CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Poczytuje Was dziewczyny że już rozglądać ie się za wyprawka. Nie wiem czemu ka mam tak duża pokorę w tej ciąży że jeszcze boję się myśleć o rzeczach dla dziecka. Nawet o imieniu staram się nie myśleć.... żeby mi to już przeszło
.. w czw wizyta..Blanka991 lubi tę wiadomość
-
Wada serca, która wyszła przy usg genetycznym - było poszerzone nieco NT, troszkę ponad normę i coś nie tak z serduszkiem. I nie zapowiadało się dobrze, już od początku ciąży miałam bardzo złe przeczucia. I niestety, jak lekarz przewidywał, że tak może się skończyć, mojemu synkowi przestało bić serduszko w 20tc, w sumie lekarze obstawiali, że był to 22 tc. Było wywoływanie porodu....I teraz mam to wynagrodzone - mam córcię w domu, i mam nadzieje, że teraz będzie też dobrze. Ale bardzo boję się tego ważnego usg 11-13 tygodnia ciąży.
Nie chcę tutaj żądnej straszyć, ale wtedy od początku to serduszko było nie w porządku jak to lekarz ujął, także spokojnie. U nas jest ok, każda po usg uspokojona
Z racji tej wady z I ciąży wymusiłam na swojej lekarce gince skierowanie na bezpłatne badanie kariotypów, bo lekarze straszyli, że to może coś z genetyką. Na szczęście nasze kariotypy wyszły prawidłowe. Potem w ciąży z córcią też nas straszyli, robiliśmy nawet echo serduszka w 29 tc.
Moja mama pierwszą ciążę poroniła, także pocieszam się, że będę po mamie, potem po drodze wyszła trójka dzieci
Jak Wam dzień się zapowiada?
-
Dzisiaj byłam na badaniach krwi. Kolejka na 150. Bez śniadania słaba na maksa. Czytam kobiety w ciąży bez kolejki. Więc przepraszam ludzi i proszę żebym pierwsza weszła. Cisza. Otwierają się drzwi i co ? Jakaś babcia mnie wyprzedza żeby wejść. Więc nieśmiało pytam Pania pobierając krew czy mogę pierwsza z uwagi na ciążę. Pani z uśmiechem że oczywiście. Babcia chciała mnie zlinczowac. Pielęgniarka mówiła żeby się nie przejmować bo ludzie nie rozumieją i tak zawsze jest. No masakra
.ewulek, tomania2806 lubią tę wiadomość
-
Sarrrra wrote:Dzisiaj byłam na badaniach krwi. Kolejka na 150. Bez śniadania słaba na maksa. Czytam kobiety w ciąży bez kolejki. Więc przepraszam ludzi i proszę żebym pierwsza weszła. Cisza. Otwierają się drzwi i co ? Jakaś babcia mnie wyprzedza żeby wejść. Więc nieśmiało pytam Pania pobierając krew czy mogę pierwsza z uwagi na ciążę. Pani z uśmiechem że oczywiście. Babcia chciała mnie zlinczowac. Pielęgniarka mówiła żeby się nie przejmować bo ludzie nie rozumieją i tak zawsze jest. No masakra
. -
Ale u nas tempo druku, nudno nie jest
Welonka, zawsze możesz ślub połączyć z chrztem. Moi znajomi tak robili, synek miał wtedy 7 miesięcy. To Wasza sprawa i innych nie słuchaj.
Ślub to jednak stres, szczególnie kościelny, a jesteś w ciąży. Sama musisz patrzeć na to co Ty pragniesz. Są różne rozwiązania, można wziąć cywilny, potem kościelny, ale to tylko i Wasza sprawai obojętnie co nie zrobicie będzie dobrze. Teraz i tak ciąża - ty i maleństwo najważniejsze.
Sarra, jak samopoczucie? Wydaję mi się, że od tego leżenia może być poczucie przeziębienia. Długo musisz jeszcze polegiwać? Czas syzbko leci, ani sie obejrzysz,a będziesz mogła normalnie funkcjonować. Pamiętam, jak po akcji z krwiakiem z córcią bałam się z domu przez 2 tygodnie wychodzić. Normalnie nawet oglądałam Dlaczego Ja, dużo czytałam, rozwiązywałam krzyżówki, odciągało myślenie i umilało czas wolny...A potem...nadrobiłam sobie wychodne, że hoho. Latałam i jeździłam autem do dnia porodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 09:11
-
Ja też mam większość po corci. Te najmniejsze ubranka mam uniwersalne, potem już dziewczęce, więc jak będzie chłopiec to będę musiała dokupić. Remont pokoju dziecięcego i tak chcemy zrobić, no i kupić kołyskę. Wózek mam camarello carrera i ż gondoli byłam bardzo zadowolona, że spacerówki znacznie mniej. Narazie i tak stoi ale zobaczę czy tego nie sprzedam a kupię coś innego. Mam małą spacerowke i jest świetna, ale dziecko moim zdaniem musi do niej dość stabilnie siedzieć, no i jest tylko przodem do kierunku jazdy.
