CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała_Mii wrote:Ja to czekam na jakieś młodości ale tu nic ... sama już nie wiem Eh .. spać mi się ostatnio chce to fakt .. cycuszki bolą czasem podbrzusze Hmm ale martwię się tym brakiem mdłości
mam to samo mnie też to martwi. W pt mam nadzieje , ze doczekam do usg i zobaczę jak sprawa sie ma a za tydz w czw usg u mojej ginki -
Wonderland wrote:Dziewczyny mnie mdłości dopadły dopiero dzień przed rozpoczęciem 8 tygodnia, czyli od 6+6, także kto wie, może jeszcze wszytsko przed Wami (choć oczywiście nie życzę)
czy w siódmym tygodniuto jeszcze tydzień mam ponad
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Sarrrra wrote:czy w siódmym tygodniu
to jeszcze tydzień mam ponad
6+6 to skończony 6 tydzień i 6 dni, czyli końcówka 7 tygodnia (czyli dzień przed rozpoczęciem 8 tygodnia, bo w 7+0 jest skończony siódmy tydzień i rozpoczyna się 8 ). Wiem, wiem, zamotane
Sarrrra wg Twojego suwaczka dziś zaczynasz 6 tydzień (masz równo 5 skończony)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 14:33
-
Sarrrra wrote:mam to samo mnie też to martwi. W pt mam nadzieje , ze doczekam do usg i zobaczę jak sprawa sie ma a za tydz w czw usg u mojej ginki
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
pełnanadziei:} wrote:zaczyna już mnie w środku ściskać przed wizytą
Ja w pracy mam dużo roboty, a w domu zbyt zmęczona żeby nawet na forum wejść, trochę mi zajęło żeby Was dziewczyny nadrobić
Ja byłam rano na badaniach krwi, ale na Rh trzeba czekać tydzień, więc nie wiem czy odebrać większość wyników jutro a potem resztę... Jak myślicie? Jak Wy robiłyście? -
Witam, to mój pierwszy post choć wiele się zastanawiałam czy w ogóle się rejestrować.
Wychodzi na to, że jeśli wszystko będzie dobrze będę razem z wami w czerwcu najszczęśliwszą mamą(według obliczeń wychodzi 21.06)
Jest to moja druga ciąża, pierwszą poroniłam w czerwcu tego roku w 12 tygodniu... było to dla mnie straszne przeżycie ponieważ mieszkam w UK i niestety wczesna ciąża to ogromny problem jeśli chodzi o opiekę....
Stąd moje obecne obawy... Nie umiem się cieszyć tą ciążą bo nie chce przeżyć ponownego rozczarowania...
Ja wręcz zazdroszczę Wam, że możecie iść na wizytę wtedy kiedy chcecie, możecie zrobić wszystkie badania... ja według tutejszych praw mam pierwsze USG w 12 tygodniu...
Znalazłam Polskiego Ginekologa 1h drogi ode mnie.. byłam w 4t3d u niego na wizycie było widać mały pęcherzyk ale nic więcej... i kolejny problem, że przyjmuje tylko jeden weekend w miesiącu więc do 18 listopada żyje w niepewności czy ciąża się rozwija...
Objawów w sumie też jeszcze nie mam, oprócz lekko wrażliwych sutków, nie mam apetytu ale mdłości też nie mam...
Trzymam za nas kciukiBettyCatriona, Madzik84 lubią tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyteqz wrote:Trzymam kciuki! Jak dostaniesz zdjęcia USG to od razu wklejaj, chcemy zobaczyć Twoje podwójne szczęście
Ja w pracy mam dużo roboty, a w domu zbyt zmęczona żeby nawet na forum wejść, trochę mi zajęło żeby Was dziewczyny nadrobić
Ja byłam rano na badaniach krwi, ale na Rh trzeba czekać tydzień, więc nie wiem czy odebrać większość wyników jutro a potem resztę... Jak myślicie? Jak Wy robiłyście?
Jej...dlaczego tak długo?
Ja mam grupę krwi na drugi dzień,pozostałe wyniki tego samego dnia. -
Emisia35 wrote:Jej...dlaczego tak długo?
Ja mam grupę krwi na drugi dzień,pozostałe wyniki tego samego dnia.mi powiedziały, że tylko grupa Rh na za tydzień, może będzie w piątek. Nie wiem teraz czy odebrać wyniki jutro i w piątek/pon grupę czy jednak poczekać. Chyba w sumie nie ma po co jutro odbierać, bo co z tym zrobię i tak i tak, wizyte mam dopiero 06.11
-
nick nieaktualnyteqz wrote:Nie mam pojęcia czemu tak długo
mi powiedziały, że tylko grupa Rh na za tydzień, może będzie w piątek. Nie wiem teraz czy odebrać wyniki jutro i w piątek/pon grupę czy jednak poczekać. Chyba w sumie nie ma po co jutro odbierać, bo co z tym zrobię i tak i tak, wizyte mam dopiero 06.11
Ja bym poczekała na wszystkie -
Hefe wrote:Witam, to mój pierwszy post choć wiele się zastanawiałam czy w ogóle się rejestrować.
Wychodzi na to, że jeśli wszystko będzie dobrze będę razem z wami w czerwcu najszczęśliwszą mamą(według obliczeń wychodzi 21.06)
Jest to moja druga ciąża, pierwszą poroniłam w czerwcu tego roku w 12 tygodniu... było to dla mnie straszne przeżycie ponieważ mieszkam w UK i niestety wczesna ciąża to ogromny problem jeśli chodzi o opiekę....
Stąd moje obecne obawy... Nie umiem się cieszyć tą ciążą bo nie chce przeżyć ponownego rozczarowania...
