Czerwcowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Patka28 wrote:Bierzesz je z jedzeniem ? Bo to ważne żeby nie na pusty żołądek 🙂
Wiesz co tylko właśnie chodzi o to, że żelazo gorzej się wchłania z jedzeniem więc nawet tam pisze żeby brać min dwie godziny po posiłku więc na razie tak biorę, ale zobaczę bo jak dalej tak będzie to jednak będę brała z jedzeniem, gorzej się wchłonie no ale trudno przynajmniej nie będę miała rewolucji -
nick nieaktualny
-
Kilka dni nieobecności i niezła lektura się zebrała 🙈
Podziwiam te z was, które jeszcze pracują. Życzę dużo siły i wytrwałości, obyście dały radę tyle ile macie ochotę / potrzebujecie 🥰
Trzymam też kciuki za dziewczyny, które w tym tygodniu mają badanka! 💚 Macie dużo odwagi z tymi prenatalnymi. Osobiście, to się ich boję. Niby człowiek powinien być dobrej myśli ale jednak nigdy nie wiadomo...Katarzyna439, Patka28, Katt lubią tę wiadomość
-
Patka28 wrote:O kurcze , ja wszystkie tabletki zawsze biorę z jedzeniem albo po bo wtedy nie mam problemów właśnie z rewolucjami 😅🙂 nawet nie wiedziałam że żelazo lepiej na czczo, ale ja i tak mam go za dużo po wynikach widać 🙂
Wiesz co większość można z jedzeniem, a żelazo właśnie nie no i te na tarczyce też trzeba na czczo, a żeby było lepiej to pomiędzy tymi na tarczyce lekami a żelazem np powinien być odstęp 2 h także ja rano przed śniadaniem biorę na tarczyce, później dopiero dwie godziny po śniadaniu te suple z żelazem ehhh no robi się z tego rozpiska na szczęście już sobie kiedyś kupiłam ten kontenerek na leki więc sobie sortuje i mniej więcej wiem co wzięłam, bo tak to by człowiek nie doszedł do ładu
A to jeszcze podpowiem jakby ktoś nie wiedział to jak bierzecie magnez i żelazo to najlepiej jedno brać rano a drugie wieczorem, bo razem się nie wchłaniaPatka28, Coffeebreak lubią tę wiadomość
-
Tamiikoo wrote:Kilka dni nieobecności i niezła lektura się zebrała 🙈
Podziwiam te z was, które jeszcze pracują. Życzę dużo siły i wytrwałości, obyście dały radę tyle ile macie ochotę / potrzebujecie 🥰
Trzymam też kciuki za dziewczyny, które w tym tygodniu mają badanka! 💚 Macie dużo odwagi z tymi prenatalnymi. Osobiście, to się ich boję. Niby człowiek powinien być dobrej myśli ale jednak nigdy nie wiadomo...
Ja to nie ma odwagi do żadnych badań 😂🙈 przed prenatalnymi też miałam stres, dlatego też podziwiam. Ja chyba za dużo o tym czytałam i dlatego mi się tak nakładło do głowy z tymi ryzykami i wszystkim, także czasem może lepiej wiedzieć mniej..
