Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia1988 wrote:Nie słuchaj nikogo. Różnie to bywa. Nie da się przewidzieć płci.
Dziś naszła mnie taka myśl: kiedy zaczynacie kupować coś dla maluszków?
Musimy sobie wszystko rozplanować.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Ja chyba zacznę kompletować powoli w lutym, już po połówkowych. Też nic nie mamy to lepiej kupować sukcesywnie niż wszystko na raz 😁 ja już się nie mogę doczekać informacji kogo noszę w brzuchu, chłopczyka czy dziewczynkę 😊 my jedziemy jutro wieczorem do rodziny męża, mamy 300km, a w Wigilie popołudniu jedziemy do moich rodziców, to mamy 200 km i po Świętach do nas, ale to już 80 km mamy od rodziców 😁
-
My jutro mamy 950 km do przejechania 🙈 mój mąż twierdzi że da radę, ale myślę że będę chciała się z nim zmienić chociaż na trochę żeby odpoczął, bo tak będzie chyba bezpieczniej.
Co do wyprawki, to my mamy już łóżeczko dostawkę, bo znalazłam dobrą ofertę w necie, teraz w Polsce chcemy kupić fotelik, a tak to chyba dopiero w kwietniu się na tym skupie, bo wtedy przechodzę na urlop przed porodem i będę miała dużo czasu 😊Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kokosankaa wrote:My jutro mamy 950 km do przejechania 🙈 mój mąż twierdzi że da radę, ale myślę że będę chciała się z nim zmienić chociaż na trochę żeby odpoczął, bo tak będzie chyba bezpieczniej.
Co do wyprawki, to my mamy już łóżeczko dostawkę, bo znalazłam dobrą ofertę w necie, teraz w Polsce chcemy kupić fotelik, a tak to chyba dopiero w kwietniu się na tym skupie, bo wtedy przechodzę na urlop przed porodem i będę miała dużo czasu 😊
Trzymam kciuki za bezpieczną podróż! Eh przed ciążą to sama trzaskałam takie trasy za kółkiem, ale teraz bym się nie odważyła kierować przez tyle kilometrów 🙈Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
My musimy kupic w sumie tylko wozek i fotelik, chociaz musze zrobic przeglad ubranek i pare zapewne dokupie bo mam bardziej jesienne. U Nas plany na święta sie zmienily i jedziemy jednak na swieta do rodziny meza a potem zostajemy 2tyg wiec przed Nami w piatek popoludniu 300km , mam nadzieje ze przespie ta droge tak samo jak jechalismy jak bylam na poczatku ciazy( nigdy nie zdarzylo mi sie wczesniej tyle czasu spac podczas jazdy samochodem🤣) tylko gorsze jest teraz pakowanie bo strasznie mi sie nie chce a jeszcze jutro mam lekarza, jakies zakupy, dokupic prezenty , chcialam cos upiec i zabrac itp , ciekawe czy sie wyrobie do piatku do 14🤣
Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Trzymam kciuki za bezpieczną podróż! Eh przed ciążą to sama trzaskałam takie trasy za kółkiem, ale teraz bym się nie odważyła kierować przez tyle kilometrów 🙈
Dziękuję ☺️ my zazwyczaj jedziemy tak 2/3 drogi mój mąż i 1/3 ja, ale od kiedy jestem w ciąży chyba ani razu nie prowadziłam samochodu i trochę się boję, bo to by było od razu na autostradzie. Ale zobaczymy jak będzie, może faktycznie mąż całość przejedzieKaktusowa lubi tę wiadomość
-
Dla mnie to beda drugie święta poza domem( raz tylko spedzilam w szpitalu) i pierwsze u rodziny meza i jak sie ciesze tak sie troche stresuje. Ale zamierzam jeśc wszystko, szczegolnie mam nadzieje ze beda pierogi z kapusta i grzybami bo tylko je moglabym jesc przez cale święta😃
Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Kokosanka, na autostradzie najłatwiej prowadzić, mało się dzieje
Odnośnie wyprawki to my potrzebujemy wszystkiego od zera. Mam w planach zacząć coś kupować jak przejdę na zwolnienie, obecnie mój baby brain nie ogarnia tak trudnych rzeczy po 8h pracy 😅 i mam w planach możliwie jak najwięcej rzeczy kupić używanych, więc pewnie będę skokowo kupować jak coś ciekawego trafi się na grupie osiedlowejKokosankaa lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
