CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czara, ogromne gratulacje, szybko poszlo:)!!! Ładna waga synusia.
Welonka, dzieki. Musze znowu luz włączyć i po prostu dalej karmic, chociaż jeszcze tydzien.. bo skończy się jak z I córcia. Moja Mala ostatnio słabiej je, w nocy się budzi tylko raz...w ciągu dnia musze wybudzać.
A te miesieczne przybranie liczy sie od masy spadkowej czy urodzeniowej? W klinice w dniu wyjscia spadlo 200, wychodziłam z corcia 2960. A dzisiejsza waga po 2 tyg 3590, tydzien temu było 342o, takze chyba jakies minimum tygodniowe jest?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 10:42
-
No u nas dziś rano wielka kupa wszystko do przebrania . Potem zjadła i właśnie chciałam ja odbić a tu zwymiotowala wszystko co zjadła;( i znowu do przebrania.
Teraz odziwo dała się odłożyć i to na brzuch . Leżała spokojnie 15 minut I zasnela. Niewiarygodne:)
Ja zjadłam odciagnelam sobie z piersi .
Teraz chciałam na spacer iść ale zawsze jak mecze się żeby ja uspic to ciężko ja ruszać Bo boję się że się rozbudzić i będzie znowu raban -
Alphelia, trzymam mocno kciuki i życzę powodzenia
!!! Rozwarcie ladne, na pewno pojdzie dobrze i dzis utulisz swoje malenstwo:) Z każdą ciążą trafiałam na porodowke z rozwarciem na 2 cm
Welonka, podobno najpierw po 2 tyg, potem po miesiacu maluszki zmieniaja na troche swoj rytm. Wczoraj ciężko mi bylo odłożyć Dominiczkę, chciała cały czas spac w ramionach mamy, nawet inaczej jadla...Ulewanie dalej jest, pewnie tak bedzie juz do 3 miesiaca, tak jak ze starsza córeczką,
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 10:44
-
Aphelia powodzenie oby posZły w ruch tylko naturalne metody
dawaj nam znać .
Angela mi położna liczyła od wagi spadkowej od tej z jaką wyszła ze szpitala . Kochana jeśli przychodzi do Ciebie położna to nie wasz sama małej rób to tylko jak jest położna bo będziesz tylko denerwowoax się. Może małej tyle wystarcza Moja dopiero niedawno zaczela jeść więcej. Co do piersi u mnie raz z jednej aż tryska mogę odciągnąć szybko i dużo a na następny dzień jak nacisne to ledwo leci ale skoro ciągnie mała nie denerwuje się przy tym to wierzę że coś jej leci i najada się.
Lucy bardzo Ci współczuję ,moja trochę marudna zrobiła się i mi już było ciężko bo do tej pory było innaczrj w takim razie staram się już nie narzekać
U nas od wczoraj Oliwia bardzo fajnie uśmiecha się do przedmiotów różnych najbardziej do poduszki barana potrafi 15minut leżeć buzke otwierać z usmiechu i wydawać pojedyncze gwiazdki i czejscidj uśmiecha się jak do niej mówię -
Wlasnie czy jeszcze któras zostsla jeszcze w dwupaczku ?
Pilik chyba juz urodziła ?
Dziewczyny, nie pozostaje nam nic innego jak umawiać się na kolejne ciaze. W koncu całkiem przyjemnie nam sie chodzilo w ciąży i forum kwitlo, chociaż teraz tez sie dzieje. Ktora chętna za parę miesiecy
?
Przyznam, ze marzy mi sie jeszcze synus, miec jeszcze jedno dziecko.
Welonka, masz rację, skoro dzieciątko spi, nie placze z glodu to swoje zjada.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 11:44
Magda33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDika właśnie dziwne bo ja nie biorę przeciwbólowych bo nie odczuwam bólu, bardziej dyskomfort po prostu. Konsultacji jeszcze nie było... Eeh państwowy szpital... Lekarz ktory szył miał ze mną porozmawiać tez nie przyszedł jeszcze... Masakra.
Alphelia trzymam mocno kciuki ❤️ powiem Wam że póki co już powoli zapominam ból porodowy ale pozostałe doświadczenia z porodu blokują myślenie o kolejnym dziecku... -
Alphelia tak pięknie na bieżąco prowadzi nam nasze rozpakowania:
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/czerwcowe-szczescia-2018,13926,891.html#
Teraz czekamy na Ciebie!A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
a właśnie miało być o wiele więcej chłopców, a sytuacja się wyrównała.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Agnella właśnie długa ta podróż bo samochodem jakieś 10-11 h z dzieckiem na pewno byłoby dłużej ewentualnie samolot wchodzi w grę wtedy godzina samolotem plus 4 h autem. Mąż próbuje mnie namówić a ja nie bardzo chce ciągać małej w tak długa podróż, póki co powiedziałam, że jutro zapytamy w przychodni, ale mimo wszystko nie widzę jakoś tej podróży.
