CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Firankinadusze a też będziesz korzystać z monitora?
Napisałam do producenta to mi odpisali, że nie może być z efektem pamięci, kieszeniami powietrza i sprężynowy. Grubość i twardość nie maja znaczenia. Także chyba zdecyduje się na jeden z tych co wybrałam.
Sarrrra mnie od czasu do czasu tak lekko ćmi jak na okres. Mówiłam lekarzowi. Niby normalne. Ale jeśli boli Ciebie codziennie to ja dla swojego spokoju bym skontaktowała się z lekarzem. -
Magda33 wrote:U mojego dziecka waga już 3000g, ordynator powiedział że na pewno zakończymy ciążę wcześniej. Nie mogą podać mi sterydów na płucka bo on bardzo podnosi cukier.
Zmienili mi heparyne neoparin na fraxiparyne bo jest lepsza, bardziej oczyszczona ale dalej w dawce 0,4.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Ja biorę do szpitala i body i pajacyki. Tym bardziej że nie wiadomo na jakie temperatury się trafi.
W ogóle to widzialyscie ten wczorajszy wysyp na majowkach? Już niedługo u nas tak będzie:-)
Co do skurczów czy twardnien też je mam codziennie ale tak jak niektóre z Was pisały- póki same się wygłuszają to ok. Aczkolwiek wizyty mam już ustawione co tydzień aż do porodu. Chociaż lekarka nie przewiduje ich więcej jeszcze jak trzy
Ha ja też dziś kończę 37 tydz A jutro zaczynamy 38 więc jedziemy na tym samym wózku:-) to kiedy rodzimy? Ja tak planuje na weekend 18-20 maja bo wtedy mąż ma wolne -
Leira, pajace muszę wziąć bo inaczej mnie pogonią ze szpitala. Pajac całościowy ma być i już. W domu to w bodziaki wsadzę i po sprawie, tylko ten szpital mnie zastanawia
w sumie lepiej mieć więcej niż mają chodzić i burczeć a nigdy nie wiadomo jakie miłe panie się trafią. A samych body nie dam, bo z gołymi nóżkami nie pozwolą żeby dziecko było a na body trzeba półpajaca, półpajac nie za dobry bo podrażnia pępuszek i tak oooo. Oczywiście wszystko znam z opowieści a jak będzie - zobaczę
W sumie jak pomyślę o porodzie to cała reszta nieważna, oby przetrwać poród. Później już tylko wielka miłość
-
Lucy010 wrote:Leira, pajace muszę wziąć bo inaczej mnie pogonią ze szpitala. Pajac całościowy ma być i już. W domu to w bodziaki wsadzę i po sprawie, tylko ten szpital mnie zastanawia
w sumie lepiej mieć więcej niż mają chodzić i burczeć a nigdy nie wiadomo jakie miłe panie się trafią. A samych body nie dam, bo z gołymi nóżkami nie pozwolą żeby dziecko było a na body trzeba półpajaca, półpajac nie za dobry bo podrażnia pępuszek i tak oooo. Oczywiście wszystko znam z opowieści a jak będzie - zobaczę
W sumie jak pomyślę o porodzie to cała reszta nieważna, oby przetrwać poród. Później już tylko wielka miłość
To faktycznie dziwne, zwłaszcza w lato, gdzie często szpitale nie mają klimatyzacji.
No nic, weź sobie w takim razie 3 pary body krótkich i 3 pary pajacy + 1 czapeczka (najlepiej niewiązana pod szyją, tylko zwykła) i parę skarpetek. Niedrapki u nas odradzali jako, że hamuje to sensorykę dziecka, a na początku ponoć paznokcie są miękkie i krótkie i nie ma sensu zakładać nic na rączki. Będziesz przygotowana na każdą ewentualność w razie czego
Podobno dobrym pomysłem jest też zabranie poduszek - rożków do karmienia, jest to bardzo wygodne i odciążające w porównaniu do trzymania dziecka na ręku przy cycu. -
Planowałam wielkie sprzątanie, a właśnie obudziłam się z 2-godzinnej drzemki
Tini ja najbardziej chciałabym urodzić 26 maja w Dzień MatkiOd przyszłego czwartku na pewno będą częstsze seksy i dłuższe spacery aby tą moją szyjkę coś chociaż ruszyło.