A ze świątecznych potraw to tak jak już któraś z was pisała, ja nie jem grzybów (od zawsze, nie tylko w ciąży), więc wiele potraw mnie w ogóle nie kusi. Szczególnie, że moja matka nie rozumie, że wydłubanie grzyba z wnętrza pieroga to dla mnie żadna przyjemność z jedzenia 😒👧❤️ 19.06.24
-
A ja Święta uwielbiam i zjadłabym wszystko gdybym mogła. Niestety mocno ogranicza mnie dieta bezglutenowa. Co się da robimy bezglutenowe albo mam tylko dla siebie dodatkowo ale niestety to nie to samo.. Pierogi z kapustą i grzybami uwielbiam ale bezglutenowe są słabe..
Ogólnie od kilku dni mam kryzys, bo chciałabym zjeść mnóstwo rzeczy a ich nie mogę bo gluten i już nawet mężowi płakałam, że to niesprawiedliwe.. EhhStarania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - A. już na świecie! 🥰💓
-
Kaatii wrote:A ze świątecznych potraw to tak jak już któraś z was pisała, ja nie jem grzybów (od zawsze, nie tylko w ciąży), więc wiele potraw mnie w ogóle nie kusi. Szczególnie, że moja matka nie rozumie, że wydłubanie grzyba z wnętrza pieroga to dla mnie żadna przyjemność z jedzenia 😒
-
Ojj współczuje Ci bardzo, sama przechodziłam jak karmiłam piersia święta bez glutenowe, bez grzybowe , bez jajeczne i przez cala wigilie zjadlam tylko troche barszczu i ziemniaki.. od tamtego okresu ktory trwal prawie rok doceniam to co jem, szczegolnie gluten i podziwiam ludzi którzy muszą sie tak odżywiać na codzień. Mam nadzieje ze pomimo tego święta miną Ci w bardzo miłej atmosferze i będziesz je dobrze wspominać
Saimi lubi tę wiadomość
-
My w tym roku wigilię i pierwszy dzień świąt spędzamy u rodziny męża, a dopiero w drugi dzień świąt jedziemy do moich rodziców. Mamy około 300 km. Jednak zwyczaje wigilijne różnią się od siebie u jednych i u drugich, dlatego nie ukrywam, że czekam aż zjem pyszności mojej mamy 😅 U mnie jest pyszna grzybowa, tu barszcz, u mnie są różne ryby, chociaż ja za nimi nie przepadam, a tu raczej tłuste typu karp. W zeszłym roku miałam ogrom stresu w tym czasie, cały grudzień i styczeń nie miałam w ogóle smaku, nie było to związane z covidem tylko właśnie ze stresem i leczeniem. Pamiętam jak rok temu o północy w Sylwestra obiecałam sobie, że zrobię wszystko, abym za rok była szczęśliwa. No i.. jestem 🍀
Saimi, Kokosankaa, Kaktusowa, Kasia1988, Kfiatuszek666, Kaatii, Riptide, Katt, Magdak-51 lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:My w tym roku wigilię i pierwszy dzień świąt spędzamy u rodziny męża, a dopiero w drugi dzień świąt jedziemy do moich rodziców. Mamy około 300 km. Jednak zwyczaje wigilijne różnią się od siebie u jednych i u drugich, dlatego nie ukrywam, że czekam aż zjem pyszności mojej mamy 😅 U mnie jest pyszna grzybowa, tu barszcz, u mnie są różne ryby, chociaż ja za nimi nie przepadam, a tu raczej tłuste typu karp. W zeszłym roku miałam ogrom stresu w tym czasie, cały grudzień i styczeń nie miałam w ogóle smaku, nie było to związane z covidem tylko właśnie ze stresem i leczeniem. Pamiętam jak rok temu o północy w Sylwestra obiecałam sobie, że zrobię wszystko, abym za rok była szczęśliwa. No i.. jestem 🍀
Ola jak przeczytałam, że zrobisz wszystko żeby być szczęśliwa i że jesteś to mi się aż oczy zaszkliły, ah te hormony 😁 No ja też nie ukrywam, że czekam na Święta u mnie bo jednak jarzynowa i pierogi nigdzie nie smakują tak jak u mamy ❤️Nowa_Ola, Kokosankaa, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja też uważam że jak mamy mieć wyrzuty sumienia i czekać na jakiś sygnał z brzuszka to też lepiej odpuścić jakieś jedzenie.
