Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tak jak już tu kiedyś pisałam polecam szkole rodzenia, najlepiej z małą grupą, gdzie będziecie mogły się poznać, wymienić kontaktem itp. Ja ze swojej szkoly rodzenia najbardziej właśnie cieszę się z tego, że do tej pory mamy staly kontakt i grupę na Messenger, a to było dla nas największe wsparcie wzajemne No i uwierzcie jak dużo później w trakcie macierzyńskiego daje spptykanie się na spacery, kawki z innymi mamami na tym samym etapie 😊 Teraz oczywiście już się nie wybieram, bo jestem na swiezo po córce, wiec nie będę wydawać kasy
Ja będę mieć na pewno CC umówione tym razem, ponieważ mój pierwszy poród zakończył się CC po 7h porodu naturalnego i akurat ja po swoich przeżyciach z pierwszego porodu się bardzo z tego cieszę 🙈 Mam koleżanki którym tylko rodzic - jechały na szpital już z 8cm rozwarcia pyk pyk pyk godzina-dwie i było po porodzie, zazdroszczę 😁 -
Szkołę rodzenia sobie odpuścimy. Z trójką daliśmy radę to i z czwartym damy.
Ja muszę wybierać szpital z 3 stopniem więc pewnie tam gdzie rodziłam drugi i trzeci raz czyli UCZKiN na Starynkiewicza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2024, 16:06
01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Ja słyszałam też dużo dobrego o szpitalu na Bielanach. Lekarz, który tam pracuje, przyjmuje w mojej nowej klinice i jest bardzo polecany. Podobno bardzo nowoczesny szpital.
Co do ruchów i paniki - ja czuję brzuch cały czas, ale ruchów nie, czasem może coś mi się wydaje, ale nie jestem przekonana, że to dziecko, tylko jelita czy coś. Ogólnie już się przekonałam, że jest jakaś głupia presja w moim otoczeniu, każdy mnie pyta CZY JUŻ CZUJĘ, nagle osoby ktore mają dzieci czuły już w 15/16 tyg a ja NIC i mnie straszą, strasznie mnie to irytuje. Lekarz powiedział, że na spokojnie 20-21 tc powinnam poczuć. On liczy tygodnie „z dołu” czyli wg niego jestem w 19 tyg aktualnie, więc mam jeszcze całe dwa tyg na poczucie ruchów Małego.Kfiatuszek666, Riptide, Kaktusowa lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Ginekolog z luxmedu to mi powiedział, że przez łożysko z przodu i tłuszczyk to mogę czuć ruchy nawet i w 22 tygodniu i żebym się nie martwiła. Tylko ogólnie mnie nachodzą jakieś czasami schizy. Właśnie się obudziłam z drzemki, tak mnie zmiotło 😁
Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Kurde dziewczyny, właśnie odebrałam swoje wyniki krwi i moczu. Tyle o ile krew jest ok to w moczu mam ponad 5000/ul bakterii, gdzie norma jest do 386, oraz podwyższone leukocyty 1457 /ul a norma jest do 39. Przeraziły mnie te liczby. Miała któraś takie wyniki? Nie ukrywam że się zmartwiłam bo jakoś nie mam żadnych objawów. Miałam podejrzenia co do infekcji intymnej jakoś dobry tydzień temu ale wszystko minęło teraz jest ok. Poradźcie coś. Wizytę mam za tydzień w poniedziałek.
-
Kfiatuszek666 wrote:Nowa_Ola, rozumiem. Moja ciąża tez bez komplikacji, gdybym mieszkała w Waw to kto wie. Ja co prawda mam za sobą jedną stratę i z mojego lokalnego szpitala mam dobre doświadczenia jeśli chodzi o opiekę itp itd. W moim szpitalu dają znieczulenie jeśli potrzeba, kroczem tez się zajmą.
Inna sprawa, ze ja na przykład całe życie panicznie bałam się SN. Tylko cc w mojej głowie było możliwe, koszta nieważne jak zaszłam w ciążę to jakoś mi się przestawiło, ze SN to jednak natura, lepsze dla dziecka etc. Ale od paru dni znów ten strach wraca. Głupio to pisać, ale na ten moment liczę, ze jednak skierują mnie na cc (wąskie biodra, duża masa dziecka albo co tam jeszcze innego kwalifikuje do cc). Wiem, ze to operacja, ze ryzyko, wszystko wiem. Ale sn się boję jak cholera
A co do krocza to czasem mnie zadziwia jak sobie to matka natura wszystko zaplanowała - koleżanka urodziła córkę niedawno, 58cm, 3,5kg cud miód malina. Obyło się bez nacięcia i bez pęknięcia! Takie duże dziecko a dziurka taka mała i poszło koleżanka mówi, ze to kwestia regularnego masażu olejkiem od 30tc, podobno w szkole rodzenia o tym mówią.
