Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Katarzyna439 wrote:Ooo ciekawe, to chyba od tego ze zebra na boki się rozszerzają no nie ? Kurczę wolałabym żeby stopa mi nie urosła, ja mam mała nogę, ale nie wyobrażam sobie wymieniać wszystkich butów xD
Nie życzę tego, ale ja niestety musiałam wymienić wszystkie -
Hej dziewczyny!
Ja z wytęsknieniem czekam na jutrzejszą wizytę u prowadzącego, bo dzisiaj nagle piersi przestały mnie boleć i już się stres we mnie obudził. 🤦🏻♀️ Pociesza mnie to, że są mdłości. U mnie też najgorzej jest wieczorem - umycie zębów przed spaniem to zawsze moje wyzwanie dnia. Ale z dwojga złego lepiej, że to wieczorem niż rano, jak muszę córką się zajmować. 🙈
Także żyje nadzieją, że jutro będzie wszystko ok i cieszę się, że na ten moment te wizyty w Luxmed i u prowadzącego mi się tak często przeplatają, bo do momentu, aż nie minie ten moment kiedy w poprzedniej ciąży straciłam dziecko, to raczej nie przestanę się doszukiwać ciągle czegoś i chociaż te częste wizyty mnie uspokajają. 🙈 -
Ja po wczorajszej wizycie jestem znacznie spokojniejsza, ale za to dzisiaj cały dzień czuje taki niesmak w ustach jakbym była na kacu. Ciągle mi się odbija, niby jem normalnie ale tak dziwnie się czuje. Brzuch też dziś trochę czuje i mam ciemniejszy śluz, taki beżowy. Tłumacze to sobie tym że to może po wczorajszym badaniu coś tam się ruszyło. Reszty objawów wciąż brak.
Za to od 3 dni zauważyłam że budze się w środku nocy i mam przerwę w spaniu na jakieś 2 godziny. Męczę się strasznie żeby zasnąć. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej, bo jestem w pracy do 22. -
nick nieaktualnyJa z objawów to mam bol piersi no i lędźwie mnie bolą a do tego dzisiaj zaczęły kolana... a tak to mdlosci nie miałam wczoraj i dziś. Może to już ich koniec😅
Ale mierze sobie temperaturę bo prowadziłam kalendarzyk i póki momentalnie nie spadnie temperatura do 36 to jest spokojna 😁 -
Natka9106 wrote:Ja po wczorajszej wizycie jestem znacznie spokojniejsza, ale za to dzisiaj cały dzień czuje taki niesmak w ustach jakbym była na kacu. Ciągle mi się odbija, niby jem normalnie ale tak dziwnie się czuje. Brzuch też dziś trochę czuje i mam ciemniejszy śluz, taki beżowy. Tłumacze to sobie tym że to może po wczorajszym badaniu coś tam się ruszyło. Reszty objawów wciąż brak.
Za to od 3 dni zauważyłam że budze się w środku nocy i mam przerwę w spaniu na jakieś 2 godziny. Męczę się strasznie żeby zasnąć. Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej, bo jestem w pracy do 22.
Ostatnio mam to samo ze snem. Dość że wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że jestem senna to jeszcze w nocy wybudzam się właśnie tak mniej więcej na dwie godziny i się męczę i przekręcam z boku na bok.👩🏻 - 28 lat - PCOS
🧔🏻♂️ - 29 lat
Mama - 🐶
Starania od 04.2023 r.
09.2023 r. - I miesiąc stymulacji (Aromek, ovitrelle, duphaston)
05.10.2023 - ⏸️
🩵chłopiec🩵 -
Za to mnie rozłożył katar. Ale na szczęście tylko jednodniowy, tyle że taki że dostałam tytuł Rudolfa bo nos jest zatarty że nawet górnej wargi nie czuje. Przyjełam takie ilości miodu, cytryny i imbiru że musiałam stanąć na nogi.
Z objawów to mdłości już nie mam od jakiegoś czasu, dziś u mnie 11+3. I ogólnie już się tak dobrze czuje objawowo. Piersi nie bolą jak jeszcze dwa tygodnie temu. Aż się zaczęłam trochę martwić że aż tak dobrze się czuje. No nietypowe. Jedynie to od tego kichania to brzuch mnie boli. No i trochę wystający się robi. I stwierdzam że też mam dość dużo śluzu, ale pocieszam się że nie tylko ja tak mam i nie jest to szczególnym powodem do zmartwień.Paulciam lubi tę wiadomość
-
Domi_95 wrote:Ostatnio mam to samo ze snem. Dość że wieczorem nie mogę zasnąć, mimo że jestem senna to jeszcze w nocy wybudzam się właśnie tak mniej więcej na dwie godziny i się męczę i przekręcam z boku na bok.
