Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa_Ola wrote:Mówiłyście tak o tym ciśnieniu, to zmierzyłam sobie dwa razy dziś, za pierwszym 142/90, za drugim 138/86. U mnie na wizycie zawsze jest około 150/90, nawet się 160 zdarzało.
Zamówiłam wyprawkę apteczną, jestem lżejsza o ponad 700 ziko. Ogólnie to zrobiłam test i apteka Melissa wyszła mi o 40 zł taniej niż Gemini. W melissie nie było 3 produktów, które zamówiłam z Gemini. W ogóle połozna polecała te kompresy żelowe na piersi z Lanilosh, a na Gemini jest teraz promka, dorzucają butelkę do karmienia w gratisie, wzięłam, zobaczymy.
A, ciśnieniomierz mam jakiś za 100 zł z media expert.
Jutro prenatalne i ostatnie spotkanie w szkole rodzenia! Na tych prenatalnych usg jest tylko przez brzuch? Czy lekarz mierzy szyjkę dokładnie dopochwowo? Mój aktualny prowadzący sprawdza szyjkę tylko na fotelu.
Jestem zdziwiona bardzo, że nie dostałaś leków na ciśnienie … mi lekarz zawsze mówił, że jak będzie mi się utrzymywać takie 140 to włączamy dopegyt, a 160 to mam jechać od razu na izbę i wiem że inni ginekolodzy u nas w mieście mają takie samo podejście 🤷🏼♀️ -
Nowa_Ola wrote:Ja już mierzyłam ciśnienie przez 3 tygodnie 3x dziennie i max wychodzi mi w domu właśnie trochę ponad 140/95, u ginekologa zawsze mam wyższe, bo każda wizyta to stres. Z tych pomiarów, które robiłam, nie wyszło nic złego A żeby było śmieszniej, to moja mama choruje na nadciśnienie, a w każdej ciąży miała ciśnienie idealne 🙈
No ale to ciśnienie w domu jest wraz za wysokie 🙈 w szpitalu jak wylądowałam mówili, że dolne powyżej 90 już jest niebezpieczne w ciąży -
meggie94 wrote:No ale to ciśnienie w domu jest wraz za wysokie 🙈 w szpitalu jak wylądowałam mówili, że dolne powyżej 90 już jest niebezpieczne w ciąży
Nie wiem, mam drugiego lekarza prowadzącego i nic więcej się z tym nie dzieje, nawet już go nie mierzę w domu, dziś wyjątkowo zmierzyłam, bo się gorzej czułam, a o tym pisałyście
To też jest tak, że w domu wychodzi mi najwięcej ponad 140/90, tak jak napisałam, ale zazwyczaj jest to przedział między 125/70 a 140/90, więc chyba nie jest tak źleWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2024, 00:21
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Mi właśnie dwa tygodnie temu włączyli leki na ciśnienie. Bo z innego powodu pojechałam na IP, wszystko było okay, ale ciśnienie w kosmos. I nic nie dało tłumaczenie, że w domu mam dobre.
Tylko że ja miałam nadciśnienie sprzed ciąży, co prawda od 2 lat byłam bez leków i było dobrze. Ale teraz przestraszyli się żeby za szybko nie pojawiła się preeklampsja. -
Nowa_Ola wrote:Mówiłyście tak o tym ciśnieniu, to zmierzyłam sobie dwa razy dziś, za pierwszym 142/90, za drugim 138/86. U mnie na wizycie zawsze jest około 150/90, nawet się 160 zdarzało.
Zamówiłam wyprawkę apteczną, jestem lżejsza o ponad 700 ziko. Ogólnie to zrobiłam test i apteka Melissa wyszła mi o 40 zł taniej niż Gemini. W melissie nie było 3 produktów, które zamówiłam z Gemini. W ogóle połozna polecała te kompresy żelowe na piersi z Lansinoh, a na Gemini jest teraz promka, dorzucają butelkę do karmienia w gratisie, wzięłam, zobaczymy.
A, ciśnieniomierz mam jakiś za 100 zł z media expert.
