Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kfiatuszek666 wrote:Dziewczyny, ja chyba nie umiem się zajmować dzieckiem, nie ogarniam…. Chodzę i płaczę wczoraj od 14 była niespokojna mimo regularnego mm i przystawiania do piersi co chwila. Trochę płakała i krzyczała, jak się uspokoją dziecko w takiej sytuacji? potem o 21 położyłyśmy się do łóżka, usnęła na piersi dosłownie w 3 minuty i spała z pobudkami na karmienie i pampersa aż do 6 rano… nie wiem czy pupa jednak nie odparzona, dziś przyjdzie położna to zobaczy.
Ogólnie wychodzi na to, że co 3h dostaje mm i wypija jakieś 60ml a do tego pierś na żądanie. Domyślam sie, że tam mało, ale czy jest możliwe, że ona jest ciągle głodna?
Ogólnie męczą mnie ogromne emocje, widzę teraz jaka to odpowiedzialność i boję się co przyniesie jutro. Że jak zaczną się kolki albo inne kłopoty to nie dam rady. Stresuje mnie jej płacz i fakt, że nie wiem jak ją uspokoić. Że w ogóle nie wiem jak się nią zajmować. Dziś na przykład chcę zrobić kąpiel przed wizytą położnej i się boję, że będzie krzyk…
Kochana, spokojnie. Hormony robią swoje. Wyplacz się jeśli tego potrzebujesz, może mąż przejmie opiekę małą a ty się prześpij, odpocznij albo nawet wyjdz na spacer żeby zresetować trochę głowę. Robisz wszystko co powinnaś dla maluszka i jesteś najlepsza mama jaka mogła mieć. Pamiętaj o tym ❤️ ściskam cię mocno.
Co do kąpieli, jeśli masz obawy, nie kąp, przyjdzie położna i ci pomoże. 🙂 -
Gosia9 wysłałam Ci zaproszenie, bo nie dostałam i proszę o link ☺️
Kfiatuszku ja wczoraj też miałam chwilę załamania i płaczu. Małego najprawdopodobniej bolał brzuszek i nie mógł zrobić kupki i płacz był przeogromny. Już nie wiedziałam co mam zrobić, ciągle mały na rękach, nawet nie miałam jak iść zrobić siku czy wody się napić. A akurat męża nie było w domu bo musiał coś pilnie załatwić.
Też mam wątpliwości czy napewno dobrze się nim zajmuje, czy wszystko robię dobrze. Jest taki malutki że boję się że zrobię mu krzywdę.
Jeszcze to karmienie zaczęło mnie dobijać. Odciągam swoje mleko laktatorem i oprócz tego dokarmiam mm, ale nie wiem czy to karmienie moim mlekiem jest dla mnie. Denerwują mnie te staniki do karmienia, wkładki laktacyjne i cieknące mleko z piersi.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Natka9106 wrote:Dziewczyny a czy przebicie pęcherza płodowego gdy brak postępu porodu boli? 🙈🙈
Ja po dzisiejszym masażu szyjki, cały czas myślę o bólach jakie mnie czekają i boję się strasznie indukcji. Do terminu równe 2 tygodnie. 😨😨😨
Dziewczyny, u nas wszystko ok - ale nie mam czasem czasu iść do toalety, a co tu mówić o udzielaniu w wątku
Gratuluję wszystkim szczęśliwych narodzin.Nowa_Ola, Natka9106, meggie94, agnieszkallo lubią tę wiadomość
-
Domi_95 wrote:Gosia9 wysłałam Ci zaproszenie, bo nie dostałam i proszę o link ☺️
Kfiatuszku ja wczoraj też miałam chwilę załamania i płaczu. Małego najprawdopodobniej bolał brzuszek i nie mógł zrobić kupki i płacz był przeogromny. Już nie wiedziałam co mam zrobić, ciągle mały na rękach, nawet nie miałam jak iść zrobić siku czy wody się napić. A akurat męża nie było w domu bo musiał coś pilnie załatwić.
Też mam wątpliwości czy napewno dobrze się nim zajmuje, czy wszystko robię dobrze. Jest taki malutki że boję się że zrobię mu krzywdę.
Jeszcze to karmienie zaczęło mnie dobijać. Odciągam swoje mleko laktatorem i oprócz tego dokarmiam mm, ale nie wiem czy to karmienie moim mlekiem jest dla mnie. Denerwują mnie te staniki do karmienia, wkładki laktacyjne i cieknące mleko z piersi.
