Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2024
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1726 1605

    Wysłany: 27 maja, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaktusowa wrote:
    Meggie to będziemy razem rodzić 12tego 😁😁 chociaż idę 03.06 na kontrolę to nie wiem czy coś wcześniej się nie zadzieje

    No i ja 3.06 kontrola jeszcze 😁

    A moja córa 3 dni była w żłobku i znowu gorączka… 😫

    Kaktusowa lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • agnieszkallo Ekspertka
    Postów: 182 167

    Wysłany: 27 maja, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kfiatuszek666 wrote:
    Dziewczyny, a która z Was planuje rodzić SN? Własnie się naczytałam o możliwych konsekwencjach porodu cc I SN i nie wiem czy jednak nie chciałabym spróbować SN…
    Ja planuję SN. Dziś nawet pytałam o spojenie, bo czasami pobolewa, ale lekarka powiedziała, że jeśli nie utrudnia funkcjonowania i nie muszę brać leków przeciwbólowych to mogę rodzić SN.

    Co do magnezu to też usłyszałam, że nie muszę odstawiać. Nie wpłynie na skurcze porodowe.

    AEGO lubi tę wiadomość

    01.2007🩵
    09.2014🩷
    04.2017🩵
    06.2024🩷
  • Anuska0907 Autorytet
    Postów: 443 515

    Wysłany: 28 maja, 04:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam spania, od 3:30 jak się obudziłam tak rozmyślam. Popytałam wczoraj położnych, jak tu teraz jest, pionizacja, może być dopiero jutro rano ,ale jak będę chciała wstać dzisiaj to niema problemu. Mąż będzie zaraz z nami na sali poporodowej, po 4 h przewiozą na normalną. Podpisałam papiery z noworodkow,badania,szczepienia itp.
    Proszę o kciuki za mnie i Zuzię 🥰
    Dam znać jak już dojdę po znieczuleniu do siebie

    IssGreen, Gosia9, Kokosankaa, Kaktusowa, Domi_95, Riptide, Emimo, meggie94, Coffeebreak, Madzia35 lubią tę wiadomość

    👩40 🧑41
    31.12.2008 💒
    24.12.2007💙
    19.08.2011💙
    14.06.2015💙
    28.05.2024💝 Jest już na świecie Zuzia waga 3360 i 55cm


    age.png
  • Nowa_Ola Autorytet
    Postów: 1757 2130

    Wysłany: 28 maja, 05:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska0907 wrote:
    Nie mam spania, od 3:30 jak się obudziłam tak rozmyślam. Popytałam wczoraj położnych, jak tu teraz jest, pionizacja, może być dopiero jutro rano ,ale jak będę chciała wstać dzisiaj to niema problemu. Mąż będzie zaraz z nami na sali poporodowej, po 4 h przewiozą na normalną. Podpisałam papiery z noworodkow,badania,szczepienia itp.
    Proszę o kciuki za mnie i Zuzię 🥰
    Dam znać jak już dojdę po znieczuleniu do siebie

    Anusia, podobno im szybciej się wstanie, tym lepiej ☺️
    Trzymam kciuki bardzo mocno!!! ❤️ Zaraz będziesz tulić Zuzinkę ❤️ Czekam na informacje ☺️

    👩‍❤️‍👨🐈🐈‍⬛🐕

    05.2023 - 💔
    07.2023 - 💔
    24.09.2023 - ⏸ 🩵

    Ona: niedoczynność tarczycy, io
    On: ZZSK


    age.png
  • Anuska0907 Autorytet
    Postów: 443 515

    Wysłany: 28 maja, 05:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa_Ola wrote:
    Anusia, podobno im szybciej się wstanie, tym lepiej ☺️
    Trzymam kciuki bardzo mocno!!! ❤️ Zaraz będziesz tulić Zuzinkę ❤️ Czekam na informacje ☺️

    Dokładnie, dlatego ja chcę dzisiaj wstać z łóżka, jak tylko minie 6 godzin od znieczulenia i wróci czucie.

