CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
podczytuje Was często i chciałam tylko napisać coś na temat kp. Piersi to nie jest magazyn tylko fabryka i miękkie piersi nie są wyznacznikiem, że mleka nie ma, bądź tego mleka jest mało. Im więcej przystawiasz, tym więcej dziecko produkuje. "Najgorsze" bo najbardziej od nas wymagające są pierwsze 2-3 miesiące, gdzie dziecko potrafi wisieć na piersi 24h na dobę. Nie tylko z powodu głodu, ale z potrzeby bliskości. Ale to minie! serio!
Jest coś takiego jak czwarty trymestr, warto poczytać
Nie jestem żadną lakto-terrorystką, tylko tak jak czytam to większość problemów z kp wiążę sie z brakiem wsparcia i niewiedzą. Pierwszą córkę karmiłam 2 miesiące, mieszając z mm - właśnie z tego powodu. Drugą córkę udało mi się karmić 2 lata bo otrzymałam pomoc.
Powodzenia dla Was i gratulacje dla rozpakowanychMagda33, Tròjka, Alphelia, teqz, Katy lubią tę wiadomość
-
Mój mąż bardzo mi pomaga w sprawach domowych, ale jak mała się urodzi i uda się kp, pierwsze miesiące będziemy spać w oddzielnych pokojach.. trochę nie widzę sensu wstawania razem i wybudzania się. Mamy umowę, że za to w dzień będzie więcej przy małej robił abym mogla czasem godzinkę odespać.
Nie chce aby niewyspany szedl do pracy, bo po sobie wiem że w pracy potrzebne jest skupienie. Ale po tylu latach wiem również, że jak będę padać ze zmęczenia to on tego nie zignoruje.
Do pępkowego sama namawiam, bo wiem że znajomi nie odpuszczą, ale też chyba wolę aby odbylo się to gdy będę w szpitalu i wiem że mąż max 2-3 piwa wypije.
Dziewczyny, czy przy końcowce ciąży po badaniu ginekologicznym zdarzało się Wam lekkie plamienie? -
Co do tego płaczu dziecka to ja czasami nie słyszę
. Fakt, córeczka ma już 1.5 roku i śpi w innym pokoju, ale teraz w ciąży to mi się zdarza myśleć że ładnie przespała cała noc bez pobudek a mąż mnie uświadamia że 3 razy u niej był
. Z tym że ona nie placze zwykle tak całkiem tylko coś tam sobie stęka czy jęczy, zazwyczaj żeby ją przykryć czy smoczka podać. Ale mąż jednak słyszy a ja czasami nie;).
Z tymi obowiązkami to myślę że problem jest też w tym, że jak jeden jest w pracy a drugi w domu to na wzajem nie wiedzą dokładnie, co drugi robi. Facetowi się czasem może wydawa, że on był w pracy, a ona cały dzień leżała to on ma prawo poleżeć jak przyjdzie(i są takie przypadki, brat pracował a była bratowa siedziała na fejsie i w domu syf taki że na wymioty zbierało, dzieci na spacery w ogóle nie chodziły a po jej córkę z pierwszego związku przyjeżdzała zawozić do przedszkola moja mama bo bratowej się nie chciało odprowadzać i odbierać. Po pracy brat jeszcze w domu i przy dzieciach robił). Znów niektóre kobiety myślą że facet w pracy się nic nie namęczył i skoro harowały cały dzień w domu to po południu mają prawo sobie odpocząć, nie biorąc pod uwagę, że facet też przecież się w tym czasie męczył żeby zarobić ba rodzinę. I tutaj też są takie przypadki, że facet ma lajtową pracę i może sobie robić drzemki na zmianie a kobieta może nie mieć czasu się wysikać cały dzień. Sąsiad często kiedyś drzemał w pracy. Mój mąż kiedyś też miał taką pracę że jak szedł na nocki to sobie spał większość zmiany a na dziennych grał na kompie w kulki. Jakby dalej tak miał to na pewno by się jeszcze mocniej angażował w pomoc mi, ale teraz ma pracę która wysysa całą energię. Ja sama kiedyś miałam pracę która polegała na czekaniu na klienta, który przyjdzie podpisać umowę, a takich wielu nie było, więc też zmęczona nie wracałam:).