Jutro prenatalne i ostatnie spotkanie w szkole rodzenia! Na tych prenatalnych usg jest tylko przez brzuch? Czy lekarz mierzy szyjkę dokładnie dopochwowo? Mój aktualny prowadzący sprawdza szyjkę tylko na fotelu.
W piątek, jak zgłosiłam te moje spinanie brzucha, to miałam zrobione usg dopochwowe.
Co do ciśnienia to nie pomogę, bo moje nie przekracza 100/66 , ja mam zawsze niskie ciśnienie. Lekarzem nie jestem, ale Twoje wydaje mi się trochę wysokie. Pewnie skonsultujesz to dzisiaj z lekarzem. -
nick nieaktualny
-
Ja przed ciążą brałam leki na nadciśnienie. W ciąży jestem bez leków, bo ciśnienia mam raczej niskie do 115/70. Mam rozpisany Dopegyt jeśli ciśnienie by przekraczało 140/90. Jeśli by nie pomagało to mam jechać do szpitala. Ogólnie ciśnienie mierze w domu przed wizytą u lekarza, bo w gabinecie miewam po 160/100. Mam tzw. syndrom białego fartucha. Ze względu na zagrożenie preeklampsją biorę Acard 150.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Andzia2519 wrote:Jak macie jakieś "domowe" sposoby, jak poprawić przeplywy, to chętnie posłucham.
Ja się nie znam, ale miałam dziewczynę wczoraj na sali w szpitalu ze złymi przepływami i mówili jej, że ma przestać palić i dużo pić wody, 2 litry to jest minimum. Jak się dużo pije to też nie ma takich częstych skurczy, więcej jest płynu owodniowego i nawet dziecko się częściej rusza. Tak jak ja miałam za dużo żelaza, bo mi wyskoczyło w kosmos po sorbiferze, to on też może powodować złe przepływy, więc warto zbadać jego poziom. Mi w miesiąc z 77 wyskoczył na 344, gdzie norma jest do 170. Najlepiej zapytać swojego lekarza czy da się cos z tymi przepływami zrobić.Andzia2519 lubi tę wiadomość
-
shikaka86 wrote:Ja się nie znam, ale miałam dziewczynę wczoraj na sali w szpitalu ze złymi przepływami i mówili jej, że ma przestać palić i dużo pić wody, 2 litry to jest minimum. Jak się dużo pije to też nie ma takich częstych skurczy, więcej jest płynu owodniowego i nawet dziecko się częściej rusza. Tak jak ja miałam za dużo żelaza, bo mi wyskoczyło w kosmos po sorbiferze, to on też może powodować złe przepływy, więc warto zbadać jego poziom. Mi w miesiąc z 77 wyskoczył na 344, gdzie norma jest do 170. Najlepiej zapytać swojego lekarza czy da się cos z tymi przepływami zrobić.
Przestać palić ?? 😱 serio ta kobieta pali w ciąży ? Zawsze mnie to tak szokuje i denerwuje, że jest tyle par co starają się latami o dziecko i zrobiliby wszystko, a znajdzie się nagle taka co wpadnie, nie dba w ogóle o siebie i dziecko...jak ta natura działa to nie wiem 🙄Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
shikaka86 wrote:Ja się nie znam, ale miałam dziewczynę wczoraj na sali w szpitalu ze złymi przepływami i mówili jej, że ma przestać palić i dużo pić wody, 2 litry to jest minimum. Jak się dużo pije to też nie ma takich częstych skurczy, więcej jest płynu owodniowego i nawet dziecko się częściej rusza. Tak jak ja miałam za dużo żelaza, bo mi wyskoczyło w kosmos po sorbiferze, to on też może powodować złe przepływy, więc warto zbadać jego poziom. Mi w miesiąc z 77 wyskoczył na 344, gdzie norma jest do 170. Najlepiej zapytać swojego lekarza czy da się cos z tymi przepływami zrobić.
Całe szczęście nie palę, piję faktycznie mało. Ciśnienie mam okej, hemoglobina mi zawsze wychodziła koło 13 - 13.5 jak pamiętam (ostatnio w lutym 13.3, teraz będę mieć robioną w środę), poza zwykłym femibionem nic nie biorę z żelazem), a przed ciążą oddawałam krew w ogóle. Na ten moment wody są okej, ale może faktycznie powinnam pić więcej... gracias!