Nie mam zaproszenia, wyslalm Ci i ja zaproszenie, zerknij proszę.Domi_95 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nie wiem, czy starczy czasu, ale też chciałabym dołączyć do grupy na FB
-
Andzia, trzymam kciuki!!!!!! 🥰
Kwiatuszku, przede wszystkim weź kilka głębokich wdechów, uspokój się, wszystko jest w porządku. Ty i ten maluszek przez dziewięć miesięcy byliście jednością i on teraz nie rozumie, że to się skończyło, nadal uważa Was za jedność. Nadal nasłuchuje bicia Twojego serca, nadal szuka Twojego zapachu. Płacze, bo tylko tak potrafi dać jakikolwiek sygnał, że potrzebuje zmiany pieluchy, jedzenia, boli go brzuszek lub potrzebuje Ciebie, bo to Ty jesteś dla niego całym światem, bez Ciebie nie przetrwa a odkładany do kołyski może czuć się jakby został porzucony, dlatego przebudza się po chwili i znów płacze (wyczytałam to w książce „Język niemowląt”, polecam). Żeby móc uspokoić dzidziusia, musisz uspokoić siebie, bo on chłonie wszystkie Twoje emocje jak gąbka. On współodczuwa to, co czujesz Ty. Gdy Ty się denerwujesz, on również jest niespokojny. Dzieci w takim wieku płaczą bardzo dużo, ciężko rozszyfrować czasem dlaczego. Mój Nikodem potrafi naprawdę krzyczeć na cały blok, gdy zmieniam mu pieluszkę. Może używam zbyt chłodnej wody do mycia pupy czasem, nie wiem. Staram się wtedy spokojnie do niego mówić jakieś bzdury, np. „tak, wiem, matka się dopiero uczy, staram się, wiem, że nie lubisz” i często on się uspokoi, a czasem krzyczy jeszcze głośniej. Ale przede wszystkim staram się naprawdę nie tracić cierpliwości, mówić spokojnie, dużo mówić, bo nasz głos dzieci znają świetnie i on je uspokaja. Też mam takie momenty, że czuję, że zaraz i ja się popłaczę, ale wtedy oddaje małego mężowi, jeśli jest możliwość, na te 10-15 minut i sama się wyciszam. Jak widzę, że boli go brzuszek, to masujemy, robimy wcześniej kąpiel, bo ciepła kąpiel bardzo pomaga pobudzając pracę jelit, przytulamy się i jeśli to nic nie da, to daje mu kilka kropelek SabSimplex. Gdy płakał przez brzuszek to śpiewałam mu nawet kolędy, bo nie znam tylu piosenek na pamięć 🤣 Przede wszystkim jednak chcę Ci powiedzieć, że jesteś najlepszą mamą na świecie i przestań w to wątpić, Słońce ❤️
Domi, jeśli coś Cię męczy i czujesz, że to nie jest dla Ciebie, to się do tego nie zmuszaj 😘
Iss, super, że dałaś znać, że wszystko z Wami okej ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca, 10:47
-
Macie rację, to jest baby blues. Ryczę na przykład ze już jednych dziadków nie mam i mi szkoda, że prawnuczki nie poznali… a najgorzej z tym jedzeniem, apetytu brak. Ale czytałam że 2 tyg trwa baby blues więc może będzie lepiej za kilka dni jak się okaże że depresja to skorzystam z porady specjalisty. Inna sprawa, że ona coś podejrzanie dużo je ;p albo ciągle mam mało pokarmu. Zobaczymy co położna powie, bo jakoś tak mam wrażenie, że w ciągu dnia mało śpi za to dużo je i trochę płacze.
Kokosankaa, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Andzia trzymam mocno kciuki ✊
Kfiatuszku jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka, pamiętaj o tym ❤️ każda z nas uczy się swojego maluszka, nie ma jednej uniwersalnej rady, u nas pomaga mówienie do Olka. Ostatnie dni jest już względnie spokój ale świeżo po wyjściu ze szpitala była straszna histeria, mąż wyszedł z domu, zostałam sama i z chwilą zamknięcia drzwi zaczął się płacz który trwał ze dwie godziny non stop. Zapłakana skakałam na piłce, co chwilę przystawiałam do piersi, masowałam brzuszek. I jak zaczęłam sobie na głos tłumaczyć że przecież jest najedzony, przed chwilą była kupa, ma sucho, przytulamy się to tak jakby to zrozumiał i było takie "no przecież mamo masz rację". Wiem że ciężko to osiągnąć ale spokój to podstawa, ja się dopiero tego uczę, pranie czeka, obiad kiedyś jakiś zjem, teraz się przytulamy, ja siedzę na fotelu bujanym i przynajmniej jest od pół godziny jest spokój. Jeśli uważasz że za mało je to zacznij od przystawienia do piersi i jeśli to nie wystarczy dawaj mm, przynajmniej ja miałam takie zalecenia w szpitalu przy karmieniu.
Gosiu wysłałam zaproszenie do przyjaciółek -
Gosia, dziękuję za linka, ale pojawia się info, że zawartość grupy jest niedostępna.
-
IssGreen wrote:Gosia, dziękuję za linka, ale pojawia się info, że zawartość grupy jest niedostępna.
