CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Anitka ten pelafen dlatego że ma lekko zaczerwienione gardło i trochę kaszle. To są kapsułki twist-off
A depulol to żel do smarowania na klatkę piersiową i plecy. Dla łatwiejszego oddychania, fajny zapach eukaliptusowy. Dlatego już nie kupowałam aromactiv bo dostałam to właśnie.
Obyś nie musiała za dużo z tego korzystać.Anitka201 lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
nick nieaktualny
-
Słuchajcie mój mały zaczął domagać się jakiś ogromnych ilości jedzenia. Nie wiem o co chodzi ale tak ma od 3 dni. U starszego wiązało się ro zwykle z wymiana całej garderoby.
Dzisiaj po przebudzeniu zjadł z obu piersi, pojechaliśmy na ćwiczenia wiec po zaliczył drzemkę. Po przebudzeniu zjadł całe ugotowane na mikko żółtko, przegryzł razowcem z masłem, widzę ze jest nadal głodny to miałam ugotowana kasze jaglana- zjadł z owocami i popił mlekiem z obu piersia to dopiero godzina 12
Przed nami zupa (podam koło 15) wczoraj zjadł pół dorosłej miseczki zupki.
Ile Wasze maluchy jedzą? Może to mnie się wydaje ze to są duże ilości jak na takiego malucha. -
nick nieaktualny
-
Anitka201 wrote:Słuchajcie mój mały zaczął domagać się jakiś ogromnych ilości jedzenia. Nie wiem o co chodzi ale tak ma od 3 dni. U starszego wiązało się ro zwykle z wymiana całej garderoby.
Dzisiaj po przebudzeniu zjadł z obu piersi, pojechaliśmy na ćwiczenia wiec po zaliczył drzemkę. Po przebudzeniu zjadł całe ugotowane na mikko żółtko, przegryzł razowcem z masłem, widzę ze jest nadal głodny to miałam ugotowana kasze jaglana- zjadł z owocami i popił mlekiem z obu piersia to dopiero godzina 12
Przed nami zupa (podam koło 15) wczoraj zjadł pół dorosłej miseczki zupki.
Ile Wasze maluchy jedzą? Może to mnie się wydaje ze to są duże ilości jak na takiego malucha.
Mój też tak skokowo zwiększał zapotrzebowanie żywnościowe. Jednego dnia potrafił zjeść 150 ml zupy, a kolejnego dnia zjadł 350 ml i od tego dnia musiałam robić więcej wszystkiego. Na wadze też odbijało się to skokowo. Bywało tak, że w 2 tygodnie przybrał 200g i tak, że w tydzień przybrał 200g. Natomiast pozwalam mu jeść tyle ile chce. U nas zawsze "pełny brzuszek" objawia się zabawą jedzeniem, tj. robieniem "a pfuu" z pełnymi ustamiW międzyczasie zdarzały się pojedyncze dni kiedy zjadał niewiele, ale generalnie zjada dużo. Czasem mam wrażenie, że jadamy podobne porcje
Joaszo wrote:U nas wyniki badań krwi i dziś kontrola u pediatry. Ferrytyna poniżej normy niemowlęcej. Dostaliśmy innofer baby i innovitum, za miesiąc ponownie do kontroli. Mały przybrał od 10,01,19 około 100g.
Też braliśmy innofer, chyba ze 2 m-ce. Dużą dawkę dostaliście?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 14:08
-
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny po taaakiej przerwie. Nie wiem czy mnie tu jeszcze kto pamięta
Niestety nie nadrobię już tyle czasu, chociaż zdarzało mi się tu do Was zaglądać. Gratulacje dla tych mam, które są ponownie w ciąży! Aż się wierzyć nie chce jak ten czas leci.
