CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
teqz wrote:Może akurat spało maleństwo?
wiesz co nie wiem na ile to się sprawdza, ale ponoć warto zjeść coś słodkiego przed wizytą żeby malucha "pobudzić"
przetestuj
Mi lekarz zalecił przed następnym badaniem (właśnie tym prenatalnym) mieć coś słodkiego ze sobą i zjeść albo w poczekalni albo już przy nimTrochę się uśmiałam, ale teraz widzę że coś jest na rzeczy jak tak piszecie, widocznie to znany proceder
-
Ewulek widzę ze nasze dzieci są w podobnym wieku
my zaczęliśmy jakieś 2 tyg temu
Problem w tym ze jak ściągałam pieluchę i młody się zmoczyl to tak na prawdę nie widział w tym zbyt wielkiego problemu. Raz jęknął i wracał do zabawyewulek lubi tę wiadomość
-
jeśli chodzi o usg genetyczne inne badania i aborcje - moja opinia jest taka, że każdy powinien mieć wybór. JEstem osobą wierzącą i osobiście mam raczej podejście że tak widocznie ma być, ale nie uważam żeby państwo (czy kościół) powinno decydować odgórnie.
Ja takich badań dodatkowych nie będę robić bo i tak nie podjęłabym decyzji o aborcji. No a drugorzędna sprawa to cena tych wszytskich badań
-
pełnanadziei:} wrote:Hej Dziewczyny
ależ ciężko nadgonić !wczoraj po południu usnęłam, wieczór zalatany i nie miałam czasu zajrzeć
Gratuluję udanych wizyt
Dziewczyny doradźcie mi kiedy powiedzieć rodzinie i w pracy bo sama nie wiem.
Zastanawiałam się czy po wizycie 14/11 nie powiedzieć w pracy bd to już 9t4d . Będą musieli znaleźć kogoś na moje miejsce a rekrutacja u nas w firmie potrafi trwać... ale boje się że to trochę za wcześnie
Wszyscy mówią że z bliźniakami to nie można się nastawiać na nicto co w ogóle mam do porodu się nie cieszyć tylko bać ?
ja się nad tym długo zastanawiałam, bo mam samodzielne stanowisko i nikt tak na prawdę nie wie co robięwięc zanim będziemy mogli wprowadzać zmiany to potrzebuję kilka miesięcy na wdrożenie nowej osoby. I widzę, że nie czuję się najlepiej, więc dla własnego spokoju i zdecydowałam i powiedziałam szefowej i 3 innym dziewczyną już w zeszłym tygodniu i widzę, że to była dobra decyzja. Już ruszamy z planami i działaniem, więc czuję, ze jestem fair. A całej reszcie firmy powiem w grudniu przed świętami.
A dzieciaczki wyczuwają nasze stresy i niepokoje, więc trzeba próbować myśleć pozytywnie, kiedyś przecież musi być dobrze, więc dlaczego nie teraz? -
Hejka
ale dziś pospalam.
U mnie w pracy wiedzieli już chyba od 6tc wyglądałam tak tragicznie, że nie dało się tego ukryć. Poza tym dostałam L4 przez krwiaka i nie było już wyjścia. Nie żałuję bo bym tylko się męczyła.
Co do aborcji...jestem zdania, że każdy powinien decydować za siebie. Sama nie wiem co bym zrobiła ...to sa bardzo trudne decyzje. -
joann wrote:ja się nad tym długo zastanawiałam, bo mam samodzielne stanowisko i nikt tak na prawdę nie wie co robię
więc zanim będziemy mogli wprowadzać zmiany to potrzebuję kilka miesięcy na wdrożenie nowej osoby. I widzę, że nie czuję się najlepiej, więc dla własnego spokoju i zdecydowałam i powiedziałam szefowej i 3 innym dziewczyną już w zeszłym tygodniu i widzę, że to była dobra decyzja. Już ruszamy z planami i działaniem, więc czuję, ze jestem fair. A całej reszcie firmy powiem w grudniu przed świętami.
A dzieciaczki wyczuwają nasze stresy i niepokoje, więc trzeba próbować myśleć pozytywnie, kiedyś przecież musi być dobrze, więc dlaczego nie teraz?
Co ma być to będzie a my możemy tylko odpoczywać i robić to co najlepsze dla naszych maluszków . Coś o tych nerwach to wiem bo jak mam dobry humor to nic mi nie dolega, no może czasem mnie zemdli. A jak ktoś lub coś mnie zdenerwuje to zaraz a to mnie kuje gdzieś w środku a to głowa zaczyna boleć, a to krzyż dokucza ;/ może to taki sygnał aby się odprężyć i odpuścić
-
Dziewczyny, ile macie lat? Ja jestem rocznik 78. Zastanawiam się czy jestem najstarsza na forum, czy ktoś mnie przebije?
teqz lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o temat aborcji jestem za prawem kobiet do decydowania o swoim ciele. Nie powinno się zmuszać do urodzenia dziecka, którego nikt nie chce lub kiedy ciąża jest zagrożeniem życia kobiety. kościół i państwo nie powinni aż tak ingerować w życie obywateli.
-
nick nieaktualny
-
Tròjka wrote:Hejka
ale dziś pospalam.
U mnie w pracy wiedzieli już chyba od 6tc wyglądałam tak tragicznie, że nie dało się tego ukryć. Poza tym dostałam L4 przez krwiaka i nie było już wyjścia. Nie żałuję bo bym tylko się męczyła.
Co do aborcji...jestem zdania, że każdy powinien decydować za siebie. Sama nie wiem co bym zrobiła ...to sa bardzo trudne decyzje.
Hej a powiedz mi jeśli chdzi o tego kwiaka to jakies był/jest wiekości i czy dalej jest? czy lekarz kazał ciągle leżeć plackiem czy po prostu nie męczyć się? -
klarunia1978 wrote:Dziewczyny, ile macie lat? Ja jestem rocznik 78. Zastanawiam się czy jestem najstarsza na forum, czy ktoś mnie przebije?Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
nick nieaktualnyklarunia1978 wrote:Dziewczyny, ile macie lat? Ja jestem rocznik 78. Zastanawiam się czy jestem najstarsza na forum, czy ktoś mnie przebije?
Ja jestem 82,jeszcze niedawno byłam jedną z dwóch najstarszych dziewczyn,przy czym obie z tego samego rocznika.
Przebiłaś nas -
nick nieaktualny
-
pełnanadziei:} wrote:Ja też bym poczekała maksymalny okres czasu ale nie chcę dopuścić do sytuacji że powiem ok13-14 tyg czyli w grudniu w pracy a lekarz pozwoli mi pracować do końca roku i bd mieli pare dni na zastępstwo
W takim razie uprzedz szefa juz teraz