Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia9 wrote:Dziewczyny gratulacje ❤️ odpoczywajcie, nabierajcie sił i tulcie maluszki ❤️
Ja dziś sobie za dużo chyba pozwoliłam. Czuję jak mi nogi mówią i puchną, ręce to samo. Przewalilam cały pokój do góry nogami. Jak ja wam zazdroszczę że ma wam kto pomóc.
Naprawdę podziwiam Gosia, że tak dajesz radę i możesz być z siebie dumna. Nie dość, że sama ogarniasz wszystko dla dzidziola to jeszcze ogarniasz starszaki, które nadal są przecież małe. Mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada i będziesz w przyszłości mieć zasłużona pomocCoffeebreak lubi tę wiadomość
-
Pojechałam na IP bo oprócz tych bóli podbrzusza odszedł mi spory kawałek krwistego czopu i spanikowałam. Na ktg pisały się jakieś pojedyncze skurcze, ale zostawili mnie na patologii ciąży w razie jakby coś się miało w nocy rozkręcić.
Kaktusowa, Emimo, agnieszkallo, meggie94, Skarbek001, Kasia1988, Coffeebreak, Katt lubią tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Lepiej tak, Domi, niż się stresować w domu. To teraz w miarę możliwości bez paniki, jesteś w dobrych rękach jakby co.
Weź mi to powtórz, jak ja spanikuję
Zastanawiam się, czy gdzieś nie poczułam delikatnie pierwszego przepowiadającego, ale nawet nie wiem, jak to czuć A to mogły być też moje jelita Zaczęliśmy się z mężem zdrowiej odżywiać, bo prawdopodobnie ma insulinooporność i nagle wleciało więcej błonnika i mój organizm nie ogarnął -
Kochane serdecznie dziękuję za gratulacje ❤️ Małą mi wzięli na noc żebym mogła odpocząć, a o 23 się pionizuję. Już ruszam sobie nogami i zginam w kolanach. Trzymajcie kciuki!
Kaktusowa, Katt, Domi_95, Riptide, agnieszkallo, meggie94, Pati2804, shikaka86, Kokosankaa, Kasia1988, IssGreen, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Naprawdę podziwiam Gosia, że tak dajesz radę i możesz być z siebie dumna. Nie dość, że sama ogarniasz wszystko dla dzidziola to jeszcze ogarniasz starszaki, które nadal są przecież małe. Mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada i będziesz w przyszłości mieć zasłużona pomoc
A tak serio to chce przygotować to co najpilniejsze. W tym tyg w końcu łóżeczko musi wjechać czyli muszę zamówić starszej materac i posciele a w tym przełożyć barierkę.
Jutro jeszcze kontrola u ortopedy po złamanej nodze. Mam nadzieję że już będzie wszystko ok i zrzucimy ortezę. A w środę mam wizytę u gin. Jutro rano jadę też na badania, mam nadzieję że hemoglobina chic trochę poszła do góry.Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za wszystkie gratulacje ❤️ I oczywiście gratuluję też Tobie, Skarbku ❤️
Ja również czekałam na przyjęcie od 6:30 i myślałam, że się nie doczekam. O 10 dali nam salę porodową, żebyśmy mogli tam czekać. Było bardzo dużo operacji, dlatego jakoś po 13 ja sobie ucięłam krótką drzemkę na fotelu, a nagle o 13:30 obudziła mnie położna, że jedziemy na blok, byłam w szoku, taka wyrwana. Nie będę opisywać co i jak, bo każda cesarka jest inna. U mnie był krwotok, dlatego bylo trudno, ale tak jak mówię, to tylko mój przypadek ☺️ Cieszę się, że już jestem po. O 21 się spionizowalam, wyjęto mi cewnik. Cały czas dostawałam kroplówki do pionizacji, finalnie też morfinę, bo bolało. Teraz jestem już na sali sama, akurat była możliwość. Dostałam leki na noc i mam Nikodema obok, od 21:00 śpi, jest aniołkiem 🥰 Jestem w nim zakochana po uszy, to zupełnie inny wymiar miłości, nie sądziłam, że można tak pokochać. Mąż też oszalał na jego punkcie, to takie piękne patrzeć jak go tuli, jak do niego mówi, cudowne ❤️ To wszystko było tego cholernie warte 💕Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca, 00:29
Pati2804, Skarbek001, Domi_95, meggie94, agnieszkallo, Kokosankaa, Kasia1988, IssGreen, Kaktusowa, Katt, Coffeebreak, Gosia9, Riptide, Emimo, Anuska0907, AEGO, Kaatii, Kfiatuszek666, Madzia35 lubią tę wiadomość
-
U mnie noc spokojna pod względem bólu brzucha i skurczy. Zobaczymy co powie lekarz. Mam nadzieję że wszystko się wyciszyło i mnie dziś wypiszą. Chciałabym dotrwać do terminu cc.
Za to jako must have wyprawki do szpitala uważam stopery do uszu. Całą noc nie przespałam bo jedna dziewczyna tak baaardzo chrapała że nie mogłam nawet na chwilę oka zmrużyć.Kasia1988 lubi tę wiadomość
👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Chyba przyszedł i czas na mnie, odeszły mi wody (chyba, bo odchodzą na raty, więc to nie był jeden duży chlust), mam skurcze i jedziemy na porodówkę 😬 trzymajcie kciuki!
