CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziś byłam u pediatry żeby zwazyl Zosie i żeby wpisał to i owo w książeczkę na 9 miesięcy. I tam jest do zazneczenia punkt brak ciągu sylab tupu da da da.
Kurna jak od kawałeczka placka to ma odruch wymiotny a jak teraz wpierdziela tekture to nawet się nie skrzywikokkosanka, Magda33, Joaszo lubią tę wiadomość
-
Leira, Joaszo, juz kiedys sie wtracilam na ten temat
ale przepraszam, musze jeszcze raz. Wyjmijcie dzieci z bujakow i lezaczkow. Jak maja sie nauczyc siadac i raczkowac siedzac pozapinane w czyms takim? Niemowleta jak nie spia i nie jedza powinny spedzac 100% czasu na podlodze. Tylko wtedy maja odpowiednie miejsca do cwiczen.
Ps. Moj najpierw zaczął wstawac przy meblach, potem raczkowac a dopiero potem stabilnie usiadl. Bo proby siadu z pozycji czworacznej ćwiczyl od 7 mca życia i czasami mu sie udawalo usiasc ale od razu rozjezdzaly sie ręce lub upadal. Takze kolejność nie do konca jest wazna.
-
Leira myślę że dobrze zrobiłaś z tą konsultacja.
Edwarda myślę że dziewczyny nie wsadzaja na cały dzień dziecka do bujaka.
Tak dzisiaj została oklejona mam nadzieję że pomoże i nie pojawi się żadne odparzenie. Fizjoterapeuta mówi że najlepiej stosować dopóki nie zacznie Chodzix.
Czy któraś z Was słyszała o tych butach Gucio?
url=https://naforum.zapodaj.net/80466c06ba55.jpg.html]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/80466c06ba55.jpg[/url
-
nick nieaktualnyMały większość czasu spędza na podłodze, jednak są takie sytuacje które wymagają tego aby mały był na chwilę gdzieś bezpiecznie umieszczony i wtedy trafia do bujaka. My również się rehabilitujemy, jutro mamy wizytę w nowym miejscu i jestem ciekawa co na temat Wiktora powie fizjo.
Mały siada bokiem ale nie robi wysokiego podporu wtedy, tylko jest na łokciach oparty więc u nas nadal problem w obręczy barkowej i rękach. Dlatego też póki co nie próbuje przyjmować pozycji czworaczki -
Adaś zaczął siadać już jak szalony, siada kładzie się siada kładzie się i tak w kółko. W ogóle on jest leniuszkiem bo umie dźwignąć się do raczkowania, ale wie że lepiej pełza. Dopiero jak wsadzam mu małą piłeczkę do body to się dźwiga na rękach żeby coś z tym zrobić
No i staje sam, ale tylko na kanapie żeby pożegnać się z tatą jak idzie do pracy. A no i zaczął wstawać z krzesełka do karmienia jak nie patrzę, musimy zamontować pasy.
A już jutro 10 miesięcy.. Masakra.
Linki do filmików z tym małym adhd.
https://youtu.be/FUG7fY3CAXg
https://youtu.be/7h1Jq0rox2Q
https://youtu.be/ZyP2njGLUSg
Jak tam widać cokolwiek niepożądanego to trudno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 21:17
Magda33, ka_tarzyna, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny i jak Wasze nocki dzisiaj? Mój mały dzieć wisi na cycku od 2 w nocy z krótkimi drzemkami co jakiś czas. Nie chce mnie puścić.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
U nas to samo.. Noc tragedia! Chyba milion karmień bylo. Nasze noce ogólnie sa ciezkie, ale dzis to było przegięcie.
Teraz czekamy na górne dwójki. Tez zrzucam na nie winę o każde marudzenie:)
Lucy widzę że nic nie pomoglo to, ze pije wodę z butli? Próbowałaś w nocy podać wodę zamiast cyca?
-
No już 2 noce zapomniałam wziąć butle a nie chce mi się wstać po nią do kuchni. Ale zmieniła jakoś spanie bo chodzi wcześniej na noc spać, wczoraj zasnela po 19 już. Dziś też się tak zapowiada bo 1 drzemke zrobiła 40 minut, czyli kolejna wypadnie o 14 nawet jak by pospala do 15 do ledwo dociagnie do tej 19.
