Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Też latam do łazienki często, no nie aż tak jak Ty Nowa Ola. Ale ja z reguły chodziłam 3 razy dziennie na siku przed ciążą. Więc teraz moje co 1,5-2h to wyczyn.
Za to mój metabolizm oszalał i 2 razy dziennie się wyróżniam co jest dla mnie kosmosem. Bo normalnie co 2 dni chodziłam.
Ja mam co 2 dni kryzysy psychiczne, mam bardzo mało objawów ciąży, jedynie siku, nadal permanentne zmęczenie i senność, delikatne bóle podbrzusza co jakiś czas, zwiększenie piersi ciut.
Nie mam mdłości, większego apetytu, ani mniejszego, zachcianek. I to mnie stresuje zamiast się cieszyć.
Poza tym jestem mega szczupła, wydaje mi się , że jem więcej i zdrowiej przede wszystkim a na wadze stoję w miejscu. Jedynie obwód pasa się zwiększył trochę.Starania od 2017 r.
Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
On - 36l, wszystko ok
I IUI - 2019 nieudane
I IVF - 25.09.23
7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
15dpt - Beta Hcg - 4174
24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
31dpt - CRL 10mm 💓
11+2 - CRL 45mm 🧡
13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
32+2 - 1980 g. 😍
33+2 - 2150g. 🤩
35+2 - 2600g. 💖
36+2 - 2900g. 🧡
36+6 - Alicja już na świecie! 🥰💓
-
Nowa_Ola może masz racje, ze odwołałaś wizytę, po co się masz stresować. Ja idę jutro i już nie mogę się doczekać i trochę się stresuje czy będzie ok wszystko, mam nadzieje ze tak
-
Saimi wrote:Też latam do łazienki często, no nie aż tak jak Ty Nowa Ola. Ale ja z reguły chodziłam 3 razy dziennie na siku przed ciążą. Więc teraz moje co 1,5-2h to wyczyn.
Za to mój metabolizm oszalał i 2 razy dziennie się wyróżniam co jest dla mnie kosmosem. Bo normalnie co 2 dni chodziłam.
Ja mam co 2 dni kryzysy psychiczne, mam bardzo mało objawów ciąży, jedynie siku, nadal permanentne zmęczenie i senność, delikatne bóle podbrzusza co jakiś czas, zwiększenie piersi ciut.
Nie mam mdłości, większego apetytu, ani mniejszego, zachcianek. I to mnie stresuje zamiast się cieszyć.
Poza tym jestem mega szczupła, wydaje mi się , że jem więcej i zdrowiej przede wszystkim a na wadze stoję w miejscu. Jedynie obwód pasa się zwiększył trochę.
Ale to nie masz się czym przejmować w pierwszym trymestrze zapotrzebowanie kaloryczne może się zwiększyć do 100 kalorii.. wiec to nie dziwne ze nic nie przytyłaś dopiero później w drugim to jest chyba 300 więcej i w trzecim 500. Wiec to tez nie jest tak ze je się za 2 osobySaimi lubi tę wiadomość
-
Brakiem wzrostu wagi to chyba nie ma się co przejmować. 😊
Ja mam póki co 1kg na minusie. Ale to z odstawienia słodkiego pewnie...bo miewam te mdłości, ogólnie staram się jeść mimo nich, bo skoro nie jest tak źle, to ile mogę to chce dostarczyć wartości temu organizmowi, ale jeśli o słodkie chodzi to całkiem mnie odrzuciło 🙈
Siku biegam jak głupia też... W nocy bardzo męcząca sprawa.2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Domi_95 wrote:Ostatnio mam to samo ze snem. Dość że wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że jestem senna to jeszcze w nocy wybudzam się właśnie tak mniej więcej na dwie godziny i się męczę i przekręcam z boku na bok.
Mam to samo! Od początku ciąży w sumie. Codziennie się wybudzam i nie mogę usnąć. Przed ciążą mogłam spać 8-9 h na luzie, a teraz 5-7 mi wystarczy. Zresztą ja się tak zorientowałam, że chyba jestem w ciąży, bo się budziłam w nocy ciągle 😂 i mój test ciążowy też był z takiego wybudzenia 😁Kfiatuszek666, meggie94 lubią tę wiadomość
-
Ja mam jutro lekarza, idę z badaniami pierwszego trymestru. Na moje oko wszystko jest ok, oprócz TSH, które drastycznie spadło, ale to pewnie przez zwiększenie dawki Euthyroxu i mi lekarz jutro ją zmniejszy. Reszta wygląda w porządku, mocz bez bakterii, co mnie ogromnie cieszy, bo miewałam nie raz, nie dwa nawracające problemy z pęcherzem (przed ciążą).