    Nowa_Ola lubi tę wiadomość

    👩40 🧑41
    31.12.2008 💒
    24.12.2007💙
    19.08.2011💙
    14.06.2015💙
    28.05.2024💝 Jest już na świecie Zuzia waga 3360 i 55cm


    age.png
  • IssGreen Autorytet
    Postów: 873 651

    Wysłany: 28 maja, 06:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AEGO wrote:
    Hej dziewczyny, dzisiaj miałyśmy rozkmine na lipcowych kiedy odstawiałyście magnez?
    P.S. trzymam ogromne kciuki za Wasze porody, które jak widzę już za chwileczkę! 😍
    Ja jeszcze biorę magnez. Nie postanowiłam, kiedy odstawię. Jeszcze nie wiem. Skurcze łydek od kilku dni w nocy/rano dokuczają mi bardzo.

    Anuska - powodzenia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja, 06:15

    AEGO lubi tę wiadomość

    age.png


    2020 - Ciąża naturalna 💚
    Poronienie zatrzymane 9 tydz.
    2022 - Ciąża naturalna 💚
    Poronienie zatrzymane 7 tydz.
    2023 - In vitro ❤️
    2024 - Jan 👶 💙

    Ona: PCOS, mutacja MTHFR, delecja PAI 1, dodatnie p/ciała ANA
    On: hipospermia, teratozoospermia, asthenospermia, oligospermia

    👩 40
    🧔 39
  • Gosia9 Autorytet
    Postów: 402 467

    Wysłany: 28 maja, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kfiatuszek666 wrote:
    Dziewczyny, a która z Was planuje rodzić SN? Własnie się naczytałam o możliwych konsekwencjach porodu cc I SN i nie wiem czy jednak nie chciałabym spróbować SN…
    Ja planuje rodzic SN, nie wyobrażam sobie mieć CC to jedyne czego się obawiam w każdej ciąży. I na pewno jeśli nie było by zagrożenia życia nie zdecydowała bym się na CC.

  • Skarbek001 Ekspertka
    Postów: 146 219

    Wysłany: 28 maja, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bardzo chciałam rodzić SN, już miałam wybrany szpital gdzie stosuje się ochronę krocza, pozycje wertykalne, jest dostępne znieczulenie, z mężem sobie rozmawialiśmy jak to będzie itp. I nagle diagnoza rozejście spojenia i konieczność CC i szok bo całą wizję tego wydarzenia trzeba było w głowie zmienić 😉 Myślę że kwestia porodu jest tak nieprzewidywalna że nie ma co się nastawiać że muszę urodzić SN, bo potem może towarzyszyć rozczarowanie. Sama tu kiedyś pisałam jak jeszcze nie wiedziałam w jaki sposób będę rodzić, że jak będę mieć CC to będę czuła że mnie coś w życiu ominie. Dziś już wiem że nic mnie nie ominie, może jedynie pęknięcie miednicy dzięki temu że będę mieć CC 🙂 Ale temat porodów i porównywania co lepsze co gorsze to temat rzeka i każda kobieta powie inaczej 😅 Najważniejsze żebyśmy przeszły to wszystko jak najlepiej i nasze dzidzie były z nami całe i zdrowe.

    IssGreen, Katt, Riptide, Nowa_Ola, meggie94 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Katt Ekspertka
    Postów: 248 375

    Wysłany: 28 maja, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem nastawiona na poród SN ale tylko i wyłącznie dlatego że znam swój organizm, wiem jak goją się u mnie wszystkie rany i skaleczenia i osobiście boję się CC ze względu na to że będzie potrzebna opieka dla mnie a co dopiero mówić o dziecku. O wadach i zaletach czy konsekwencjach nie czytam bo wtedy już bym kompletnie zgłupiała. Co prawda poród to nie matematyka, tu nic nie można zaplanować i jeśli pojadę do szpitala, ale wyjdzie że jednak nie ma innej opcji jak CC to jazda i tak. Najważniejszy jest efekt końcowy - każda z nas będzie miała przy sobie dziecko i to jest najważniejsze. Liczy się efekt a nie metoda.

    Anuska trzymamy mocno kciuki ✊ ❤️ koniecznie odzywaj sie jak już dojdziesz do siebie 😁

  • Kaktusowa Autorytet
    Postów: 839 916

    Wysłany: 28 maja, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska trzymamy kciuki mocno !

    Ja bym wolała osobiście sn, ale priorytetem jest zdrowie moje i dziecka, więc jeśli lekarz zdecydowałby się na cc to nie będę absolutnie dyskutować.