Dziś w końcu idę ż córką na bilans dwulatka, troszkę nam się zeszło, ale mieścimy się w terminie.
Trzymam kciuki za wizyty i miłego dnia
-
Sarrrra wrote:Dzisiaj byłam na badaniach krwi. Kolejka na 150. Bez śniadania słaba na maksa. Czytam kobiety w ciąży bez kolejki. Więc przepraszam ludzi i proszę żebym pierwsza weszła. Cisza. Otwierają się drzwi i co ? Jakaś babcia mnie wyprzedza żeby wejść. Więc nieśmiało pytam Pania pobierając krew czy mogę pierwsza z uwagi na ciążę. Pani z uśmiechem że oczywiście. Babcia chciała mnie zlinczowac. Pielęgniarka mówiła żeby się nie przejmować bo ludzie nie rozumieją i tak zawsze jest. No masakra
.
Ja jutro idę do laboratorium na badania i już się boję. Przed zjedzeniem śniadania mam mega mdłości,a będę musiała być na czczo,mam nadzieję że jakoś przetrwam. U nas też zawsze są kolejki od rana,standard.
Niestety nie widziałam tam nigdzie informacji, że kobiety w ciąży mają pierwszeństwo. Pozostaje mi mieć nadzieję, że jakimś cudem jutro będzie mało ludzi.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Jak bym to jeszcze słyszała od moich czy M rodziców to spoko różnica pokolenia inne poglądy ,a to wszystko usłyszałam od siostry M 3lata starsza ode mnie . Nie mam zamiaru przejmować sie , takim myśleniem duzo dziewczyn biorąc slub nie powinno miec welonu bo sa w ciąży . Co do chrzcin to wiem ze w niektórych parafiach jest problem jak rodzice nie maja ślubu kościelnego ale akurat w mojej nie robią
My będziemy wyprawkę rozkładać po trochu bo zaczynamy remont no i jeszcze slub cywilny . -
Welonka, można przecież też żyć bez ślubu, tak jak mówiłam, patrz na Wasze dobro i tyle. Niech sobie gadają, ja obojętnie co nie zrobię to też wysłuchuję
Nauczyłam się już to olewać i robić swoje.
No niedługo zacznie się noszenie pojemniczka z moczem co miesiąc. I pobieranie krwi. ja dopiero I badania mam przed wizytą 12 grudnia. Tak na własną rękę robiłam morfo i TSH.
Babcie to mają tupet.
-
My mamy wozek BabyKnorr (Tako w Polsce) CityMove. Gondola byla super ale ze spacerowki srenio bylam zadowolona. Byla przede wszystkim zle wywazona, pasy niby 5punktowe ale gorne sie nie odpinaly i za krotkie byly jak mlody zasnal i go kladlam (musialam odpinac pasy). Jak chcialam pasy przelozyc to trzeba bylo cala tapicerke zdjac i ledwo dalam ja rade zalozyc.
Jakbym nie miala wozka to bym postawila na gondole i pozniej kupila spacerowke. No i osobno fotelik samochodowy. My mamy maxicosi na bazie isofix i uwielbialam to rozwiazanie.
Ruth moze powinnas kupic taki zeby latwo sie gondole wypinalo a po kolka bys wracala jak juz dzidzia w domu bo caly wozek wniesc to masakra. Albo kupic dobra spacerowke ktora rozklada sie na plasko. W koncu dzieciaczki urodza sie latem.
