CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A wczoraj po wizycie 400g chłopaka!
jeszczze czakam na oficjane potwierdzenie w pon na połówkowych, ale liczę, że się już nie zmieni i cieszę się, że synuś będzie miał braciszka
tomania2806, teqz, Komcia, witaminkab, Alphelia, Ruth, Marya, Anitka201, Pysiaczek89, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mój jeden Bączek ma ponad 9 kg i własnie jeździ na brzuchu po panelach z pilotem, a Junior ma ok 164g i FL = 2,12. Ostatnio starsza córcia dorwała pada męża i tylko coś nacisnęła - nie zauważyłam że go uruchomiła. Wieczorem mąż usiadł aby chwilę pograć i co? I nic, nie ma grania - pad rozładowany
- i tatuś śmiejąc się wziął się za ciche porządki, bo Młoda już spała.
-
Ale Wasze maluszki ważą, u mnie drobne maleństwo 186g
Kurcze, wkurzyłam się z tymi spodniami, wyślę tego typu pismo co Sarrra napisała.
Już nawet nie chce ich spodni, byle był zwrot pieniędzy.
I kolejny chłopczykDobrze, że wszystko ok po wizycie.
U mnie łożysko na ścianie tylnej, gin wczoraj tłumaczył, że tak najlepiej, bo nawet jak coś udźwignę to nie osunie się. Ale na przodzie i nisko, na pewno nieco oszczędzać się trzeba. Po 20 tg powinno sie podnieść.
No i Mała leży...miednicowo, wiem, jest czas, ale starsza córcia od razu główką w dół.
Tegz, u facetów tak jest, koleżanka w ciąży narzekała, że ciąża to ciąża, uwierzy dopiero jak dziecko się urodzi. Ledwo go na wizyty zmuszała, głaskania brzucha nie było. Na pewno będzie inaczej jak maleństwo będzie już na świecie, oszaleje ze szczęścia. Także tym się nie martw.
Mój wczoraj był I raz na usg, od razu nieco inny
Dominik śliczne imię
-
To i ja sie melduje po wizycie
troche zawiedziona jestem tym USG myslelam, ze tutaj to polowkowe inaczej wyglada, ale coz poradzic. Na pytanie o sprawdzenie czy krwiak dalej jest uslyszalam tylko, ze jak nie ma krwawien to nie ma sie czym przejmowac
Ale co najwazniejsze z dzieckiem wszystko dobrzeco do plci nie mamy potwierdzenia, bo malenstwo mialo pepowine miedzy nogami, ale raczej dziewczynka bedzie. Coz do porodu nie przysluguje mi wiecej USG wiec nie bedziemy mieli pewnosci
Marya lubi tę wiadomość
-
Agnella wrote:Ale Wasze maluszki ważą, u mnie drobne maleństwo 186g
Kurcze, wkurzyłam się z tymi spodniami, wyślę tego typu pismo co Sarrra napisała.
Już nawet nie chce ich spodni, byle był zwrot pieniędzy.
I kolejny chłopczykDobrze, że wszystko ok po wizycie.
U mnie łożysko na ścianie tylnej, gin wczoraj tłumaczył, że tak najlepiej, bo nawet jak coś udźwignę to nie osunie się. Ale na przodzie i nisko, na pewno nieco oszczędzać się trzeba. Po 20 tg powinno sie podnieść.
No i Mała leży...miednicowo, wiem, jest czas, ale starsza córcia od razu główką w dół.
Tegz, u facetów tak jest, koleżanka w ciąży narzekała, że ciąża to ciąża, uwierzy dopiero jak dziecko się urodzi. Ledwo go na wizyty zmuszała, głaskania brzucha nie było. Na pewno będzie inaczej jak maleństwo będzie już na świecie, oszaleje ze szczęścia. Także tym się nie martw.
Mój wczoraj był I raz na usg, od razu nieco inny
Dominik śliczne imię
-
teqz wrote:Mój chodzi od początku na każde usg i wyglada na szczęśliwego, ale ja oczekiwałam, ze będzie jakoś się interesować na codzień czymkolwiek, a on się zachowuje jakbym tego brzucha nie miala, tylko czasami powie, ze jest ogromny juz i tyle. Pewnie po narodzinach będzie inaczej, ale trochę czuje się jakbym nie miała z kim celebrować stanu w którym się znajduje i wszystkich małych rzeczy z tym związanych
Masz nas, teqz, z nami się możesz cieszyć z tych wszystkich małych rzeczyU mnie też coś ciężko męża zmobilizować do większego zainteresowania tematem dziecka, za to z zapałem ogląda ciągle filmiki o samochodach i mechanice z nimi związanej
jednak po moich upomnieniach stara się wykazać jakieś zainteresowanie i czasem czyta artykuły, które mu wysyłam np. z bloga mamy ginekolog.
Wierzę, że mój i Twój mąż po narodzinach będzie zakochany w dziecku i zwiększą na pewno swoje zainteresowanieteqz lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Miałam pytać, może któraś wie. Jeśli na macierzyńskim zaszłam w ciążę. I pomiędzy macierzyńskim, a porodem będę dwa tygodnie na urlopie lub zwolnieniu to co będzie stanowiło podstawę mojego zasiłku w kolejnym macierzyńkim? Będzie on wynosił tyle ile teraz czy najniższy możliwy czy jak?