Inna sprawa, ze od kilku dni niespokojna chodzę. Weszłam w 20tc i coś się zmieniło. Np brzuch poszedł mi do góry i już nie czuję rozpychania na wysokości wzgórka łonowego. Mniej się męczę, głębiej oddycham, nie mam napadów głodu. Jakoś się martwię, ze stało się coś złego. Jeszcze żebym ruchy czuła, ale ciagle nic.
Kochana sprawdź sobie na necie położenie macicy itd w różnych etapach ciąży. Brzuch idzie do góry. W 20 tyg macica jest blisko wysokości pępka.
Ja też schizuje ostatnio. Chociaż czuje się dobrze, bez zmian większych. Mam rozkminy ostatnio czy nie kłuję dziecka dając sobie zastrzyki z heparyny.. 🙈🤦♀️Kaktusowa, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - A. już na świecie! 🥰💓
-
Saimi wrote:Kochana sprawdź sobie na necie położenie macicy itd w różnych etapach ciąży. Brzuch idzie do góry. W 20 tyg macica jest blisko wysokości pępka.
Ja też schizuje ostatnio. Chociaż czuje się dobrze, bez zmian większych. Mam rozkminy ostatnio czy nie kłuję dziecka dając sobie zastrzyki z heparyny.. 🙈🤦♀️
Ja dziś o tym myślałam, bo też robię codziennie zastrzyki 😂 i przyszła taka myśl “na pewno ukłułam w główkę” 😂😂😂 -
Dziewczyny my po porodzie to powinnyśmy jechać na jakiś turnus odnowy zdrowia psychicznego 🤣 Ola spokojnie masz czas poczuć ruchy, nawet i w 22 tygodniu. Jak to lekarz mowi: ciaza to nie matematyka, ale każda do 24 tygodnia poczuje ruchy 😁 Natka może napisz do lekarza zeby jak najszybciej wdrożyć leczenie i zwalczyć infekcję bo tydzień czekania to długo.
Kfiatuszek666, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny my po porodzie to powinnyśmy jechać na jakiś turnus odnowy zdrowia psychicznego 🤣 Ola spokojnie masz czas poczuć ruchy, nawet i w 22 tygodniu. Jak to lekarz mowi: ciaza to nie matematyka, ale każda do 24 tygodnia poczuje ruchy 😁 Natka może napisz do lekarza zeby jak najszybciej wdrożyć leczenie i zwalczyć infekcję bo tydzień czekania to długo. Aaa i może powtórz samo badanie z moczu bo słyszałam, że dziewczynom wychodzą takie dziwne wyniki, a po powtórnym badaniu okazuje się, że jednak ok.
-
Kaktusowa wrote:Natka może napisz do lekarza zeby jak najszybciej wdrożyć leczenie i zwalczyć infekcję bo tydzień czekania to długo. Aaa i może powtórz samo badanie z moczu bo słyszałam, że dziewczynom wychodzą takie dziwne wyniki, a po powtórnym badaniu okazuje się, że jednak ok.
-
Natka9106 wrote:No właśnie chce powtorzyc badanie moczu ale mogę to zrobić dopiero w czwartek, bo moja świetna przychodnia robi badania 2 razy w tygodniu. Mam pewne podejrzenia co do "czystości" pojemniczka na mocz zakupionego w aptece. Wydaje mi się że coś w nim było, ale myślałam że to jakiś błąd w strukturze pojemnika. Nie wiem tylko czy to by mogło spowodować aż tak wysoki wynik bakterii i leukocytów. Cholera niby człowiek się czuje wyśmienicie w tej ciąży a i tak co chwilę są jakieś powody do zmartwień. 😢😢😢 już sobie wkręcam, że pewnie będę musiała mieć antybiotyk i jak on wpłynie na dziecko. 😢😢
Spokojnie, najpierw powtorz badanie, a potem zobaczysz bo może się obejdzie bez antybiotyku, a poza tym nie bierzesz antybiotyków ciągle i jednorazowe leczenie nie powinno mieć wpływu na dziecko (szczególnie, że to drugi trymestr). Co do próbek moczu to podobno powinno się dostarczyć max do godziny od wysikania, a jak dłużej to trwa to trzeba schować do lodówki i dostarczyć do 2h. Poza tym pojemnik mógł być zabrudzony albo jakiś błąd w labo, za długo trzymali próbkę czy cos. Głowa do góry najlepiej jak każda każdą pociesza, ale każda z nas i tak ma swoje lęki 🤣 zerknij sobie na: https://www.medicover.pl/badania/moczu/Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2024, 19:50
-
Kaktusowa wrote:Spokojnie, najpierw powtorz badanie, a potem zobaczysz bo może się obejdzie bez antybiotyku, a poza tym nie bierzesz antybiotyków ciągle i jednorazowe leczenie nie powinno mieć wpływu na dziecko (szczególnie, że to drugi trymestr). Co do próbek moczu to podobno powinno się dostarczyć max do godziny od wysikania, a jak dłużej to trwa to trzeba schować do lodówki i dostarczyć do 2h. Poza tym pojemnik mógł być zabrudzony albo jakiś błąd w labo, za długo trzymali próbkę czy cos. Głowa do góry najlepiej jak każda każdą pociesza, ale każda z nas i tak ma swoje lęki 🤣 zerknij sobie na: https://www.medicover.pl/badania/moczu/
No właśnie mam nadzieję że to przez zabrudzony pojemnik, jeśli chodzi o czas dostarczenia moczu do badania to minęły 3 godziny od dostarczenia do laboratorium a ile czasu stało jeszcze u nich tego nie wie nikt. Tak sobie to staram jakoś tłumaczyć bo zwariuje. Ale z drugiej strony czy wynik byłby aż tak wysoki?