Dużo się u nas działo, na szczęście najgorszy czas (fizyczne i psychiczne wycieńczenie) już mam za sobą. Alergia, refluks ukryty, płacze, brak snu, nerwowość, wykańczające mnie diety żeby wyłapać alergeny, niekończący się śluz w kupce, do tego krew utajona (a swego czasu świeża), tony badań, nieudane wtedy próby przejścia na hydrolizat dla alergików (stan zapalny jelit). Do tego asymetria i wiele innych problemów. Latanie po wszystkich specjalistach, badania + internety wzdłuż i wszerz, samotne loty zza granicy do kraju z plecakiem, torbą i wymagającym dzieckiem pod pachą. Ale najgorsza ta bezsilność, kiedy nic nie pomaga. Mnóstwo załamań i znowu zbieranie sił na walkę. Dużo by opisywać
Wiele się zmieniło, jest znacznie lżej, choć z tym małym szogunem, którego wszędzie pełno zawsze jest co robićCieszę się każdym jego uśmiechem, nowymi umiejętnościami czy pomysłami. Po tych ciężkich czasach bardzo doceniam takie chwile. Wózek zaakceptowany. Smoczek też pewnego razu wziął i po prostu przyjął jak swój (a co się wcześniej człowiek nakombinował).
Na ruch ma teraz straszne parcie, a znowu gdy zbliżał się do 5mscy miał problem (odgięciowość) żeby odwrócić się choćby na bok... I wszystko na opak. Jak w końcu zaczął się rolować to właściwie następnego dnia już był na brzuszku, potem szybko kombinował wysoki podpór (oczywiście też po swojemu), próby lekkiego przysiadania, zamiast czworaków podnosił dupkę i pchał się na stopy, pełzał niesymetrycznie. Pamiętam jak moja mama, patrząc na jego kombinacje, mówiła, że on to już niedługo zacznie siadać, a ja śmiałam się, że i co z tego, jak i tak nie usiedziNo i masz. Jak mu na czymś bardzo zależało to skakał po domu jak foka, używając dwóch rączek naraz. Z prędkością światła. U rodziców w domu odrywał listwy przypodłogowe i namiętnie się nimi bawił. Atakował szuflady, szafki. Przesuwał krzesła i stół. Tłukł czym popadnie (talerz po gwałtownym spotkaniu z widelcem poszedł w kawałki;) W końcu stwierdził, że jednak zacznie normalnie raczkować. Ale to oczywiście było mało, więc szybko stawanie przy meblach jakby do 7 miesiąca chciał zaliczyć wszystko. Równowagi za grosz, ale co tam. Dalej nie siedzi (nie liczę tych przypadkowych przysiadnięć), czworaków używa głównie po to, aby dojść do punktu wspinaczkowego. Już w sumie zaczęłam wierzyć, że usiądzie dopiero w szkole jak mu każą ;P Jest tu może na forum podobny przypadek takiej dziwnej kolejności?
Generalnie dni mam szalone, robiąc jakąś rzecz na raty i biegając ściągać młodego z różnych miejsc, albo asekurować, żeby nie wygrzmocił znowu na głowę. Drogie mamy takich żywotnych dzieci, jak sobie z tym radzicie?
Czasem też muszę się nakombinować, żeby dostarczyć mu jakichś nowych zabaw/ciekawych rzeczy kiedy snuje się wszędzie i tylko marudzi.
Rozszerzanie diety idzie nam baaardzo opornie i ostrożnie jak to przy alergiku. Plus apetyt słaby.
A no i zezik. Nic nas nie oszczędza. Czy którejś potomek ma problem z uciekającymi oczkami? Co na to lekarze? Tutaj jest totalna olewka, ale to jak w wielu tematach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 18:03
Leira lubi tę wiadomość
-
Annaya, cieszę się, że zajrzałaś do nas
Przykro mi, że tyle mieliście problemów, ale cieszę się, że jest już poprawa.
Odnośnie siadania, może to Cię uspokoi, osobiści polecam ten artykuł:
http://mamafizjoterapeuta.pl/2017/12/11/6-miesiecy-i-nie-siedzi/
O zezowaniu sporo pisalyśmy jakoś w zeszłym tygodniu, kilka naszych maluszków ma jeszcze ten problem.Annaya lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLeira wrote:My dostaliśmy 2 ml dziennie (2 x 1 ml) w drugim miesiącu, albo w trzecim, ale zrozumiałam, ze to zależy od wielkości niedoboru.
cieszę się że pediatra zalecił tą suplementację żelaza bo inaczej mogło to być błędne koło: nie jest bo anemia - anemia bo nie je
-
Anitka201 wrote:Słuchajcie mój mały zaczął domagać się jakiś ogromnych ilości jedzenia. Nie wiem o co chodzi ale tak ma od 3 dni. U starszego wiązało się ro zwykle z wymiana całej garderoby.