U mnie też bez zmian, oprócz tego, że normalnie wyskoczył mi brzuszek (a jestem 8tc+5). Widzę, że przytyłam, nie mieszczę się w spodnie, chodzę tylko w leginsach już i przykrywam oversize'owymi rzeczami krągłości Na razie o ciąży wie tylko kilka osób, ale już w grudniu chcę powiedzieć większości moich bliskich. Jestem coraz bardziej spokojna o tę ciążę, mniej już mam negatywnych myśli i strachu, mam nadzieję, że tak zostanie, bo na samym początku bardzo się bałam. Czuję, że będzie okej
Piersi raz bolą bardziej, raz mniej (częściej mniej) i to tylko przy mocnym dotyku, nie mam mdłości, czasem mi niedobrze, mam wilczy apetyt. Coraz rzadziej mam huśtawki nastrojów. Niedługo trzeci miesiąc, jestem ciekawa, czy będzie tak samoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2023, 13:54
Kfiatuszek666, Katt, Nowa_Ola, Kaatii lubią tę wiadomość
-
Riptide wrote:Ja mam jutro lekarza, idę z badaniami pierwszego trymestru. Na moje oko wszystko jest ok, oprócz TSH, które drastycznie spadło, ale to pewnie przez zwiększenie dawki Euthyroxu i mi lekarz jutro ją zmniejszy. Reszta wygląda w porządku, mocz bez bakterii, co mnie ogromnie cieszy, bo miewałam nie raz, nie dwa nawracające problemy z pęcherzem (przed ciążą).
U mnie też bez zmian, oprócz tego, że normalnie wyskoczył mi brzuszek (a jestem 8tc+5). Widzę, że przytyłam, nie mieszczę się w spodnie, chodzę tylko w leginsach już i przykrywam oversize'owymi rzeczami krągłości Na razie o ciąży wie tylko kilka osób, ale już w grudniu chcę powiedzieć większości moich bliskich. Jestem coraz bardziej spokojna o tę ciążę, mniej już mam negatywnych myśli i strachu, mam nadzieję, że tak zostanie, bo na samym początku bardzo się bałam. Czuję, że będzie okej
Piersi raz bolą bardziej, raz mniej (częściej mniej) i to tylko przy mocnym dotyku, nie mam mdłości, czasem mi niedobrze, mam wilczy apetyt. Coraz rzadziej mam huśtawki nastrojów. Niedługo drugi trymestr, jestem ciekawa, czy będzie tak samo
Jeśli chodzi o Tsh to mi tez bardzo spadło, ale jest to związane raczej nie z dawka tylko z tym, ze jak wydziela się duża ilość beta hcg to ona maskuje hormony tarczycy, z tego co pamietam tak mi tłumaczyła moja lekarka i to nie znaczy ze ono naprawdę spada. Ja nie miałam zmienianych leków jak mi tak spadło bardzo, ale daj znać co ci tam powiedział
A ja miałam w pracy jutro powiedzieć kierownikowi, tez po wizycie, ale zadzwonił do mnie dzisiaj bo kadry go ścigały czy będę miała przedłużone zwolnienie wiec tez już powiedziałam. Ogólnie to tak myślałam ze będzie super, No gratulował i powiedział żeby się nie przejmować i odpoczywać. Nawet mi obiecał ze może ogarną do stycznia ta podwyżkę a na pewno będą sie starać wiec w sumie zadowolona jestem. Powiedziałam mu tylko żeby nie wspominał może kolegom moim z pracy bo to jeszcze nie wiadomo co będzie i powiedział ze spoko ze wszystko rozumie i ze powiem kiedy będę sama chciała
Ale wiecie co człowiek niby wie ze No raczej nikt nie będzie miał pretensji, tym bardziej ze u mnie to duża firma, ale i tak stres jest… masakraWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2023, 13:15
Kokosankaa, meggie94, Nowa_Ola lubią tę wiadomość
-
Katarzyna439 wrote:Jeśli chodzi o Tsh to mi tez bardzo spadło, ale jest to związane raczej nie z dawka tylko z tym, ze jak wydziela się duża ilość beta hcg to ona maskuje hormony tarczycy, z tego co pamietam tak mi tłumaczyła moja lekarka i to nie znaczy ze ono naprawdę spada. Ja nie miałam zmienianych leków jak mi tak spadło bardzo, ale daj znać co ci tam powiedział
A ja miałam w pracy jutro powiedzieć kierownikowi, tez po wizycie, ale zadzwonił do mnie dzisiaj bo kadry go ścigały czy będę miała przedłużone zwolnienie wiec tez już powiedziałam. Ogólnie to tak myślałam ze będzie super, No gratulował i powiedział żeby się nie przejmować i odpoczywać. Nawet mi obiecał ze może ogarną do stycznia ta podwyżkę a na pewno będą sie starać wiec w sumie zadowolona jestem. Powiedziałam mu tylko żeby nie wspominał może kolegom moim z pracy bo to jeszcze nie wiadomo co będzie i powiedział ze spoko ze wszystko rozumie i ze powiem kiedy będę sama chciała
Ale wiecie co człowiek niby wie ze No raczej nikt nie będzie miał pretensji, tym bardziej ze u mnie to duża firma, ale i tak stres jest… masakra
A jaką masz dawkę? Bo ja mam teraz 3x100 i 4x75. Dam znać, co powie lekarz, ale mi już teraz TSH spadło poniżej normy, a startowałam z 3500 :p no ciekawa jestem.
