Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Emimo wrote:NowaOla wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń i szybkiego porodu 🌹💋🍬🍭
Dzieli nas 10 lat różnicy ja za miesiąc i trochę będę obchodziła 40-tke 😬
Witaj w klubie ja w lipcu będę obchodzić 40-tke
Widzę, że u Ciebie też mała gromadka na pokładzie🥰, wesoło jak ma się tak liczną rodzinkę, ale i obowiązków... 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2024, 10:54
Emimo lubi tę wiadomość
-
Tak gromadka spora ale wszystko rozdzielone w czasie. Więc w sumie na pokładzie będą dwa maluszki i u nas już fabryka będzie zamknięta. Pewnie niebawem już babcia będę 😀 bo córka coś wspomina 😀
Anuska0907 lubi tę wiadomość
-
Emimo wrote:Tak gromadka spora ale wszystko rozdzielone w czasie. Więc w sumie na pokładzie będą dwa maluszki i u nas już fabryka będzie zamknięta. Pewnie niebawem już babcia będę 😀 bo córka coś wspomina 😀
Super 😀
Mój najstarszy w przyszłym roku 18-tka i tak kolejne dzieciaczki, co cztery lata. Fajnie bo nie będą tak szybko wyfruwać z gniazda 🙂 U nas też fabrykę raczej zamykamy, w sumie już miała być zamknięta, a tu mamy niespodziankę 😅🥰 Dlaczego ostrożnie mówię, że zamykamy, bo czasem życie pisze różne scenariusze 😉Emimo lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Nowa_Ola, dołączam do życzeń- wszystkiego najlepszego 😊
Ja mam pytanie z innej beczki zwlaszcza do dziewczyn, które jeszcze nie mają dzieci i są na zwolnieniu: jak spędzacie czas? Mi się ciągle okropnie nudzi, jeszcze chodzę do pracy ale w tygodniu po pracy i w weekendy to tak mi się nudzi, że wychodzę z siebie 🙄 planowałam czytać książki, zwłaszcza o wychowywaniu dzieci, ale jestem w takim dziwnym stanie psychicznym, że nie mogę się skupić na książce, oglądanie tv już mi wychodzi uszami, tak samo jakieś gry na kompie czy tel. Na spacery nie zawsze mam siłę, a jak już mam to i tak max 2-3h. Tylko snuje się po domu i nudzę jak nie wiem, oszaleć idzie 😭 a jak za miesiąc pójdę na zwolnienie to już w ogóle nie wiem co mam robić całe dnie
Ja jestem na zwolnieniu od 1 marca i przyznam że jeszcze tego nie odczułam. Co prawda mocno mnie przetyrała praca przed zwolnieniem i po prostu potrzebowałam odpocząć psychicznie. Dodatkowo się rozłożyłam więc pierwsze trzy dni nie wychodziłam z łóżka tylko praktycznie spałam. Ale że czuje się lepiej to stwierdziłam że mogłabym już wrócić do pracy bo trochę zaczyna mi się nudzić. Ale chyba tylko po to żeby po kilku dniach uciec. Żeby się jakoś zająć to zaczęłam robić porządki, segreguje ubrania w które już pewne się nigdy nie wcisne bo są bardzo "panieńskie", zaczęłam przekładać w szafie z ręcznikami i pościelą żeby mieć miejsce na dzieciece rzeczy. Chodzi za mną przestawianie mebli ale mąż mnie ostatnio podliczył że mieszkamy tu trochę ponad rok a to będzie trzecie przemeblowanie 🤪 No i ogarniam wyprawkę, ostatnio złapałam się na tym że dwie godziny siedziałam na stronie Ikei mierząc komody 😄 i u mnie mąż pracuje zdalnie więc nie mam czegoś takiego że siedzę sama w domu tylko zawsze ktoś jest obok. A tak to miałam w planach spacery ale ze względu na chorobę siedzę w domu. Jedynie jakieś szybkie zakupy w okolicznych sklepach ale to też jakos czas zajmuje. No i książki ratują sytuację. No i moje najnowsze odkrycie - na TV Puls puszczają Zbudowanego Anioła, więc godzinę dziennie mam zajęta, przypomina mi się dzieciństwo 😋 -
Teraz to nawet będzie łatwiej, jak było parę lat temu, najmłodszy w czerwcu będzie miał 9 lat, jest już samodzielny, najstarszy zabiera tych mlodszysz np na boisko, pomagają w domu i jest dużo lżej. Jak tak patrzę w przeszłość, to powiem szczerze były ciężkie momenty, jak jeszcze byli maluchami.
