Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kfiatuszek666 wrote:Dziewczyny, a która z Was planuje rodzić SN? Własnie się naczytałam o możliwych konsekwencjach porodu cc I SN i nie wiem czy jednak nie chciałabym spróbować SN…
Co do magnezu to też usłyszałam, że nie muszę odstawiać. Nie wpłynie na skurcze porodowe.AEGO lubi tę wiadomość
01.2007🩵
09.2014🩷
04.2017🩵
06.2024🩷 -
Nie mam spania, od 3:30 jak się obudziłam tak rozmyślam. Popytałam wczoraj położnych, jak tu teraz jest, pionizacja, może być dopiero jutro rano ,ale jak będę chciała wstać dzisiaj to niema problemu. Mąż będzie zaraz z nami na sali poporodowej, po 4 h przewiozą na normalną. Podpisałam papiery z noworodkow,badania,szczepienia itp.
Proszę o kciuki za mnie i Zuzię 🥰
Dam znać jak już dojdę po znieczuleniu do siebieIssGreen, Gosia9, Kokosankaa, Kaktusowa, Domi_95, Riptide, Emimo, meggie94, Coffeebreak, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
Anuska0907 wrote:Nie mam spania, od 3:30 jak się obudziłam tak rozmyślam. Popytałam wczoraj położnych, jak tu teraz jest, pionizacja, może być dopiero jutro rano ,ale jak będę chciała wstać dzisiaj to niema problemu. Mąż będzie zaraz z nami na sali poporodowej, po 4 h przewiozą na normalną. Podpisałam papiery z noworodkow,badania,szczepienia itp.
Proszę o kciuki za mnie i Zuzię 🥰
Dam znać jak już dojdę po znieczuleniu do siebie
Anusia, podobno im szybciej się wstanie, tym lepiej ☺️
Trzymam kciuki bardzo mocno!!! ❤️ Zaraz będziesz tulić Zuzinkę ❤️ Czekam na informacje ☺️ -
Nowa_Ola wrote:Anusia, podobno im szybciej się wstanie, tym lepiej ☺️
Trzymam kciuki bardzo mocno!!! ❤️ Zaraz będziesz tulić Zuzinkę ❤️ Czekam na informacje ☺️
Dokładnie, dlatego ja chcę dzisiaj wstać z łóżka, jak tylko minie 6 godzin od znieczulenia i wróci czucie.Nowa_Ola lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:Hej dziewczyny, dzisiaj miałyśmy rozkmine na lipcowych kiedy odstawiałyście magnez?
P.S. trzymam ogromne kciuki za Wasze porody, które jak widzę już za chwileczkę! 😍
Anuska - powodzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja, 06:15
AEGO lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:Dziewczyny, a która z Was planuje rodzić SN? Własnie się naczytałam o możliwych konsekwencjach porodu cc I SN i nie wiem czy jednak nie chciałabym spróbować SN…
-
Ja bardzo chciałam rodzić SN, już miałam wybrany szpital gdzie stosuje się ochronę krocza, pozycje wertykalne, jest dostępne znieczulenie, z mężem sobie rozmawialiśmy jak to będzie itp. I nagle diagnoza rozejście spojenia i konieczność CC i szok bo całą wizję tego wydarzenia trzeba było w głowie zmienić 😉 Myślę że kwestia porodu jest tak nieprzewidywalna że nie ma co się nastawiać że muszę urodzić SN, bo potem może towarzyszyć rozczarowanie. Sama tu kiedyś pisałam jak jeszcze nie wiedziałam w jaki sposób będę rodzić, że jak będę mieć CC to będę czuła że mnie coś w życiu ominie. Dziś już wiem że nic mnie nie ominie, może jedynie pęknięcie miednicy dzięki temu że będę mieć CC 🙂 Ale temat porodów i porównywania co lepsze co gorsze to temat rzeka i każda kobieta powie inaczej 😅 Najważniejsze żebyśmy przeszły to wszystko jak najlepiej i nasze dzidzie były z nami całe i zdrowe.
