CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Emisia25 piszesz że pierwszą znosiłaś dobrze i miałaś energię. Ja pierwszą umierałam. Jak przeszły mi w końcu mdłości i takie tam, to miałam miesiąc odpoczynku i od 6-tego miesiąca tylko pozycja na wpół leżąco-siedząca bo młoda tak uciskała przeponę, że nie szło ani siedzieć ani chodzić ani leżeć. Teraz po cichu liczę, ze ta bedzie super hiper, a z drugiej strony większa świadomość i boję się czy wszystko jest ok skoro się tak dobrze czuję.
Kobieta - temu nie dogodzisz ;p
Ja urodziłam się w październiku i opowieści moich rodziców jak samochód zamarzł w drodzę do kościoła na chrzciny - bezcenne. Ale takich zim już nie mamy.
-
Ale nas dużo tutaj
Jak urodzę będę miała 33 lata.
Mąż myśli o trójce i twierdzi, że tyle wyprodukuje, ja póki co 2Ale nigdy nie mów nigdy
Zawsze marzyłam, aby pierwsze było do 30-tki. Ale udało mi się w wieku 31 lat. Pierwsza ciąża - serduszko dziecka przestało bić w 20tc, potem wywoływanie porodu....w sumie ciąża chyba starsza do 2 tygodni, miałąm nieregularny okres i w sumie nie wiedziałam kiedy dokładnie zaszłam. No i na szczęście mam już swoje dziecko ziemskie na świecie -) Los wszystko wynagrodzi, po burzy zawsze przychodzi słońceI tak będzie u Ciebie Fufka.
Przyznam, że w I ciąży od razu miałam wielki niepokój, wiedziałam, że będzie żle.
W ciąży z córcią mimo plamień czułam spokój, miałam dobre przeczucia. I teraz też w sumie. I oby tak było
-
Agnella wrote:Ale nas dużo tutaj
Jak urodzę będę miała 33 lata.
Mąż myśli o trójce i twierdzi, że tyle wyprodukuje, ja póki co 2Ale nigdy nie mów nigdy
Zawsze marzyłam, aby pierwsze było do 30-tki. Ale udało mi się w wieku 31 lat. Pierwsza ciąża - serduszko dziecka przestało bić w 20tc, potem wywoływanie porodu....w sumie ciąża chyba starsza do 2 tygodni, miałąm nieregularny okres i w sumie nie wiedziałam kiedy dokładnie zaszłam. No i na szczęście mam już swoje dziecko ziemskie na świecie -) Los wszystko wynagrodzi, po burzy zawsze przychodzi słońceI tak będzie u Ciebie Fufka.
Przyznam, że w I ciąży od razu miałam wielki niepokój, wiedziałam, że będzie żle.
W ciąży z córcią mimo plamień czułam spokój, miałam dobre przeczucia. I teraz też w sumie. I oby tak było
Agnelko, jaka byla przyczyna poronienia u Ciebie? -
nick nieaktualnyeunice. wrote:Agniechaaa, dzięki serdeczne. Czyli w normie mam;)
wiec teraz duzo spokoju
Ja mam ponad normę ale ja tak jak pisałam mam armie leków
Prolutex 1-0-0
Crinone 1-0-1
Duphaston 1-1-1
Progynova 21 1-1-1
I do tego witaminki ciążowe :p -
nick nieaktualny
-
Pierwsza ciąża - wada serduszka - już wiedziałam o niej podczas usg genetycznego. Także tu też mogła genetyka. Wyłudziłam po od mojej lekarki ginki na NFZ badanie kariotypów. Na szczęście wyszły dobrem, zarówno u mnie jak i męża.
Potem lekarze straszyli mnie, że w drugiej ciąży będzie to samo.
Robiłam nawet echo serca u specjalisty w 30 tc, ale tak jak pisałam miałam spokój w tej ciąży, dobre przeczucia, nie licząc drobnych świrowań przyszłej mamusi.
Najgorzej bałam się choróbsk, w pewnym momencie nawet jak brat miał katar i kaszel to go nie zapraszalam
Tez sobie mówię, że limit wyczerpany i teraz już musi być dobrze.
