CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRuth wrote:Moje piersi nie odpuszczaja, mdłości od wczoraj ciut mniejsze, ale to chyba dlatego, że stosuje taktyke Agnelli hihi ..Właśnie upiekłam brownie
U mnie serniczek w piekarniku siedzi,jeszcze ok 20 min
Ciekawe czy będzie dane mi go dzisiaj skosztować bo już mnie muli i zgaga męczy -
nick nieaktualnyKomcia wrote:Zazdroszczę Wam dziewczyny. Ja przytyłam 20kg i wcale łatwo nie schodziło, mimo że nie jadłam słodyczy i też się nie obżerałam. Tak jak pisałam zostało 4kg i dzieciątko jednak nie jest tak wymagające aby waga sama spadała. Nie chce powtórzyć tego błędu, żeby liczyć że później "jakoś to będzie". Wydaje mi się, że rozsądniejsze odżywianie + trochę ruchu mi nie zaszkodzi i pewnie mniejszy przyrost lepiej wpłynie na skórę niż niejeden kremik. I niestety mimo że waga nie jest moją fobią, to patrząc po tendencje rodzinne mam "dorodne" geny ;P
I niestety dopiero po roku udało mi się to zrzucić.
Ale mocno się wtedy zawzięłam.
Ogólnie do szczupłych nie należę (coś w genach w tym temacie też siedzi),
jednak w tej ciąży startuję z wagą niższą od poprzedniej o 10kg.
Nie mniej jednak mam nadzieję,że tym razem zamknę się w 8kgKomcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam wrażenie że się juz rozlewam na boki..jestem z tych co jak patrzą na jedzenie to tyją
marzę już o bieganiu..więc jakoś z czasem wszystko zdążyć, zresztą- mając trójkę dzieci... to już jak dieta i sport w jednym;-)
tomania2806 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Emisia35 wrote:Ja w pierwszej ciąży przytyłam 13kg.
I niestety dopiero po roku udało mi się to zrzucić.
Ale mocno się wtedy zawzięłam.
Ogólnie do szczupłych nie należę (coś w genach w tym temacie też siedzi),
jednak w tej ciąży startuję z wagą niższą od poprzedniej o 10kg.
Nie mniej jednak mam nadzieję,że tym razem zamknę się w 8kg
Ruth napisałaś o bieganiu. Ja podziwiam ludzi którzy biegają! Mnie na bieganie siłą nie wyciągniesz. Dobrze, ze chociaż spacery z córcią i teraz na basen pójdziemy, bo bym wogóle siedziała w domu ;p
Dziewczyny wprost na forum piszę swoją obietnicę: Max 14 kg w ciązy i ani grama więcej
-
Mnie też po żołądku jeździ, już od tygodnia. Miałam nie jeść kolacji, a córcia zostawiła kanapeczkę z serkiem żółtym i dorobiłam drugą, teraz walczę z panem kolorowym, aby się nie pojawił.
U mnie z objawami też różnie, czasami mdłości znikają, a po 2 godzinach pojawiają się ze zdwojoną siłą, piesi nie zawsze bolą. Nawet się nie powiększyły aż tak jak w ciąży z córcią.
Z tą wagą po ciąży jest różnie... po I ciąży sporo przytyłam, chyba przez stresy się mega zajadalam, ale tak naprawdę dużo za dużo, źle się czułam w tej wadze. Trochę ruchu, odstawiłam słodycze i poszło w dół.
Chciałabym być już w 10-12 tcA jak będę w tym okresie ciąży to zaraz będę marzyła o magicznym przeskoczeniu w 15.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 18:09
-
Hej dziewczyny, strasznie się boje cały czas odezwać, ale kto zrozumie lepiej jak nie Wy?