A dziecko niech się już częściej nie rusza, bo skacze czasem tak, że boję się, że męża obudzi -
Dziś miałam wizytę i na 1350g powiedział że nie jest źle w 30 tygodniu i mała główka.Kurcze nie wiem czy mam się martwić.W dodatku mam cukrzycę ciążową.Bo to była wizyta u drugiego ginekologa prowadzącego bo chcą to kontrolować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2024, 13:20
-
Mnie też wkurza strasznie jak kobieta w ciąży pali, ale moje zdanie jest takie, że palacze to egoiści, bo myślą tylko o sobie czy to takie babki w ciąży, czy np paląc w pobliżu innych osób nie przejmując się że im szkodzą i zdania nie zmienię. Sama jestem zła na moją mamę, bo paliła ze mną w ciąży i urodziłam się w 7 m-cu, bardzo mała i mam problemy z sercem, łącze to właśnie z tym kopceniem, dobrze, że mogli mi pomóc 38 lat temu.
My staraliśmy się o dziecko 3,5 roku i dużo czytałam jak poprawić płodność. Okazuje się, że nawet kiedy mężczyzna pali papierosy to chłopiec, którego uda się począć może mieć problemy ze swoją płodnością, ale o tym ludzie nie myślą.
Hemoglobina, a żelazo to coś innego, ale skoro nie bierzesz dodatkowo żelaza to pewnie jest w normie.
Pij dużo, ja się zmuszam, bo o tym naprawdę można po prostu zapominać. Co 2h wymienia się płyn owodniowy, warto dzieciątku dostarczać tak często świeżej porcji ☺️
-
Ja mam z piciem problem, szczególnie wieczorem, bo choć ciagle chce mi się pic to i jednocześnie toaleta co chwila… i to nie to, ze pójdę raz a porządnie. Chodzę co pewnie niecała godzinę i wychodzi tego może 100ml. Przed spaniem potrafię iść 3-4 razy i dopiero jest Ok także z jednej strony piję sporo, bo ciagle mam ochotę na szklankę wody, ale w konsekwencji łazienka co i rusz.
Zrobiłam dziś pranie ubranek dla naszej bobaski jutro jeszcze prasowanie i kontynuacja pakowania torby do szpitala. Nie mogę się już doczekać aż nasza bobasiczka będzie z namiKaktusowa lubi tę wiadomość
-
shikaka86 wrote:Hemoglobina, a żelazo to coś innego, ale skoro nie bierzesz dodatkowo żelaza to pewnie jest w normie.
Pij dużo, ja się zmuszam, bo o tym naprawdę można po prostu zapominać. Co 2h wymienia się płyn owodniowy, warto dzieciątku dostarczać tak często świeżej porcji ☺️
Żelaza stricte nie mam badanego chyba. Już właśnie przyniosłam sobie butelkę wody do biurka i cisnę. Będę sikać co godzinę, ale czego nie robi się dla małego
Anuska, jak lekarz mówi, że nie jest źle, to nie jest źle. Ja się tak nakręciłam teraz po tym badaniu trzeciego trymestru, że na pewno hipotrofia i cuda, a ja w ogóle na pewno umrę na rzucawkę i mały razem ze mną (lekarka wyraźnie powiedziała, że stan małego i moje przepływy to nie patologia i trzeba monitorować i się nie martwić, ale mózg zrobił swoje).