Ja mam tak, ze budzę sie koło 4 i nie mogę zasnąć i tak sie kręcę a w sumie nigdy mi się to nie zdarzało. Później idę spać oczywiście. Ale w dzień mogłabym spać cały czas, ale właśnie boje się, żeby później nie było ze nie mogę zasnąć. -
Oj ja też zupełnie inaczej śpię niż przed ciążą. Najpierw bardzo wcześnie robię się senna, szybko zasypiam, a potem budzę się ok.4, max 6 i już do zaplanowanej pobudki mam taką lekką drzemkę. Wstać ciężko (ale to akurat zawsze tak miałam 😂), a po południu znowu łapie senność, jak tylko przysiądę na kanapie ok. 15-tej to drzemka murowana. Teraz mam 3 dni szkolenia całodziennego w biurze, nie wiem jak to wytrzymam 🙈👧❤️ 19.06.24
-
Kaatii wrote:Oj ja też zupełnie inaczej śpię niż przed ciążą. Najpierw bardzo wcześnie robię się senna, szybko zasypiam, a potem budzę się ok.4, max 6 i już do zaplanowanej pobudki mam taką lekką drzemkę. Wstać ciężko (ale to akurat zawsze tak miałam 😂), a po południu znowu łapie senność, jak tylko przysiądę na kanapie ok. 15-tej to drzemka murowana. Teraz mam 3 dni szkolenia całodziennego w biurze, nie wiem jak to wytrzymam 🙈
No ja mam tak samo dokładnie. O rany współczuje, dobrze ze ja mam l4, u mnie mdłości cały czas się utrzymują od popołudnia do wieczora i nie wyobrażam sobie żeby pracować… w czwartek mam wizytę i poproszę o przedłużenie
Oczywiście mam świadomość ze chyba moja podwyżka mówi mi papa po mału przez te l4 bo jak ja tego nie dopilnuje to raczej nikt mi tego nie dopilnuje, ale trochę mi już przestało zależeć, mam teraz takie a trudno co ma być to będzie.Paulciam, shikaka86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Coffeebreak wrote:Meggie94 Ej ale to jest ciekawe nie? Biodra rozumiem, zebra też rozumiem że mogą się poszerzyć żeby upchnąć gdzieś narządy/brzuch. Ale barki? Tego nie rozumiem 😅
Katarzyna 439 niestety powiększenie się stopy jest najczęstsze z tego co słyszałam. U mnie tylko pół rozmiaru i stopa jest grubsza - nawet jestem zadowolona bo po ciąży mogłam 38 brać w ciemno w necie i zawsze pasowało, nie spadało z nogi. Przed zawsze był problem 37 czy 38 i czy będą wąskie 😅.
Ale niekiedy jest to cały rozmiar lub nawet 1.5. moja lekarka właśnie mówiła że ona w każdej ciąży o 1 rozmiar zwiększała buta 🙈
Ponieważ ja tylko 0.5 rozmiaru to tylko jakieś wysokie obcasy odpadły. Adidasy trampki, materiałowe baleriny itp nadal były ok
Właśnie pociesza mnie to, ze ja mam rozmiar 36 ale np adidasy zawsze kupuje 37 bo takie lubię, wiec może chociaż tez sportowe mi zostaną do chodzenia 😅 -
Coffeebreak wrote:Meggie94 Ej ale to jest ciekawe nie? Biodra rozumiem, zebra też rozumiem że mogą się poszerzyć żeby upchnąć gdzieś narządy/brzuch. Ale barki? Tego nie rozumiem 😅
Katarzyna 439 niestety powiększenie się stopy jest najczęstsze z tego co słyszałam. U mnie tylko pół rozmiaru i stopa jest grubsza - nawet jestem zadowolona bo po ciąży mogłam 38 brać w ciemno w necie i zawsze pasowało, nie spadało z nogi. Przed zawsze był problem 37 czy 38 i czy będą wąskie 😅.