Myślę że ważne żeby patrzeć na nakład sił, żeby był w miarę równy. Bo często jest tak że jak ktoś więcej zarabia albo zarabia jako jedyny to już się tak czuje że nic nie musi bo daje pieniądze, nawet jak zdobywa je lekką ręką bez wysiłku. Ale małżeństwo to nie jest jakiś handel usługami i tu się nie kupuje czyjejś pracy za pieniądze.Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEunice, znam taki przykład, że kobietę nie interesuje, że mąż w pracy... Wraca to on przejmuje dziecko żeby mama mogła mieć czas dla siebie. W nocy oboje wstają mimo ze ma na 7 a w robocie tez przecież nie leży. Zastanawiam się jak długo chłop tak pociągnie
Ja jednak mojego oszczędzam, bo zwyczajnie mi go szkoda. Wiem jak ciężką i stresującą ma pracę, przychodzi do domu padnięty. Podział obowiązków jest oczywisty, ale taki ludzki
Ostatnio zapytał się mnie kiedy będę rodzic, bo jest już tak zmęczony, ze chciałby w końcu mieć wolne (planuje miesiąc urlopu). -
summer86 wrote:Mój mąż bardzo mi pomaga w sprawach domowych, ale jak mała się urodzi i uda się kp, pierwsze miesiące będziemy spać w oddzielnych pokojach.. trochę nie widzę sensu wstawania razem i wybudzania się. Mamy umowę, że za to w dzień będzie więcej przy małej robił abym mogla czasem godzinkę odespać.
Nie chce aby niewyspany szedl do pracy, bo po sobie wiem że w pracy potrzebne jest skupienie. Ale po tylu latach wiem również, że jak będę padać ze zmęczenia to on tego nie zignoruje.
Do pępkowego sama namawiam, bo wiem że znajomi nie odpuszczą, ale też chyba wolę aby odbylo się to gdy będę w szpitalu i wiem że mąż max 2-3 piwa wypije.
Dziewczyny, czy przy końcowce ciąży po badaniu ginekologicznym zdarzało się Wam lekkie plamienie?
ja miałam w zeszłym tygodniu takie badanie, że myślałam, że będę wyła z bólu, o plamieniu ginka mnie ostrzegła i dobrze, bo jak wróciłam do domu to jakbym.znowu miała okresi przez 1.5dnia ze mnie leciało. mocno inwazyjne badanie przy bardzo wrażliwej szyjce, teraz już może tak badać, bo mogę rodzić
ze spokojem, jak po badaniu to norma.
summer86 lubi tę wiadomość
-
Summer, mi sie nie zdarzało ale pamiętam że dziewczyny tu ostatnio pisały o plamieniach po badaniu a nawet o tym że czasem przyspiesza ono poród:).
Za to przy ćwiczeniach balonikiem zdarzało ni się troszkę plamić mimo że wtedy wcale się nie otarłam nim i czytałam wtedy na stronie producenta że właśnie takie plamienia po ćwiczeniach czy po badaniu ginekologicznym przed porodem są normą, bo wszystko tam jest mocno ukrwione i naczynka łatwo pękają. A rozszerzajaca się szyjka też ponoć powoduje często plamienia, a takie badanie czesto ją trochę stymuluje do tego:)summer86 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Dawno się nie odzywalam ale niestety czasu bardzo mało.