    Wczoraj czekałam w aucie na męża na lotnisku i dostałam takich skurczy.. Młody dodatkowo się pchał strasznie głową i serio myślałam, że będziemy jechać do szpitala, a nie do domu, ale się uspokoiło 🤣

    age.png
  • Riptide Autorytet
    Postów: 284 383

    Wysłany: 28 maja, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja całe życie byłam przekonana, że będę chciała CC. Moja mama mnie urodziła przez cięcie i trochę mi wpoiła do głowy, że po co się męczyć, raz dwa i zrobione. Jak zaszłam w ciążę coś magicznego się we mnie zmieniło, nawet nie potrafię określić co i kiedy, ale zamarzył mi się naturalny poród. Później się zorientowałam, że się strasznie na niego zafiksowałam i pomyślałam, że nie może tak być, bo poród jest tak nieprzewidywalny, że nie chcę rozczarowania jak dojdzie do CC. Zaczęłam sobie to układać w głowie i teraz mam takie podejście, że będzie co ma być najlepsze dla mnie i dla dziecka. Wolałabym SN, ale jak będzie CC, to znaczy, że było z jakiegoś ważnego powodu. Chciałabym tylko uniknąć takiej sytuacji, że mam prawie pełne rozwarcie i zapada decyzja o CC. Wolałabym wcześniej, żeby się nie męczyć, no ale pewnie każda kobieta by tak chciała 😅

    Ja magnez odstawiłam pod koniec 35 tyg, ale tylko dlatego, że nie mam skurczy łydek już. Jak powrócą, wrócę do magnezu. Nie wierzę, że magnez opóźni akcję porodową 😊

    Anuska, mocno zaciskam za Was kciuki i czekam na wieści ❤️

    AEGO lubi tę wiadomość

  • Kokosankaa Autorytet
    Postów: 431 507

    Wysłany: 28 maja, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Riptide, mam bardzo podobne podejście, z jednej strony chce rodzić SN, ale jak będzie wskazanie do CC, to nie będę płakać i upierać się przy swoim :)

    Ja od wczoraj mam kryzys, bo straaasznie mi się nudzi. Już się nie nadaję do niczego- ani spacery, ani gotowanie, ani sprzątanie już nie wchodzą w grę, bo za bardzo mnie wszystko zaraz boli. Całe dnie tylko leżę, oglądam seriale i gram na tel w jakieś głupie gierki dla zabicia czasu. Wiem że jeszcze zatęsknię za nudą, ale teraz mnie wykańcza 😫 z jednej strony jeszcze chce poczekać, ale z drugiej już by się mógł mały urodzić, to będę miała zajęcie 😜

    Riptide lubi tę wiadomość

    04.06.2024 - Leonard ❤️

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 maja, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    [QU 😵

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 12:55

  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1726 1605

    Wysłany: 28 maja, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I takie podejście dziewczyny jest najzdrowsze dla głowy, super! 😊❤️

    Riptide lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Skarbek001 Ekspertka
    Postów: 146 219

    Wysłany: 28 maja, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle :( Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...

    age.png
  • Andzia2519 Ekspertka
    Postów: 234 250

    Wysłany: 28 maja, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nastawiam się na SN, ale jak trzeba będzie ratować małego cesarką, to nie będę narzekać :D
    U mnie jedno co, to się boję troszkę genetyki, bo moja mama urodziła mega szybko (cośtam pękła czy była nacięta, ale nawet nie pamięta), ale była łyżeczkowana, a i tak został jej kawałek łożyska, który wykryli dopiero po tygodniu (!). Ja wiem, to było 30 lat temu, ale całą ciążę mam tak bliźniaczo podobną do tej, w której byłam urodzona, że położnej powtarzałam o tym chyba z 10 razy :D

    Jeśli to mnie ominie, to mam mocne postanowienie spróbować bez znieczulenia, tylko z gazem, mężem i swoim bohaterstwem... które pewnie się skończy na jakimś piątym centymetrze, dlatego wszystkie badania itd zrobię pod znieczulenie tak na wszelki :) Ale postanowienie jest.