Ja tam mogę rodzić raz jeszczemimo wielu godzin w bólu dobrze wspominam poród
mi się marzy trojeczka dzieci, ale to musi jeszcze poczekać, narazie trzeba się zająć tym małym szkrabem potem wrócić na rynek pracy i wtedy mogę myśleć o kolejnym
chociaż jak się to wszystko potoczy nikt nie wie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 13:19
-
Gratulacje dla noworozpakowanych mamusi! I siły i spokoju dla nadal czekających
Alphelia, powodzenia! No właśnie, tak nam ładnie rozpakowane prowadziłaś i pewnie dlatego zostałaś na koniec
Od tygodnia prawie codziennie próbowałam Was nad robić i ciągle brakowało mi tych dwóch czy jednej stronya tu produkcja ciągle w toku.
Mamy już ponad tydzień. Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą dłuższą wyprawę - na wyspę nad fiordem, z karmieniem i przewijaniem w plenerzepogoda przepiękna, o 20:30 jeszcze z 27 stopni. Jest taki Okruszek, że kiedy płakał i przytuliłam do klatki z podkurczonymi nóżkami i okrytego pieluszką wyglądało to jakbym niosła tylko szmatkę
jak z tej kulki nagle opuściła mu się rączką albo noga to robił ogólna furorę, że to dzieciątko tam niosę
Mąż jak niósł go na płasko na rękach mówił: "A niosę szarlotkę" i podeszła jedną pani i pyta z niedowierzaniem: "To tam jest dziecko?!"
Pierwsze dni, a zwłaszcza dzień po powrocie ze szpitala był dramat. Jeździło mu po jelitach, powietrze, gazy, prężył i tak strasznie płakał...
Pomagało noszenie na brzuszku i termometr w tyłek przy przewijaniu, który te gazy i kupkę odblokowywał (włożenie w środek z delikatnym, miarowym naciskaniem na dół ujścia odbytu). Dziewczyny, które macie podobne problemy warto spróbować, nie wiem też czy slyszałyście o rurkach Windi (kateter rektalny) na gazy i kolki.
No i z całą pewnością do tej całej sytuacji dołożyło się to, że zaniedbaliśmy odbijanie po każdym karmieniu (!) Eh, czemu człowiek musi się uczyć na takiej niewinnej istotce... Ale teraz od razu inne dzieckoPodobno taki rozszerzający się nagle żołądek też boli.
Co do KP, udało nam się uniknąć poranionych sutków (choć bez bólu się nie obyło, zwłaszcza gdy jeden wentyl długi i twardy się zrobił, że jakikolwiek nacisk biustonosza to auuu), bo dostawialiśmy się tyle razy, aż w końcu miał usta w rybkę i więcej otoczki w pyszczku, a jak ssał tylko sutek, to od razu starałam się wyciągać i próbować jeszcze i jeszcze raz.
Dużo mi też pomogła położna na wizycie, niby szczegóły, a bardzo usprawniły czas dostawiania. Bo początki trudne, ale jak już się w końcu dossie to ciągnie jak markowy odkurzacz
Z takich rad dla początkujących (oprócz standardowych a propos pozycji, szerokiego otworzenia ust zanim przystawimy malucha czy wywiniętych warg) które może się komuś przydadzą:
Kiedy pierś jest pełna, dziecku ciężko dobrze złapać i zsuwają mu się usta jakby próbował chwycić piłkę
- dobrze jest najpierw zrobić masaż piersi ruch od piersi do brodawki, żeby pobudzić przepływ w tym kierunku, a następnie trochę odciągnąć ręcznie albo laktatorem, żeby troszkę wyciągnąć brodawkę i ułatwić chwytanie
- wyobrazić sobie, że pierś to dla dziecka taki wielki hamburger, którego nie da się objąć ustami bez odpowiedniego ściśnięcia i dopiero po "spłaszczeniu" pod kształt buźki dziecka przystawić je do piersi.
