Czerwcowe mamy 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Emi123 wrote:Pęcherzyk się powiększył, nie jest idealnie okrągły ale na pewno wygląda lepiej niż wcześniej, a lekarz stwierdził że nie z takich pęcherzyków dzieci się rodziły 🙈
Czyli to znak ,że jest wszystko wporzadku 🙂
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Emi123 wrote:Pęcherzyk się powiększył, nie jest idealnie okrągły ale na pewno wygląda lepiej niż wcześniej, a lekarz stwierdził że nie z takich pęcherzyków dzieci się rodziły 🙈
-
Domi93 wrote:A jak Wasze objawy doszło coś ?
Ja zauważyłam,że włosy mi się zaczęły mega szybko przetłuszczac ( przed ciążą myłam głowę raz na tydzień, teraz co trzy dni to max )
Ale najlepsze jest to ,że co ogole nogi to zaraz znowu muszę golić ! No normalnie tego to nie słyszałam 🤣🤣
A no i oczywiście łażę dalej ciągle głodna to to od tygodnia jakoś bez zmian 😆😆
Jak śniadań nie byłam w stanie jeść to teraz otworze oczy i myślę to tu chapnąć 😆😆
Przez chwilę to pomyślałam ,że jeśli tak zostanie to cukrzyca ciążowa tylko mnie wybawi od dodatkowych kg 🤦🤦
U mnie od kilku dni całodniowe mdłości. Przechodzi na chwilkę po jedzeniu i wraca. Nie przeszkadzają w funkcjonowaniu i nie są bardzo uciążliwe, ale też czuję duży dyskomfort.
Zaczynam mieć takie napady osłabienia jakie pamiętam z pierwszej ciąży, jakby spadł mi cukier: zaczynają drżeć mi ręce, czuję się jakby miało mi się zrobić ciemno przed oczami i miałabym się zalać potem. Przechodzi jak doładuje jedzenie. Na szczęście nie zdarza się to codziennie tylko raz na kilka dni i trwa do godziny max.
Zmęczenie zostało, ból piersi pozostał z przerwami taki jaki był wcześniej. Jedyne co to zaczynam mieć problemy ze spaniem na brzuchu, bo źle mi się oddycha jak coś mnie uciska w klacie. Nawet zaczynam mieć problem żeby się do męża przytulić.
No i tyle, czyli niewiele się zmieniło 😁Syn 2018
-
Mango44 wrote:U mnie od kilku dni całodniowe mdłości. Przechodzi na chwilkę po jedzeniu i wraca. Nie przeszkadzają w funkcjonowaniu i nie są bardzo uciążliwe, ale też czuję duży dyskomfort.
Zaczynam mieć takie napady osłabienia jakie pamiętam z pierwszej ciąży, jakby spadł mi cukier: zaczynają drżeć mi ręce, czuję się jakby miało mi się zrobić ciemno przed oczami i miałabym się zalać potem. Przechodzi jak doładuje jedzenie. Na szczęście nie zdarza się to codziennie tylko raz na kilka dni i trwa do godziny max.
Zmęczenie zostało, ból piersi pozostał z przerwami taki jaki był wcześniej. Jedyne co to zaczynam mieć problemy ze spaniem na brzuchu, bo źle mi się oddycha jak coś mnie uciska w klacie. Nawet zaczynam mieć problem żeby się do męża przytulić.
No i tyle, czyli niewiele się zmieniło 😁
Ja też na brzuchu jakoś mi dziwnie ,a ja zawsze tylko na brzuchu , ale budzę się na brzuchu oczywiście... pamiętam,że nawet z synkiem z dużym brzuszkiem już budziłam się czasami na brzuchu 🙊🙊 teraz jak brzuszek będzie już przeszkadzał to stwierdziłam ,że kupię poduszkę ciążowa bo znowu rano będzie strach jak obudzę się na brzuchu .
Mdłości współczuję ,dobrze ,że nie są bardzo uciążliwe i oby nie były ! 🙂
Ja mam cichą nadzieję ,że już nie będą dokuczać ku bardziej już teraz 🙂
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Ja dziś całe południe przeleżałam i wcale nie jestem wypoczęta. Dobrze że mąż synkiem się zajmował bo ja bym nie dała rady po prostu jestem słaba. I mdłości też są ale nie takie uciążliwe ale przeszkadzają. A najgorzej właśnie jak nie zjem i złapie mnie głód to robię się potworkiem i zaczynam się gorzej czuć. Dziś też czułam takie kłócia w brzuchu. Bardzo podobnie jak w ciąży z synkiem. Też znów jem bardzo niezdrowo bo jakoś tak warzywa nie bardzo mi chodzą i mięso też nie. Owoce jeszcze. I słodkie! W ciąży z synkiem to miałam na słone. Chipsy i takie rzeczy których normalnie nie jem a słodycze mogły by nie istnieć. Teraz zauważyłam że do chipsów w ogóle mi nie po drodze za to słodkim nie pogardzę. Muszę się zabrać za siebie. Ale nie mam siły 😑
-
Z tym jedzeniem to jest uciążliwe… zjadłam kolacje, poszłam wziąć prysznic i znów jestem głodna. Wzięłam cukierka, żeby oszukać i mam nadzieje, że zaraz szybko zasnę. Aż się boję jaki głód będzie rano24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Emi123 wrote:Pęcherzyk się powiększył, nie jest idealnie okrągły ale na pewno wygląda lepiej niż wcześniej, a lekarz stwierdził że nie z takich pęcherzyków dzieci się rodziły 🙈
Emi gratulacje, bardzo pozytywne wiadomości. Nie przejmuj się tą różnicą z OM i usg często fasolki nadganiają, a jak nie to też nie ma się czym przejmować, jeśli rośnie i inne parametry są w porządku. To witamy serdecznie i spokojnych jeszcze 7 miesięcy
-
Współczuję wszystkich objawów, ale z drugiej strony cieszę się, że nie jestem jedyna 🙃
Mdłości 24/7 ale głód też. Gdzie tu logika...
