CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Te dziadki to...
Pamiętam,że jak jechałam na ktg w pierwszej ciąży parę dni po terminie to stał dziadek obok mnie a jakaś babka do mnie dlaczego mu nie ustąpię miejsca a co ona nie mogła? Powiedziałam że za mną są wolne siedzenia i babka się zamknęła :ptomania2806 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Im więcej czytam i się dowiaduję tym mniej wiem. Niesamowite ile ciąża może przysporzyć wątpliwości. Tak wiele mam pytań a nie wiem czy otrzymane odpowiedzi są dla mnie wystarczające?
Maleństwo ułożone jest pośladkowo. Codziennie robi backflipyi mam nadzieję, że pomału będzie się układał buźką do świata. Jeszcze ma sporo czasu.
Co myślicie o szkole rodzenia? Dotychczas miałam przed oczami szkoły jak w amerykańskich filmach - choćby w krzywym zwierciadle. Ale w Zabrzu na porodówce takie zajęcia kosztują 150 zł, jest to 7 spotkań (1 raz w tygodniu) po 1,5h. Moim zdaniem cena nie jest wygórowana.
Czy macie na oku szpital, w którym będziecie rodzić? Czym się sugerujecie przy wyborze (miejsce, gdzie pracuje lekarz prowadzący; dobry standard/personel?)
Nadal nie wiem co to jest stawianie się brzucha. Teorię poznałam ale chyba tego nie doświadczyłam - lub doświadczyłam a nie odróżniam?
Nawiązując do tego co pisałyście o ustąpywaniu miejsc. Głupio zabrzmi ale jeżdżąc autobusami niejednokrotnie miałam wątpliwość, czy kobieta jest w ciąży czy może po prostu tak wygląda. Sugerując wolne miejsce nie chciałam żeby źle to odebrała. Więc może nie powinnyście się tym zamartwiać, najwyraźniej bardzo dobrze wyglądacie. A jeśli nie czujecie się na siłach dajcie komuś wyraźnie do zrozumienia żeby ustąpił.
Póki co dotychczas nie miałam konieczności wykorzystywania brzucha.Wczorajsza waga wskazywała 55 a piłka wyraźnie rośnie. Mam siedzący tryb pracy więc stanie/chodzenie też jest wskazane ale jakbym źle się czuła to nie omieszkałabym powiedzieć żeby ustąpił mi miejsca - nikt nie odmówi. -
Ja na początku powiedziałam ze będę rodzic w szpitalu ktory mam pod nosem bo blisko po miesięcznym pobycie w tym szpitalu na ginekologii stwierdziłam ze juz wole pojechać dalej do szpitala w ktorym pracuje moj lekarz opinie szpital ma różne ,zbyt dużego wyboru nie mam.
-
anieszka wrote:Cześć dziewczyny. Im więcej czytam i się dowiaduję tym mniej wiem. Niesamowite ile ciąża może przysporzyć wątpliwości. Tak wiele mam pytań a nie wiem czy otrzymane odpowiedzi są dla mnie wystarczające?
Maleństwo ułożone jest pośladkowo. Codziennie robi backflipyi mam nadzieję, że pomału będzie się układał buźką do świata. Jeszcze ma sporo czasu.
Co myślicie o szkole rodzenia? Dotychczas miałam przed oczami szkoły jak w amerykańskich filmach - choćby w krzywym zwierciadle. Ale w Zabrzu na porodówce takie zajęcia kosztują 150 zł, jest to 7 spotkań (1 raz w tygodniu) po 1,5h. Moim zdaniem cena nie jest wygórowana.
Czy macie na oku szpital, w którym będziecie rodzić? Czym się sugerujecie przy wyborze (miejsce, gdzie pracuje lekarz prowadzący; dobry standard/personel?)
Nadal nie wiem co to jest stawianie się brzucha. Teorię poznałam ale chyba tego nie doświadczyłam - lub doświadczyłam a nie odróżniam?
Nawiązując do tego co pisałyście o ustąpywaniu miejsc. Głupio zabrzmi ale jeżdżąc autobusami niejednokrotnie miałam wątpliwość, czy kobieta jest w ciąży czy może po prostu tak wygląda. Sugerując wolne miejsce nie chciałam żeby źle to odebrała. Więc może nie powinnyście się tym zamartwiać, najwyraźniej bardzo dobrze wyglądacie. A jeśli nie czujecie się na siłach dajcie komuś wyraźnie do zrozumienia żeby ustąpił.