IssGreen, Katt, Riptide, Nowa_Ola, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Ja jestem nastawiona na poród SN ale tylko i wyłącznie dlatego że znam swój organizm, wiem jak goją się u mnie wszystkie rany i skaleczenia i osobiście boję się CC ze względu na to że będzie potrzebna opieka dla mnie a co dopiero mówić o dziecku. O wadach i zaletach czy konsekwencjach nie czytam bo wtedy już bym kompletnie zgłupiała. Co prawda poród to nie matematyka, tu nic nie można zaplanować i jeśli pojadę do szpitala, ale wyjdzie że jednak nie ma innej opcji jak CC to jazda i tak. Najważniejszy jest efekt końcowy - każda z nas będzie miała przy sobie dziecko i to jest najważniejsze. Liczy się efekt a nie metoda.
Anuska trzymamy mocno kciuki ✊ ❤️ koniecznie odzywaj sie jak już dojdziesz do siebie 😁 -
Anuska trzymamy kciuki mocno !
Ja bym wolała osobiście sn, ale priorytetem jest zdrowie moje i dziecka, więc jeśli lekarz zdecydowałby się na cc to nie będę absolutnie dyskutować.
Wczoraj czekałam w aucie na męża na lotnisku i dostałam takich skurczy.. Młody dodatkowo się pchał strasznie głową i serio myślałam, że będziemy jechać do szpitala, a nie do domu, ale się uspokoiło 🤣 -
Ja całe życie byłam przekonana, że będę chciała CC. Moja mama mnie urodziła przez cięcie i trochę mi wpoiła do głowy, że po co się męczyć, raz dwa i zrobione. Jak zaszłam w ciążę coś magicznego się we mnie zmieniło, nawet nie potrafię określić co i kiedy, ale zamarzył mi się naturalny poród. Później się zorientowałam, że się strasznie na niego zafiksowałam i pomyślałam, że nie może tak być, bo poród jest tak nieprzewidywalny, że nie chcę rozczarowania jak dojdzie do CC. Zaczęłam sobie to układać w głowie i teraz mam takie podejście, że będzie co ma być najlepsze dla mnie i dla dziecka. Wolałabym SN, ale jak będzie CC, to znaczy, że było z jakiegoś ważnego powodu. Chciałabym tylko uniknąć takiej sytuacji, że mam prawie pełne rozwarcie i zapada decyzja o CC. Wolałabym wcześniej, żeby się nie męczyć, no ale pewnie każda kobieta by tak chciała 😅
Ja magnez odstawiłam pod koniec 35 tyg, ale tylko dlatego, że nie mam skurczy łydek już. Jak powrócą, wrócę do magnezu. Nie wierzę, że magnez opóźni akcję porodową 😊
Anuska, mocno zaciskam za Was kciuki i czekam na wieści ❤️AEGO lubi tę wiadomość
-
Riptide, mam bardzo podobne podejście, z jednej strony chce rodzić SN, ale jak będzie wskazanie do CC, to nie będę płakać i upierać się przy swoim
Ja od wczoraj mam kryzys, bo straaasznie mi się nudzi. Już się nie nadaję do niczego- ani spacery, ani gotowanie, ani sprzątanie już nie wchodzą w grę, bo za bardzo mnie wszystko zaraz boli. Całe dnie tylko leżę, oglądam seriale i gram na tel w jakieś głupie gierki dla zabicia czasu. Wiem że jeszcze zatęsknię za nudą, ale teraz mnie wykańcza 😫 z jednej strony jeszcze chce poczekać, ale z drugiej już by się mógł mały urodzić, to będę miała zajęcie 😜Riptide lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...
