Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Kate90 wrote:No to pare nas tu jest Mój szwagier i mój brat też z rodzinami mieszkają w Niemczech dobrych kilka lat. Obie żony tam rodziły. Szwagier ma jedno, mój brat 5te w drodze 🙈 Ale wracając do tematu... co jak co ale chciałabym rodzic w Niemczech albo żeby w Polsce w szpitalach było jak u Was. Zazdroszczę tej intymności, sal na wyłączność. Już nie wspominając o standardach
No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc -
nick nieaktualnyMama po przejściach wrote:No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc
A tak w ogóle. Bardzo, bardzo Ci współczuje. Zawsze serce mocniej zabije jak napiszesz o swoim aniołku i o tym co Was spotkało. Przepraszam ze poruszam ten temat bo pewnie nie jest Ci łatwo. Ale mam nadzieje ze życie przyniesie Ci teraz tylko sama radość i szczęście.Mama po przejściach lubi tę wiadomość
-
Mama po przejściach wrote:No jak czytam wskazówki, że w Polsce trzeba zabrać ze sobą do szpitala np. wodę do picia, to raczej słabo. W Niemczech jest opłata w szpitalach 10 Euro za dobę ale wody pod dostatkiem 😉 Gdy w pierwszej ciąży przechodziłam horror i rodziłam w 20 tc. Mieliśmy z mężem salę na końcu oddziału wyłącznie dla siebie, ale potem mąż dostał rachunek jak za dobry hotel w centrum Monachium. Ale i tak docenialiśmy fakt, że mógł być ze mną dzień i noc
U mnie w szpitalu pokoj rodzinny kosztowal tyle, co wyzywienie meza... my nie korzystalismy bo mamy psa i ktos sie nim zajmowac musial troche...
Oj tak! W pl czasem pezeraza ile trzeba samemu zabrac!
Ja mialam wody pod dostatkiem i jeszcze pytali jaki poziom gazowania chce, rozne herbaty, w tym laktacyjna, w pokoju laktacyjnym piwo bezalkoholowe, kawa cala dobr pod dostatkiem, sniadania i kolacje w formie bufetu, jak maz chcial to 5€ wrzucal do skrzyneczki i tez normalnie mogl z bufetu korzystac jak np byl w porze posilku, moglam sobie wziac jakies jogurty mleko male 0,25l i platki czy cos, owoce byly dostepne cala dobe...
No i ja dla siebie tez tylko ubrania bralam i reczniki, bo podklady i na lozko i te poporodowe wielkie byly w lazience codziennie uzupelniane, tak samo majtki siateczkowe, a w komodzie z przewijakiem byly pampersy, pajace, bodziaki, tetra, chusteczki dla malej, ona tylko na wyjscie rzeczy potrzebowala... tak samo np spiworek do spania dla niej itp wszystko szpitalne... w pokoju laktacyjnym rogale do karmienia, wkladki laktacyjne, probki masci z lanolina...
Ja sobie jakas cole i jakies herbatniki zabralam, to wszystko do domu zawiozlam spowrotem...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
U nas jako takich odwiedzin tez nie ma, ale sa porody rodzinne i maz, jesli nie zostaje na caly pobyt, tez moze normalnie w odwiedziny przychodzic, wiec i tak dobrze
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:U nas jako takich odwiedzin tez nie ma, ale sa porody rodzinne i maz, jesli nie zostaje na caly pobyt, tez moze normalnie w odwiedziny przychodzic, wiec i tak dobrze
A co sądzisz o domach porodowaych? Parę znajomych tam rodziło i chwalą -
Kate90 wrote:O mamo... popłakać się idzie U nas aktualnie z tego co wiem to z powodu korony nie ma odwiedzin. Chociaż tyle chociaż to tez ma swoje plusy i minusy. Bo jakby trzeba było zostać dłużej w szpitalu to się zaczyna robić problem.
Bratowa tydzień temu rodziła w szpitalu, w Polsce i mój brat był przy nich. Tez chyba zalezy od szpitala. Wiadomo, reszta rodziny już nie. -
Kate90 wrote:A tak w ogóle. Bardzo, bardzo Ci współczuje. Zawsze serce mocniej zabije jak napiszesz o swoim aniołku i o tym co Was spotkało. Przepraszam ze poruszam ten temat bo pewnie nie jest Ci łatwo. Ale mam nadzieje ze życie przyniesie Ci teraz tylko sama radość i szczęście.
Dziękuję za miłe słowa 😚 i nie masz za co przepraszać, nie ma dnia co bym nie myślała o moim synku. Codziennie wieczorem w myślach mówię mu dobranoc.
