X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2024
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • IssGreen Autorytet
    Postów: 873 651

    Wysłany: 9 czerwca, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaktusowa wrote:
    Trzymam mocno kciuki żeby u Ciebie było lepiej niż u mnie ❤️❤️
    A ja życzę Ci szybkiego rozwiązania. Dziękuję.

    Kaktusowa lubi tę wiadomość

    age.png


    2020 - Ciąża naturalna 💚
    Poronienie zatrzymane 9 tydz.
    2022 - Ciąża naturalna 💚
    Poronienie zatrzymane 7 tydz.
    2023 - In vitro ❤️
    2024 - Jan 👶 💙

    Ona: PCOS, mutacja MTHFR, delecja PAI 1, dodatnie p/ciała ANA
    On: hipospermia, teratozoospermia, asthenospermia, oligospermia

    👩 40
    🧔 39
  • Natka9106 Autorytet
    Postów: 638 602

    Wysłany: 9 czerwca, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również trzymam kciuki ❤️❤️❤️
    Też się boję indukcji. Do terminu 3 tygodnie a jakichkolwiek zwiastunów brak. Za tydzień wizyta i zobaczymy czy coś ruszyło z szyjką.

    Któraś z was polecała żel Milanella z ekstraktem z białej kapusty, też o nim słyszałam, mam sobie zapisane screena w razie w, żeby kupić, bo nawet na zaufaj położnej polecali ten żel, myślę że może to być pomocne rozwiązanie. A jakoś zaufaj położnej jest dla mnie w tej ciąży takim autorytetem wśród wiedzy o porodzie, laktacji i opiece nad dzieckiem i głównie z nimi się przygotowuje do porodu.

    IssGreen, Domi_95 lubią tę wiadomość

  • Kfiatuszek666 Autorytet
    Postów: 754 662

    Wysłany: 9 czerwca, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatii wrote:
    Dobrze, że wiesz na czym stoisz :) a sprawdzali ponownie wagę malucha? Nadal szacują, że taki duży?


    Ja jestem po kolejnym ktg, znowu nic nie wyszło i wizyta za 2 dni. Nie wiem w sumie po co ja tam jeżdżę 🫣

    Jesteśmy na tym samym etapie. Ja dziś 40+0, jutro ktg, w środę ktg plus USG. Jak się w tygodniu nic nie wykluje to w kolejny poniedziałek do szpitala na wywołanie.

    Kaatii lubi tę wiadomość

  • Kfiatuszek666 Autorytet
    Postów: 754 662

    Wysłany: 9 czerwca, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaktusowa wrote:
    Dzisiaj niby 4300... ale to jest wszystko jakieś dziwne dla mnie bo to by oznaczało, że od czwartku urósł 400 g ? Zobaczymy jaka waga będzie po porodzie.

    Wiesz co, ja jak byłam u mojego doktora w 38+2 to ocenił wagę córki na 3700 i wcale nie stwierdził, że to jakoś dużo, ale faktycznie ustaliliśmy, że jak pod koniec 40tc będzie bliżej 4kg to rozważymy cięcie. No więc jak byłam w piątek 39+5 to badał mnie inny lekarz i też ocenił na 3700. Plus minus 10%, ale nie więcej niż 4kg. Powiedział, że jego aparat do usg jest dokładniejszy niż mojego doktora i jego pomiary ogólnie są trafniejsze. Także ja już też sama nie wiem co mam myśleć w temacie wagi dziecka, dziś mam termin więc najpóźniej za tydzień do szpitala na wywołanie.
    Trzymam kciuki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 16:10

    Kaktusowa lubi tę wiadomość

  • AEGO Autorytet
    Postów: 2324 2072

    Wysłany: 9 czerwca, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaktusowa wrote:
    Szczerze to poczułam mega ulgę. Ogólnie to nastawiałam się na sn, ale po tych przebojach 3 dniowych kiedy czułam ból i frustrację to ta cesarką jawi mi się jako wybawienie 🙈
    No I dobrze. Nie dziwię się, bo ja też „blagalam”, aby coś się ruszyło (wiedziałam, że urodzę zaraz na dniach), albo, żeby zaplanowali CC, bo czekanie było najgorsze.

    Co do wagi…mnie usg robiło 3 różnych lekarzy, każde z inną wagą 😅, najbliżej była i tak moja prowadząca, ale finalnie Młody był 300 g „grubszy”, dla nas to było dobrze akurat, ale no niestety USG może się mylić. 🙈

    Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Domi_95 Autorytet
    Postów: 360 349

    Wysłany: 9 czerwca, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kfiatuszek666 wrote:
    Wiesz co, ja jak byłam u mojego doktora w 38+2 to ocenił wagę córki na 3700 i wcale nie stwierdził, że to jakoś dużo, ale faktycznie ustaliliśmy, że jak pod koniec 40tc będzie bliżej 4kg to rozważymy cięcie. No więc jak byłam w piątek 39+5 to badał mnie inny lekarz i też ocenił na 3700. Plus minus 10%, ale nie więcej niż 4kg. Powiedział, że jego aparat do usg jest dokładniejszy niż mojego doktora i jego pomiary ogólnie są trafniejsze. Także ja już też sama nie wiem co mam myśleć w temacie wagi dziecka, dziś mam termin więc najpóźniej za tydzień do szpitala na wywołanie.
    Trzymam kciuki :)

    Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.

    Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?

    👩🏻 - 28 lat - PCOS
    🧔🏻‍♂️ - 29 lat

    Mama - 🐶

    Starania od 04.2023 r.
    09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)

    05.10.2023 - ⏸️
    🩵chłopiec🩵
  • Kokosankaa Autorytet
    Postów: 431 507

    Wysłany: 9 czerwca, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi_95 wrote:
    Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.

    Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?

    Leo był mierzony ostatni raz na usg dokładnie 12 dni przed porodem i ważył 3 kg. Lekarz powiedział że urodzi się 3400g i faktycznie urodził się dokładnie 3400g. I ma 49cm, więc póki co nosi głównie rozmiar 50-52 (na szczęście mieliśmy kilka sztuk) i niektóre 56, w innych 56 pływa

    Domi_95 lubi tę wiadomość

    04.06.2024 - Leonard ❤️

    age.png
  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1726 1605

    Wysłany: 9 czerwca, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi_95 wrote:
    Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.

    Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?

    Filip urodził się 59 cm więc byłam pewna, że 56 zwłaszcza Sinsay i Pepco pójdą do wywalenia, ale jest drobniutki mimo wszystko więc 56 jest teraz akurat 😊

    Domi_95 lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • meggie94 Autorytet
    Postów: 1726 1605

    Wysłany: 9 czerwca, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kciuki za Was ogromne i czekamy na dobre wieści ✊🏻❤️

    Kokosankaa, IssGreen lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Katt Ekspertka
    Postów: 248 375

    Wysłany: 9 czerwca, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi_95 wrote:
    Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.

    Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?

    U nas ostatnie USG było 13 maja i był wtedy jakieś 3400, potem dopiero w szpitalu w terminie porodu coś ponad 3700, we wtorek przed indukcją było niecałe 3900 - ostatecznie 3930. Co do ubranek to ja do szpitala wzięłam tylko 56 ale większość z h&m bo mają trochę zawyżona rozmiarowke, a od początku była mowa o "dużym dziecku" więc uznałam że poszukam czegoś pomiędzy 56 a 62. Olek ma równo 56 więc te niektóre ubranka leciutko luźnawe są. W 62 na 100% by się utopił. A w sumie to i tak większość czasu spędza teraz na gołą klatę więc nie wiem po co ja mu tyle ubranek zabrałam 🤔

    Domi_95 lubi tę wiadomość

  • Anuska0907 Autorytet
    Postów: 443 515

    Wysłany: 9 czerwca, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mała urodziła się 55, a ubranka na 56 wszystkie są na nią duże 🙈

    Domi_95 lubi tę wiadomość

    👩40 🧑41
    31.12.2008 💒
    24.12.2007💙
    19.08.2011💙
    14.06.2015💙
    28.05.2024💝 Jest już na świecie Zuzia waga 3360 i 55cm


    age.png
  • Kaatii Autorytet
    Postów: 297 287

    Wysłany: 9 czerwca, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia2519 wrote:
    Od kiedy musisz na KTG jeździć? U mnie dopiero w / po terminie trzeba chyba...

    Właśnie wyparzyłam wszystkie smoczki / butelki itd rzeczy do szpitala, z rzeczy must have chyba jest już wszystko popakowane. Niech mały dotrzyma do przyszłej soboty (38+4) włącznie i mogę rodzić :D
    Pierwszy raz byłam w terminie porodu i każą mi teraz co 2 dni przyjeżdżać (dzisiaj jestem 40+2), podpis mam 1 dzień do tyłu.
    I w terminie oprócz ktg zrobili mi USG w szpitalu, szacowana waga 3200, więc nie ma podstaw do indukcji i czekamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 18:35

    Andzia2519 lubi tę wiadomość

    👧❤️ 19.06.24
  • Kaatii Autorytet
    Postów: 297 287

    Wysłany: 9 czerwca, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kfiatuszek666 wrote:
    Jesteśmy na tym samym etapie. Ja dziś 40+0, jutro ktg, w środę ktg plus USG. Jak się w tygodniu nic nie wykluje to w kolejny poniedziałek do szpitala na wywołanie.
    Uff, czyli nie tylko ja przenoszę, miałam wrażenie, że wszystkie dziewczyny rodzą przed czasem, a tylko ja się nadal turlam 😂