Emimo lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Dziewczyny, a ja dziś świętuję swoją 30! 🥳 Wiem, że nadal jestem młoda, natomiast trochę obawiałam się tej zmiany z 20 na 30, ale w sumie jestem tak szczęśliwa obecnie, że w ogóle się tym nie przejmuje. ♥️
Ola, wszystkiego co najpiekniejsze! Twoje marzenie właśnie się spełnią, ale życzę Ci, żeby spełniły się absolutnie wszystkie 🌸 ja też się bałam przeskoku z 20 na 30 (mam 31 obecnie) i uważam, że czas od 30 jest naprawdę jakiś lepszy 😄 tak jak pisały dziewczyny - życie dopiero się zaczyna!Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Nowa_Ola, dołączam do życzeń- wszystkiego najlepszego 😊
Ja mam pytanie z innej beczki zwlaszcza do dziewczyn, które jeszcze nie mają dzieci i są na zwolnieniu: jak spędzacie czas? Mi się ciągle okropnie nudzi, jeszcze chodzę do pracy ale w tygodniu po pracy i w weekendy to tak mi się nudzi, że wychodzę z siebie 🙄 planowałam czytać książki, zwłaszcza o wychowywaniu dzieci, ale jestem w takim dziwnym stanie psychicznym, że nie mogę się skupić na książce, oglądanie tv już mi wychodzi uszami, tak samo jakieś gry na kompie czy tel. Na spacery nie zawsze mam siłę, a jak już mam to i tak max 2-3h. Tylko snuje się po domu i nudzę jak nie wiem, oszaleć idzie 😭 a jak za miesiąc pójdę na zwolnienie to już w ogóle nie wiem co mam robić całe dnie
Ja jestem na zwolnieniu od 1 marca, więc dopiero tydzień, ale tak mi on szybko zleciał… u mnie ciągle coś się dzieje - robię zakupy, przygotowujemy pokoik, nadrabiam towarzyskie braki popołudniami, a w ciągu dnia gotuję, oglądam seriale i robię researche ciążowo-porodowe. Chodzimy też z mężem na kurs rodzicielstwa, więc się uczymy i zaczęłam ćwiczyć miednicę i praktykować jogę, żeby trochę sobie pomóc w porodzie. Planuję też czytać książki, ale na razie mi się nie chce 😄 no i jak słońce wychodzi, to idę na spacer, jak nie mam co robić. A jeśli jestem w takim stanie jak Ty, to po prostu leżę i nie narzucam sobie nic 😊
Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Nowa_Ola, dołączam do życzeń- wszystkiego najlepszego 😊
Ja mam pytanie z innej beczki zwlaszcza do dziewczyn, które jeszcze nie mają dzieci i są na zwolnieniu: jak spędzacie czas? Mi się ciągle okropnie nudzi, jeszcze chodzę do pracy ale w tygodniu po pracy i w weekendy to tak mi się nudzi, że wychodzę z siebie 🙄 planowałam czytać książki, zwłaszcza o wychowywaniu dzieci, ale jestem w takim dziwnym stanie psychicznym, że nie mogę się skupić na książce, oglądanie tv już mi wychodzi uszami, tak samo jakieś gry na kompie czy tel. Na spacery nie zawsze mam siłę, a jak już mam to i tak max 2-3h. Tylko snuje się po domu i nudzę jak nie wiem, oszaleć idzie 😭 a jak za miesiąc pójdę na zwolnienie to już w ogóle nie wiem co mam robić całe dnie
Powiem jak to wygląda u mnie. Jestem na zwolnieniu już 2 miesiące i nie było jeszcze ani sekundy żebym pomyślała że nudzi mi się tak bardzo, że chciałabym wrócić do pracy. Może też ze względu na charakter mojej pracy, bo zarządzanie ludzimi nie jest tylko pokazywaniem paluszkiem, a jakoś na ten moment nie mam ochoty uczestniczyć w różnych dramach i konfliktach między pracownikami. Także bardzo doceniam święty spokój. To moje pierwsze dziecko, więc nie mam nikogo pod opieką. Pierwsza połowa dnia zawsze mija mi pod hasłem obowiązki domowe tzn. Ogarnięcie, jakieś zakupy, pranie, zrobienie obiadu i od razu na zegarze mamy godzinę 14. 🙈🙈🙈 popołudniu dopiero mam czas dla siebie. Odpoczywam wtedy, planuje wyprawkę, mam wiele tematów do ogarnięcia i wybrania jeśli chodzi o wykańczanie mieszkania które nas niedługo czeka, coś poczytam, obejrzę i zanim się obrócę jest 19.😨😨 czas mi ucieka między palcami, właśnie sprawdziłam że do terminu porodu zostało 113 dni. MASAKRA. Staram się dobrze wykorzystać ten czas "wolny", bo wiem że za nim jeszcze zatęsknię. 😄😄😄😄Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za wszystkie życzenia i miłe słowa ❤️❤️❤️