Bezpiecznej drogi wszystkim życzę, róbcie przerwy i rozprostujcie nogi od czasu do czasu.
Ja już dom trochę ogarnęłam po porannym armagedonie i idę pod kocyk z kawą.
Co do wyprawki ja nie mam nic. Tylko siostra ma nam dać gondolę. Ale zakupy robię też po połówkowym dopiero i rozłożę to na jakieś raty. Jeśli chodzi o kosmetyki i bardziej apteczne rzeczy radzę Wam zamawiać przez internet jest o wiele taniej.Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Ola jak przeczytałam, że zrobisz wszystko żeby być szczęśliwa i że jesteś to mi się aż oczy zaszkliły, ah te hormony 😁 No ja też nie ukrywam, że czekam na Święta u mnie bo jednak jarzynowa i pierogi nigdzie nie smakują tak jak u mamy ❤️
Powiem Ci, że ja non stop się wzruszam tym wszystkim, świętami, świadomością, że będziemy mieć syna 😁 zaraz lecę do nowego ginekologa z luxmedu, mam o 11:00 wizytę. Mam nadzieję, że trochę mnie uspokoi na te świętaKaktusowa, Riptide, Kokosankaa lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:Powiem Ci, że ja non stop się wzruszam tym wszystkim, świętami, świadomością, że będziemy mieć syna 😁 zaraz lecę do nowego ginekologa z luxmedu, mam o 11:00 wizytę. Mam nadzieję, że trochę mnie uspokoi na te święta
Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok 😊 ja zawsze lubiłam Święta, a teraz maja szczegolne znaczenie dla mnie i jeszcze bardziej się na nie cieszę. A co do wzruszeń to ostatnio oglądaliśmy taki film krótkometrażowy o porwaniu Świętego Mikołaja i się popłakałam, że dzieci prezentów nie dostaną ... mina mojego męża bezcenna 😅 a chciał mi tylko puścić fajny lajtowy film dla dzieci 🙃Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było ok 😊 ja zawsze lubiłam Święta, a teraz maja szczegolne znaczenie dla mnie i jeszcze bardziej się na nie cieszę. A co do wzruszeń to ostatnio oglądaliśmy taki film krótkometrażowy o porwaniu Świętego Mikołaja i się popłakałam, że dzieci prezentów nie dostaną ... mina mojego męża bezcenna 😅 a chciał mi tylko puścić fajny lajtowy film dla dzieci 🙃
Dzięki ❤️
Ja ostatnio oglądałam z mężem jedną z nowszych części Parku Jurajskiego i wyłam jak wariatka, że na wyspie wybuchł wulkan i te biedne zwierzaki uciekały, ale większość zginęła. Mąż też był w szoku 😂Kaktusowa lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Mój już przyzwyczajony, płaczę od paru lat na wszystkim. Nawet reklamy mnie rozczulają. Całe szczęście teraz się nie nasiliło. Jedynie to wzruszają mnie jakieś realne sytuację bardziej niż kiedyś.Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - A. już na świecie! 🥰💓