-
nick nieaktualnyJa się już od rana stresuje , dziś wizyta o 13.30 i już nie mogę się doczekać, chciałabym żeby już była 13 godzina 😅 w nocy już się budziłam i nie mogłam spać, za to mój mąż spał jak zabity .. 🤣 zazdroszczę facetom tego stanu umysłu, że niczym się nie martwią, nie znają zagrożeń i według nich wszystko będzie dobrze 🙈 jednak im mniej wiesz tym lepiej śpisz 🤭
Katarzyna439, Kfiatuszek666 lubią tę wiadomość
-
Patka28 wrote:Ja się już od rana stresuje , dziś wizyta o 13.30 i już nie mogę się doczekać, chciałabym żeby już była 13 godzina 😅 w nocy już się budziłam i nie mogłam spać, za to mój mąż spał jak zabity .. 🤣 zazdroszczę facetom tego stanu umysłu, że niczym się nie martwią, nie znają zagrożeń i według nich wszystko będzie dobrze 🙈 jednak im mniej wiesz tym lepiej śpisz 🤭
Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze Jeszcze chwilka i zobaczysz swojego Dzidziolka ! A co do męża, to mojemu należy się order wytrwałości... o ile przy mnie nie zeświruje do końca czerwca. Ja to mam co chwilę jazdy: boli mnie coś, nie boli, boli za mało, za bardzo i płacz. Jednego dnia był ze mną u dwóch różnych ginekologów na usg bo sobie wmówiłam, że brak objawów to na bank poronienie. Dzisiaj biedny odsypiał wczorajszą akcję. Co do pracy to ja nadal chodzę do biura i dla mnie to akurat dobrze bo mam czym zająć myśli przez 8 godzinPatka28, Katarzyna439 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny 😘
Mój mąż był tak przejęty tym USG, że jak potem omawialiśmy sobie całą wizytę to praktycznie nic nie pamiętał z tego co mówił lekarz 🙈 stał wpatrzony w monitor prawie z otwartymi ustami i nie mógł się nadziwić jak bąbel machał rękami i nogami i że to jedyne co mógł rozpoznać 😂Tamiikoo, Patka28 lubią tę wiadomość
👧❤️ 19.06.24 -
No to jeszcze chwilunia i Twoja kolej Patka 🥰
Powiem Ci Kasiu, że to nawet czytać nie trzeba. Moja ciocia miała chorą córkę, najpierw z domu z nią nie mogła wychodzić bo ludzie ją źle traktowali (takie czasy byly), a później 20 lat w zakładzie opieki i tylko widzenia... Kuzyn mojego męża ma córeczkę z ZD i kiedy tylko mogą, opowiadają o tym jak jest ciężko...
To jest tak namacalne dookoła, że aż czuję, że może dotyczyć nawet mnie.Patka28, Katarzyna439 lubią tę wiadomość
-
A co do żelaza to jak kiedyś brałam na anemię to z rana na czczo i potem możliwie jak najdłużej nie jeść. Ale nie wspominam tego dobrze, zaparcia, ciągły ból brzucha. Teraz lekarz mówił, że na razie nie jest potrzebne, ale będziemy sprawdzać jak na dalszym etapie gdy brzuch będzie już większy.👧❤️ 19.06.24
-
Dziewczyny wybaczcie, że nie nadrobie tych kilku stron (swoją droga pędzicie jak strzała!), ale moja młoda znowu dopadła jelitówka i katar I tym razem tez w weekend mnie osłabiło konkret. Dziś już na szczęście ze mną ok, bo już myślałam, że będę odwoływać dzisiejsza wizytę u ginekologa.
Patka kciuki bo wiem, że dziś wizytujemy razem! ✊🏻
Patka28 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a w którym tygodniu robiłyście te wszystkie badania z krwi, mam ma myśli, HIV, różyczka, tsh, morfologia, mocz, toksoplazmoza itp, itd.? Ja jutro mam 9+0 i idę właśnie jutro, żeby mieć na następną wizytę czyli za 2 tygodnie. I tak sobie myślę czy to nie późno? Lekarz nic nie mówił do kiedy mam je zrobić, tylko że mam je mieć na następną wizytę. Krew i hormony robiłam we wrześniu więc wiedział wyniki i wtedy wszytko było ok.
-
Natka9106 wrote:Dziewczyny a w którym tygodniu robiłyście te wszystkie badania z krwi, mam ma myśli, HIV, różyczka, tsh, morfologia, mocz, toksoplazmoza itp, itd.? Ja jutro mam 9+0 i idę właśnie jutro, żeby mieć na następną wizytę czyli za 2 tygodnie. I tak sobie myślę czy to nie późno? Lekarz nic nie mówił do kiedy mam je zrobić, tylko że mam je mieć na następną wizytę. Krew i hormony robiłam we wrześniu więc wiedział wyniki i wtedy wszytko było ok.