No i zmęczenie dużo większe niż za pierwszym razem. Mogę spać zawsze i wszędzie a i tak będzie za mało. Ale może to kwestia listopada? -
W pierwszej ciąży mogłam spać 20h/dobę a i tak było mało. Internistka wysłala mnie wtedy na szczegółowe badania tarczycy i okazało się że do porodu musiałam brać euthyrox. Teraz TSH w normie i jak za wczesnie zasnę to potem wstaję w środku nocy i nie mam co ze sobą zrobić. Chociaż zmęczenie i osłabienie doskwierają.Alicja 👶 2019
OM 20.09 -
To zmęczenie daje się we znaki tym bardziej jak chciałabym porobić takie normalne podstawowe rzeczy w domu a nie daje rady. Kąpałam synka i jak wyciągałam go z wanny to tak mi się wywinął że trochę się naciągam i teraz brzuch mnie boli. Nie jest to jakiś straszny ból ale wcześniej go nie było. Strasznie się boję że mogłam coś złego narobić ☹️😭
-
Hej, gratulacje dla wszystkich co zobaczyły serduszka♥️ teraz będzie tylko lepiej!
Te, które straciły swoje aniołki bardzo mocno przytulam ♥️
Ja jutro mam swoją pierwszą wizytę, ale mam strasznie złe przeczucia... Plamienie jednego dnia jest drugiego nie. Fakt jest cały czas brązowe, ale no jest. I druga rzecz, która mówi mi, że jest źle to już totalnie mnie piersi nie bolą więc same wiecie...no nic zobaczymy jutro. Dobrej niedzieli!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 09:54
-
aannkka wrote:Ja jutro mam swoją pierwszą wizytę, [...]
aannkka, Gosiaczkova lubią tę wiadomość
24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
aannkka wrote:Hej, gratulacje dla wszystkich co zobaczyły serduszka♥️ teraz będzie tylko lepiej!
Te, które straciły swoje aniołki bardzo mocno przytulam ♥️
Ja jutro mam swoją pierwszą wizytę, ale mam strasznie złe przeczucia... Plamienie jednego dnia jest drugiego nie. Fakt jest cały czas brązowe, ale no jest. I druga rzecz, która mówi mi, że jest źle to już totalnie mnie piersi nie bolą więc same wiecie...no nic zobaczymy jutro. Dobrej niedzieli!
A konkataktowalas się z lekarzem w związku z plamieniem ??
Te objawy to tak jak Bu pisze , nie nadazy się ,także nawet się tym nie przejmuj 🙂
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2021, 12:07
aannkka lubi tę wiadomość
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Domi93 wrote:A konkataktowalas się z lekarzem w związku z plamieniem ??
Te objawy to tak jak Bu pisze , nie nadazy się ,także nawet się tym nie przejmuj 🙂
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę 🙂
Dzięki dziewczyny 😘 -
aannkka wrote:Tak tak, dał mi dupka, bo w poprzedniej ciąży też miałam takie brązowe plamienia. No nic jutro zobaczymy
Dzięki dziewczyny 😘
Koniecznie pisz Nam po wizycie 🙂
Ja czekam do 16-stego .
Nie wiem czemu ubzduralam sobie ,że ja wizytę mam 13-stego 🤦 do dziś byłam tej daty pewna 😆😆
Synek 2014 ❤️❤️
Sierpień 2020 💔
Po burzy zawsze wychodzi 🌞 , czekamy okruszku ❤️🌈
-
Dziewczyny trzeba próbować dalej, w końcu uda się. Tule mocno.
Gratulacje dla bijących serduszek, teraz będzie już tylko lepiej.
Czekam do 17.11 na usg prenatalne i z racji ostatnich wiadomości medialnych bardzo, ale to bardzo martwię się...
Z drugiego usg wyszło mi, że ciąża jest raczej starsza i termin porodu przeskoczył z 1.06.na 24.05, ale ciężko mi opuszczać grupę... Będę i tak zaglądać.Did