Kokosanka, ja jestem na zwolnieniu już od połowy października 😅 Czas między październikiem a grudniem minął mi bardzo szybko, bo to był dość spory stres, lekarz co chwilę mówił, że a to serduszko za szybko bije, a to stopka źle ułożona, a to coś tam, więc w sumie żyłam od wizyty do wizyty w nerwach Od stycznia jest spokojniej. Pozwalam sobie na spanko do 10, prowadzę takie bardzo beztroskie życie, jak mi się nie chce gotować to zjemy na mieście, sprzątam bo pod tym względem nie potrafię odpuścić 😂 Bardzo dużo spacerujemy z mężem i psem, bo raz, że mąż pracuje zdalnie, dwa, że pies wymagający, a trzy, że mam takie poczucie, że takiego czasu we dwoje już nie będziemy mieć nigdy więcej. Nie, że to źle, ale chce poświęcić swoją uwagę dla mojego faceta zanim przekieruje ją w o wiele większej części na dzidziusia Wieczorami oglądamy sobie seriale, nadrabiamy jakieś zaległości. Czytam sporo książek, ale ja od zawsze uwielbiałam, więc abonament na Empik go i na czytniku lecę różne gatunki, dzięki temu trochę też mogę odpocząć od tego wszechogarniającego mnie tematu dziecięcego 😂 Kompletuje sobie koszyki do wyprawki, żeby potem tylko sobie kliknąć i zamówić. Tak naprawdę nie jest to jakiś super produktywny czas, ale ostatnie takie chwile bez obowiązków, więc pozwalam sobie na to słodkie lenistwo i nicnierobienie czasemAnuska0907, Kokosankaa, Emimo lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Dziewczynki pomóżcie dwie sprawy :
1. Jaki materac do łóżeczka macie? Znalazłam multum rodzaji wypełnienia materacu i zgłupiałam.
2. Wanienka - colibro klasyczna że stelażem, polecacie? Plus kupujecie termometr? No i czy elektroniczny czy zwykły do wody porostu? Bo ceny od 6zl do ponad 100 na allegro. Się zastanawiam czy w ogóle jest sens kupować termometr..
-
nick nieaktualny
-
Saimi wrote:Dziewczynki pomóżcie dwie sprawy :
1. Jaki materac do łóżeczka macie? Znalazłam multum rodzaji wypełnienia materacu i zgłupiałam.
2. Wanienka - colibro klasyczna że stelażem, polecacie? Plus kupujecie termometr? No i czy elektroniczny czy zwykły do wody porostu? Bo ceny od 6zl do ponad 100 na allegro. Się zastanawiam czy w ogóle jest sens kupować termometr..
Planuje kupić ten materac. Ma dobre opinie i dużo mam go poleca. Czytałam żeby nie kupować tych z naturalnym wypełnieniem typu kokos, gryka.
https://allegro.pl/oferta/materac-do-lozeczka-120x60-gruby-ochraniacz-na-materac-120x60-wodoodporny-14460369576
Co do wanienki to na początku chciałam taką składaną z wbudowanym termometrem i piankowa wkładką, ale teraz bardziej pod uwagę biorę wanienkę colibro. Więc chętnie poczytam o niej opinie. Mieszkamy w domu więc nie zależy mi żeby była składana bo mamy wystarczająco dużo miejsca żeby gdzieś ją postawić. A co do termometru do wanienki to zamówiłam na Gemini taki zwykły pływający z Babyono.Saimi lubi tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Saimi wrote:Dziewczynki pomóżcie dwie sprawy :
1. Jaki materac do łóżeczka macie? Znalazłam multum rodzaji wypełnienia materacu i zgłupiałam.
2. Wanienka - colibro klasyczna że stelażem, polecacie? Plus kupujecie termometr? No i czy elektroniczny czy zwykły do wody porostu? Bo ceny od 6zl do ponad 100 na allegro. Się zastanawiam czy w ogóle jest sens kupować termometr..
