X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, jutro myślami jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh sama nie wiem co napisać... nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej sytuacji... Wydaje się, że jest to takie rzadkie, że Cię to nie spotka. I tak boję się przyszłości.. jest takie prawdopodobieństwo, że nigdy nie będę mieć zdrowego dziecka i to co się dzieje teraz jest jeszcze dla mnie szokiem ale myśl o przyszłości łamie mi serce.... Boję się tego co dalej...
    I ciężko mi bo mąż nie ma urlopu i oboje przeżywamy to sami... zobaczymy się dopiero za tydzień jak przyjedzie na weekend... Ehh życie jest na prawdę bardzo niesprawiedliwe... mam nadzieję, że ma dla mnie jeszcze jakiś pozytywny scenariusz....

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teqz 11,30,mam nadzieje ze nic nie potwierdzi sie.

    Dziewczyny wymiotowałam odrazu po wzięciu tabletkach jak myślicie wziac jeszcze raz przy najmniej duphaston czy nie?

    age.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, jeśli to było zaraz po wzięciu, duphaston wzięłabym raz jeszcze.
    Nie wiem jak inne leki.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • klarunia1978 Autorytet
    Postów: 757 428

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    welonka wrote:
    Teqz 11,30,mam nadzieje ze nic nie potwierdzi sie.

    Dziewczyny wymiotowałam odrazu po wzięciu tabletkach jak myślicie wziac jeszcze raz przy najmniej duphaston czy nie?
    Wsiąść koniecznie, duphaston nie zaszkodzi nawet gdyby się coś wchłonęło. Welonka, ufam, że usłyszysz jutro dobre wieści, będę mocno zaciskać kciuki o tej 11.30,

    qq87krhmjgas4avj.png
    Aniołki:2016[*] 2016[*] 2017[*]
    Mama 4 kobietek:)
    Z. Ashermana, Mthfr, AMH 0.2, pai1, cukrzyca

    Córeńko kocham Cię nade wszystko.
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Exacylu i cylonaminy nie bede brac drugi raz bo sa to troche silne leki a biorę je 3 razy dziennie to są leki na krwawienia,w takim razie biorę duphaston .

    age.png
  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka będę trzymać mocno kciuki. Daj znać bo będę tylko o Tobie jutro myśleć!

    A ja mam prośbę, czy któraś jest w stanie to odczytać? Przede wszystkim co tam jest napisane o tej szyjce?

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7108f5515e00.jpg

  • klarunia1978 Autorytet
    Postów: 757 428

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Ehh sama nie wiem co napisać... nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej sytuacji... Wydaje się, że jest to takie rzadkie, że Cię to nie spotka. I tak boję się przyszłości.. jest takie prawdopodobieństwo, że nigdy nie będę mieć zdrowego dziecka i to co się dzieje teraz jest jeszcze dla mnie szokiem ale myśl o przyszłości łamie mi serce.... Boję się tego co dalej...
    I ciężko mi bo mąż nie ma urlopu i oboje przeżywamy to sami... zobaczymy się dopiero za tydzień jak przyjedzie na weekend... Ehh życie jest na prawdę bardzo niesprawiedliwe... mam nadzieję, że ma dla mnie jeszcze jakiś pozytywny scenariusz....
    Hefe, czasami mam wrażenie z własnego doświadczenia, że coś mnie przerasta i nie dam rady. A i tak zawsze podnoszę się silniejsza i z większą determinacją. Po moich trzech stratach duża część mojej rodziny patrzyła na mnie jak na ufo, dlaczego cały czas próbuję i narażamy się na cierpienia. A ja byłam coraz silniejsza i coraz mocniej wiedziałam czego chce wbrew wszystkim. Czekaja Cię jeszcze piękne chwile zobaczysz, daj sobie czas na emocje, siła też przyjdzie, mocno w to wierzę.

    qq87krhmjgas4avj.png
    Aniołki:2016[*] 2016[*] 2017[*]
    Mama 4 kobietek:)
    Z. Ashermana, Mthfr, AMH 0.2, pai1, cukrzyca