-
Ja nastawiam się na SN, ale jak trzeba będzie ratować małego cesarką, to nie będę narzekać
U mnie jedno co, to się boję troszkę genetyki, bo moja mama urodziła mega szybko (cośtam pękła czy była nacięta, ale nawet nie pamięta), ale była łyżeczkowana, a i tak został jej kawałek łożyska, który wykryli dopiero po tygodniu (!). Ja wiem, to było 30 lat temu, ale całą ciążę mam tak bliźniaczo podobną do tej, w której byłam urodzona, że położnej powtarzałam o tym chyba z 10 razy
Jeśli to mnie ominie, to mam mocne postanowienie spróbować bez znieczulenia, tylko z gazem, mężem i swoim bohaterstwem... które pewnie się skończy na jakimś piątym centymetrze, dlatego wszystkie badania itd zrobię pod znieczulenie tak na wszelki Ale postanowienie jest.
Jakbym miała powiedzieć, to cesarki nawet się nie boję, indukcji się boję, ale może mały nie spróbuje mnie do niej zmusić
W ogóle to GBS ujemny, kolejny problem z głowy. Muszę jeszcze zapytać lekarki o puchnącą prawą stopę. Lewa jest okej, a prawa to baleron w sandałkach. Kolor normalny, nawet nie boli tylko taki dziwny dyskomfort, no ale wygląda jak szynka, a lewa normalnie, więc wolę podpytać
Anuśka, trzymam kciuki za wszystko, czym się martwisz, żeby sobie poszło Nie daj się przestraszyć Do tej pory pamiętam, jak ja po zabiegu na oczy postraszyłam mamę, bo jak znieczulenie (ogólne) puściło, to przez chwilę widziałam podwójnie Wszystko z oczami było okej, tylko jeszcze leki działały
I w ogóle gratulacje, właśnie urodziłaś swoje maleństwo! -
Anuska powodzenia i czekamy na wieści!
Ja mam nadzieję na SN, jak do tej pory nie pojawiły się wskazania do CC to tak naprawdę musiałyby się pojawić komplikacje już przy samym porodzie, a wiadomo że chciałabym tego uniknąć.
Z nieprzyjemnych objawów to znowu pojawiły mi się bolesne hemoroidy 😩 Mam nadzieję, że maści zadziałają, w tym momencie nie wyobrażam sobie parcia podczas porodu gdy już teraz bardzo boli…👧❤️ 19.06.24 -
Skarbek001 wrote:Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...
U mnie hemoglobina podskoczyła w 3 tygodnie z 11,9 na 13,10 jak zaczęłam brać do żelaza laktoferynę (oczywiście po konsultacji z moim lekarzem). Wcześniej pomimo brania samego żelaza stała w miejscu cały czas. Przez te 3 tygodnie brałam 2x dziennie, a teraz biorę raz jak już tak ładnie mi podskoczyła hemoglobina. Teraz w piątek lub poniedziałek będę robić morfologię więc ciekawe na jakim poziomie będzie.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Skarbek001 wrote:Ale mi znów hemoglobina poleciała w dół, już nie mogę, to żelazo co biorę to już na mnie nie działa chyba w ogóle Miałam 10,8 potem zaczęłam brać po 400 mg żelaza to podniosło się do 11,7 i dalej przy tej dawce jestem, wczoraj zrobiłam morfologię i mam 10,5 😕 A zaraz poród...
-
Dziewczyny, mi na Tardyferonie hemoglobina i tak leciała w dół, może trzeba zmienić lek? Teraz biorę 200 Sorbiferu, a hemoglobiny mam 11,2, tzn tyle było po weekendzie majowym, nie robiłam ostatnio morfologii już.
Coffee, pionizacja po cc powinna się odbyć 6-8 godzin po operacji, warto zagryźć zęby i wstać, bo podobno im dłużej zwlekasz, tym ciężej potem faktycznie to zrobić 🙈 A wiele kobiet mówi, że już po pionizacji dało się pójść pod prysznic. Ja mam zamiar prócz tej kroplówki z morfiną jeść przeciwbólowe jak cukierki co 4 godziny, nawet jeśli nie będzie bolało. Też mnie trochę przeraża ta cesarka ogólnie, no ale co zrobić