Drugą ciążę poroniłam na samym początku, a więc do trzech razy sztuka, teraz już musi być happy end 😊
-
Ja właśnie jestem w szpitalu. Po 20 zaczeło mi się dość mocne plamienie i mój gin kazał od razu jechać na izbę na wszelki wypadek. Niestety u nas jest tak, że bez przyjęcia na oddział nic nie zrobią 🤦♀️
Miałam robione usg - z dzidziutkiem wszystko dobrze. Non stop się ruszał, aż lekarz nie mógł zrobić pomiarów. Krwiaka żadnego nie ma. Tylko okazało się, że mam zapalenie i za bardzo się dzisiaj przeciążyłam noszeniem młodej i targaniem sporych zakupów. Jutro mój gin ma dyżur więc będę go męczyć żeby puścił mnie do domu.Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ja właśnie jestem w szpitalu. Po 20 zaczeło mi się dość mocne plamienie i mój gin kazał od razu jechać na izbę na wszelki wypadek. Niestety u nas jest tak, że bez przyjęcia na oddział nic nie zrobią 🤦♀️
Miałam robione usg - z dzidziutkiem wszystko dobrze. Non stop się ruszał, aż lekarz nie mógł zrobić pomiarów. Krwiaka żadnego nie ma. Tylko okazało się, że mam zapalenie i za bardzo się dzisiaj przeciążyłam noszeniem młodej i targaniem sporych zakupów. Jutro mój gin ma dyżur więc będę go męczyć żeby puścił mnie do domu.Mama po przejściach, Klarciaa lubią tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Pewnie zalezy troche tez... chociaz powiem ci, ze kuzynka meza byla w ciazy w szpitalu, z powodow bolowych brzucha i tez nie placila juz nic za ten pobyt🤷♀️ wiec tez pewnie od szpitala ale i krankenkasse co oplaca, a co nie...
Tak, w pl sa tez szpitale z porodami rodzinnymi ale niestety z tego co widze chociazby po forach, to coraz wiecej szpitali w obecnej chwili z tego rezygnuje...
Dobrze, ze my mamy jeszcze sporo czasu, do tej pory moze sie troche znow sytuacja uspokoi i wszedzie bedzie opcja rodzinnego porodu...
W de mowia o pierwszych szczepieniach juz w grudniu, u mnie w pracy byla info od szefa na WhatsApp (tylko stad wiem, bo juz od czasu punkcji nie pracuje), ze bedzie zebranie dotyczace szczepien itp, wiec jestem ciekawa...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Natka, zdrowka dla was! I obys wyszla jutro!
NatkaZ lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Niestety we Wrocławiu żaden szpital nie pozwala na porody rodzinne. Zastanawiam się czy nie nastawiać się na Oleśnicę (ok.30 min autem), bo mają super opinie, można wykupić sobie położną na wyłączność, no i dbają bardzo o krocze podczas porodu sn.👶Walczę o zdrowie mojej Bibi chorej na FIP: https://zrzutka.pl/pexh3t
-
Paulina93 wrote:Niestety we Wrocławiu żaden szpital nie pozwala na porody rodzinne. Zastanawiam się czy nie nastawiać się na Oleśnicę (ok.30 min autem), bo mają super opinie, można wykupić sobie położną na wyłączność, no i dbają bardzo o krocze podczas porodu sn.👶
Ze szpitalami różnie bywa, mamy jeszcze około pół roku, więc myślę, że może się dużo zmienić w tym temacie. W Wawie pamiętam na początku pandemii też zablokowali i porody rodzinne i odwiedziny. Potem odblokowali. Teraz to różnie bywa, w zależności od szpitala.
Za pół roku może w końcu wszystko wróci do normy, albo chociaż częściowo
Na Twoim miejscu wybierałabym szpital pod kątem dobrych opinii o opiece, lekarzach itp. Bo to chyba najważniejsze dla nas.
Paulina93 lubi tę wiadomość
-
Mi nie zależy na porodzie rodzinnym. Mój mąż nie jest zaproszony na tą imprezę. On to szanuje. Zrobiłam sobie listę za i przeciw i taką podjęłam decyzję. Moja siostra też wyrażała chęć uczestnictwa w tym wydarzeniu. Na razie zdania nie zmieniłam. Zrobiłam mały wywiad w rodzinie i część kobiet u których mąż był obecny przy porodzie teraz podjęłyby inną decyzję. Jak jest u Was? Pytałyście o takie rzeczy? Do obecnych tutaj mam starszaków: jak było u Was?
-
U mnie mąż był przy obu porodach. Chciaż przy pierwszym więcej uciekał z sali porodowej bo nie mógł patrzeć jak mnie boli. Jednak jak już był to naprawdę mi pomagał. Przy tym porodzie również mamy madzieję, że będzie mógł być ze mną. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić innego scenariusza 😁🤷♀️Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Mój mąż nie chce byc przy porodzie. Ja mam mieszane uczucia, bo jakby była możliwość, że jak będę chciała to go wygonie albo zawołam. Trochę mnie przeraża to, że jak pójdę na trakt porodowy to nie zobaczę go przez kilka albo kilkanaście godzin.
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