Tak znacznie lepiej jest gdy ktoś w podobnej sytuacji powie miłe słowo, albo wypowie się jeśli też miał taką sytuację, co nie zmienia faktu że każda z nas się martwi. -
Ja dzisiaj cały dzień miałam jakiegoś doła i chandrę 😞 w nocy miałam dziwne sny, więc obudziłam się już taka roztrzęsiona i potem było tylko gorzej, więc zostałam dzisiaj w domu i pracowałam zdalnie, chociaż „pracowałam” to za dużo powiedziane, bo tylko leżałam na kanapie, oglądałam netflixa, grałam w pasjansa na tel i raz po raz ruszałam myszką. Potem przeczytałam że dzisiaj jest blue monday, może faktycznie coś w tym jest i dlatego miałam taki depresyjny dzień. W każdym razie dzisiaj myślałam tylko o tym że nie jesteśmy gotowi, że zaraz czeka nas tyle ogarniania i formalności a ja nawet nie byłam w stanie zejść z kanapy i iść wstawić pranie 😑 teraz idę już chyba spać, bo jeszcze zapomniałam iść w weekend na badanie krwi i moczu, a w środę mam wizytę i muszę mieć wyniki. O to też dzisiaj byłam strasznie zła, bo zawsze to robię w weekend, mogłam awaryjnie zrobić dzisiaj rano skoro pracowałam zdalnie, ale oczywiście zapomniałam i jutro muszę wcześnie wstać i iść do labu przed pracą 😕 niby pierdola ale dzisiaj jest taki dzień że mnie to przerasta 😭
-
Natka9106 wrote:No właśnie mam nadzieję że to przez zabrudzony pojemnik, jeśli chodzi o czas dostarczenia moczu do badania to minęły 3 godziny od dostarczenia do laboratorium a ile czasu stało jeszcze u nich tego nie wie nikt. Tak sobie to staram jakoś tłumaczyć bo zwariuje. Ale z drugiej strony czy wynik byłby aż tak wysoki?
Tak znacznie lepiej jest gdy ktoś w podobnej sytuacji powie miłe słowo, albo wypowie się jeśli też miał taką sytuację, co nie zmienia faktu że każda z nas się martwi.
Wiesz co, zrob po prostu posiew bo mi się te leukocyty nie podobają. Za dużo ich w porównaniu do normy. Ja tez miałam w badaniu moczu bakterie i leukocyty, ale nie aż tyle. Posiew nic nie wykazał. Pamiętaj, bo to ważne - siuski do badania nie z pierwszego moczu, po podmyciu, z drugiego strumienia.