Przede wszystkim gratuluję kolejnym nowym mamusiom. Była chwila przestoju ale widzę że znowu ruszyło;-)
A u nas dalej bez zmian. Mała ciągle krótko śpi, praktycznie non stop wisi na cycu i w dzień i w nocy. Dziś myślałam już że zacznę z nią płakać. Pisalyscie że chcecie uniknąć smoczka - ja robię wszystko żeby w końcu to chciała. Może wtedy spalaby dłużej. Niestety kazda próba kończy się odruchem wymiotnym A nawet wymiotowaniem. Z butelki mleka też nie chce więc mm odpada i muszę ciągle cyca mieć w pogotowiu.
Mąż mi pomaga ile może ale od poniedziałku wrócił do pracy i przez większość dnia jestem sama. Najbardziej martwi mnie to że 29 mam bioderka i też będę musiała sama to ogarnąć bo on nie dostał już kolejnego wolnego. No cóż zapakuje całą trójkę w auto i pojedziemy razem.
Jeśli chodzi o pepkowe to u mnie naciskał mój tata - zawsze to okazja żeby się napić. Mąż jest z tych co alkoholu nie lubią. Więc kupił tacie połlitrówke Z której dla towarzystwa napił się 1 kieliszek. Ja też wtedy z nimi siedziałam było akurat gorąco i imprezę zrobiliśmy na dworze A o 19 wróciliśmy do domu dzieci kąpać. I on sam powiedział tacie że pić z nim nie będzie bo raz że przy dzieciach musi mi pomóc A dwa że w razie czego musi być trzeźwy bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie trzeba gdzieś jechać. I fajne jest To, że to on tak myśli A nie że ja mu każe. Wkurzaja mnie tylko moi rodzice bo się nabijaja z tego. Mama twierdzi że ona jak miała małe dzieci to nie było czegoś takiego jak urlop ojcowski i sama od początku musiała sobie radzić A tata to już w ogóle nie rozumie dlaczego facet miałby cokolwiek w domu pomagać przy dzieciach czy porzadkach bo to zajęcie dla kobiet. Tak więc mój związek jest zupełnym przeciwieństwem do związku rodziców.Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
Eunice ujęłaś to w punkt! Nic dodać, nic ująć. Umiar we wszystkim jest dobry
Summer mi gin jak badał ostatnio szyjkę tez odczuwałam nieprzyjemny ból, bez plamienia, ale gin też ostrzegał, że może się pojawić. Myślę, że jak nie ma innych niepokojących objawów to wszytko jest w porządku.
Jeszcze dwa dniAle się ten czas ciągnie teraz.
summer86 lubi tę wiadomość
-
A ja się w ogóle witam w 40 tygodniu:) chyba ostatnim-taka mam nadzieję
.
Chociaż gardło nie chce się wyleczyć i jeszcze w ustach porobiły mi się jakieś bolesne zmiany, szczególnie pod jezykiem jakbym coś miała. Może to przez te sterydy z inhalacji... Fajnie by było rodzić w dobrej formie ale chyba będzie ciężko:/ -
Co do niesłyszenia płaczu dziecka przez mężczyzn to jest to prawdą naukową, którą ostatnio czytałam na blogu lekarki
były przeprowadzone badania na kobietach i mężczyznach, które wykazały, że większość mężczyzn nie słyszy płaczu dziecka w nocy, a kobiety praktycznie zawsze, bo mają tak wbudowany "radar", żeby zawsze usłyszały płacz swojego dziecka
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Czara wrote:Ostatnio zapytał się mnie kiedy będę rodzic, bo jest już tak zmęczony, ze chciałby w końcu mieć wolne (planuje miesiąc urlopu).