- trzymać jeszcze przez jakiś czas ten uchwyt, aby maleństwo miało czas się dobrze zassać (ja niestety za szybko puszczałam i czasem po prostu nie dałam mu szansy, że po chwili pociągnie)
- pomanewrować ułożeniem dziecka wzdłuż naszego ciała (czasem np. trzeba bardziej zawinąć jego ciałko brzuchem do brzuszka wokół nas), żeby buźkę miał skierowaną pod odpowiednim kątem do brodawki, inaczej będzie mu niewygodnie, albo w ogóle nie będzie w stanie ssać.
- i bardzo ważne: nie denerwować się (dziecko to wszystko wyczuwa), rozluźnić i dać sobie czas z wieeeelokrotnymi próbami, gdy nie chwyci dobrzedla tego maleństwa to naprawdę wielkie wyzwanie i potrzebuje na naukę czasu i miłości
- efektywne zssanie jest bardzo wyczerpujące dla mięśni żuchwy, więc to normalne, że dziecko podczas zssania może robić sobie przerwy na odpoczynek jakby zasypiało na chwilę.
W środę przychodzi do nas pielęgniarka, mam nadzieję że mój Okruszek trochę już nabrał wagi. Wczoraj zauważyłam, że brzuszek już mu się rozrósł, ale pośladki i nóżki nadal chudziutkie i wygląda trochę jak te dzieci z Etiopii
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Czara gratulacje
Ja dzisiaj już po wizycie u ginekolog, wszystko pięknie wyglada i mogę cwiczyc póki co nie obciążając mięśni brzucha (to dopiero po 3m), ale rower, joga itp jak najbardziej
Niedawno pisałam tu, ze chce założyć wkładkę domaciczna i ktoś pisał, ze z chęcią się czegoś dowie jak będę wiedzieć to daje znaćmożna spirale zakładać od razu po połogu, ja dostałam receptę na Mirene, wykupiłam i teraz tylko muszę się umówić na założenie. Wkładka kosztowała mnie 550zl a założenie będzie kosztować 400zl (wkładka na 5 lat).
-
Od wczoraj Łucja w dzień jest bardziej wymagająca. Dzisiaj pierwszy raz w biegu suszyłam włosy, wieszałam pranie itd ... Mała uspokaja się tylko na rękach więc obstawiam, że to na pewno skok. Od wczoraj ładnie się skupia na karuzeli, wodzi wzrokiem za nami i wydaje z siebie różne fajne odgłosy, tak jakby chciała nam coś powiedzieć
Poza tym zaczęła też chwytać np nas za palce.
A to moja miesięczna gwiazda
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf346c8f48eb.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7237841e054.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e8a81d42a66f.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 15:26
Magda33, Tini, lotka1990, welonka, Kropka89, Dika, Wonderland, Anitka201, anna23, Annaya, kokkosanka, klauuudia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja tak z doskoku. Staram się Was czytać regularnie choć nie zawsze mam czas coś napisać.
Czara gratuluję. Alphelia kciuki za Ciebie. Ha, Anna śliczne maleństwa.
Ja się pochwalę że dziś po raz pierwszy w nocy mała przespala spokojnie 3 godziny z rzedu. Coraz mniej też płacze. Pojawiły się też wczoraj pierwsze łezki A od dwóch dni uśmiecha się świadomie za każdym razem jak do niej coś mówięjest przesłodka i kochana.
Z mniej przyjemnych rzeczy to ciągle ulewa lub wymiotuje po każdy karmieniu. Poza tym można powiedzieć że jest super. -
My byliśmy dzisiaj na szczepieniu, mały ciężko to przeżył i mocno musiałam go tulić. Następne szczepienie za dwa tygodnie i chciałam was zapytać jaką Wy wybieracie szczepionkę na pneumokoki? Tą darmową 10, czy płatną 13 szczepów???
Co do wieczornego płaczu to pani dr powiedziała tylko, że jak espumisan nam niewiele pomaga to kupić delicoli. Więc nic nowego się nie dowiedziałam. Mam też taki czeski żel do smarowania brzuszka Pupik (ziołowy na wzdęcia), więc to przetestujemy.
Poprosiłam też o skierowanie do chirurga, żeby obejrzał pępuszek bo ciągle wystaje. Nie wiem jak powinien wyglądać (mamy teraz 7 tydzień), więc wolę sprawdzić czy to nie przepuklina.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda ja też mam dylemat jak chodzi o wybór szczepionki na pneumokoki. Każdy gada co innego, nie wiadomo co myśleć.
U nas też pępuszek jest wystający, ale widzę, że powoli się wciąga. Ja dużo układam małą na brzuszku i to pomaga, zresztą tak radziła pediatra.Magda33 lubi tę wiadomość