Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do diety matki karmiącej: nam tylko mówiła położna w szkole rodzenia aby uważać na czosnek (i chyba cebulę?) bo może nieco zmienić smak/zapach mleczka.
Mnie w nocy zaczęło boleć podbrzusze jak na okres i kręgosłup nisko. Plecy przeszły, podbrzusze boli cały czas. Albo znów młoda rośnie, co w sumie jest bardzo możliwe, albo coś się zaczyna dziać. Skoro waży już jakieś 3,5kg to w sumie mogłaby już wyjść jutro ktg.Kaktusowa, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Dołączam do narzekań na ciężką noc 🫣 co chwilę mnie wybudzały jakieś hałasy, a potem nad ranem już nie opłacało mi się zasypiać, bo miałam z rana badania. Teraz leżę ledwo żywa i chyba zaraz wleci jakaś drzemka 😅
I w ogóle znowu powrócił mi jakiś niepokój związany z wyborem imienia, ostatnie propozycje przestały mi się podobać, a zaczęłam na nowo rozważać inne, które odrzuciłam na samym początku 🙈Kaktusowa lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Saimi wrote:17.05 o godz 11:30 przyszła na świat Alicja ❤️
2880g szczęścia, urodzona w 36+6 😍
Cc wynikło nagle z dnia na dzień ze wzg na moje nadciśnienie ciążowe i pogarszające się wyniki krwi.
Alusia wczoraj była wspomagana tlenem, dziś tylko ogrzewana w inkubatorze. Mam nadzieję, że już niedługo będzie ze mną i wyjdziemy razem do domu.
PozdrawiamSaimi lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa, zgadzam się, współczuję dziewczynom rodzącym w sierpniu czy wrześniu 🫢 Lato ma być bardzo upalne, a noce tropikalne, czyli +20 stopni nocą. Ja to się zastanawiam czy jest sens kupować więcej ubranek na 62 innych niż na krótki rękawek, bo przecież przy 30 stopniach to to dziecko w samej pieluszce będzie leżeć 😁
Kati, też miałam myśli, że może jednak inne imię, ale mąż szybko mnie z tego wybił. Pierwsze myśli są najlepsze i nie ma co kombinować 😁 Ale oczywiście rób co Ci serduszko podpowiada
A z tym rodzeniem, to dziś rano miałam dwa skurcze takie mocne, było między nimi pół godziny przerwy. Ja bardzo proszę tego mojego synka, żeby został w brzuchu do czwartku, bo w środę dostanę to skierowanie na cc i jak się zacznie wcześniej, to nie będę musiała się martwić 😂Kaktusowa, Anuska0907 lubią tę wiadomość
-
Witam w teamie ciężka noc, a właściwie ciężkie dni, od wczorajszego spaceru czuje jak wszystko mam spuchnięte, palce, nogi, co chwila łapią mnie skurcze.
Co do diety to nie ma wykluczeń. Mi jedynie mama opowiadała, że jak ona była jeszcze na porodówce to dostałam wysypki po tym jak zjadała pomidorówkę, ale kto wie, że to faktycznie po tym. Z wykluczeń to jedynie te standardowe arbuz - bo dziecku na głowę sok kapie i pączki bo lukier zostaje na włosach😅
Dodatkowe ogłoszenie w Media Expert jest promocja na produkty Neno z okazji Dnia Matki do 25% ale w sumie to ciężko określić wartość rabatów.Nowa_Ola, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
-
Witam w teamie nocnym. W środku nocy nie mogłam się ukokosic, ostatecznie po pół godziny prób na lewym boku kończących się plecami wbrew wężowi i wszystkiemu rąbnęłam się na prawy bok i było lepiej... do 5. Potem godzina scrollowania fejsa, druga spędzona na próbach zaśnięcia i obudziłam się o 9 zupełnie niedospania...
Czuję dzisiaj chyba wszystkie przyczepy dna miednicy, ale to nie jakiś wielki bol. Za to mały dzisiaj ma dzien nog i bardzo intensywnie cwiczy, skubaniec jeden. Gorzej jak akurat próbuję spać albo robić coś precyzyjnego
W ogóle dwie rzeczy odnośnie weekendu, po pierwsze Saimi gratulacje! To już się zaczęło, o kurcze...
A drugie to przeżyłam fantastyczny baby shower. Znajome ściągnęły do nas nawet znajomych z Wawy (jestem z Krakowa), w sumie była czwórka dzieci, mnóstwo pozytywnej energii I dostałam od wszystkich kupony do wykorzystania typu: "obiad", "posprzątanie mieszkania" czy "opieka nad malym", jakby mnie po porodzie szlag trafiał.
Na pewno wykorzystamCoffeebreak, Nowa_Ola, Kaktusowa, Kokosankaa lubią tę wiadomość
-
Katt wrote:Witam w teamie ciężka noc, a właściwie ciężkie dni, od wczorajszego spaceru czuje jak wszystko mam spuchnięte, palce, nogi, co chwila łapią mnie skurcze.
Co do diety to nie ma wykluczeń. Mi jedynie mama opowiadała, że jak ona była jeszcze na porodówce to dostałam wysypki po tym jak zjadała pomidorówkę, ale kto wie, że to faktycznie po tym. Z wykluczeń to jedynie te standardowe arbuz - bo dziecku na głowę sok kapie i pączki bo lukier zostaje na włosach😅
Dodatkowe ogłoszenie w Media Expert jest promocja na produkty Neno z okazji Dnia Matki do 25% ale w sumie to ciężko określić wartość rabatów.