    Riptide lubi tę wiadomość

    👧❤️ 19.06.24
  • Riptide Autorytet
    Postów: 284 383

    Wysłany: 9 czerwca, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatii wrote:
    Uff, czyli nie tylko ja przenoszę, miałam wrażenie, że wszystkie dziewczyny rodzą przed czasem, a tylko ja się nadal turlam 😂

    Ja dziś 38 tydzień kończę i mam przeczucie, że to jeszcze potrwa 😅 powiem Wam, że mam o wiele więcej energii ostatnio, czuję się jak w 2 trymestrze i jest to chyba niepokojące 😅

  • Andzia2519 Ekspertka
    Postów: 234 250

    Wysłany: 9 czerwca, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Riptide wrote:
    Ja dziś 38 tydzień kończę i mam przeczucie, że to jeszcze potrwa 😅 powiem Wam, że mam o wiele więcej energii ostatnio, czuję się jak w 2 trymestrze i jest to chyba niepokojące 😅

    Ja we wtorek kończę 38 i powiem ci, że jest huśtawka - jednego dnia bym tylko leżała, innego mogę łazić po mieście kilometrami :) Śmiesznie jest :)

    Riptide lubi tę wiadomość

  • Natka9106 Autorytet
    Postów: 638 602

    Wysłany: 9 czerwca, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a stosujecie jakieś sposoby żeby nie przenosić ciąży? Typu daktyle, herbata z liści malin, spacery po schodach, współżycie? itp. Ja jedynie pomimo mojego lenistwa staram się więcej ruszać ale nie wiem czy to mi za bardzo wychodzi, bo nie wiem w sumie jaki ten ruch musiałby być żeby to coś dało. Współżycie odpada bo narzeczonego jeszcze 2 tygodnie nie ma. A jak u was?

  • Andzia2519 Ekspertka
    Postów: 234 250

    Wysłany: 9 czerwca, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się ruszam trochę plus przytulanko z mężem. Do soboty muszę dotrzymać (nie muszę, ale bym chciała), więc herbatki itd odpadają póki co, po sobocie wjadą na pełnej. Ja się jako jedynaczka urodziłam w terminie (skończony 39 tydzień), więc trzymam kciuki za genetykę.

  • Natka9106 Autorytet
    Postów: 638 602

    Wysłany: 9 czerwca, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia2519 wrote:
    Ja się ruszam trochę plus przytulanko z mężem. Do soboty muszę dotrzymać (nie muszę, ale bym chciała), więc herbatki itd odpadają póki co, po sobocie wjadą na pełnej. Ja się jako jedynaczka urodziłam w terminie (skończony 39 tydzień), więc trzymam kciuki za genetykę.

    Ja liczę na genetykę w kwestii szybkiego i łatwego porodu, bo moja mama była taka szczęściara że jej oba porody trwały niecałe 2 godziny. Ale nie wiem czy jest na to szansa, tak się łudzę 😅😅😅😅

    Andzia2519 lubi tę wiadomość

  • Riptide Autorytet
    Postów: 284 383

    Wysłany: 9 czerwca, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka9106 wrote:
    Dziewczyny a stosujecie jakieś sposoby żeby nie przenosić ciąży? Typu daktyle, herbata z liści malin, spacery po schodach, współżycie? itp. Ja jedynie pomimo mojego lenistwa staram się więcej ruszać ale nie wiem czy to mi za bardzo wychodzi, bo nie wiem w sumie jaki ten ruch musiałby być żeby to coś dało. Współżycie odpada bo narzeczonego jeszcze 2 tygodnie nie ma. A jak u was?

    Ja od kilku dni daktyle, herbata z liści malin, więcej się ruszam, chodzę po schodach i więcej seksu. W nadchodzącym tygodniu mam akupunkturę, więc jeszcze może tu coś zadziałamy 😊
    Ja jako jedynaczka urodziłam się po terminie, więc mam nadzieję, że tu genetyka nie zadziała 😂 z rozstępami nie zadziałała - moja mama pełno rozstępów miała, a ja ani jednego. Więc jest nadzieja 😃

  • Andzia2519 Ekspertka
    Postów: 234 250

    Wysłany: 9 czerwca, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka9106 wrote:
    Ja liczę na genetykę w kwestii szybkiego i łatwego porodu, bo moja mama była taka szczęściara że jej oba porody trwały niecałe 2 godziny. Ale nie wiem czy jest na to szansa, tak się łudzę 😅😅😅😅

    Ja też się mega szybko urodziłam :) A co do rozstępów i ogólnie przebiegu ciąży to 1:1 z mamą póki co. Pierwszy trymestr tak samo nudności wieczorami, a rozstępy tylko na cyckach niezależnie od ilości stosowanych kremów.

    I tak samo bardzo długo mały brzuszek :)

    No zobaczymy :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 21:01

‹‹ 396 397 398 399 400 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