    Córeńko kocham Cię nade wszystko.
  • anieszka Ekspertka
    Postów: 159 236

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Ehh sama nie wiem co napisać... nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej sytuacji... Wydaje się, że jest to takie rzadkie, że Cię to nie spotka. I tak boję się przyszłości.. jest takie prawdopodobieństwo, że nigdy nie będę mieć zdrowego dziecka i to co się dzieje teraz jest jeszcze dla mnie szokiem ale myśl o przyszłości łamie mi serce.... Boję się tego co dalej...
    I ciężko mi bo mąż nie ma urlopu i oboje przeżywamy to sami... zobaczymy się dopiero za tydzień jak przyjedzie na weekend... Ehh życie jest na prawdę bardzo niesprawiedliwe... mam nadzieję, że ma dla mnie jeszcze jakiś pozytywny scenariusz....
    Hefe, bardzo nam przykro. Łączę się w bólu. To jest bardzo nie w porządku, nikt nie zasługuje na takie cierpienie. Pamiętaj, że zawsze spadamy na 4 łapy i trochę czasu minie zanim nasze myśli skupią się nie na tym co było tylko na tym co będzie. A musisz wierzyć, że będzie dobrze. Póki wiara napędza krew! Pozdrawiam serdecznie

    Maza lubi tę wiadomość

    oar8yx8dab4u94zl.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hefe wrote:
    Ehh sama nie wiem co napisać... nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej sytuacji... Wydaje się, że jest to takie rzadkie, że Cię to nie spotka. I tak boję się przyszłości.. jest takie prawdopodobieństwo, że nigdy nie będę mieć zdrowego dziecka i to co się dzieje teraz jest jeszcze dla mnie szokiem ale myśl o przyszłości łamie mi serce.... Boję się tego co dalej...
    I ciężko mi bo mąż nie ma urlopu i oboje przeżywamy to sami... zobaczymy się dopiero za tydzień jak przyjedzie na weekend... Ehh życie jest na prawdę bardzo niesprawiedliwe... mam nadzieję, że ma dla mnie jeszcze jakiś pozytywny scenariusz....

    Wiem, że to gówniane pocieszenie, ale miałam podobną sytuację: pierwsza ciąża, niby tylko i aż puste jajo, ale byłam w szoku, rozczarowaniu, żałobie, strachu, że nigdy nie będę mieć dzieci itd. On był daleko.. bardzo, jakieś 1000 km ode mnie. Nawet do szpitala na zabieg jechałam sama, byłam z tym sama od niemalże początku do samego końca. Rozczarowanie mieszało się z nadzieją, że zajdę w kolejną ciążę i będzie OK, naturalnie wszystko to wymieszane było ze strachem. Nie wiem ile łez wylałam i ile włosów mi wtedy wypadło ze stresu, ale po czasie, tj. pół roku od zajścia w pierwszą ciążę jestem w kolejnej.. nie wiem jak się to skończy, liczę na pozytywny scenariusz, aczkolwiek chcę Ci tylko przekazać, żebyś się tylko nie poddała. Walcz, chociaż by miało być bardzo źle. Wszystko się poukłada.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    welonka wrote:
    Teqz 11,30,mam nadzieje ze nic nie potwierdzi sie.

    Dziewczyny wymiotowałam odrazu po wzięciu tabletkach jak myślicie wziac jeszcze raz przy najmniej duphaston czy nie?

    Przyjmuje się, że dusphaston się wchłania ok. 30-60 min
    Reszta nie wiem, standardowo daje się chyba 1h.

    Jeśli zwymiotowałaś od razu po lekach to logicznym jest (dla mnie), żeby wziąć je jeszcze raz.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • lotka1990 Autorytet
    Postów: 694 340

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny strasznie mi przykro z powodu waszych problemów :((((

    ja po dzisiejszej wizycie jestem spokojna, piłam duużo wody i faktycznie obraz od razu lepszy. NT 1,6, nosek jest, reszta też w porządku.
    ja mam dziś wpisaną długość szyjki 48 mm ale nie mam zielonego pojęcia jak gin to zmierzyła bo nic nie mówiła i nie kojarzę żeby robiła jakiś taki pomiar..

    summer86, teqz, anna23, Pysiaczek89, Wonderland, Marya, Anitka201, Kalinkaabc lubią tę wiadomość

    3i49jw4zy14xtog4.png
    ex2bjw4zxo12w0aa.png
  • A_n_k_a_80 Autorytet
    Postów: 1015 931