zmęczony i urlop od pracy ale czy się nie zdziwi "odpoczynkiem" z dzieckiem? hihi, to oczywiście w formie żartu
mój mąż dostał zakaz zadawania pytania kiedy urodzę (choć mówił to w żartach) po tym jak od 1-1,5 tygodnia zaczęło się wydzwanianie wszystkich :p Już dziewczyny dużo o tym pisały tutaj ale to jest niesamowite, że teściowa, mama czy najbliżsi przyjaciele pytają codziennie czy urodziłam... Czy oni naprawdę myślą, że ich nie poinformujemy czy o co w tym chodzi? :p Zwłaszcza moja mama która mieszka blisko i wie, że jakbyśmy jechali na porodówkę to zostawimy u niej psa :pJoaszo lubi tę wiadomość
-
Lotka ja jak dzwonilama do rodzeństwa to pierwsze było a myślałam że urodzilas , a jak zaczęłam rodzić i jechałam do szpitala i dałam znać to jaki każdy zdziwiony był :
Dzisiaj była położna pokazała nam jak robić masaż antykolkowy i masaż profesjonalny noworodka . Mówiła ze dziecko powinno mieć okrycie na głowę jakąś cienką chustke bo ona ma chronić ciemnionszko budy w wózku nie podnosić przy upalach tylko używać parasolki -
Mój radar chyba jest do naprawy;).
Ale właściwie to przestałam się budzić chyba dopiero w ciąży jak radar wypoczynkowy zrobił się silniejszy;). I wiązało się to też z przeniesiem małej do jej pokoju-zauważyliśmy z mężem że dużo lepiej się wysypiamy bo właśnie nie budzi nas każde jej wiercenie się czy zajęknięcie. Heh no i przy okazji w drugą stronę-jak mieliśmy ochotę na miły wieczorek to jej też nie budziliśmy:D. Także polecam około roku jak ktoś ma opcję na własny pokoik dla dziecka:). Myślałam że to będzie jakos bardzo trudne a okazało się że wcale nie;). Później były jakieś kryzysy jak miała problemy ze spaniem w nocy ale znów to wróciło do normy i teraz cieszymy się bardzo że śpi w swoim pokoju i nie musimy jej robić w nocy mleka, bo odkąd odstawiłam od piersi (8 msc) to starałam się nie podawać w nocy. Przy tym kryzysie ze spaniem bylo ryzyko że sie nauczy jeść w nocy bo mleko ją uspakajało więc mąż czasem kapitulował i jej robił np.o 3 butelkę, ale jednak powalczyliśmy trochę o to i teraz jak idzie spać o 19 to z 2-3 razy się obudzi po smoczek albo kołderke, czasem wcale i tak o 5-6 dopiero mleko, na chwilę do nas się poprzytulać i wstaje. Ciesze sie bo jej rok starsza kuzynka chyba do teraz pije mleko w nocy, trzeba do niej wstawać i podgrzewać. -
nick nieaktualny
-
A moja położna mnie wkurza, mówi że dziecko ma tyc 10 gram dziennie i że mam go ważyć co 3 dni i jej pisać. Powiedziałam jej że nie mam wagi dla dzieci to z łaską wpadła ze swoją,miała być znowu wczoraj ale coś jej wypadło i musi przesunąć wizytę.. Jeszcze tekst że mam Karola budzić w dzień co 1,5 godziny bo ma tak jeść. Przecież to nie maszyna, każde dziecko jest inne i mały nie chce tyle jeść. Jeszcze raz mnie wkurzu to zrezygnuję z niej bo mam takie prawo.
Jak sie wygadałam to mam 2 pytania do mam
Mam na wypisie żeby iść na usg w 2 miesiącu, niestety umówiłam nas dopiero na 3 września to będziemy mieć 14 tyg, ale wtedy piwinno być już podobno 2 kontrolne usg bo 1 ma być koło 6 tyg? Kiedy wy idziecie na usg bioderek?