Ale niekiedy jest to cały rozmiar lub nawet 1.5. moja lekarka właśnie mówiła że ona w każdej ciąży o 1 rozmiar zwiększała buta 🙈
Ponieważ ja tylko 0.5 rozmiaru to tylko jakieś wysokie obcasy odpadły. Adidasy trampki, materiałowe baleriny itp nadal były ok
Chryste. Nie strasz mnie. Ja jestem wysoka wiec tak standardowo mam 40, ale bywa ze 41… -
Katt wrote:Za to mnie rozłożył katar. Ale na szczęście tylko jednodniowy, tyle że taki że dostałam tytuł Rudolfa bo nos jest zatarty że nawet górnej wargi nie czuje. Przyjełam takie ilości miodu, cytryny i imbiru że musiałam stanąć na nogi.
Z objawów to mdłości już nie mam od jakiegoś czasu, dziś u mnie 11+3. I ogólnie już się tak dobrze czuje objawowo. Piersi nie bolą jak jeszcze dwa tygodnie temu. Aż się zaczęłam trochę martwić że aż tak dobrze się czuje. No nietypowe. Jedynie to od tego kichania to brzuch mnie boli. No i trochę wystający się robi. I stwierdzam że też mam dość dużo śluzu, ale pocieszam się że nie tylko ja tak mam i nie jest to szczególnym powodem do zmartwień.
Napawasz mnie nadzieją, bo czytałam ze właśnie w okolicach 11 tyg przechodzą mdłości i dosłownie odliczam dni ❤️
Ja ze z snem nie mam ani trochę problemu, chodzę spać mega wcześnie, cała noc przesypiam jak kamień, a rano budzę się dość późno, oby z dzieckiem było tak samo 😂
Ja dzisiaj miałam dobry dzień, pojechaliśmy z mężem do outletow i kupiłam sobie trochę fajnych ciuchów, już tak z myślą o ukrywaniu brzuszka 😊 póki co ja widzę ze się zaokrąglił, ale nawet mój mąż jeszcze nie widzi roznicy, wiec mogę na spokojnie w swoich rzeczach chodzić do pracy, ale nie wiem jak kolejne 2 mies (muszę się ukrywać w pracy min do połowy stycznia) -
Kokosankaa wrote:Napawasz mnie nadzieją, bo czytałam ze właśnie w okolicach 11 tyg przechodzą mdłości i dosłownie odliczam dni ❤️
Ja ze z snem nie mam ani trochę problemu, chodzę spać mega wcześnie, cała noc przesypiam jak kamień, a rano budzę się dość późno, oby z dzieckiem było tak samo 😂
Ja dzisiaj miałam dobry dzień, pojechaliśmy z mężem do outletow i kupiłam sobie trochę fajnych ciuchów, już tak z myślą o ukrywaniu brzuszka 😊 póki co ja widzę ze się zaokrąglił, ale nawet mój mąż jeszcze nie widzi roznicy, wiec mogę na spokojnie w swoich rzeczach chodzić do pracy, ale nie wiem jak kolejne 2 mies (muszę się ukrywać w pracy min do połowy stycznia)
Ja ogólnie miałam mało takich trudnych dni, tak analizując z perspektywy, mam wrażenie że ten gorszy czas szybko się skończył i tego życzę każdej z Was.
Albo jestem takim jednorożcem - przykładem idealnego przechodzenia ciąży 🦄 😋 żona kuzyna w obuwdu ciążach wyglądała i czuła się wspaniale
Co prawda szybko się męczę, dodatkowo astma nie pomaga.
A z tym ukrywaniem to może być ciężko, co prawda zima i grube swetry mogą pomóc, tylko muszą być odpowiednio długie żeby się nic nie podwinęło, trzymam kciuki.Kokosankaa lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Mi po dwóch ciążach rozmiar stopy został bez zmian.
Dajesz nadzieję! Ja mam już i tak dużą stopę, do tego z płaskostopiem i liczę na to, że już bardziej jej się nie da rozpłaszczyć 😅 za dużo mam fajnych butów, żeby teraz rozmiar zmieniać 🙈👧❤️ 19.06.24 -
Dziewczyny moje kochane, mam dość tego SIKANIA! ☹️ w nocy wstaję co 1-2 godziny, w ciągu dnia potrafię chodzić co 30 minut, mam problem jechać na zakupy spożywcze, bo musi być TOALETA. To jest jakiś koszmar, już wcześniej miałam problematyczny pęcherz, ale to co się dzieje teraz to jakaś masakra. Nie mam mdłości, nie wymiotuję, to mnie pęcherzem pokarało… Wybaczcie, ale już mi się ulewa. Dziś oglądaliśmy wieczorem film na netflixie, trwał 2 godziny, byłam w toalecie 5 razy w tym czasie 🫣
Poza tym to cały czas bolą piersi, sutki są bardzo wrazliwe. Zaczyna mi się też zgaga i czuję podbrzusze, jakieś bulgotki w jelitach, wręcz czuję jak mi się tam wszystko rozpycha. Oj, wydaje mi się, że za to, że tak super przeszłam pierwszy trymestr, to drugi mnie dojedzie 🫣
Któraś z Was, wybaczcie, nie pamietam nicku, pytała o progesteron. Ja nadal biorę 400 mg Progesterone Besins, nie wiem w sumie jak długo mam go brać, dowiem się pewnie na prenatalnych za dwa tygodnie.