Czytam Was drugi tydzień. U mnie dzisiaj 6t1d, pierwsza ciąża poroniona w maju, druga w lipcu - biochemiczna. Teraz trzecia. Mam mutacje leiden przez co jestem na heparynie, acardzie i dhupastonie (niski prog u mnie..), ale wczoraj dostałam mocnych plamien. Na IP nic nie pomogli, ale usg zrobili - zarodek 3,5mm i serduszko biło. Mam nadzieję że to się nie zmieni! Leżę dzisiaj cały dzień, resztki brunatnych plamien, ale bez bólowych dolegliwości... och dziewczyny, mam nadzieję że do czerwca z Wami wszystkimi dotrwam!Anna Stesia, Marya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKomcia wrote:Ja się źle wyraziłam. 20 kg przybrałam ale po porodzie było -13kg. 3 kolejne kg poszły w miarę gładko i 4 ostatnie się mnie uczepiły. Ja jestem najszczuplesza w swojej rodzinie ale to zawsze wiązało się z wyrzeczeniami, a i tak chuderlakiem nie jestem. 8kg marzenie! może i mnie się uda jak to dziecko nie bedzie tak duże jak poprzednie - 4400g ^^
Ruth napisałaś o bieganiu. Ja podziwiam ludzi którzy biegają! Mnie na bieganie siłą nie wyciągniesz. Dobrze, ze chociaż spacery z córcią i teraz na basen pójdziemy, bo bym wogóle siedziała w domu ;p
Dziewczyny wprost na forum piszę swoją obietnicę: Max 14 kg w ciązy i ani grama więcej
Jakieś 3 lata temu schudłam 25kg,
to było wymagało naprawdę ogromnego samozaparcia z mojej strony i wielu wyrzeczeń.Nie głodziłam się,ale nie jadłam byle czego,jak wcześniej.
Po odchudzaniu największą nagrodą było dla mnie to,że w końcu idąc do sklepu odzieżowego kupowałam to,co mi się podobało,a nie to,co na mnie pasowało pod względem rozmiaru
Nie zamierzam się oczywiście odchudzać w ciąży,ale wiem jak odżywiać się rozsądnie,dostarczając organizmowi,a tym samym i dzidziusiowi wszystkich niezbędnych składników.
Cieszę się,że wiele dobrych nawyków pozostało mi po odchudzaniu.Komcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypilik wrote:Hej dziewczyny, strasznie się boje cały czas odezwać, ale kto zrozumie lepiej jak nie Wy?
Czytam Was drugi tydzień. U mnie dzisiaj 6t1d, pierwsza ciąża poroniona w maju, druga w lipcu - biochemiczna. Teraz trzecia. Mam mutacje leiden przez co jestem na heparynie, acardzie i dhupastonie (niski prog u mnie..), ale wczoraj dostałam mocnych plamien. Na IP nic nie pomogli, ale usg zrobili - zarodek 3,5mm i serduszko biło. Mam nadzieję że to się nie zmieni! Leżę dzisiaj cały dzień, resztki brunatnych plamien, ale bez bólowych dolegliwości... och dziewczyny, mam nadzieję że do czerwca z Wami wszystkimi dotrwam!
Serducho jest,będzie dobrze -
Emisia35 wrote:Zakładam te max 8kg bo wiem jak trudno później to wszystko zrzucić.
Jakieś 3 lata temu schudłam 25kg,
to było wymagało naprawdę ogromnego samozaparcia z mojej strony i wielu wyrzeczeń.Nie głodziłam się,ale nie jadłam byle czego,jak wcześniej.
Po odchudzaniu największą nagrodą było dla mnie to,że w końcu idąc do sklepu odzieżowego kupowałam to,co mi się podobało,a nie to,co na mnie pasowało pod względem rozmiaru
Nie zamierzam się oczywiście odchudzać w ciąży,ale wiem jak odżywiać się rozsądnie,dostarczając organizmowi,a tym samym i dzidziusiowi wszystkich niezbędnych składników.
Cieszę się,że wiele dobrych nawyków pozostało mi po odchudzaniu.Brawo za te 25kg! Wierzę, że to dużo wysiłku ale naprawdę duże osiągnięcie. Ja dopiero dzisiaj zaczynam się zastanawiać/szukac informacji jak rozsądnie się odżywiać. Mam nadzieję, że pochwalisz się swoja wiedzą w tym temacie
Ja tak przyjęłam te 14 bo nie wiem czy 8 jest u mnie możliwe. Zobaczymy
Pozdrawiam!
-
W pierwszej ciąży przytyłam 15kg, za bardzo się nie pilnowałam, jadłam na co miałam ochotę, nie ograniczając nawet słodyczy. W drugiej odrzuciłam słodycze na rzecz owoców, jadłam dużo warzyw, bardzo się pilnowałam... i przytyłam 17kg. Nie wiem jak będzie teraz, ale mam nadzieję, że jak poprzednio większość wagi zostawię w szpitalu, a resztę zrzucę po kilku miesiącach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2017, 19:05