Nie stresuj się pracą! Pomyśl sobie tak logicznie czy jest się czym stresować w perspektywie czasu. Spokojnie, tym bardziej, że usłyszałaś same dobre informacje! -
Riptide wrote:A jaką masz dawkę? Bo ja mam teraz 3x100 i 4x75. Dam znać, co powie lekarz, ale mi już teraz TSH spadło poniżej normy, a startowałam z 3500 :p no ciekawa jestem.
Nie stresuj się pracą! Pomyśl sobie tak logicznie czy jest się czym stresować w perspektywie czasu. Spokojnie, tym bardziej, że usłyszałaś same dobre informacje!
Oj to faktycznie może u ciebie być inaczej. Wiesz co ja przed ciaza miałam lekko podwyższone tsh i dlatego miałam wprowadzone letrox 25mg, teraz mam 25 i jeden dzień w tygodniu 37,5mg, ale już mi powiedziała ze mi zwiększy na następnej wizycie za dwa tygodnie. Wiec tutaj zupełnie inna sytuacja, ale tak jak mówię mi właśnie w 8-9 tc bardzo spadło tsh i to było związane właśnie z tym, także ciekawa jestem co twój lekarz powie, chociaż to pewnie inny przypadek, bo te dawki to u mnie malutkie na razie.
A praca No nie powiem trochę się stresowałam, chociaż teraz już mam trochę olewke. Ogólnie to ja miałam taki plan żeby właśnie pracować cały czas nawet w pierwszym trymestrze, ale jak to w życiu bywa plany swoje a życie mnie zweryfikowało i może i dobrze, bo niby mam prace umysłowa, ale zawsze to stresu trochę jest wiec może i dobrze, ze teraz nie pracowałam, przynajmniej się nie stresowałam -
Magdak-51 wrote:A ja bylam dzisiaj na wizycie i sie okazalo ze mam sporego krwiaka choc nic tego nie zapowiadalo😔 mam brak duphaston 3 razy dziennie i luteine co 12h no i oczywiscie lezec... wizyta kontrolna za 2tyg...
Ale najważniejsze ze ci zobaczyli ze masz i na pewno będzie ok po lekach -
Riptide wrote:Ja mam jutro lekarza, idę z badaniami pierwszego trymestru. Na moje oko wszystko jest ok, oprócz TSH, które drastycznie spadło, ale to pewnie przez zwiększenie dawki Euthyroxu i mi lekarz jutro ją zmniejszy. Reszta wygląda w porządku, mocz bez bakterii, co mnie ogromnie cieszy, bo miewałam nie raz, nie dwa nawracające problemy z pęcherzem (przed ciążą).
U mnie też bez zmian, oprócz tego, że normalnie wyskoczył mi brzuszek (a jestem 8tc+5). Widzę, że przytyłam, nie mieszczę się w spodnie, chodzę tylko w leginsach już i przykrywam oversize'owymi rzeczami krągłości Na razie o ciąży wie tylko kilka osób, ale już w grudniu chcę powiedzieć większości moich bliskich. Jestem coraz bardziej spokojna o tę ciążę, mniej już mam negatywnych myśli i strachu, mam nadzieję, że tak zostanie, bo na samym początku bardzo się bałam. Czuję, że będzie okej
Piersi raz bolą bardziej, raz mniej (częściej mniej) i to tylko przy mocnym dotyku, nie mam mdłości, czasem mi niedobrze, mam wilczy apetyt. Coraz rzadziej mam huśtawki nastrojów. Niedługo trzeci miesiąc, jestem ciekawa, czy będzie tak samo
Mi w pierwszej ciąży tez szybko wyskoczył i rósł brzuch, a mówi się ze w drugiej jest szybciej. No i to mnie przeraża, bo już mam zaokrąglony typowy kształt ciążowego brzucha🙈 na koniec pierwszej ciąży już miałam brzuch jak stad do końca świata to w tej chyba się już w ogóle nie będę mogła ruszyć 😂
Ja niestety na swoje badania muszę czekać do wizyty u lekarza 27 listopada, bo mój lekarz mimo ze chodzę prywatnie dał mi skierowanie na badania przez gabinet w szpitalu i teraz wyniki będą u niego 🙈 -
Magdak-51 wrote:A ja bylam dzisiaj na wizycie i sie okazalo ze mam sporego krwiaka choc nic tego nie zapowiadalo😔 mam brak duphaston 3 razy dziennie i luteine co 12h no i oczywiscie lezec... wizyta kontrolna za 2tyg...