Ja wręcz zazdroszczę Wam, że możecie iść na wizytę wtedy kiedy chcecie, możecie zrobić wszystkie badania... ja według tutejszych praw mam pierwsze USG w 12 tygodniu...
Znalazłam Polskiego Ginekologa 1h drogi ode mnie.. byłam w 4t3d u niego na wizycie było widać mały pęcherzyk ale nic więcej... i kolejny problem, że przyjmuje tylko jeden weekend w miesiącu więc do 18 listopada żyje w niepewności czy ciąża się rozwija...
Objawów w sumie też jeszcze nie mam, oprócz lekko wrażliwych sutków, nie mam apetytu ale mdłości też nie mam...
Trzymam za nas kciuki
A nie możesz iść do innego prywatnego ale angielskiego lekarza? Daleko masz do Londynu? Tam jest więcej polskich ginekologów, co do reszty miast to nie wiem bo akurat tam mieszkałam kiedyś.
Może masz możliwość przylotu do Polski? Ja bym przyleciała, zobaczyła się z lekarzem i od razu leki! Dziecko jest teraz najważniejsze, wiec lepiej już tu przylecieć i mieć zapewnioną dobrą opiekęWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 15:43
-
teqz wrote:A nie możesz iść do innego prywatnego ale angielskiego lekarza? Daleko masz do Londynu? Tam jest więcej polskich ginekologów, co do reszty miast to nie wiem bo akurat tam mieszkałam kiedyś.
Może masz możliwość przylotu do Polski? Ja bym przyleciała, zobaczyła się z lekarzem i od razu leki! Dziecko jest teraz najważniejsze, wiec lepiej już tu przylecieć i mieć zapewnioną dobrą opiekę
Mam daleko do Londynu, mam dwie możliwości ale obie nie gwarantują mi stałej opieki tylko raz na miesiąc.. lekarze przyjeżdżający z PL do Polskich Poradni tutaj...
Sama nie mam możliwości lecieć do Polski, w poprzedniej ciąży byłam w PL na badaniach i niestety nic to nie pomogło... a wszystkie badania wyszły b. dobrze.
Jeśli chodzi o leki to lekarz u którego byłam teraz powiedział, że w razie czego coś mi da... ale było za wcześnie żeby mógł cokolwiek konkretnego powiedzieć...Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyHefe wrote:Mam daleko do Londynu, mam dwie możliwości ale obie nie gwarantują mi stałej opieki tylko raz na miesiąc.. lekarze przyjeżdżający z PL do Polskich Poradni tutaj...
Sama nie mam możliwości lecieć do Polski, w poprzedniej ciąży byłam w PL na badaniach i niestety nic to nie pomogło... a wszystkie badania wyszły b. dobrze.
Jeśli chodzi o leki to lekarz u którego byłam teraz powiedział, że w razie czego coś mi da... ale było za wcześnie żeby mógł cokolwiek konkretnego powiedzieć...
Będzie dobrze
Wiem,że co całe wieki jeszcze,ale wytrzymasz
Trzymam kciuku -
Hefe wrote:Witam, to mój pierwszy post choć wiele się zastanawiałam czy w ogóle się rejestrować.
Wychodzi na to, że jeśli wszystko będzie dobrze będę razem z wami w czerwcu najszczęśliwszą mamą(według obliczeń wychodzi 21.06)
Jest to moja druga ciąża, pierwszą poroniłam w czerwcu tego roku w 12 tygodniu... było to dla mnie straszne przeżycie ponieważ mieszkam w UK i niestety wczesna ciąża to ogromny problem jeśli chodzi o opiekę....
Stąd moje obecne obawy... Nie umiem się cieszyć tą ciążą bo nie chce przeżyć ponownego rozczarowania...
Ja wręcz zazdroszczę Wam, że możecie iść na wizytę wtedy kiedy chcecie, możecie zrobić wszystkie badania... ja według tutejszych praw mam pierwsze USG w 12 tygodniu...
Znalazłam Polskiego Ginekologa 1h drogi ode mnie.. byłam w 4t3d u niego na wizycie było widać mały pęcherzyk ale nic więcej... i kolejny problem, że przyjmuje tylko jeden weekend w miesiącu więc do 18 listopada żyje w niepewności czy ciąża się rozwija...
Objawów w sumie też jeszcze nie mam, oprócz lekko wrażliwych sutków, nie mam apetytu ale mdłości też nie mam...
Trzymam za nas kciuki
o co chodzi z tą brytyjską opieką medyczną? albo wręcz jej brakiem! trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i spokojnie! -
Hefe wrote:Mam daleko do Londynu, mam dwie możliwości ale obie nie gwarantują mi stałej opieki tylko raz na miesiąc.. lekarze przyjeżdżający z PL do Polskich Poradni tutaj...
Sama nie mam możliwości lecieć do Polski, w poprzedniej ciąży byłam w PL na badaniach i niestety nic to nie pomogło... a wszystkie badania wyszły b. dobrze.
Jeśli chodzi o leki to lekarz u którego byłam teraz powiedział, że w razie czego coś mi da... ale było za wcześnie żeby mógł cokolwiek konkretnego powiedzieć... -
Dziewczyny potrzebuję porady!
Mieszkam z teściami w dwupiętrowym domu. My u góry, oni na dole.
Często na dole palą i mimo, ze tam z nimi wtedy nie siedzę, to u siebie u góry czuję zapach papierosów. Wiedzą o ciąży, ale mąż mówił, żeby nawet im nie zabraniać palić bo się wkurzą i obrażą bo to ich dom... Czy jeśli palą na dole, to ten dym jakoś do góry idzie i może nam zaszkodzić? Bo jak jestem w salonie to mega mocno czuję zapach, mimo, że nasz salon jest pokojem najdalszym od schodównie wiem co robić, bo nie chcę się z nimi kłócić...