IssGreen, Kaktusowa, Katt, Coffeebreak, Domi_95, Gosia9, Nowa_Ola, Kfiatuszek666, Riptide, Emimo, agnieszkallo, Anuska0907, AEGO, Saimi, Kaatii, Kasia1988, Paprota9418, meggie94, Skarbek001, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
Kokosankaa wrote:Chyba przyszedł i czas na mnie, odeszły mi wody (chyba, bo odchodzą na raty, więc to nie był jeden duży chlust), mam skurcze i jedziemy na porodówkę 😬 trzymajcie kciuki!
-
Kokosankaa wrote:Chyba przyszedł i czas na mnie, odeszły mi wody (chyba, bo odchodzą na raty, więc to nie był jeden duży chlust), mam skurcze i jedziemy na porodówkę 😬 trzymajcie kciuki!
Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko ✊ -
Domi_95 wrote:U mnie noc spokojna pod względem bólu brzucha i skurczy. Zobaczymy co powie lekarz. Mam nadzieję że wszystko się wyciszyło i mnie dziś wypiszą. Chciałabym dotrwać do terminu cc.
Za to jako must have wyprawki do szpitala uważam stopery do uszu. Całą noc nie przespałam bo jedna dziewczyna tak baaardzo chrapała że nie mogłam nawet na chwilę oka zmrużyć.
Może te skurcze były po prostu mocniej przepowiadające i na spokojnie będzie można poczekać. U mnie z chrapaniem nie było problemu ale noc nieprzespana bo we dwie chodziłysmy na zmianę do łazienki. W nocy już miałam wszystkiego dość bo nawet nie mogłam nogami ruszyć i się na spokojnie przekręcić, ale jest nadzieja że dziś się coś w końcu ruszy bo nie wiem jak wytrzymam kolejną nocDomi_95 lubi tę wiadomość
-
Kokosanka aaaaaa!! Trzymam kciuki i informuj nas 😘😘
Katt, rowniez kibicuje 😘
Domi, ja dziś złapałam się na tym, że z wykończenia sama chrapałam i cieszyłam się że nikogo ze mną nie ma 🤦♀️
U mnie od 3 do 5 była jazda, bo Nikodem postanowił się wyspać i rozpocząć swój dzień. Nic go nie mogło uspokoić, z piersi nie chciał pić, dostał mm, przebrałam smółkę, lulałam, pieściłam, przytulałam, mówiłam do niego, finalnie dałam smoczka - zasnął po 5 minutach 😅 Cieszę się, że wzięłam tego smoczka, bo byłam nieprzytomna po dwóch godzinach. Teraz sobie śpi, położna przyniosła mi mm żeby go nakarmić.IssGreen, Kfiatuszek666, Coffeebreak, Katt, Domi_95, agnieszkallo, Saimi, Kaktusowa, Kokosankaa, meggie94, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nowa_Ola wrote:Dziękuję za wszystkie gratulacje ❤️ I oczywiście gratuluję też Tobie, Skarbku ❤️
Ja również czekałam na przyjęcie od 6:30 i myślałam, że się nie doczekam. O 10 dali nam salę porodową, żebyśmy mogli tam czekać. Było bardzo dużo operacji, dlatego jakoś po 13 ja sobie ucięłam krótką drzemkę na fotelu, a nagle o 13:30 obudziła mnie położna, że jedziemy na blok, byłam w szoku, taka wyrwana. Nie będę opisywać co i jak, bo każda cesarka jest inna. U mnie był krwotok, dlatego bylo trudno, ale tak jak mówię, to tylko mój przypadek ☺️ Cieszę się, że już jestem po. O 21 się spionizowalam, wyjęto mi cewnik. Cały czas dostawałam kroplówki do pionizacji, finalnie też morfinę, bo bolało. Teraz jestem już na sali sama, akurat była możliwość. Dostałam leki na noc i mam Nikodema obok, od 21:00 śpi, jest aniołkiem 🥰 Jestem w nim zakochana po uszy, to zupełnie inny wymiar miłości, nie sądziłam, że można tak pokochać. Mąż też oszalał na jego punkcie, to takie piękne patrzeć jak go tuli, jak do niego mówi, cudowne ❤️ To wszystko było tego cholernie warte 💕
Ola, bardzo się cieszę! To piękne, co napisałaś na końcu. Mnie to tak wzrusza, że cały nasz ból, nasze trudności gdzieś nas prowadzą. I w sumie przecież nie “gdzieś”, tylko do naszych dzieci. Mi przed porodem znów wariują hormony i często płaczę, więc jak to wszystko przeczytałam, to zalałam się łzami 😅
I dziękuję Ola za to, że nie straszysz nas tu wszystkich, tylko napisałaś, że było trudno, ale każdy poród jest inny. Ja dlatego tak lubię tu do Was zaglądać i z Wami “rozmawiać”, bo czuję się bezpiecznie i wiem, że nikt mnie nie będzie straszyć traumą porodową. Ja znów nie wiem po co zaczęłam czytać opinie o warszawskim szpitalu, który wybrałam i świadoma, że tyle opinii ile jest kobiet, wkręciłam się w panikę. Ehh po co - nie wiem 😊
U mnie się nic nie dzieje, dziś wizyta, zobaczymy, co tam słychać w środku 🥰Nowa_Ola, Kokosankaa lubią tę wiadomość
-
Nowa Ola a jak Twoje spojenie po cc? Przy pionizacji bardzo bolało? Bo mam wrażenie że u mnie przez tą noc w szpitalu i niewygodne łóżko się nasiliło.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