Ja robiłam w 7 tygodniu dla własnego spokoju. Jeszcze pierwszy wynik glukozy był za wysoki i miałam podejrzenie cukrzycy, musiałam iść na krzywą ( tragedia), ale wyszło, że ok i teraz co tydzień profilaktycznie mam chodzić na badanie z krwi, właśnie na glukozę. TSH i FT4 kontroluję co 3 tygodnie bo mam niedoczynność ( w ciąży). Kolejne badania mocz i morfologię mam zrobić w 2 trymestrze -
nick nieaktualnyNatka9106 wrote:Dziewczyny a w którym tygodniu robiłyście te wszystkie badania z krwi, mam ma myśli, HIV, różyczka, tsh, morfologia, mocz, toksoplazmoza itp, itd.? Ja jutro mam 9+0 i idę właśnie jutro, żeby mieć na następną wizytę czyli za 2 tygodnie. I tak sobie myślę czy to nie późno? Lekarz nic nie mówił do kiedy mam je zrobić, tylko że mam je mieć na następną wizytę. Krew i hormony robiłam we wrześniu więc wiedział wyniki i wtedy wszytko było ok.
Jeszcze czekam w poczekalni🙈 -
Natka9106 wrote:Dziewczyny a w którym tygodniu robiłyście te wszystkie badania z krwi, mam ma myśli, HIV, różyczka, tsh, morfologia, mocz, toksoplazmoza itp, itd.? Ja jutro mam 9+0 i idę właśnie jutro, żeby mieć na następną wizytę czyli za 2 tygodnie. I tak sobie myślę czy to nie późno? Lekarz nic nie mówił do kiedy mam je zrobić, tylko że mam je mieć na następną wizytę. Krew i hormony robiłam we wrześniu więc wiedział wyniki i wtedy wszytko było ok.
Robi się do 10. wiec luz
-
Tamiikoo wrote:No to jeszcze chwilunia i Twoja kolej Patka 🥰
Powiem Ci Kasiu, że to nawet czytać nie trzeba. Moja ciocia miała chorą córkę, najpierw z domu z nią nie mogła wychodzić bo ludzie ją źle traktowali (takie czasy byly), a później 20 lat w zakładzie opieki i tylko widzenia... Kuzyn mojego męża ma córeczkę z ZD i kiedy tylko mogą, opowiadają o tym jak jest ciężko...
To jest tak namacalne dookoła, że aż czuję, że może dotyczyć nawet mnie.
No tak, racja jak jeszcze ma się w pobliżu takie osoby dotknięte chorobą to już w ogóle człowiek zaczyna świrować, domyślam się. Ja ogólnie przed ciążą myślałam że spoko, że nie będę się stresować, ale chyba jednak nie jest tak dobrze z moją psychiką jak myślałam 🙈 ja niestety mam od zawsze problemy z tym jak coś mi jest to od razu mam czarne myśli i czarne scenariusze, a teraz jeszcze do tego dochodzi dziecko nie tylko ja… ale może w końcu się przyzwyczaję do tego i trochę to znormalnieje dla mnie i już tak nie będę panikować mam nadzieję -
Natka9106 wrote:Dziewczyny a w którym tygodniu robiłyście te wszystkie badania z krwi, mam ma myśli, HIV, różyczka, tsh, morfologia, mocz, toksoplazmoza itp, itd.? Ja jutro mam 9+0 i idę właśnie jutro, żeby mieć na następną wizytę czyli za 2 tygodnie. I tak sobie myślę czy to nie późno? Lekarz nic nie mówił do kiedy mam je zrobić, tylko że mam je mieć na następną wizytę. Krew i hormony robiłam we wrześniu więc wiedział wyniki i wtedy wszytko było ok.
Do 10tc można robić więc nie za późno -
nick nieaktualny
-
Patka28... wiadomo dlaczego? Nie znajduję odpowiednich słów w tym momencie. Bardzo Ci współczuję, wiem dobrze, co czujesz. Życzę Ci dużo siły i dobra. Bardzo mi przykro.