-
Alphelia wrote:Masz nas, teqz, z nami się możesz cieszyć z tych wszystkich małych rzeczy
U mnie też coś ciężko męża zmobilizować do większego zainteresowania tematem dziecka, za to z zapałem ogląda ciągle filmiki o samochodach i mechanice z nimi związanej
jednak po moich upomnieniach stara się wykazać jakieś zainteresowanie i czasem czyta artykuły, które mu wysyłam np. z bloga mamy ginekolog.
Wierzę, że mój i Twój mąż po narodzinach będzie zakochany w dziecku i zwiększą na pewno swoje zainteresowanie
-
Do mojego to chyba bardziej dociera, że będzie malutka Gabrysia, niż do mnie. Non stop czegoś szuka dla dziecka, przegląda ubranka, zabawki, strony, jak teraz wszystko się zmienia i nie może napatrzec się na brzuszek. Czasami zachowuje się odrobinę jak psychol, dotyka mnie i mówi, że sprawdza pomiary, czy aby na pewno prawidłowo się rozwijamy
-
Agnella, cieszę się że z łożyskiem już wszystko ok:)
Ja sama odmówiłam bycia chrzestną( zrobiłam to bardzo kulturalnie i nie potraktowałam tego jako niegrzeczne) u znajomej, mieszkamy dosyć daleko od siebie, boję sie, że koleżeństwo może nie przetrwać, a dla.mnie bycie chrzestną to bardzo poważna kwestia i czulam, że w tym wypadku mogłabym nie podołać. A jak już mam pełnić tak wazną rolę to chcę się moc zaangażować w 100%.
My wymyślismy, że chrzestną będzie nasza najstarsza córka ( jak Mała się urodzi będzie miała 16 lat i b. się cieszy) a chrzestnym najmłodszy brat męża 21- latek. Młodzież- akurat zgrana zgrana parka będzie:) -
nick nieaktualny
-
cichyszept wrote:Do mojego to chyba bardziej dociera, że będzie malutka Gabrysia, niż do mnie. Non stop czegoś szuka dla dziecka, przegląda ubranka, zabawki, strony, jak teraz wszystko się zmienia i nie może napatrzec się na brzuszek. Czasami zachowuje się odrobinę jak psychol, dotyka mnie i mówi, że sprawdza pomiary, czy aby na pewno prawidłowo się rozwijamy
cichyszept lubi tę wiadomość
-
Alphelia wrote:Zgadzam się z eunice. Do tego jeszcze dochodzi fakt, że u nas wiele osób ma na bakier z wiarą, nie chodzą do spowiedzi, a akurat przy byciu chrzestnym wymagana jest kartka potwierdzająca spowiedź. Nie chcę brać też kogoś na chrzestnego, co z wiarą już nie ma za wiele wspólnego i jak już patrzy na bycie chrzestnym to właśnie tylko przez pryzmat prezentów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 16:01
katece lubi tę wiadomość
-
Marya wrote:Do mojego chyba jeszcze nie dociera, że zostanie tatusiem. Nawet zbytnio nie pyta jak się czuję. A jak chce coś kupić małemu, to uważa, że jeszcze mamy na to czas...
-
Agnella wrote:Ale Wasze maluszki ważą, u mnie drobne maleństwo 186g
Kurcze, wkurzyłam się z tymi spodniami, wyślę tego typu pismo co Sarrra napisała.
Już nawet nie chce ich spodni, byle był zwrot pieniędzy.
I kolejny chłopczykDobrze, że wszystko ok po wizycie.
U mnie łożysko na ścianie tylnej, gin wczoraj tłumaczył, że tak najlepiej, bo nawet jak coś udźwignę to nie osunie się. Ale na przodzie i nisko, na pewno nieco oszczędzać się trzeba. Po 20 tg powinno sie podnieść.
No i Mała leży...miednicowo, wiem, jest czas, ale starsza córcia od razu główką w dół.
Tegz, u facetów tak jest, koleżanka w ciąży narzekała, że ciąża to ciąża, uwierzy dopiero jak dziecko się urodzi. Ledwo go na wizyty zmuszała, głaskania brzucha nie było. Na pewno będzie inaczej jak maleństwo będzie już na świecie, oszaleje ze szczęścia. Także tym się nie martw.
Mój wczoraj był I raz na usg, od razu nieco inny
Dominik śliczne imię -
Anitka201 wrote:No właśnie okazuje się ze nic nie trzeba przynosic. Za tydzień mam być chrzestna i nie muszę przynosić żadnego zaświadczenia nawet od swojego księdza z parafii. Dla mnie kartki do spowiedzi to jakaś porażka. Nigdy tego nie zrozumiem. Mój ksiądz wymagał od nas kartki jak chrzcilismy młodego. Tak się składa z spowiadałam się w innej parafii i ksiądz spowiednik przepraszał mnie za zachowanie innych księży (takich co właśnie od rodziców wymagają takie bzdety). Każdy ma swoje sumienie i jeśli chce zataić coś na spowiedzi to to po prostu zrobi.
To nie wiem jak dokładnie teraz z tym jest, ale raczej Kościół nie zrezygnował z zaświadczenia, że chrzestni są osobami wierzącymi i praktykującymi. Chociaż pewnie i z tym zaświadczeniem ludzie oszukują.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.