Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi_95 wrote:Bierzecie jakieś witaminy dedykowane kobietom w ciąży, czy jednak bierzecie wszystko osobno? ☺️
Ja biorę Puerię Uno, o której czytałam dużo dobrego. Dodatkowo suplementuję B-complex a Ty? -
Nowa_Ola wrote:Ja biorę Puerię Uno, o której czytałam dużo dobrego. Dodatkowo suplementuję B-complex a Ty?
Ja postanowiłam że będę brać wszystko osobno. Brałam puerie uno jak zaczynaliśmy starania, ale ma ona w składzie oprócz metylowanej formy kwasu, syntetyczny kwas foliowy, a tyle się teraz czyta o mutacji mthfr.
Z suplementów biorę:
D3, metylowany kwas foliowy, jod, cholinę, magnez, dha, b12
Oprócz tego jem orzechy brazylijskie żeby dostarczyć selenu i pasty dyni żeby dostarczać cynku.
Żelaza nie biorę bo żelazo i ferrytyne mam w normie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2023, 19:26
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:Ja postanowiłam że będę brać wszystko osobno. Brałam puerie uno jak zaczynaliśmy starania, ale ma ona w składzie oprócz metylowanej formy kwasu, syntetyczny kwas foliowy, a tyle się teraz czyta o mutacji mthfr.
Z suplementów biorę:
D3, metylowany kwas foliowy, jod, cholinę, magnez, dha.
Oprócz tego jem orzechy brazylijskie żeby dostarczyć selenu i pasty dyni żeby dostarczać cynku.
Żelaza nie biorę bo żelazo i ferrytyne mam w normie.
Rozmawiałam trochę z lekarzem o tych metylowanych formach i wychodzi na to, że wszystko zależy też od wyników badań, tak naprawdę trzeba byłoby zbadać sobie ilość kwasu foliowego i jeśli pomimo suplementacji jest niska, to wdrożyć metylowaną formę. Poza tym na ten moment nie ma konkretnych badań, które potwierdziłyby tę teorię o mutacji MTHFR. Ja staram się też zdrowo odżywiać i dostarczać kwas foliowy naturalnie, ale z tym to czasem różnie u mnie bywa puerię biorę od początku starań i raczej przy niej pozostanę
Domi_95 lubi tę wiadomość
-
A mówiłyście już o ciąży rodzinie?
Ja chciałam powiedzieć już dwa dni po pozytywnym teście i becie, ale jednak czekam do tej wizyty 25.10. Jak będzie wszystko dobrze to dopiero powiemy.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:A mówiłyście już o ciąży rodzinie?
Ja chciałam powiedzieć już dwa dni po pozytywnym teście i becie, ale jednak czekam do tej wizyty 25.10. Jak będzie wszystko dobrze to dopiero powiemy. -
Domi_95 wrote:A mówiłyście już o ciąży rodzinie?
Ja chciałam powiedzieć już dwa dni po pozytywnym teście i becie, ale jednak czekam do tej wizyty 25.10. Jak będzie wszystko dobrze to dopiero powiemy.
My powiedzieliśmy rodzicom jednym i drugim oraz powiedziałam przyjaciółce. Uważam, że nawet gdyby było coś nie tak, to to są najbliższe mi osoby i oczekiwałabym wtedy ich wsparcia. A myślenie „nie mów za szybko” itp. to takie branie pod uwagę najgorszych scenariuszy. Wierzę, że będzie dobrze i chcę się cieszyć tą ciążą od początku do końca 🥹Kropka_93 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, witam się skromnie i mam nadzieję że zostanę tu z wami do końca.
Jestem świeżo po poronieniu więc entuzjazm mam na wodzy ale udało się naturalnie w kolejnym cyklu (totalnie nieplanowanym) więc cieszę się ale strach jest spory.
Jestem dziś po wizycie 6+2 na usg piękny "pierścionek z diamentem" zarodek 4mm i 110 akcji serca beta hcg z 6 tygodnia 21500. -
Magdusia89 wrote:Cześć dziewczyny, witam się skromnie i mam nadzieję że zostanę tu z wami do końca.
Jestem świeżo po poronieniu więc entuzjazm mam na wodzy ale udało się naturalnie w kolejnym cyklu (totalnie nieplanowanym) więc cieszę się ale strach jest spory.
Jestem dziś po wizycie 6+2 na usg piękny "pierścionek z diamentem" zarodek 4mm i 110 akcji serca beta hcg z 6 tygodnia 21500.