I drugie, Karol od 4 dni bierze dicoflor w kroplach, 5 kropel dziennie, ale od 2 dno podczas jedzenia się pręży i płacze ogólnie jest rozdrażniony i nie chce w dzień spać. Po jedzeniu robi kupki niby normalne ale w pieluszce jest dużo więcej niż wcześniej. Czy to skok czy wina kropli? Nasza pediatra ma wolne i nie mam kogo się spytacWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 12:40
-
malinka201666 wrote:A moja położna mnie wkurza, mówi że dziecko ma tyc 10 gram dziennie i że mam go ważyć co 3 dni i jej pisać. Powiedziałam jej że nie mam wagi dla dzieci to z łaską wpadła ze swoją,miała być znowu wczoraj ale coś jej wypadło i musi przesunąć wizytę.. Jeszcze tekst że mam Karola budzić w dzień co 1,5 godziny bo ma tak jeść. Przecież to nie maszyna, każde dziecko jest inne i mały nie chce tyle jeść. Jeszcze raz mnie wkurzu to zrezygnuję z niej bo mam takie prawo.
Jak sie wygadałam to mam 2 pytania do mam
Mam na wypisie żeby iść na usg w 2 miesiącu, niestety umówiłam nas dopiero na 3 września to będziemy mieć 14 tyg, ale wtedy piwinno być już podobno 2 kontrolne usg bo 1 ma być koło 6 tyg? Kiedy wy idziecie na usg bioderek?
I drugie, Karol od 4 dni bierze dicoflor w kroplach, 5 kropel dziennie, ale od 2 dno podczas jedzenia się pręży i płacze ogólnie jest rozdrażniony i nie chce w dzień spać. Po jedzeniu robi kupki niby normalne ale w pieluszce jest dużo więcej niż wcześniej. Czy to skok czy wina kropli? Nasza pediatra ma wolne i nie mam kogo się spytac
Pierwsze USG powinno być między 4-6 tyg. My mamy jakoś zaraz po tym jak młody kończy miesiąc. U nas tak rejestrują żeby wszystko się zgadzało tylko trzeba szybko się umawiać. Na twoim miejscu bym zadzwoniła i pytała o wcześniejsze terminy bo to jest po prostu za późno.
Co do kropli to nie wiem. Mój mały też czasem stęka przy robieniu kupy. Najczęściej robi przy jedzeniuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2018, 12:56
-
nick nieaktualny
-
Malinka to Twoja polozna ma inne podejscie niz moja ,jak jej raz powiedzialam ze wybudzilam w nocy mala na jedzenie bo spala 4godziny a wczesniej malo zjadla to zapytla sie mnie czy ja lubie jak ktos mnie w nocy budzi i mowi wez napij sie od tamtej pory nie przejmuje sie ze spi za dlugo tylko ciesze sie ,bo na wadze przybiera bardzo ladnie
Co do kropli my bierzemy difcoklor od 6doby od tamtej pory bardzo puscza wiatry , steka czy prezy sie tez przy kupie Ale to trwa gora 3minuty , co do kupek to jest roznie czasem jest ich duzo czasem mniej z pelnoscia pampersa tez roznie jest Ale wydaje mi sie ze zazwyczaj sa pelne , mnie np bardziej zastanawia czy nie sa za plynne .
Moja polozna rowniez nie jest za przegrzewaniem na taka pogode jak dzisiaj powiedziala ze na dwor to body samo z krotkim rekawem skarpety i cos na glowe przykryc pieluszka i po chwili sprawdzic karczek jak mokry to odkryc -
nick nieaktualnyWłaśnie zauważyłam jak matki różnie ubierają dzieci. 2 dni temu spotkałam panią w windzie i jej maluch ubrany był w długie spodnie dresowe, koszulke albo lody z długim rękawem i skarpetki. 5 min później drugą sąsiadkę - maluch na moje oko ciut młodszy i leżał w samym body, z gołymi nóżkami, nie był przykryty pieluszką.
-
Czara moj bratanek mial, robili mu zabieg niedawno, mial wtedy ponad 2 latka. Jeden dzien w szpitalu, znieczulenie miejscowe.
My w szpitalu. Czekamy do jutra, jest tu druga pani tez na planowaną cc, fajnie nam czas leci
Trzymajcie kciuki jutro rano...Joaszo, Alphelia, Annaya, Dika, lotka1990, Magda33, pumka1990 lubią tę wiadomość