Bo jak Cię nic nie boli ani nie piecze to dobrze, ale żeby się zaraz nie okazało, ze jednak boliWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2024, 21:45
Kaktusowa, agnieszkallo lubią tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Ja dzisiaj cały dzień miałam jakiegoś doła i chandrę 😞 w nocy miałam dziwne sny, więc obudziłam się już taka roztrzęsiona i potem było tylko gorzej, więc zostałam dzisiaj w domu i pracowałam zdalnie, chociaż „pracowałam” to za dużo powiedziane, bo tylko leżałam na kanapie, oglądałam netflixa, grałam w pasjansa na tel i raz po raz ruszałam myszką. Potem przeczytałam że dzisiaj jest blue monday, może faktycznie coś w tym jest i dlatego miałam taki depresyjny dzień. W każdym razie dzisiaj myślałam tylko o tym że nie jesteśmy gotowi, że zaraz czeka nas tyle ogarniania i formalności a ja nawet nie byłam w stanie zejść z kanapy i iść wstawić pranie 😑 teraz idę już chyba spać, bo jeszcze zapomniałam iść w weekend na badanie krwi i moczu, a w środę mam wizytę i muszę mieć wyniki. O to też dzisiaj byłam strasznie zła, bo zawsze to robię w weekend, mogłam awaryjnie zrobić dzisiaj rano skoro pracowałam zdalnie, ale oczywiście zapomniałam i jutro muszę wcześnie wstać i iść do labu przed pracą 😕 niby pierdola ale dzisiaj jest taki dzień że mnie to przerasta 😭
Współczuję, ale każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Ja dzisiaj pojechałam do biura, a zapomniałam wziąć laptopa bo pracowałam w piątek zdalnie no i musiałam się wrócić, ale przynajmniej tez miałam przez to dzisiaj zdalnie. Oczywiście zorientowałam się dopiero w biurze, że nie wzięłam laptopa. Jutro cały dzień szkolenia i pod koniec tygodnia muszę powiedzieć już o ciąży i żebyśmy szukali kogoś na moje miejsce, bo w sumie chyba jednak pojde na l4 wcześniej niż planowałam. Po prostu mam total lenia, gdyby nie mąż to mieszkanie byłoby zasyfione, pranie nie zrobione i obiadu tez by nie było, zwyczajnie mi się nic nie chce jak wracam z pracy. Postanowiłam, że na l4 muszę zrobić porządek w garderobie i musimy powoli ogarniać pokój dla dziecka (teraz to jest królestwo mojego męża 😅). A co do snów to mi się codziennie śni po kilka snów i niektóre to są tak głupie, że szkoda słów. Dzisiaj przykładowo spadałam samolotem i w ostatniej chwili wlecieliśmy do tunelu wykutego w skale. Potem mi się śniło, że się upilam z moją przyjaciółka i spalam na kanapie w ubraniu, bez pościeli, jak żul 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2024, 21:51
Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:No właśnie mam nadzieję że to przez zabrudzony pojemnik, jeśli chodzi o czas dostarczenia moczu do badania to minęły 3 godziny od dostarczenia do laboratorium a ile czasu stało jeszcze u nich tego nie wie nikt. Tak sobie to staram jakoś tłumaczyć bo zwariuje. Ale z drugiej strony czy wynik byłby aż tak wysoki?
Tak znacznie lepiej jest gdy ktoś w podobnej sytuacji powie miłe słowo, albo wypowie się jeśli też miał taką sytuację, co nie zmienia faktu że każda z nas się martwi.
Natka, ja miałam bakterii 1000 w normie do 100 bodajże i leukocytów 150 w normie do 30, lekarz powiedział, że jeśli nie piecze i nic się nie dzieje, to prawdopodobnie źle się podmyłam do badania. Powiedział, że jeśli w moczu byłoby białko to wtedy źle, ale same bakterie i leukocyty jeszcze nic nie oznaczają. Finalnie powtórzyłam badanie wraz z posiewem moczu i wyszło czysto, czyli faktycznie źle się podmyłam. Teraz bardzo zwracam na to uwagę + zawsze z drugiego strumienia pobieram. Głowa do góry, na spokojnie 😘👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:Dziewczyny, czy tylko ja mam takie erotyczne sny w ciąży? 😂😂 wy tu o spadaniu, a ja czuje się jak nimfomanka. Nie dość ze libido w kosmosie to nawet we śnie 😆
Tak, zdarzają mi się takie sny, chociaz niezbyt często i czasami są całkowicie pokręcone 🤣 co do libido to powiem szczerze, że mam dużo nizsze niż przed ciążą, ale to chyba przez moją psychę, że ciągle z tyłu głowy mam strach o bejbola 🙄 -
Nowa_Ola wrote:Natka, ja miałam bakterii 1000 w normie do 100 bodajże i leukocytów 150 w normie do 30, lekarz powiedział, że jeśli nie piecze i nic się nie dzieje, to prawdopodobnie źle się podmyłam do badania. Powiedział, że jeśli w moczu byłoby białko to wtedy źle, ale same bakterie i leukocyty jeszcze nic nie oznaczają. Finalnie powtórzyłam badanie wraz z posiewem moczu i wyszło czysto, czyli faktycznie źle się podmyłam. Teraz bardzo zwracam na to uwagę + zawsze z drugiego strumienia pobieram. Głowa do góry, na spokojnie 😘
No nic pozostaje mi zrobić ponowne badanie w czwartek, jestem zmuszona zrobić badanie ogólne zamiast posiewu bo na wynik czeka się min 3 dni, i nie zdąży dotrzeć. Ale jeśli wynik się powtórzy wtedy jadę do większego miasta od razu we wtorek zrobić posiew. Póki co zostało mi picie większych ilości wody.Kaktusowa lubi tę wiadomość