Z ciuszkami sie wstrzymuje az poznam plec bo jak bedzie 2 chlopak to nie mam nic do kupienia. Jak sie okaze ze dziewczyna to na pewno sie skusze ale ja staralam sie bardzo neutralne ubranka kupowac na poczatku. Zreszta dziewucha tez moze w chlopiecych. Moj syn ma w grupie dziewczynke i dlugo myslalam ze to chlopiec bo ma bardzo krotkie wlosy, buzke bardzo neutralna i zawsze w dzinach i chlopiecych bluzach. Dopiero pozniej sie zorientowalam ze w starszej grupie ma brata i to pewnie jego ubrania byly
Co do kupowiania szybko ciuszkow jest niebezpieczenstwo ze sie kupi za duzo i niepraktyczne ale to chyba normalne szczegolnie w pierwszej ciazy. Pamietem kupilam mlodemu sweterki na r74 a on pozno zaczal siadac plus ubrania z zary sa rozmiar mniejsze (ja bazowalam na HM) i moze raz zalozylam bo widac ze niewygodnie mu bylo a ja sama z siebie sie smialam co ja mialam w glowie kupujac cos takiego
Mozna tez kupowac uzywane np caly worek za grosze albo lidl i aldi maja bardzo dobre jakosciowo ubranka. Moj mlody do przedszkola tylko teraz z z lidla i aldika.
Angella dobrze piszesz z tym noszeniem. Ja dawno przestalam nosic mojego brzdaca. Jak cos sie stanie to siadam na ziemi (nawet na chodniku) zeby go przytulic. Niestety ostatnio wymusza zeby go wziac i czasem musze bo mi potrafi w histerie wpasc na ulicy (doslownie na srodku) i wtedy sie boje ze cos sie stanie. Inaczej staje z boku i czekam az mu przejdzie i wtedy tlumacze co o dziwo coraz czesciej dziala.
Eunice z tym przesypianiem nocy to moze jeszcze zajac troche czasumoj nadal ma straszne problemy mimo nauki samodzielnego zasypiania. Teraz znowu robimy i jak to nie pomoze to ide do lekarza bo juz nie mam sily...
Vero a taki przewijak na lozeczko? My z takiego nadal korzystamy mimo ze mlodemu juz cale nogi wiszaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 09:42
-
welonka głupim gadaniem się nie przejmuj. U mnie w rodzinie na mszy był roczek, a po mszy ślub tylko przy najbliższej rodzinie i nikt nie komentował.
Dziewczyny zazdroszczę wam kompletowania wyprawki, u mnie skończy się na przywiezieniu ciuszków po dzieciach i wypraniu. Łóżeczko miałam schować przed wakacjami, bo kupiliśmy małemu już normalne, ale mąż wyskoczył z propozycją kolejnego potomka, więc stoi i czeka na lokatoraJedyna rzecz, która jest niepewna to wózek. Mam głęboko-spacerowy jeszcze po córce, ale na wiosnę będę go musiała wyprać i nie wiem czy materiał wytrzyma kolejne czyszczenie (oprócz moich dzieci, woził też siostrzenicę), więc możliwe, że będzie trzeba pomyśleć o nowym. Na pewno będziemy kupować nową spacerówkę do auta, bo nasza ledwo zipie, ale to odległy wydatek.
ewulek lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj zaliczyłam pobranie krwi. Zostawiłam w labie 250 zł
ale wychodzi ze dalej nie przechodziłam toxo wiec na wiosnę muszę się pilnować z nowalijkami z taty działki
TSH wyszło 0,4 wiec myśle ze Ok. Zastanawiam się nad glukoza na czczo wyszła 80- wiem ze to norma ale ja ogólnie mam niski cukier, a ta wartość jak na mnie jest dość wysoka.
W labie stało przed mną jakieś 20 Os, nawet nie pytałam czy moge bez kolejki bo wiem jak to się kończy. Do tego za mną stał jakiś facet od którego tak waliło moczem ze mimo iż mdlosci zelżały to wszystko podeszlo mi do gardła.
W poprzedniej ciazy spotykałam się z takim chamstwem w sklepach ze nawet nie liczę ze mnie ktoś będzie przepuszczał w kolejce -
anna23 wrote:Mnie dziś od 4 rano męczą kłucia w podbrzuszu tak mocne, że nie mogłam już w ogóle zasnąć.. na 15:45 idę do jakieś Pani doktor, która zastępuje mojego lekarza. Teraz już niby jest normalnie, ale i tak pojadę.
Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok!
Mnie tez od rana brzuch boli ale jeszcze znosnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 09:46
-
Ewulek my tez mamy maxi cosi (pebble) z baza family fix i zastanawiamy się nad jeszcze jedna baza do drugiego auta. Ja sobie nie wyobrażam zapinania pasów na foteliku. Raz musiałam to zrobić i stwierdzialam ze nigdy więcej. Wiadomo ze do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.