Na pewno ten podgrzewacz Neno Vita 5w1 jest w promce, bo ja płaciłam 230, a jest po 186.
A kojarzycie ten słynny sposób na odparzenia jakim jest zasypka z mąki ziemniaczanej? Ostatnio ktoś z mojego otoczenia takich starszych mam mi o tym mówił kolejny raz. Naczytałam się jednak, że podobno sypanie mąki ziemniaczanej na zranioną skórę może powodować uczulenie na ziemniaki, bo ziemniak to alergen, więc może to tak zostać odebrane przez organizm 🙈 Zastanawiam się, czy to możliwe
-
Nowa Ola podobno nie powinno się stosować żadnych zasypek u dzieci czy to z mąki ziemniaczanej czy specjalnych pudrów. Bo takie zasypki lubią się kulkowac i te zbite kulki mogą dodatkowo podrażniać skórę dziecka jak się rusza. Ale o uczuleniu na ziemniaki od mąki ziemniaczanej nie słyszałam ☺️
Laktator Neno Angelo też jest tańszy, bo ja płaciłam 189 zl, a teraz w media 149 i kolektory pokarmu też wychodza taniej, bo płaciłam 45 zł a wychodzą teraz po 33 zł. Woreczki do mrożenia pokarmu też są w fajnej cenie.Nowa_Ola lubi tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Właśnie dla mnie te zasypki czy to z mąki, czy jakieś pudry, to takie mało praktyczne się wydają 😅
Andzia, super, że miałaś taki fajny baby shower 🤩
Ale mnie dziś mdli… to chyba kara za to, że ani razu nie wymiotowałam w ciąży i nie miałam mdłości w 1 trymestrze 🙃 -
Ja też mam słabą noc za sobą. Zasnęłam po północy, wstawałam w nocy 5 razy na siku, a jak lepiej przysnęłam to zadzwonił budzik. Wyłączyłam go i obudził nas budzik męża po 7. Więc wszystko w biegu, żeby dzieci zdążyły do szkół i przedszkola.
Jeśli chodzi o mąkę ziemniaczaną to ja akurat próbowałam i nam bardzo pomogła.01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Riptide, brawo za podejście, u mnie to chwilę się zeszło zanim pogodziłam się z tym, że to nie jest nic strasznego. Po prostu jedziemy do szpitala wcześniej, dostajemy antybiotyk i jazda.
Nowa_Ola - co do mąki ziemniaczanej to czytałam, że od tego się jednak już odchodzi bo właśnie jest w niej skrobia, która jest doskonałą pożywką dla bakterii i grzybów, więc może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Z metod naturalnych jeszcze jest kąpiel w kisielu z siemienia lnianego, też podobno dobry na odparzenia.Nowa_Ola, Riptide lubią tę wiadomość
-
Mi położna mówiła, żeby nie używać zasypek, jak odparzenia to smarować cynkiem i wietrzyć. Ale najlepiej nie dopuszczać do odparzeń czyli dobrze osuszać skórę po myciu jak i przecieraniu mokrymi chusteczkami i żeby nie przesadzać z maściami typu alantan. Jak stwierdziła „sama bym chyba nie chciała się nasmarować czymś tłustym i na to zawinąć plastikową podpaską, prawda?” 😄👧❤️ 19.06.24
-
O właśnie, z tym smarowaniem pupy to też tak słyszałam. Kiedyś Was pytałam, czy po każdej zmianie pampersa planujecie smarować i zdania były podzielone, jak zresztą wszędzie, gdzie pojawia się ten temat. Moja środowiskowa powiedziała, że każde dziecko jest indywidualne i nie ma jednego szablonu, ale z reguły jeśli nic się nie dzieje, to nie smarujemy. Trzeba pamiętać, że nawet jak smarujemy, to cienką warstwę, bo potem trzeba go zmyć zanim założymy świeżą pieluchę i czasem to zmywanie tej tłustej mazi może bardziej podrażnić, niż sam pampers. Ma to dla mnie sens.
Anuska0907, Kaatii lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:O właśnie, z tym smarowaniem pupy to też tak słyszałam. Kiedyś Was pytałam, czy po każdej zmianie pampersa planujecie smarować i zdania były podzielone, jak zresztą wszędzie, gdzie pojawia się ten temat. Moja środowiskowa powiedziała, że każde dziecko jest indywidualne i nie ma jednego szablonu, ale z reguły jeśli nic się nie dzieje, to nie smarujemy. Trzeba pamiętać, że nawet jak smarujemy, to cienką warstwę, bo potem trzeba go zmyć zanim założymy świeżą pieluchę i czasem to zmywanie tej tłustej mazi może bardziej podrażnić, niż sam pampers. Ma to dla mnie sens.
Dokładnie tak powinno się robić. Po co smarować jak nic się nie dzieje? Skóra się przyzwczaja do danego kremu,maści. I czym później pomóc, jak pojawią się odparzenia? Takie jest moje zdanie, a każda zrobi co uważa za słuszne.Coffeebreak, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:A do mnie właśnie dzwonił lekarz i GBS wyszedł dodatni, tak czułam 😏 ale luzik, weźmiemy antybiotyk, będę spokojna, że się nie zarazi niczym