Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaktusowa wrote:Trzymam mocno kciuki żeby u Ciebie było lepiej niż u mnie ❤️❤️
Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Również trzymam kciuki ❤️❤️❤️
Też się boję indukcji. Do terminu 3 tygodnie a jakichkolwiek zwiastunów brak. Za tydzień wizyta i zobaczymy czy coś ruszyło z szyjką.
Któraś z was polecała żel Milanella z ekstraktem z białej kapusty, też o nim słyszałam, mam sobie zapisane screena w razie w, żeby kupić, bo nawet na zaufaj położnej polecali ten żel, myślę że może to być pomocne rozwiązanie. A jakoś zaufaj położnej jest dla mnie w tej ciąży takim autorytetem wśród wiedzy o porodzie, laktacji i opiece nad dzieckiem i głównie z nimi się przygotowuje do porodu.IssGreen, Domi_95 lubią tę wiadomość
-
Kaatii wrote:Dobrze, że wiesz na czym stoisz a sprawdzali ponownie wagę malucha? Nadal szacują, że taki duży?
Ja jestem po kolejnym ktg, znowu nic nie wyszło i wizyta za 2 dni. Nie wiem w sumie po co ja tam jeżdżę 🫣
Jesteśmy na tym samym etapie. Ja dziś 40+0, jutro ktg, w środę ktg plus USG. Jak się w tygodniu nic nie wykluje to w kolejny poniedziałek do szpitala na wywołanie.Kaatii lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Dzisiaj niby 4300... ale to jest wszystko jakieś dziwne dla mnie bo to by oznaczało, że od czwartku urósł 400 g ? Zobaczymy jaka waga będzie po porodzie.
Wiesz co, ja jak byłam u mojego doktora w 38+2 to ocenił wagę córki na 3700 i wcale nie stwierdził, że to jakoś dużo, ale faktycznie ustaliliśmy, że jak pod koniec 40tc będzie bliżej 4kg to rozważymy cięcie. No więc jak byłam w piątek 39+5 to badał mnie inny lekarz i też ocenił na 3700. Plus minus 10%, ale nie więcej niż 4kg. Powiedział, że jego aparat do usg jest dokładniejszy niż mojego doktora i jego pomiary ogólnie są trafniejsze. Także ja już też sama nie wiem co mam myśleć w temacie wagi dziecka, dziś mam termin więc najpóźniej za tydzień do szpitala na wywołanie.
Trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 16:10
Kaktusowa lubi tę wiadomość
-
Kaktusowa wrote:Szczerze to poczułam mega ulgę. Ogólnie to nastawiałam się na sn, ale po tych przebojach 3 dniowych kiedy czułam ból i frustrację to ta cesarką jawi mi się jako wybawienie 🙈
Co do wagi…mnie usg robiło 3 różnych lekarzy, każde z inną wagą 😅, najbliżej była i tak moja prowadząca, ale finalnie Młody był 300 g „grubszy”, dla nas to było dobrze akurat, ale no niestety USG może się mylić. 🙈Kfiatuszek666 lubi tę wiadomość
-
Kfiatuszek666 wrote:Wiesz co, ja jak byłam u mojego doktora w 38+2 to ocenił wagę córki na 3700 i wcale nie stwierdził, że to jakoś dużo, ale faktycznie ustaliliśmy, że jak pod koniec 40tc będzie bliżej 4kg to rozważymy cięcie. No więc jak byłam w piątek 39+5 to badał mnie inny lekarz i też ocenił na 3700. Plus minus 10%, ale nie więcej niż 4kg. Powiedział, że jego aparat do usg jest dokładniejszy niż mojego doktora i jego pomiary ogólnie są trafniejsze. Także ja już też sama nie wiem co mam myśleć w temacie wagi dziecka, dziś mam termin więc najpóźniej za tydzień do szpitala na wywołanie.
Trzymam kciuki
Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.
Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Domi_95 wrote:Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.
Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?
Leo był mierzony ostatni raz na usg dokładnie 12 dni przed porodem i ważył 3 kg. Lekarz powiedział że urodzi się 3400g i faktycznie urodził się dokładnie 3400g. I ma 49cm, więc póki co nosi głównie rozmiar 50-52 (na szczęście mieliśmy kilka sztuk) i niektóre 56, w innych 56 pływaDomi_95 lubi tę wiadomość
-
Domi_95 wrote:Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.
Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?
Filip urodził się 59 cm więc byłam pewna, że 56 zwłaszcza Sinsay i Pepco pójdą do wywalenia, ale jest drobniutki mimo wszystko więc 56 jest teraz akurat 😊Domi_95 lubi tę wiadomość
-
Domi_95 wrote:Wszystko chyba zależy od sprzętu i od tego jak dokładnie mierzy lekarz. W równym 38 tygodniu w szpitalu wychodziło 3400 a w 33+2 u mojego prowadzącego 3300. Ciekawe ile będzie w środę z usg jak będą mnie przyjmować, a ile faktycznie jak się urodzi.
Dziewczyny które już urodziły, w jakie rozmiary wchodzą Wasze dzieciaki? 56 czy jednak w 62?
U nas ostatnie USG było 13 maja i był wtedy jakieś 3400, potem dopiero w szpitalu w terminie porodu coś ponad 3700, we wtorek przed indukcją było niecałe 3900 - ostatecznie 3930. Co do ubranek to ja do szpitala wzięłam tylko 56 ale większość z h&m bo mają trochę zawyżona rozmiarowke, a od początku była mowa o "dużym dziecku" więc uznałam że poszukam czegoś pomiędzy 56 a 62. Olek ma równo 56 więc te niektóre ubranka leciutko luźnawe są. W 62 na 100% by się utopił. A w sumie to i tak większość czasu spędza teraz na gołą klatę więc nie wiem po co ja mu tyle ubranek zabrałam 🤔Domi_95 lubi tę wiadomość
-
Andzia2519 wrote:Od kiedy musisz na KTG jeździć? U mnie dopiero w / po terminie trzeba chyba...
Właśnie wyparzyłam wszystkie smoczki / butelki itd rzeczy do szpitala, z rzeczy must have chyba jest już wszystko popakowane. Niech mały dotrzyma do przyszłej soboty (38+4) włącznie i mogę rodzić
I w terminie oprócz ktg zrobili mi USG w szpitalu, szacowana waga 3200, więc nie ma podstaw do indukcji i czekamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 18:35
Andzia2519 lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Kfiatuszek666 wrote:Jesteśmy na tym samym etapie. Ja dziś 40+0, jutro ktg, w środę ktg plus USG. Jak się w tygodniu nic nie wykluje to w kolejny poniedziałek do szpitala na wywołanie.
Riptide lubi tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
Kaatii wrote:Uff, czyli nie tylko ja przenoszę, miałam wrażenie, że wszystkie dziewczyny rodzą przed czasem, a tylko ja się nadal turlam 😂
Ja dziś 38 tydzień kończę i mam przeczucie, że to jeszcze potrwa 😅 powiem Wam, że mam o wiele więcej energii ostatnio, czuję się jak w 2 trymestrze i jest to chyba niepokojące 😅 -
Riptide wrote:Ja dziś 38 tydzień kończę i mam przeczucie, że to jeszcze potrwa 😅 powiem Wam, że mam o wiele więcej energii ostatnio, czuję się jak w 2 trymestrze i jest to chyba niepokojące 😅
Ja we wtorek kończę 38 i powiem ci, że jest huśtawka - jednego dnia bym tylko leżała, innego mogę łazić po mieście kilometrami Śmiesznie jestRiptide lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a stosujecie jakieś sposoby żeby nie przenosić ciąży? Typu daktyle, herbata z liści malin, spacery po schodach, współżycie? itp. Ja jedynie pomimo mojego lenistwa staram się więcej ruszać ale nie wiem czy to mi za bardzo wychodzi, bo nie wiem w sumie jaki ten ruch musiałby być żeby to coś dało. Współżycie odpada bo narzeczonego jeszcze 2 tygodnie nie ma. A jak u was?
-
Ja się ruszam trochę plus przytulanko z mężem. Do soboty muszę dotrzymać (nie muszę, ale bym chciała), więc herbatki itd odpadają póki co, po sobocie wjadą na pełnej. Ja się jako jedynaczka urodziłam w terminie (skończony 39 tydzień), więc trzymam kciuki za genetykę.
-
Andzia2519 wrote:Ja się ruszam trochę plus przytulanko z mężem. Do soboty muszę dotrzymać (nie muszę, ale bym chciała), więc herbatki itd odpadają póki co, po sobocie wjadą na pełnej. Ja się jako jedynaczka urodziłam w terminie (skończony 39 tydzień), więc trzymam kciuki za genetykę.
Ja liczę na genetykę w kwestii szybkiego i łatwego porodu, bo moja mama była taka szczęściara że jej oba porody trwały niecałe 2 godziny. Ale nie wiem czy jest na to szansa, tak się łudzę 😅😅😅😅Andzia2519 lubi tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:Dziewczyny a stosujecie jakieś sposoby żeby nie przenosić ciąży? Typu daktyle, herbata z liści malin, spacery po schodach, współżycie? itp. Ja jedynie pomimo mojego lenistwa staram się więcej ruszać ale nie wiem czy to mi za bardzo wychodzi, bo nie wiem w sumie jaki ten ruch musiałby być żeby to coś dało. Współżycie odpada bo narzeczonego jeszcze 2 tygodnie nie ma. A jak u was?
Ja od kilku dni daktyle, herbata z liści malin, więcej się ruszam, chodzę po schodach i więcej seksu. W nadchodzącym tygodniu mam akupunkturę, więc jeszcze może tu coś zadziałamy 😊
Ja jako jedynaczka urodziłam się po terminie, więc mam nadzieję, że tu genetyka nie zadziała 😂 z rozstępami nie zadziałała - moja mama pełno rozstępów miała, a ja ani jednego. Więc jest nadzieja 😃 -
Natka9106 wrote:Ja liczę na genetykę w kwestii szybkiego i łatwego porodu, bo moja mama była taka szczęściara że jej oba porody trwały niecałe 2 godziny. Ale nie wiem czy jest na to szansa, tak się łudzę 😅😅😅😅
Ja też się mega szybko urodziłam A co do rozstępów i ogólnie przebiegu ciąży to 1:1 z mamą póki co. Pierwszy trymestr tak samo nudności wieczorami, a rozstępy tylko na cyckach niezależnie od ilości stosowanych kremów.
I tak samo bardzo długo mały brzuszek
No zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 21:01