O kurde… skąd się biorą te krwiaki?… coś więcej lekarz mówił ? -
Kasiu, dziękuję, z pewnością wybiorę się też do fizjo. U mnie problem jest o tyle złożony, że ja mam nadreaktywny pęcherz od czasów nastoletnich, związany po części z nerwicą lękową. Może dlatego teraz jest taka masakra 🫣 powodzenia na wizycie, trzymam kciuki! 🤞🤞
Melduję, że przyszedł detektor tętna i mój mąż znalazł serduszko 🤩 biło 138-142 🥳 jestem w szoku, że tak szybko to serduszko słychać, cudowne uczucie!
I melduję także, że mam już brzuszek całkiem niezły, w jeansy się nie dopnę, dobrze, że kilka ciuchów po schudnięciu zostawiłam 😅 a po domu w dresach chodzę 😉Katarzyna439, shikaka86, Saimi lubią tę wiadomość
-
Katarzyna439 wrote:Ja mam tak, ze budzę sie koło 4 i nie mogę zasnąć i tak sie kręcę a w sumie nigdy mi się to nie zdarzało. Później idę spać oczywiście. Ale w dzień mogłabym spać cały czas, ale właśnie boje się, żeby później nie było ze nie mogę zasnąć.
Normalnie sisters 🤭 Też praktycznie od początku ciąży budzę się punkt 4 rano i tak z dwie godzinki muszę się poturlać. A później zasypiam jak gdyby nigdy nic 🤷♀️ Przyjaciółka mi mówiła, żeby zapamiętać te godzinę czy przypadkiem nie będzie porą karmienia 🤔.
U mnie dzisiaj z OM 9+4, brzuszek już dość widoczny, ciągle legginsy i dresy. Zostały mi dwie pary takich większych spodni ale to ubieram tylko na spotkania z tymi co nie wiedzą 🙈 I pro po brzuszkowych problemów - kompletnie nie mogę leżeć na prawym boku. Jak tylko się na nim położę, zaczyna mi skręcać jelita, żołądek mnie boli, generalnie murowane spotkanie z toaletą, tak dziwnie 🤔🫣
Kessa, dobrze że już po wszystkim i oby to w żaden sposób nie wróciło! Choć wiadomo że się zdarza, ale dla zdrowia psychicznego lepiej nie 🤞 A tych krwiaków to naprawdę coś dużo dookoła, ciekawe skąd taka tendencja.Katarzyna439, Saimi lubią tę wiadomość
-
Ja po wizycie i mam kolejnych kilka dni spokojnej głowy. Bobas rośnie ma 1,66cm. Cały czas jest 2 dni za terminem z miesiączki, ale to akurat u mnie standard, bo mam długie cykle i w każdej ciąży tak było. Wokół nic złego się nie dzieje. Zmianami w objawach mam się nie przejmować. Duphaston cały czas mam przyjmować, no ale to ze względu na moją wcześniejszą historię.
Katarzyna439, Saimi, Tamiikoo, Patka28 lubią tę wiadomość
-
Hej. Jestem po wizycie. Z ciaza wszystko ok. Maluch ma 1.2cm serduszko bije. Powiedziałam lekarzowi o mojej sytuacji, za wizyte wziął tylko 100zl a normalnie bierze już 200zl. A na końcu jeszcze wstał i mnie mocno przytulił.
Jestem po wizycie u psycholog, powiedziała mi że bardzo dobrze sobie radzę z całą sytuacją i na szczęście jestem bardzo świadoma całej sytuacji i powolutku małymi kroczkami do przodu.
Teraz jade do osteopaty.Katarzyna439, Kfiatuszek666, IssGreen, Saimi, Tamiikoo, Nowa_Ola, Domi_95, Patka28, Kokosankaa, meggie94 lubią tę wiadomość