Idę zaraz do lekarza na wizytę. Trzymajcie kciuki. Mam nadzieję że coś ruszyło z szyjka, z rozwarcuem...AEGO, Kokosankaa, Skarbek001, Katt, Domi_95, Emimo lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie i chce mi się płakać szczerze powiedziawszy. Ogólnie z maluszkiem wszystko ok poza tym że ma bardzo dużą głowę i brzuszek. Waży już 3600 a 2 tyg temu 3000.
Nastawiałam się na poród w Łańcucie- rodziłam tam 3 dzieci i byłam barfzo zadowolona ale teraz strasznie dużo lekarzy się pozmieniało. Mój lekarz też już tam nie przyjmuje. Znajoma widziała grafik lekarzy którzy neda przyjmować na tym szpitalu w najbliższym czasie (wtedy kiedy mam rodzic ) bo są urlopy i zostaje na oddziale 2 najgorszych lekarzy - stare dziady. Mój lekarzy ich zna bo z nimi pracował i jeden z nich był zawsze tylko na telefon a teraz od 1 lipca ma być ordynatorem i teraz ma być na dyżurach. I jedyne co podsumował to że jakieś biedne dziecko na tym ucierpi. Jestem przerażona. Nie wiem o co mu chodziło ale powtórzył to parę razy -
Gosia9 wrote:Jestem po wizycie i chce mi się płakać szczerze powiedziawszy. Ogólnie z maluszkiem wszystko ok poza tym że ma bardzo dużą głowę i brzuszek. Waży już 3600 a 2 tyg temu 3000.
Nastawiałam się na poród w Łańcucie- rodziłam tam 3 dzieci i byłam barfzo zadowolona ale teraz strasznie dużo lekarzy się pozmieniało. Mój lekarz też już tam nie przyjmuje. Znajoma widziała grafik lekarzy którzy neda przyjmować na tym szpitalu w najbliższym czasie (wtedy kiedy mam rodzic ) bo są urlopy i zostaje na oddziale 2 najgorszych lekarzy - stare dziady. Mój lekarzy ich zna bo z nimi pracował i jeden z nich był zawsze tylko na telefon a teraz od 1 lipca ma być ordynatorem i teraz ma być na dyżurach. I jedyne co podsumował to że jakieś biedne dziecko na tym ucierpi. Jestem przerażona. Nie wiem o co mu chodziło ale powtórzył to parę razy -
Dziewczyny, wytłumaczcie mi - kiedy i jak iść na spacer albo wykąpać dziecko? Moja córka spi, potem płacze, je i znów śpi. Boję się, że jak spróbuję ją wziąć na spacer to będzie płacz. Albo wykąpać. Albo w ogóle wykonać jakąkolwiek inną aktywność typu leżenie na brzuszku albo chociaż wzięcie jej do ogródka. To się robi po jedzeniu, jak nie płacze ale jeszcze nie śpi? Może trafił mi się jakiś dziwny egzemplarz ale nie ma takiego momentu żeby można ją było wziąć na ręce i świat jej pokazać bo płacz…
-
Kfiatuszek666 wrote:Dziewczyny, wytłumaczcie mi - kiedy i jak iść na spacer albo wykąpać dziecko? Moja córka spi, potem płacze, je i znów śpi. Boję się, że jak spróbuję ją wziąć na spacer to będzie płacz. Albo wykąpać. Albo w ogóle wykonać jakąkolwiek inną aktywność typu leżenie na brzuszku albo chociaż wzięcie jej do ogródka. To się robi po jedzeniu, jak nie płacze ale jeszcze nie śpi? Może trafił mi się jakiś dziwny egzemplarz ale nie ma takiego momentu żeby można ją było wziąć na ręce i świat jej pokazać bo płacz…
Natomiast kąpię go po rozebraniu pieluchy i wyczyszczeniu, ale przed jedzeniem, nie wiem czy dobrze. 🙈 Ale wtedy po kąpieli dostaje jeść i spanko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca, 16:48
Anuska0907, Kfiatuszek666, meggie94 lubią tę wiadomość
-
O 13.40 na świecie pojawił się Gabryś. Życzę wszystkim takiego porodu. Drobne nacięcie, trudno, ale poza tym wszystko ekspres. Od izby przyjęć i 4cm do porodu minęły w porywach 3 godziny.
Polozna i anestezjolog oferowali znieczulenie, ale mi wystarczył gaz i jakoś się urodzilo moje małe bobo, 2800 gram i 53 cm. Trzymam kciuki za dziewczyny, które czekają, oby było tak samo bezproblemowo.Coffeebreak, Kaktusowa, Kokosankaa, AEGO, Anuska0907, agnieszkallo, Katt, Kfiatuszek666, Gosia9, meggie94, Kaatii, Saimi, Nowa_Ola, Emimo, Riptide lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny