcze skurcze się nasiliły. Dobrze, że są nieregularne i nie ma ich aż tak dużo 🙈Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Kasia my to organizujemy w ten sposób, że pierwsze dni na pewno zero odwiedzin. Potem będę spędzać całe dnie z małym na działce i wtedy goście nie będą mi przeszkadzać o ile poprzestaną na zaglądnięciu do wózka a nie tarmoszeniu, chuchaniu i parskaniu na dziecko.
Na działce każdy wie, że poczęstuję wodą albo sokiem i że nie będę tam koło nikogo latać z kawką i herbatką.
Do domu nie wpuszczam żadnych gości a zwłaszcza antycovidowców, antyszczepionkowców i innych anty. Już przez takich przeszłam wystarczający stres. Wiem od kogo mąż się zaraził a potem mnie i wiem, że to była zwykła bezmyślność tych osób, które nie wierzą w epidemię i narażały wiele osób chodząc z chorobą i to objawową!! jak gdyby nigdy nic.Maggi, Dani lubią tę wiadomość
-
Ojj jak mi ktoś zacznie ślinić dziecko, to wtedy się bede kłócić. Ale ja już mam łatwiej. Szlaki przetarte pierworodna. W 8 dobie życia trafilysmy do szpitala z rota wirusem. Więc powinni wiedzieć,że do dziecka nie można się spieszyc, ręce mają być zawsze umyte i nie całuje się maleństwa nawet w nozki. Mam nadzieję,że pamiętają. Wiem,że niektórzy nawet pępkowe robia w dzień wyjścia ze szpitala, ludzi pełno, hałas itd, a ja nawet najbliższych na chwilę nie chce, ale jestem zdania,że maleństwo potrzebuje spokoju. Było w brzuszku 9 miesięcy, kołysanie, bicie serduszka, a tu nagle wielki świat, pełno bodźców.
Maggi lubi tę wiadomość
-
Lilak to super, że masz opcję z działeczką. Temat automatycznie rozwiązany.
U mnie tylko taras zostaje, czyli nadal w mieszkaniu.
Ale jak widzę Wasze podejście to bez ogródek też wszystkim powiem, że zero dotykania. Chyba, że uda się brak odwiedzin na miesiąc przeciągnąćAle rodzice przyjdą wcześniej na pewno i jedni i drudzy.
Dzisiaj pierwszy raz mam plamkę na koszulkę przy sutku - lol w końcu mini oznaka siary -
Mala_syrenka wrote:Dziewczyny, naprawdę nie bójcie się obrazy. Prędzej czy później kogoś będziecie musiały sprowadzić do pionu. Im szybciej, tym szybciej się nauczą
-
Mała syrenka ma rację, a jak ktoś zacznie stroić fochy to jego sprawa.
Unify ze mną jest to samo, ale gdy chodzi o dzieci przechodzi sję w tryb "mama" i w nosie ma się całą resztę 😁 Wiem co mówię 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2021, 10:14
unify lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ani mi nic nie mówcie u mnie teście nigdy rąk nie myją jak do nas przychodzą A do noworodka tak samo i jeszcze te łapska od fajek i na ręce teściowa bierze i rączki dotyka te malusie masakra jakaś ale teraz w tych czasach covida to ja na to nie pozwolę trudno będą głupie miny tj dawałam kiedyś płyn do dezynfekcji im w początkach covida żeby sobie przemyli ręce jak wchodzą do nas ale mam to gdzieś. Oni też tacy zw u nich na wsi nie ma covida normalnie żałosne podejście. Wogole u nas zawsze do noworodka już po kilku dniach najczęściej w 1 weekend odwiedzała najbliższa rodzina z prezentami no ale sory i tak mnie to wkurzalo bo tj to byli rodzice, teście i ew. Moja siostra to ok ale już rodzina mojego męża brata to już była przeginka no ale dobra covida nie było ale teraz się tak na to nie zgodzę i tyle tym bardziej że nie zaszczepieni i z dziećmi przyjadą. Kurde ja to raczej z tych co przy rodzinie mojego męża to już na kp wychodziłam do sypialni bo nie chciałam cyca pokazywać szfagrowi to mimo to do dziś pamiętam jak kiedyś mąż mówi jak przyjechali że ja karmię A oni i tak weszli mi do sypialni i przy cycu ogladali malego żałosne normalnie bo nie czułam się komfortowo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2021, 10:36
-
U nas jest rozjazd dosłownie 1 dzień, między terminem porodu z transferu, a USG.
Noelle dobrze mówiłaś, że prędzej się odwodnimy niż urodzimyja się nie odwodnilam, ale wyszedł mi taki hemoroid, że o ja...
i przy porodzie to ja się bardziej boję pęknięcia hemoroida niż tego całego bólu porodowego 😂 ale podobno pozycja kolankowo -lokciowa podczas partych pomaga.
Co do odwiedzin to my pierwszy tydzień jesteśmy na bank sami. Moja mama to wie, a o teściową to jakoś się nie martwię, bo ona się nie kwapi do odwiedzin. Raczej tutaj będzie w drugą stronę, że szybko do wnuka nie przyjedzie. Co też mnie wkurza trochę, bo to jednak wnuk.
W ogóle okazało się, że mamy wesele w połowie sierpnia (mamy też na początku września u siostry męża) ale nie wiem czy z takim ok 2.5 mies.maluchem wypada w ogóle się w takie miejsca pchać 🤔👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Też mam hemoroida, ale już od jakichś 2 lat. Najgorsza rzecz świata. po porodzie go chyba pojadę usunąć ;/
My z kolei mamy wesele 10 lipca.... czyli na oko 4-5 tygodni po porodzie. Jak będzie ciepło to chyba pojedziemy na ślub, obiad. Mamy tam hotel w sumie, więc najwyżej będę spacerować na zewnątrz z wózeczkiem. Gorzej jak np. hałas będzie mocny w pokoju. Wtedy nocka pewnie też odpada. Ale w końcu nie piję to można się w każdej chwili zebrać.
I tam to już w ogóle asertywność, żeby nikt z łapami nie łaził do małej -
KasiaC wrote:
I nawiązując do Cierpliwej ja też bym wszystko oddała za upały. U mnie ciągle pochmurno i pada. Nawet na spacer dzisiaj nie mogłam wyjść a położne kazały chodzić godzinę dziennie ;/
Kasia, czemu masz zalecenie żeby chodzić na spacer godzinę dziennie?Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Powiem Wam, że nigdy nie zabierałam dzieci na wesela. Nawet jak były malutkie to zostawiałam z mamą i odciągniętym mlekiem.
Po pierwsze to żadna zabawa z dzieckiem ani przyjemność, po drugie zawsze to była dla nas odskocznia od codzienności. Podziwiam pary, które przychodzą na wesela z noworodkami, kończy się to tak, że tatuś pije i się bawi (choć nie zawsze oczywiście), a mama nosi na rękach i nie rzadko nie może uspokoić brzdąca bo hałas robi swoje. No i max 22.00 trzeba się zbierać. Nie moje klimaty. Lubię bawić się do rana 🙈🤣 -
Kasia ja jednego też mam już dluuugo, a teraz wylazł drugi
położna maść na kasztanowca poleciła. Mam nadzieję,ze trochę do porodu się ogarnie.
No a propo wesela i hałasu to ja właśnie myślałam o jakiś słuchawkach wygłuszających dla niego 🤔 na szczęście jest jeszcze sporo czasu, więc zobaczę jakim dzieckiem będzie ten mój syn👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Lilak ja też podziwiam takie pary. My tylko raz wybraliśmy się z maluszkiem na chrzciny. Byłam chrzestną u jednego z synków brata więc siłą rzeczy moi rodzice również tam byli i nie mieli jak zostać z maluchem. Na dokładkę mąż był po poważnej kontuzji nogi i nie chodził bez kul. Na szczęście brat z żoną zorganizowali to tak, że sala była zaraz oboku ich domu, więc mąż z niunią byli w domu i na zmianę z mamą się zmieniałyśmyNadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
My jedziemy na wesele w połowie września, 200 km od domu 😊 małą zabieramy i chce jej kupić te słuchawki na uszy- wszyscy znajomi, którzy z tego korzystali zachwalają. A poza tym moja mama powiedziała, że ja już wesela trochę męczą więc potem chętnie pójdzie z małą do pokoju i będzie z nią spała 😊 więc wiem, że będę miała jakieś wsparcie 😊