Póki co dotychczas nie miałam konieczności wykorzystywania brzucha.Wczorajsza waga wskazywała 55 a piłka wyraźnie rośnie. Mam siedzący tryb pracy więc stanie/chodzenie też jest wskazane ale jakbym źle się czuła to nie omieszkałabym powiedzieć żeby ustąpił mi miejsca - nikt nie odmówi. -
Anieszka wg mnie szkoła rodzenia jest ok, ja mam za darmo wiec na pewno skorzystam. Zawsze nauczysz się czegoś nowego, moja koleżanka w pierwszej ciąży nie chodziła, w drugiej poszła i mówiła, ze bardzo żałowała, ze w pierwszej ciąży się tam nie udała.
Stawianie brzucha - Twój brzuch zamienia się w nieziemsko twarda kulkę i macica jest widoczna wręcz gołym okiem z zewnątrz (u mnie jak leze)
Szpital - ja od zawsze wiedziałam, ze jak będę w ciąży to chce iść prywatnie rodzic bo jestem dość dziwna, tzn nie lubię przebywać w tak intymnej sytuacji z obcymi ludźmi (tj po porodzie), chce dobra opiekę, chce szpital, który nie będzie mi się kojarzył z umieralnia, gdzie mogę mieć swój pokój i rodzic w jakiej chce pozycji, wole zapłacić sporo kasy, ale mieć dobre wspomnienia z porodu. Płacisz - wymagasz, wiec nie ma opcji, ze Cię ktoś tam zle potraktuje. Mam może spory kawałek bo to ponad 80km, ale nie chciałabym rodzic w państwówce(wybrana Profamilia z Łodzi)
-
Ja chciałam rodzić na kamienskiego ale lekarze się zwalniają i nie wiadomo co dalej to myślę o klinikach lub borowskiej,oczywiście chodzi o Wrocław
Do szkoły rodzenia chodziłam i rzeczywiście trochę się tam nauczyłam -
Sarrrra wrote:Podobno fajna jest szkoła rodzenia w Chorzowie. Jedna z dziewczyn z forum polecala. Jest na NFZ. Co do szpitala ja kieruje się opinią i lekarzem. Wybrałam Bytom blok 5a .Zabrze też jest dobrym szpitalem bardzo.
Tel: (32) 786-15-99 ; 506-488-387 ; 783 948 881Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 17:07
-
Sarra dopytaj z tą szkołą bo ja dostałam informacje że owszem jest darmowa na NFZ ale dla kobiet po 21tc, czyli dla Ciebie w tym drugim terminie bu dopiero było (przynajmniej u nas). Ja się zapisałam internetowo i mam czekać na kontakt, jak się do końca miesiąca nie odezwą to będę dzwonić.
Też chce iść bardziej żeby do ludzi wyjsć bo mnie meczy samotne siedzenie w domu ciągle, a za bardzo nikogo nie znam z okolicy...
A i chce żeby mąż się czegoś dowiedział :p to tez dla mnie ważneWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 18:15
-
Ja na szkołę rodzenia też idę na nfz, zapisałam się w internecie i czekam aż zadzwonią, że to już dla mnie czas
Jest to moje pierwsze dziecko więc stwierdziłam, że pochodzę
koleżanka była tymi lekcjami zachwycona.
Na maca sobie pozwalam jak mam ochotęale bardziej mnie tam teraz ciągnie na lody. Mogłabym jeść codziennie.
Dziś przyszła dla Adasia koszula, żeby w wakacje mógł razem z dziadkiem wczasować się na ogrodzie : https://naforum.zapodaj.net/thumbs/85e66afa5d51.jpg
teqz, lilek, Magda33, Agnella, pilik, Alphelia lubią tę wiadomość
-
pilik wrote:Sarra dopytaj z tą szkołą bo ja dostałam informacje że owszem jest darmowa na NFZ ale dla kobiet po 21tc, czyli dla Ciebie w tym drugim terminie bu dopiero było (przynajmniej u nas). Ja się zapisałam internetowo i mam czekać na kontakt, jak się do końca miesiąca nie odezwą to będę dzwonić.
Też chce iść bardziej żeby do ludzi wyjsć bo mnie meczy samotne siedzenie w domu ciągle, a za bardzo nikogo nie znam z okolicy...
A i chce żeby mąż się czegoś dowiedział :p to tez dla mnie ważne