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka, Hefe, Bardzo Wam wspolczuje, smutno mi :'-(

    oar8xzkrz2cmciig.png

    klz9df9hkt3kb3im.png

    bfarxzdvckdf86xs.png
  • klarunia1978 Autorytet
    Postów: 757 428

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lotka bardzo się cieszę:)

    lotka1990 lubi tę wiadomość

    qq87krhmjgas4avj.png
    Aniołki:2016[*] 2016[*] 2017[*]
    Mama 4 kobietek:)
    Z. Ashermana, Mthfr, AMH 0.2, pai1, cukrzyca

    Córeńko kocham Cię nade wszystko.
  • A_n_k_a_80 Autorytet
    Postów: 1015 931

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi gin zrobil przeglad podwozia, szyjka ok, sprawdzil tentno dzidzi 152♡ i wypisal L4, duphaston 1dziennie do konca opakowania. Nastepna wizyta 4.01.2018.

    Welonka niech ten aniol nie przstaje nad Wami czuwac !!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 22:19

    oar8xzkrz2cmciig.png

    klz9df9hkt3kb3im.png

    bfarxzdvckdf86xs.png
  • A_n_k_a_80 Autorytet
    Postów: 1015 931

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya trzymam kciuki zeby zabieg sie udal!

    Marya lubi tę wiadomość

    oar8xzkrz2cmciig.png

    klz9df9hkt3kb3im.png

    bfarxzdvckdf86xs.png
  • iwika Debiutantka
    Postów: 7 2

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Niestety nie jestem członkiem Waszej naprawdę fajnej grupy, ale cały czas Wam towarzysze. Troche z sentymentu w ramach godzenia się z rzeczywistością. Miałam nadzieję że dołączę do Was. Niestety. Mi tez się nie udało :(. Ale ja nie o tym.
    Marya Adaeva tez jest aniolkowa mamą. Gdzies to ucieklo po drodze.
    Bardzo mi przykro i przesylam mnóstwo ciepła wszystkim w trudnych chwilach oraz cieszę się z każdej radosnej nowiny.
    Mam nadzieję, że nie będziecie mialy mi za złe tego wpisu. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iwika wrote:
    Niestety nie jestem członkiem Waszej naprawdę fajnej grupy, ale cały czas Wam towarzysze. Troche z sentymentu w ramach godzenia się z rzeczywistością. Miałam nadzieję że dołączę do Was. Niestety. Mi tez się nie udało :(. Ale ja nie o tym.
    Marya Adaeva tez jest aniolkowa mamą. Gdzies to ucieklo po drodze.
    Bardzo mi przykro i przesylam mnóstwo ciepła wszystkim w trudnych chwilach oraz cieszę się z każdej radosnej nowiny.
    Mam nadzieję, że nie będziecie mialy mi za złe tego wpisu. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

    Ojej, a Tobie co się przytrafiło? :((
    Czemu tyle złych rzeczy się tu dzieje? :((

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lotka1990 wrote:
    dziewczyny strasznie mi przykro z powodu waszych problemów :((((

    ja po dzisiejszej wizycie jestem spokojna, piłam duużo wody i faktycznie obraz od razu lepszy. NT 1,6, nosek jest, reszta też w porządku.
    ja mam dziś wpisaną długość szyjki 48 mm ale nie mam zielonego pojęcia jak gin to zmierzyła bo nic nie mówiła i nie kojarzę żeby robiła jakiś taki pomiar..

    Czyli warto się opić przed USG :P
    Ja myślałam, że się zleje w gacie już po 15 min od wypicia 0,7l więc wyobraź sobie jak było 1h po wypiciu 1,5 litra, bałam się zaśmiać czy schylić, żeby nie nasikać sobie w gacie :P Aczkolwiek skoro działa, to najwyraźniej trzeba tak robić :)

    klarunia1978 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • A_n_k_a_80 Autorytet
    Postów: 1015 931

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f8ffecadd55a.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/21ba5db0e430.jpg

    H&m 30zl 2szt rampersa dla super dziewuszki ♡ moze sie nie obrazi nasza super dziewuszka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 22:32

    anna23, Marya, Kalinkaabc lubią tę wiadomość

    oar8xzkrz2cmciig.png

    klz9df9hkt3kb3im.png

    bfarxzdvckdf86xs.png
‹‹ 387 388 389 390 391 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