CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
16:57 urodził się nam synek. Nie był aż taki duży bo tylko 4100g 57cm. Niestety miał jakieś problemy ze stabilnym oddechem i leży w inkubatorze. Ja natomiast czuje się bardzo dobrze.
Poród bardzo szybki, bo w szpitalu byliśmy o 12:00, na porodówce o 14:00, przebicie o 16:00
Joaszo, Magda33, lotka1990, Annaya, pumka1990, witaminkab, Andziula_1988, Fasola1234, Kropka89, Czara, welonka, Alphelia, anna23, Dika, kokkosanka, Wonderland, klauuudia, Anitka201, Fufka30, palusia171 lubią tę wiadomość
-
Komcia, gratuluję narodzin synka i życzę mu szybkiego dojścia do formy.
Cieszę się, że poród poszedł sprawnie. -
nick nieaktualnyJejku Komcia, ale zaskoczenie
dopiero co pisałaś, super że poszło sprawnie
gratulacje!!
Ja od 2 godzin bezustannie czuję taki ból miesiączkowyzaraz kąpiel, no spa i spać bo jak coś by to miało przynieść tej nocy to trzeba być wypoczętą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2018, 20:37
-
Komcia serdecznie Wam Gratuluję syna
I życzę szybkiej poprawy oddechu. Wszystko się unormuje i za parę dni będziecie już w domuA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Joaszo wrote:Jejku Komcia, ale zaskoczenie
dopiero co pisałaś, super że poszło sprawnie
gratulacje!!
Ja od 2 godzin bezustannie czuję taki ból miesiączkowyzaraz kąpiel, no spa i spać bo jak coś by to miało przynieść tej nocy to trzeba być wypoczętą
Joaszo, trzymam kciuki!
U mnie po spacerze pojawiło się dość mocne kłucie w szyjce.. ale minęło, zatem jutro ktg i pewnie znów żadnych skurczów na nimWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2018, 20:43
-
Komcia gratulacje!
Co do tego karmienia to też myślę że generalnie nie ma sensu się maltretować, ale z drugiej strony też że warto powalczyć, bo te początki często są trudne i to jeszcze w parze z tymi hormonami połogowymi. Ja pamiętam jak mała miała 3 tygodnie i ryczałam z bólu przy karmieniu. Wydawało mi się, że nie ogarnę tego, jeszcze jakieś kolki, pilnowanie diety no i hormony mega szalały a byłam z nią w szpitalu wtedy z bakteria e-coli-warunki na pediatrii są tragiczne, wstawanie z tych leżaków było okropne, jedno wc na cały oddział i to na samym końcu a ona ciągle wrzeszczała i czasami jelita mi rozsadzało a nie mogłam wyjść bo jak się ją odłożyło to był zaraz ryk i budziła inne dzieci. Spałam pod grzejnikiem nad którym było zaraz okno z wentylacją-wróciłam do domu ze stanem podgoraczkowym. Pamiętam jak płakałam z bólu i emocje zakochania w dziecku były mi obce-był moment że ona się darła a ja trzymając ją na rękach gapiłam się w okno i nie reagowałam-taka deprecha była. Ale już po tygodniu, na święta, było lepiej, a jak minął ten koszmar połogu to zaczynało się naprawdę bardzo poprawiać, karmienie przestało sprawiać ból a nawet czasami się cieszyłam jak np.nie widziałam jej cały dzień będąc na uczelni i potem mogłam nakarmićwłączałam sobie na wieczorne karmienie zawsze serial i obejrzałam tak wszystkie odcinki wszystkich sezonów "Ranczo"
. I w sumie cieszę się że karmiłam te 8 miesięcy bo tak naprawdę straszny był tylko ten pierwszy. Potem wiadomo-jak się karmi to jednak hormony są inne więc ja psychicznie miałam trochę ciężko bo jestem na to podatna, nie mogłam też brać leków co przy migrenach było torturą dla mnie, no i pod koniec młoda gryzła już swoimi zębami. Ale nie żałuję że przewalczyłam ten pierwszy miesiac i że udało się ją karmić naturalnie, bo po pierwszym miesiącu to naprawdę szło łatwo-jedynie te hormony i migreny.
No i na bebiko teraz idzie sporo kasy a pije tylko 2 razy dziennie:P ale to kwestia poboczna;) -
witaminkab wrote:Gratulacje dla wszystkich nowych mamuś
Fasola a to kłucie to jest bolesne? Jeśli nie to może to napełnianie piersi? Ja tak to odczuwam.