Super! Rozgość się i zostań z nami na długo ☺️
Masz jakieś objawy? -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny 🙂 postanowiłam że swoją przygodę zacznę z Wami tutaj na forum. 12.10.2023 ujrzałam dwie kreski na teście (chociaż trochę blada ta druga) , ale 13.10.2023 poszłam na badanie beta hcg i wynik był 16,2. Dzisiaj byłam powtórzyć bete i czekam na wyniki. Pierwsza wizytę u gin mam w piątek 20.10 , mam nadzieje że lekarz będzie mógł potwierdzić ciążę bo mam fizyczną pracę i zmiany po 12 godzin i dużo dźwigam 😑 nie ukrywam że stresuję się bo to moja pierwsza ciąża, a dużo się nasłuchałam o poronieniach w pracy.. mam nadzieję że zostanę z Wami do czerwca 🙂 z aplikacji wychodzi ze termin na 21.06.2024 , zobaczymy co powie lekarz 😉
-
Patka28 wrote:Cześć dziewczyny 🙂 postanowiłam że swoją przygodę zacznę z Wami tutaj na forum. 12.10.2023 ujrzałam dwie kreski na teście (chociaż trochę blada ta druga) , ale 13.10.2023 poszłam na badanie beta hcg i wynik był 16,2. Dzisiaj byłam powtórzyć bete i czekam na wyniki. Pierwsza wizytę u gin mam w piątek 20.10 , mam nadzieje że lekarz będzie mógł potwierdzić ciążę bo mam fizyczną pracę i zmiany po 12 godzin i dużo dźwigam 😑 nie ukrywam że stresuję się bo to moja pierwsza ciąża, a dużo się nasłuchałam o poronieniach w pracy.. mam nadzieję że zostanę z Wami do czerwca 🙂 z aplikacji wychodzi ze termin na 21.06.2024 , zobaczymy co powie lekarz 😉
Patka28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnuska94 wrote:Ja też mam pracę fizyczną na 3 zmiany i dźwigam.Jak się dowiedziałam o ciąży zadzwoniłam do ginekologa o zwolnienie.
No ja właśnie zastanawiam się jak moja ginekolog zareaguje na prośbę o zwolnienie , tym bardziej że z moich obliczeń ciąża jest młoda bo z testów owulacyjnych wynika że owu była 4.10.. teraz jestem na zwolnieniu do piątku bo miałam zapalenie gardła , ale nie chciałabym ryzykować w pracy 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2023, 13:44
-
Patka28 wrote:No ja właśnie zastanawiam się jak moja ginekolog zareaguje na prośbę o zwolnienie , tym bardziej że z moich obliczeń ciąża jest młoda bo z testów owulacyjnych wynika że owu była 4.10.. teraz jestem na zwolnieniu do piątku bo miałam zapalenie gardła , ale nie chciałabym ryzykować w pracy 😔
-
nick nieaktualny
-
Ja pracuję na spokojnie w domu, także o zwolnienie się martwić nie muszę. Ale za to czeka mnie starcie z ubezpieczalnią... W listopadzie mieliśmy lecieć na wakacje, wszystko już opłacone. Ubezpieczenie od rezygnacji wykupione, także mam nadzieję, że mój ginekolog nie będzie robił problemu i wypisze papierek, że nie mogę lecieć... Po pierwsze ciąża po stracie, więc w życiu bym się nie zdecydowała na lot 12h na tak jej wczesnym etapie. Po drugie w kraju, ,do którego mieliśmy lecieć można zarazić się ziką, także wraz z dwoma kreskami plan wylotu odszedł w zapomnienie. Ale nie żałuję ani trochę.
Co do objawów to u mnie na ten moment spokojnie. Szybciej się męczę i jestem osowiała. Drzemka w ciagu dnia musi być.
Ale już przed testem wiedziałam, że coś jest na rzeczy. Test robiłam 4 dni przed spodziewaną miesiączką, w dzień, w którym mieliśmy jechać na szczepienia przed podróżą. I mimo, że bądź co bądź to wpadka, to wiedziałam, że zobaczę 2 kreski... Przy 4 ciąży to już i test nie jest potrzebny... No i całe szczęście, bo te szczepionki akurat z kategorii tych zabronionych w ciąży.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdusia89 wrote:Jak na razie ogromny apetyt i rano jak nie zjem to trochę mi nie dobrze..
piersi pobolewają raz bardziej raz mniej ..
termin wg owulacji 8 czerwca
A mnie od samego początku bolały plecy strasznie, teraz mam wrażenie że co chwilę jestem głodna 🙂 -
Patka28, cześć! Beta dopiero ewidentnie sobie startuje, więc obawiam się, że zbyt wiele na usg nie zobaczycie. Mówi się, że pęcherzyk jest widoczny dopiero przy becie powyżej 1000. Co do zwolnienia - ja na pierwszą wizytę zapisałam się w 6+0, ale z racji tego, że kilka dni przed wizytą dopadły mnie okropne mdłości, a mój charakter pracy niestety ciężko pogodzić z takimi dolegliwościami (jestem nauczycielką), to poprosiłam lekarza rodzinnego na teleporadzie o zwolnienie. Bez problemu je dostałam, a potem ginekolog je przedłużył.
Zaniaw, nie obawiaj się niczego, dobry lekarz i spokojna głowa, będzie dobrze
Magdusia89, mnie piersi bolą przeokropnie, ale mdłości raz są, raz ich nie ma. Bardziej męczą mnie zawroty głowy, istny helikopter w głowie
Paatka, myślę, że lekarz bez problemu podpisze, że w ciąży nie możesz pozwolić sobie na tak długi lot oraz szczepienia, aby móc odwiedzić dany kraj -
nick nieaktualny