Ogólnie teraz postawiłabym na fotelik cybex+ baza ale zostawiamy to co mamy po młodym. -
Agnella wrote:Dziewczyny, wiem, że dwie z Was mają wizytki, powodzenia i dajcie znać
Już pewnie emocje są
Nie wiem jak wytrzymam te 4 tygodnie do kolejnej. Dobrze, że mam córcię w domu to inaczej czas płynie.
Arga, lepiej z noszeniem ograniczyć do minimum. Moja ciąża też niezagrożona, wszystko ok, endo grubiuśkie, ale jak za długo noszę...po jakimś czasie bolą pachwiny, brzuch.
Ograniczyłam do minimum, np. jak córcia upadnie i płacze, jak uśnie na macie, aby przenieś do łóżeczka i jak wkładam do krzesełka do karmienia i potem wyjmuję.
Często czytam córeczce książeczki i trzymam ją wtedy na kolankach, także jest ta bliskość i przytulenie.
Ile Twoje dzieciątko waży?
Dziołchy, jak u Was z seksikiem? U mnie rzadko, w tamtych ciążach często i gęsto, a tu mimo niezagrożenia, plamień mało...I niby kolejna ciąża, a mamuśka świruje
Wczoraj mąż kupił naleśniki i wieczorem takie przeczyszczenie miałam, że się martwię, że maluszkowi zaszkodziłamMogła to też być kapucha kiszona. Nigdy więcej już takich kupnych rzeczy. Męża też trochę skręciło. Dzisiaj pewnie będę się doszukiwała objawów ciążowych.
A z wyprawką, ja nie patrzyłam na głupie przesądy...Zarówno w I jak i II ciąży kupowałam szybko ciuszki. Pierwsza strata w 20-22 tc (nie pamiętałam daty miesiączki), a druga - roczna córcia na świecie. Także to nie ma wpływu, co ma być to i tak będzie, niezależnie czy już szalejemy z zakupkami dla maluszka. Ale pamiętam jedno - że takie stopniowe kupowanie nie jest złe, potem nie trzeba będzie na łapu capu wszystkiego kupować i patrzeć na pustki w portfelu.
Dla nowego maluszka będę musiała kupić łóżeczko, wózek jest, nosidełko też, ciuszków a ciuszków po córci.
Mam Adamex Barletta, gondola - super, duża, dobra też na zimę. Spacerówka też, ale moja 13 miesięczna córcia już wyrasta, nóżki ma zgięte, także ten wózio to raczej tak na rok posłuży. Tak to wygodnie córcia sobie siedziała, nie narzekałam na spacerówkę. Jest ciężki, ma spore gabaryty, ale w sumie nie czuję tego ciężaru, wygodnie się pcha ten wózeczek, chyba, że jak wchodzę pod górkę. Myślę po zimie kupić parasolkę. Macie jakieś fajne modele godne polecenia?
Wyprawkę w dużej części mam po córce. Jeśli okaże się, że to chłopak to będę dokupować po prostu chłopięce ciuszki. A tak rozglądam się za nową chustąi nowym łóżeczkiem dostawką.
A i cud jakiś, młoda po godzinie usypiana doszła do wniosku, że zaśnie w swoim łóżeczku.
A dziś już muszę kupić coś na mdłości tylko nie wiem co. Możecie coś doradzić? Bo pobudka i od razu wymioty to już jest mało zabawne. -
Ewulek to ja myślałam ze tylko my korzystamy jeszcze z przewijaka
młodemu wiszą nogi ale oboje z mężem jesteśmy wysocy wiec jak mamy coś przy nim zrobić to wole jednak przewijak
Co do ubrań to ja jestem raczej minimalistka. Mam zasadę ze muszę się zmieścić z ciuchami młodego w 1 szufladzie a od niektórych koleżanek słyszę ze on ciagle chodzi inaczej ubranywole jemu sama kupić niż dostać od kogoś.
Ja jakościowo lubię reserved i h&m (bodziaki nie do zdarcia) z kolei zara ma po prostu ładne rzeczy, kiepskiej jakości ale i tak kupuje bo łatwo tam się reklamuje
Ostatnio kupiłam młodemu piżamki w aldim i jestem zaskoczona jakością, cudowne -
Arga ja biorę Prevomit i ostatnio czuje się dobrze. Bywają dni kiedy mdlosci sie nasilają ale ostatnio zaczęłam normalnie jeść wiec jest jakoś sukces. Na mnie one zaczęły działać dopiero po jakiś 2 dniach, biorę 2 dziennie.
Arga lubi tę wiadomość