Kessa, daj koniecznie znać po wizycie, współczuję Ci takich przezyc!
Ja miałam iść jutro na usg żeby sprawdzić tętno zarodka, ale wiecie co, odwołałam. Nadal czuję, że toczę walkę z infekcją + to jest nadal 10 tydzień, a w tym czasie serduszko bije najszybciej. Po co mam się stresować, że nadal bije szybko? Mierzyłam swoje ciśnienie, mam max 130/70, więc jest okej. Wierzę, że będzie dobrze i tego się trzymam 🤞🫡Nutka -88, Katarzyna439 lubią tę wiadomość
-
Nowa_Ola wrote:Dziewczyny moje kochane, mam dość tego SIKANIA! ☹️ w nocy wstaję co 1-2 godziny, w ciągu dnia potrafię chodzić co 30 minut, mam problem jechać na zakupy spożywcze, bo musi być TOALETA. To jest jakiś koszmar, już wcześniej miałam problematyczny pęcherz, ale to co się dzieje teraz to jakaś masakra. Nie mam mdłości, nie wymiotuję, to mnie pęcherzem pokarało… Wybaczcie, ale już mi się ulewa. Dziś oglądaliśmy wieczorem film na netflixie, trwał 2 godziny, byłam w toalecie 5 razy w tym czasie 🫣
Poza tym to cały czas bolą piersi, sutki są bardzo wrazliwe. Zaczyna mi się też zgaga i czuję podbrzusze, jakieś bulgotki w jelitach, wręcz czuję jak mi się tam wszystko rozpycha. Oj, wydaje mi się, że za to, że tak super przeszłam pierwszy trymestr, to drugi mnie dojedzie 🫣
Któraś z Was, wybaczcie, nie pamietam nicku, pytała o progesteron. Ja nadal biorę 400 mg Progesterone Besins, nie wiem w sumie jak długo mam go brać, dowiem się pewnie na prenatalnych za dwa tygodnie.
Kessa, daj koniecznie znać po wizycie, współczuję Ci takich przezyc!
Ja miałam iść jutro na usg żeby sprawdzić tętno zarodka, ale wiecie co, odwołałam. Nadal czuję, że toczę walkę z infekcją + to jest nadal 10 tydzień, a w tym czasie serduszko bije najszybciej. Po co mam się stresować, że nadal bije szybko? Mierzyłam swoje ciśnienie, mam max 130/70, więc jest okej. Wierzę, że będzie dobrze i tego się trzymam 🤞🫡
Ja tez chodzę często, może nie aż tak ale, w ogóle czasem mam tak ze idę a prawie nic nie wysikam..
Można sobie trochę pomoc ćwiczeniami na dno miednicy, ale to ja polecam iść do fizjoterapeutki w tym temacie, bo samemu można sobie zaszkodzić. Bo to albo trzeba wzmocnić, ale nie zawsze Np ja kiedyś miałam tak, ze bardziej musiałam rozluźniać i miałam ćwiczenia indywidualnie dobrane pode mnie. Aczkolwiek i tak wydaje mi się, ze w ciąży to może trochę tylko pomoc no bo i tak macica naciska na pęcherz no i to tez od hormonów podobno się tyle chodzi do toalety. Ale wtedy jak chodziłam to pamietam ze bardzo mi pomogło bo tez tak miałam ze przed każdym wyjściem musiałam iść do toalety, a po tych ćwiczeniach po kilku miesiącach chodziłam do toalety tyle ile trzeba w ciągu dnia i tez już np jakieś wycieczki samochodem nie były dla mnie problemem, gdzie wcześniej był dramat.
Ja planuje pójść do Fizjo w drugim trymestrze może, żeby może tez już zacząć robić jakieś cwiczenia w kontekście przygotowania do porodu.