Dzwoniła mama mojego M. Ja już nie mogę słuchac pomysłów dajcie ja na noc, nagotuje kaszy i dam jej łyżeczka. No na pewno w nocy ja zje jak będzie głodnai chodzi i gada na głos hmm jak tu ja wyciszyć ona taka ruchliwa. No nie przyjmuje do wiadomości, że dzieciak taki żywy jest po prostu i ma charakter taki i temperament. To nie mój problem, że ona ja ciągle nosi bo ja tak nauczyła i mała jak ja widzi to tylko wrzeszczy bo chce na ręce. Wiecie, że jak pojedziemy do nich to mała prawie w ogóle nie jest na podłodze? Aż mnie trzęsie że złości. A później jak chcą się z nią pobawić to wiadomo, że się drze bo chce na ręce. Biedny tylko dziadek, bo on jej nie nosi i do niego nie chce tylko do babki bo ona na ręce weźmie i lata po całym domu.
No musiałam tu wylać żale, bo jak mówię M to on na to że mam olać to i nie słuchać tak jak on. Cwaniak bo to nie jemu zadają 100 głupich pytań za każdym razem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 11:55
-
Leira wrote:Zapisałam nas do neurologopedy. Idziemy w poniedziałek z tym wystawianiem języka i "skąpym gaworzeniem". Dobrze, że udało się pożyczyć pieniądze, bo głupia konsultacja logopedyczna to 150 pln, a neurologopedyczna 180 pln - beton normalnie. I lekarze strajkują, tak im kuźwa źle
Dziewczyny, czy któreś z Waszych dzieci nadal nie siada samo? Czy już zostaliśmy tylko my?
Leira mój też ma ciagle język na zewnątrz otwartą buzie inie gaworzy tylko aaaa, eeee. Na kiedy mas tego logopedę? daj znać co ci powiedział. -
Sarrrra wrote:Leira mój też ma ciagle język na zewnątrz otwartą buzie inie gaworzy tylko aaaa, eeee. Na kiedy mas tego logopedę? daj znać co ci powiedział.
Mój sylabuje, ale mało: mama, nana, tata, kilka razy baba. Mama to gada zawsze jak głodny, albo zmęczony, nana robi czasem przy zabawie, a tata i baba to od wielkiego święta. Pediatra twierdzi, że to mało. Powinien gaworzyć przy zabawie, jakieś gugu, gaga, etc, a u nas tylko to co powyżej. Nie mówiła nic o powiększonym języku, tylko o tym, że jest wystawiony. Mi jego język wydaje się normalnej wielkości, ale to tylko tak na czuja, bo nie wiem jakiej wielkości powinien być ten język.
W poniedziałek mamy wizytę, na pewno dam znać co i jak. Bo już się naczytałam w internetach, że to może być jakieś obniżone napięcie w jamie ustnej i muszę to sprawdzić bo ten stres mnie zeżre.
Mój nie tylko wystawia język, ale często śpi z otwartą buzią i wystawionym językiem (zaczęłam to weryfikować po przeczytaniu internetów), wcześniej nie zwracałam na to uwagi i teraz się martwię
A z pozytywnych wieści to ruszyła nam waga - poszło prawie 270g w 10 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:48
-
welonka wrote:Leira jeśli potwierdzi się obniżone napięcie to napewno dostaniecie masaże buzi tylko jeśli to się potwierdzi wtedy warto udać się do fizjoterapeuty.
Jak już coś będę wiedzieć to ruszę dalej. Mam super fizjo, więc o tyle dobrze. Natomiast trochę się martwię czy ten neurologopeda dobrze zdiagnozuje mojego synka, tak na dobrą sprawę to najlepiej byłoby pójść co najmniej do dwóch różnych lekarzy, ale ceny tych wizyt to jakiś kuźwa kosmos. Ja już lekarzom tak nie ufam po swoich doświadczeniach życiowych -
zielonooka7 wrote:Dziewczyny jeśli gotujecie dzieciom obiad na 2 dni to jak przechowuje się go do dnia następnego?
W wyparzonym słoiczku, lub po prostu w szklance przykrytej folią spożywczą.
Całe jedzonko dla dziecka trzymam w lodówce w szufladzie VitaFresh na mięso i ryby, gdzie jest około 0st.C (można mniej zrobić).
Ewentualnie zamrażam nadmiar. Póżniej na szybki obiad, do rozmrożenia, jak znalazł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 17:14
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%