Dzisiaj po przebudzeniu zjadł z obu piersi, pojechaliśmy na ćwiczenia wiec po zaliczył drzemkę. Po przebudzeniu zjadł całe ugotowane na mikko żółtko, przegryzł razowcem z masłem, widzę ze jest nadal głodny to miałam ugotowana kasze jaglana- zjadł z owocami i popił mlekiem z obu piersia to dopiero godzina 12
Przed nami zupa (podam koło 15) wczoraj zjadł pół dorosłej miseczki zupki.
Ile Wasze maluchy jedzą? Może to mnie się wydaje ze to są duże ilości jak na takiego malucha.
Mój młody je od jakiegoś czasu takie ilości że już przestałam się przejmować, tylko po prostu mu daje. Jakiś super hiper skok. Nie przejmuje się, najwidoczniej tak potrzebuje.Wygląda za to po takim jedzeniu na super zadowolonego, ślicznie się sam bawi itp. wiec myślę że na plus!
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej! Jesteśmy po wizycie u okulisty. Doktor zbadał i na ten moment jest ok. Oczko ma prawo uciekac jeszcze, mówił tez coś o budowie powiek, ze u dzieci są inne. Mały dzielnie zniósł krople a potem badanie - nie ma wady wzroku. Bardzo się stresowałam i cieszę się, ze poszliśmy, bo sie uspokoiłam. Za wizytę zapłaciliśmy 140 zł.
Magda33, Joaszo, welonka, summer86, kokkosanka, Agnella, Anitka201, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Czara dobre wieści, mam nadzieje, że się uspokoiłaś.
Anitka ja nie wiem, mój je max 100ml. Jak potrzebuje to niech je, z drugim dzieckiem będziesz miała łatwiej z jedzeniem, niż z pierwszym.
Annaya to przeszłaś swoje. Dzielna kobieta z CiebieA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Joaszo wrote:Leira my mamy tą dawkę raz dziennie. Skoro już wtedy mieliście 2 ml to wnioskuję że mieliście wyższą dawkę
cieszę się że pediatra zalecił tą suplementację żelaza bo inaczej mogło to być błędne koło: nie jest bo anemia - anemia bo nie je
Nie, mieliśmy 2 ml przez cały okres suplementacji, potem już lekarka nam nie zwiększała, po miesiącu morfologia się poprawiła, choć nie była idealna, a po dwóch już było OK. Na szczęście nasz maluch dzielnie znosił suplementację i nie wypluwał. A jak u Was? -
Anitka moja też potrafi zjadać takie porcje, że czasem aż zastanawiam się gdzie się to mieści
Annaya to miałaś wyzwania, ale dałaś radę!podziwiam podwójnie, bo wiem jakie tu podejście lekarzy a loty samej z dzieckiem też nie należą do najlżejszych. Muszę też ci powiedzieć, że mimo tej kolejności to twój synek już dużo potrafi
Magda jak Michałek? Mam nadzieję, że już lepiej
Kropka jak u ciebie z samopoczuciem?
-
nick nieaktualnyLeira wrote:Nie, mieliśmy 2 ml przez cały okres suplementacji, potem już lekarka nam nie zwiększała, po miesiącu morfologia się poprawiła, choć nie była idealna, a po dwóch już było OK. Na szczęście nasz maluch dzielnie znosił suplementację i nie wypluwał. A jak u Was?
Póki co wypił, ciężko cokolwiek powiedzieć jak będzie dalejoby zaparć nie miał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 08:07
-
Annaya u nas taka kolejność co u was. Jeszcze dobrze nie siedzi, a już wspina się wszędzie. Ostatnio jak stoi w łóżeczku to zaczął kucać i świadomiej wchodzić na czworaki, a nie od razu upadać. Kilka razy przyłapałam go jak siedzi w łóżeczku i jedna ręką trzyma się szczebelka.
Spokojnie, nauczą się siedzieć, jeszcze mają czas!
Na co synek ma alergię?
Dzielna jesteś i naprawdę dużo przeszliście! Oby było już tylko lżej i lepiej:)