Eunice, to dobry wynik pgr. Dobrze, że plamienia przeszły
Duzo nosisz swoją córeczkę? Słyszłam od koleżanek, jak małą róznica wieku była, to od noszenia miały plamienia. Oczywiście, nic złego się nie działo, ale tak organizm dawał sygnał, że za ciężko. Potem już po 20tc nie patrzyły i sporo nosiły.
Ja znacznie ograniczyłam. Jednak troszkę boję się.
Czytałam na mamaginekolog o noszeniu maluszków.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 16:24
-
A tak z ciekawosci, mierzycie sobie czasem temperature?
Ja przed ciaza miewalam 35,8° ze wzgledu na niskie cisnienie, a w ciazy nieustannie 37,2° kazdego dnia. Jest to dla mnie szok, 1,5° wiecej to ogromna roznica. Ciagle jest mi goraco, poce sie jak glupia, wlosy, dotad myte raz na 3-4 dni musze teraz myc codziennie. Partner mnie goni, zamyka w domu okna, a ja w temperaturze pokojowej, przy zamknietych oknach czuje sie jak w piekle.
Podobno za temperature jest odpowiedzialny progesteron i nawet sa kobiety, ktore prowadza wykresy temperatury w ciazy, przez co "kontroluja" ilosc progesteronu w organizmie (wzrost temp = wzrost progesteronu i odwrotnie), ale to chyba tak nie dziala, ja od chwili zajscia w ciaze mam codziennie 37,2° mimo ze od 6 tygodnia ciazy przyjmuje "extra" progesteron w formie dusphastonu 3x1, wiec chyba temperatura powinna jeszcze bardziej wzrosnac, a tak sie nie dzieje.
Jak z tym jest u Was? -
nick nieaktualny
-
Agnella wrote:Pierwsza ciąża - wada serduszka - już wiedziałam o niej podczas usg genetycznego. Także tu też mogła genetyka. Wyłudziłam po od mojej lekarki ginki na NFZ badanie kariotypów. Na szczęście wyszły dobrem, zarówno u mnie jak i męża.
Potem lekarze straszyli mnie, że w drugiej ciąży będzie to samo.
Robiłam nawet echo serca u specjalisty w 30 tc, ale tak jak pisałam miałam spokój w tej ciąży, dobre przeczucia, nie licząc drobnych świrowań przyszłej mamusi.
Najgorzej bałam się choróbsk, w pewnym momencie nawet jak brat miał katar i kaszel to go nie zapraszalam
Tez sobie mówię, że limit wyczerpany i teraz już musi być dobrze.
Eunice, to dobry wynik pgr. Dobrze, że plamienia przeszły
Duzo nosisz swoją córeczkę? Słyszłam od koleżanek, jak małą róznica wieku była, to od noszenia miały plamienia. Oczywiście, nic złego się nie działo, ale tak organizm dawał sygnał, że za ciężko. Potem już po 20tc nie patrzyły i sporo nosiły.
Ja znacznie ograniczyłam. Jednak troszkę boję się.
Czytałam na mamaginekolog o noszeniu maluszków.
Ja tez w tej ciazy czuje sie dosc spokojnie, pomimo plamien,w porownaniu do poprzedniej. Chociaz tak jak mowosz mam swoje schizyU nas jak moj partner zachorowal - kaszel, katar, bol zatok, to zamieszkal w drugim pokoju
Tak to juz jest, ze swirujemy, zwlaszcza po przejsciach -
nick nieaktualny
-
Mi to ze skrajności w skrajność albo poty oblewają i gorąco albo dreszcze mam bo mi zimno i tak na zmianę
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
nick nieaktualny
-
O i jak zwykle ucięło post ;/ -a do tego coś mnie dzisiaj głowa boli k chyba lekko mdlic zaczyna .. a ogólnie to z każdym dniem coraz ciężej wstać mi z łóżka hehe
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
Agniechaaaa wrote:Ale to pewnie przez zmiany hormonalne i kazdy organizm odczuwa to inaczej musimy sie przyzwyczaić
gdzieś w necie czytałam ze to normalny objaw w 1 trymestrze
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
nick nieaktualny