Więc nie bierz przykładu ze mnie i słuchaj lekarza I kontroluj zgodnie z zaleceniami. A jak chcesz mieć pewność, to idź do drugiego i trzeciego, ale nie googlaj, bo ci wyjdzie, że na pewno umrzesz albo ty, albo dziecko
Ale 1350 brzmi... chyba dobrze. Moje 1060 w 28 tyg byłoby bardzo zadowolone ważąc 1300 -
Ja staram się pić, ale sikam co 30 minut, a czasem co 15 🙈 efekt nadreaktywnego pęcherza jeszcze przed ciążą, teraz to masakra 🥲
Wystraszyłyście mnie z tym ciśnieniem, teraz ciągle mierzę. Teraz mam 124/67/95, to dobre ciśnienieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2024, 14:27
Coffeebreak, meggie94 lubią tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Nowa_Ola wrote:Ja staram się pić, ale sikam co 30 minut, a czasem co 15 🙈 efekt nadreaktywnego pęcherza jeszcze przed ciążą, teraz to masakra 🥲
Wystraszyłyście mnie z tym ciśnieniem, teraz ciągle mierzę. Teraz mam 124/67/95, to dobre ciśnienie
Bardzo dobre Pamiętaj, że są inne normy dla kobiet w ciąży, ale absolutnie jesteś w normie Nie bój się, bo ci skoczyNowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Ja staram się pić, ale sikam co 30 minut, a czasem co 15 🙈 efekt nadreaktywnego pęcherza jeszcze przed ciążą, teraz to masakra 🥲
Wystraszyłyście mnie z tym ciśnieniem, teraz ciągle mierzę. Teraz mam 124/67/95, to dobre ciśnienie
Właśnie Ola nie martw się bo przez nerwy będziesz miała podwyższone 🙈 tak to jest..pierwsze nastraszyłyśmy, a potem mówimy nie martw się❤️ a tak poważnie to sprawdzaj sobie powiedzmy przez tydzień 3 razy dziennie o stałej porze i zapisuj i podeślij swojemu lekarzowi te pomiary. Ja idę w czwartek na prenatalne i już się martwię o wymiary główki Młodego bo niby duża, a to tak; lekarz powie, że duża/ mała, a potem zeby się nie martwić... to po co w ogóle to komentuje 🙄Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
Ja miałam dziś a właściwie to 2 h temu stresująca sytuację i nie wiem co robić, jadąc z mężem na wizytę do diabetologa ktoś uderzył nam w tył samochodu, miałam zapięte pasy, jeden przez pierś a drugi był pod brzuszkiem. Poczułam to uderzenie mimo że prędkość kierowcy z tyłu była minimalna bo był to korek. Wyobraźcie sobie że sprawca nawrócił i uciekł, zdążyłam zrobić jedynie zdjęcie tablic rejestracyjnych. Zderzak lekko uszkodzony ale bardziej martwię się czy nic się nie stało dziecku. Wszystko na wariackich papierach bo zaraz miałam wizytę u diabetologa, pytałam i pielęgniarki i pani doktor i obie stwierdziły że raczej nic się nie powinno stać, ale zastanawiam się czy nie pojechać do szpitala sprawdzić (30 km mam). Dziecko się rusza bo czuję. Ale byłam tak roztrzęsiona że do teraz przeżywamy tą sytuację 😐
-
Skarbek001 wrote:Ja miałam dziś a właściwie to 2 h temu stresująca sytuację i nie wiem co robić, jadąc z mężem na wizytę do diabetologa ktoś uderzył nam w tył samochodu, miałam zapięte pasy, jeden przez pierś a drugi był pod brzuszkiem. Poczułam to uderzenie mimo że prędkość kierowcy z tyłu była minimalna bo był to korek. Wyobraźcie sobie że sprawca nawrócił i uciekł, zdążyłam zrobić jedynie zdjęcie tablic rejestracyjnych. Zderzak lekko uszkodzony ale bardziej martwię się czy nic się nie stało dziecku. Wszystko na wariackich papierach bo zaraz miałam wizytę u diabetologa, pytałam i pielęgniarki i pani doktor i obie stwierdziły że raczej nic się nie powinno stać, ale zastanawiam się czy nie pojechać do szpitala sprawdzić (30 km mam). Dziecko się rusza bo czuję. Ale byłam tak roztrzęsiona że do teraz przeżywamy tą sytuację 😐
To zależy od Ciebie tak naprawdę, na ile się martwisz. Jak masz się stresować to lepiej jedz sprawdzić. Ja miałam stłuczkę jakoś pod koniec grudnia i jak wyszłam z auta to mnie skurcz zgiął w pół i w sumie po namowie mamy pojechałam do lekarza, ale to następnego dnia bo wszystko działo się ok 22.