    Jakbym miała powiedzieć, to cesarki nawet się nie boję, indukcji się boję, ale może mały nie spróbuje mnie do niej zmusić :)

    W ogóle to GBS ujemny, kolejny problem z głowy. Muszę jeszcze zapytać lekarki o puchnącą prawą stopę. Lewa jest okej, a prawa to baleron w sandałkach. Kolor normalny, nawet nie boli tylko taki dziwny dyskomfort, no ale wygląda jak szynka, a lewa normalnie, więc wolę podpytać :)

    Anuśka, trzymam kciuki za wszystko, czym się martwisz, żeby sobie poszło :) Nie daj się przestraszyć :) Do tej pory pamiętam, jak ja po zabiegu na oczy postraszyłam mamę, bo jak znieczulenie (ogólne) puściło, to przez chwilę widziałam podwójnie :D Wszystko z oczami było okej, tylko jeszcze leki działały :)

    I w ogóle gratulacje, właśnie urodziłaś swoje maleństwo!

  • Kaatii Autorytet
    Postów: 297 287

    Wysłany: 28 maja, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska powodzenia i czekamy na wieści!

    Ja mam nadzieję na SN, jak do tej pory nie pojawiły się wskazania do CC to tak naprawdę musiałyby się pojawić komplikacje już przy samym porodzie, a wiadomo że chciałabym tego uniknąć.

    Z nieprzyjemnych objawów to znowu pojawiły mi się bolesne hemoroidy 😩 Mam nadzieję, że maści zadziałają, w tym momencie nie wyobrażam sobie parcia podczas porodu gdy już teraz bardzo boli…

    👧❤️ 19.06.24
  • Domi_95 Autorytet
    Postów: 360 349

    Wysłany: 28 maja, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skarbek001 wrote:
    Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle :( Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...

    U mnie hemoglobina podskoczyła w 3 tygodnie z 11,9 na 13,10 jak zaczęłam brać do żelaza laktoferynę (oczywiście po konsultacji z moim lekarzem). Wcześniej pomimo brania samego żelaza stała w miejscu cały czas. Przez te 3 tygodnie brałam 2x dziennie, a teraz biorę raz jak już tak ładnie mi podskoczyła hemoglobina. Teraz w piątek lub poniedziałek będę robić morfologię więc ciekawe na jakim poziomie będzie.

    👩🏻 - 28 lat - PCOS
    🧔🏻‍♂️ - 29 lat

    Mama - 🐶

    Starania od 04.2023 r.
    09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)

    05.10.2023 - ⏸️
    🩵chłopiec🩵
  • Gosia9 Autorytet
    Postów: 402 467

    Wysłany: 28 maja, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skarbek001 wrote:
    Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle :( Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...
    U mnie hemoglobina 9.5 😞 w czwartek musiałam odstawić żelazo żeby jakoś funkcjonować na weselu. Wczoraj zapomniałam i dziś już biorę. Zaraz pewnie mnie znów będą męczyć wymioty i będzie mnie ścigać do WC 😞 muszę powtórzyć badanie i zobaczymy czy coś urósł.

  • Nowa_Ola Autorytet
    Postów: 1757 2130

    Wysłany: 28 maja, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mi na Tardyferonie hemoglobina i tak leciała w dół, może trzeba zmienić lek? Teraz biorę 200 Sorbiferu, a hemoglobiny mam 11,2, tzn tyle było po weekendzie majowym, nie robiłam ostatnio morfologii już.

    Coffee, pionizacja po cc powinna się odbyć 6-8 godzin po operacji, warto zagryźć zęby i wstać, bo podobno im dłużej zwlekasz, tym ciężej potem faktycznie to zrobić 🙈 A wiele kobiet mówi, że już po pionizacji dało się pójść pod prysznic. Ja mam zamiar prócz tej kroplówki z morfiną jeść przeciwbólowe jak cukierki co 4 godziny, nawet jeśli nie będzie bolało. Też mnie trochę przeraża ta cesarka ogólnie, no ale co zrobić :)

    👩‍❤️‍👨🐈🐈‍⬛🐕

    05.2023 - 💔
    07.2023 - 💔
    24.09.2023 - ⏸ 🩵

    Ona: niedoczynność tarczycy, io
    On: ZZSK


    age.png
‹‹ 362 363 364 365 366 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