1. Na szkole rodzenia pani mówiła, ze materac na pierwszy rok życia typu visco, czyli piankowy - najlepszy dla kręgosłupa i jest to syntetyk, co ma znaczenie w przypadku materacy typu kokos gryka - te są Ok, ale po pierwszym roku, jak już kręgosłup i postawa jest stabilniejsza, no i do takiego jak się mleczko uleje to podobno może skończyć się robaczkami dlatego do materaca typu gryka kokos można kupić prześcieradło wodoodporne, ale to nie jest oddychające (nawet jak piszą, ze jest). Wiec w sumie ogólnie lepiej materac z pianki visco (coś mi się jeszcze tłucze hr po głowie, ale noe dam sobie ręki uciąć)
2. Mam colibro, ale bez stelaża, bo mi niepotrzebny. Do wody kupiłam zwykły parafinowy chyba za 12zl w kształcie żyrafki czy coś takiego do mierzenia gorączki kupiłam na podczerwień, sekunda i jest odczyt.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2024, 16:00
Saimi lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:1. Na szkole rodzenia pani mówiła, ze materac na pierwszy rok życia typu visco, czyli piankowy - najlepszy dla kręgosłupa i jest to syntetyk, co ma znaczenie w przypadku materacy typu kokos gryka - te są Ok, ale po pierwszym roku, jak już kręgosłup i postawa jest stabilniejsza, no i do takiego jak się mleczko uleje to podobno może skończyć się robaczkami
2. Mam colibro, ale bez stelaża, bo mi niepotrzebny. Do wody kupiłam zwykły parafinowy chyba za 12zl w kształcie żyrafki czy coś takiego do mierzenia gorączki kupiłam na podczerwień, sekunda i jest odczyt.
O i jak ta wkładka w wanience? Ona jest silikonowa? Ciekawe czy dzidzia nie będzie się z niej ześlizgiwać.
Przyszła mi poduszka do karmienia:
https://www.kadaro.pl/poduszki-do-karmienia
Jest prześliczna ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2024, 16:04
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:O i jak ta wkładka w wanience? Ona jest silikonowa? Ciekawe czy dzidzia nie będzie się z niej ześlizgiwać.
Przyszła mi poduszka do karmienia:
https://www.kadaro.pl/poduszki-do-karmienia
Jest prześliczna ❤️
Nieee, to ten sam materiał co wanienka moim zdaniem nie będzie bo to leżaczek
Poduszka 100% w moim klimacie! Ja kupiłam Kurę babci Dany nie wiem czy się sprawdzi, na pewno jest Ok na moją talię (w szkole rodzenia pani pokazywała nam poduszkę Poofi, która była super jeśli chodzi o twardość i o grubość, ale na moją talię duzo za wąska).Domi_95 lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie, bo któraś z Was ma przepuklinę i chciałam zapytać, czy to chirurg stwierdził, do kogo się udać na konsultacje? Mam takie kłujące bóle koło pępka z lewej strony. Miałam dwa razy taką sytuację: leżałam na kanapie, coś się z dzieciakami śmiałam i po chwili nie mogłam wstać, taki ból. Musiałam się położyć pomasowalam sobie to miejsce i po 10 minutach mogłam wstać. Zgłaszałam teraz na wizycie, że tak się stało i często Mam tak,że mnie boli, kłuje w tym miejscu. Jeszcze teraz mam tak,że jak mała kopie w to miejsce to ,też jest bolesne. Mój gin mówi, że to bardzo możliwe, że to przepuklina, ale jemu chyba ciężko teraz stwierdzić, brzuch już jest duży w tym miejscu,naprężony. Jak myślicie do chirurga najlepiej się udać?
-
Kfiatuszek666 wrote:1. Na szkole rodzenia pani mówiła, ze materac na pierwszy rok życia typu visco, czyli piankowy - najlepszy dla kręgosłupa i jest to syntetyk, co ma znaczenie w przypadku materacy typu kokos gryka - te są Ok, ale po pierwszym roku, jak już kręgosłup i postawa jest stabilniejsza, no i do takiego jak się mleczko uleje to podobno może skończyć się robaczkami dlatego do materaca typu gryka kokos można kupić prześcieradło wodoodporne, ale to nie jest oddychające (nawet jak piszą, ze jest). Wiec w sumie ogólnie lepiej materac z pianki visco (coś mi się jeszcze tłucze hr po głowie, ale noe dam sobie ręki uciąć)
2. Mam colibro, ale bez stelaża, bo mi niepotrzebny. Do wody kupiłam zwykły parafinowy chyba za 12zl w kształcie żyrafki czy coś takiego do mierzenia gorączki kupiłam na podczerwień, sekunda i jest odczyt.
Kurcze, ja z termometrem do mierzenia gorączki to sama nie wiem. Chciałam kupić jakiś fajny właśnie bezdotykowy, bo to co mam w domu to dramat i średnio działa, a położna na szkole rodzenia powiedziała, że żadnych bezdotykowych tylko taki z gumową końcówką i w pupie mierzyć i odejmować 0,5 stopnia 🙈 Kupię chyba taki i taki👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