No jest to nieprzyjemne;/ jest to bolesne ale do przeżycia .taki umiarkowany ból Z bólu się nie zwijam. -
Kropka89 wrote:Jejku dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie. Piłam femaktiket jak szalona w nocy i dziś. Zaczyna więcej lecieć. Ale Fasola, Ty to masz super. Ja to max 90 odciągne z dwóch! Także Twoje 100 to myślę super
Teraz znoww odciągam już 39 minuta leci. Pierś prawa juz boli niesamowicie. Powiem Wam dziewczyny że to co piszecie naprawdę mnie pociesza... Jak karmię go butelka moim odciąganym to czuję te emocje i miłość. A jak przystawiam do piersi to zupełnie nie...Ciekawa jestem tylko ile laktatorem będę mogła odciągać. Jak długo. No i czy może coś Pani doradca laktacyjny coś doradzi we wtorek. To będzie moja ostateczną próba. Dochodzę do tego właśnie co piszecie... Ze nie ma sensu się męczyć i dręczyć bo właśnie nie ma wtedy tego miłego macierzyństwa w ogóle...I tak jak Magda pisałaś... nie ma nawet czasu na WC...
No mi się femantiker skończył.
Dużo więcej odciagam laktatorem elektrycznym. Jak odciagnelam ręcznym to max 30-40 z jednej piersi.
Ale teraz jak mała już nie chce ssać na nakladkach to coraz mniej idzie mleka . Ale co zrobić nie zmusze jej przecież;( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Komcia gratulacje
dużo zdrówka dla synka
Dziewczyny może te klucia bóle miesiaczkowe rozkręca się , może będzie owocna noc czy wszystkie czekacie na pełnię :p
Ja raz odciagnelam ręcznie 40ml, moja już je bez nakładek w ciągu dnia ale boję się ze spadnie z wagi bo często pociągnie kilka razy pozniej nie może złapać i znerow zasypaia ale próbujemy może w końcu zacznie ładnie jeść. Jak odstawiłam w ciągu dnia kapturki to po jednym dniu jest taki ból piersi jakbym ja dopiero co pierwszy raz przystawiala.
Nie wiedziałam że oliatum ma takie fajne kremy dla dorosłych w niebieskim pudełku miałam próbki dla mamy fajna cera po nich jest
Co do teściów bałam się ze beda wtrącać się ale nie jest źle nie truja tylka ,bardzo podoba mi się jak teść z nią bawi się bo jak nie śpi a mamy drzwi otwarte od pokoju to zajdzie siadzie sobie obok jej i potrafi przez polgodziby do niej gadać porusza ja na boki , bo teściowa to zaraz chce na ręce Ale jak widzę że nie płacze a kołysza ja w wózku czy na rękach to od razu zwracam uwagę im nie obrażają się , dzisiaj teść ja wziął na ręce i poszedł do szalonu i zaraz przychodzi do mnie teściowa i mowi ze on ją buja :dWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2018, 21:49
-
Czara wrote:Komcia, co ile miałaś skurcze jak pojechałaś na izbę? Jaki szpital?
Ogromne gratulacje dla mam, które się dzisiaj rozpakowały. Zuch dziewczyny
Szpital RedlowoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2018, 22:27
-
Komcia, gratulacje! Prawie Ci się udało dotrzymać do poniedziałku...
Alphelia a u Ciebie jak tam sytuacja? Coś nam te czopy nie naszalałychoć mój był bez śladu krwi, więc nie nastawiałam się na nic szybkiego. Tydzień był spokojny, ale teraz chyba jednak się cos tam powooli przygotowuje. Noce są jakoś mniej przyjemne z tymi twardnieniami i częstym wstawaniem, a teraz mały się tak boleśnie wyciska na pęcherz, kość ogonową i do napięć brzucha dochodzi pobolewanie w dole pleców. Pewnie będę miała nieprzespaną za wiele noc, ale bardzo się cieszę, bo czuję, że jednak TEN dzień się zbliża
może nieśpiesznym krokiem, ale jednak.
Jutro planuję wybrać się na zakupy i kupić coś ładnego dla synka. Ubranka (nowe i używane) dostałam i właśnie sobie uświadomiłam, że sama nie kupiłam ani jednej (!) sztuki.
-
U mnie od ponad godziny ból miesiączkowy i ból w krzyżu.. może jednak coś się jutro zapisze na ktg
Idę spróbować zasnąć..
Komcia, Alphelia, pilik, Magda33, Joaszo, welonka, pumka1990, klauuudia lubią tę wiadomość
-
Annaya u mnie nic się specjalnego nie dzieje. Mam w ciągu dnia bóle jak na miesiączkę, dziś nawet były dosyć silne, ale po jakimś czasie to się uspokaja, więc nic konkretnego z tego nie ma. Mała zwykle szaleje mi w brzuchu, czasem czuję ją dosyć nisko jak napiera, ale potem znów się wypycha nogami pod żebra, więc jestem zdezorientowana jej zachowaniem
Także czekam i czekam i mam tylko nadzieję, że niedługo postanowi wyjść jednak na zewnątrz, bo zbyt długo po terminie nie jest mi na rękę jej wyjście
Ale i tak ostatecznie nic pewnie na to nie poradzę
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Dziewczyny wczoraj tata dal mi do myslenia... Czy Wam ppdoba sie imie Emilia? Bo on stwierdzil, ze nie jest ladne i zrobimy dziecku krzywde dajac takie imie
Nie zebym sie sugerowala ale nikt nigdy mi tego nie powiedzial, jak jest wedlug Was? Bron Boze nie chcemy nikogo krzywdzic. Prosze o szczere odpowiedzi