U mnie z ruchami różnie, ale przez ostatnie dni jak się wieczorem położę to jest armagedon. W dzień jest znacznie spokojniej, a dzisiaj to już w ogóle jest bardzo spokojnie. Nie ma zatem żadnej reguły -
Tini wrote:A tak w ogóle to dopadło mnie dziś niewyobrażalne lenistwo. Nic mi się nie chce. Do tej pory miałam mnóstwo energii A dziś ani jeszcze nie ogarnęłam chaty ani obiadu nie zrobiłam. Nie potrafię się do niczego zmobilizować
Z dnia na dzień zeszła ze mnie cała energia. Sa lepsze i gorsze dni. Wczoraj był ten gorszy i wtedy siedzę i nie mam siły dosłownie na nic, do tego co chwilę bym płakała. Nie ogarniam w takie dni własnych myśli i emocji
-
Mam pytanie do doświadczonych mam. Czy noworodkom odciagamy napletek? Na szkole rodzenia usłyszałam kategoryczne nie. Natomiast ostatnio jak o tym powiedziałam znajomej to zapytała czy nie boję się go narażać na zabieg. Znajoma dzieci nie ma a jedynie doświadczenie z dużo mlodszym bratem. Chętnie poczytam jakieś mity i fakty na ten temat i przede wszystkim Wasze opinie bo ja w tej materii jestem zielona. A żeby nie było że chodzę na skróty już próbowałam czegoś więcej się dowiedzieć i jak zawsze mamaginekolog wydaje się być najbardziej merytoryczna
https://www.mamaginekolog.pl/higiena-intymna-chlopcow/Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 12:11
Leira lubi tę wiadomość
-
Leira, takie właśnie zalecenia są na stronie szpitala
ale jak się już jest, to nie pozwalają niedrapek zakładać
U mnie dziś też totalny leń. Nieróbstwo, że hej ! ale jakoś mi z tym dziś dobrze i miło i nawet sumienie nie gryzie
Noo na majówkach chyba z 6 jednego dnia! Ja się śmieję, że 29 maja pełnia to trzeba się przygotować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 12:30
Leira lubi tę wiadomość
-
My używaliśmy monitora i też mam materac lateks pianka kokos. Monitor obudził nas 3 razy, z czego tylko raz nie umiemy powiedzieć dlaczego.
Jeśli chodzi o ubranka to z Młoda do szpitala miałam wszystkie możliwe kombinacje. Body tylko na kopertę zapinane bo bałam się że nie będę umiała jej podnieść do ubrania - miałam racje. Na początek były dla mnie wybawieniem, ale tylko na pierwsze 3 dni. Jak już nabrałam wprawy to bodziachy przez główkę, półspiochy. A w domu w ciepłe dni to same body i skarpetki.
-
nick nieaktualnyNam położna mówiła żeby brać tylko pajace, ze będzie za gorąco jeszcze na body pod spod, tym bardziej ze w salach jeszcze jest ogrzewanie włączone. Obowiązkowo jednak skarpetki, bo dziecko bardzo marznie w stopki.
Paznokcie są miękkie, ale jest w stanie się podrapać. Syn koleżanki zrobił sobie właśnie w szpitalu dwie szramy.
Ja planuje kupić materac piankowy z ikea. Mysle ze będzie ok do monitora, który już czekaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 13:36
-
Wychodzimy dzisiaj do domu !!!
Boże tak się cieszę a zarazem panikuje haha jak to teraz będzie
Tak na dobra sprawę to dopiero teraz poznam swoje dziecko ... Normalnie mam dreszcze hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 13:49
welonka, Magda33, Tini, kokkosanka, Ha, zielonooka7, ptaszek, anna23, anieszka, Anitka201, klarunia1978, Komcia, witaminkab, Fufka30, Kropka89, Tròjka, lotka1990, Pysiaczek89, Lucy010, KlaudiaS, Andziula_1988, Sonia94, Fasola1234, ScarlettKate, Agnella, Axana, Dika, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Klaudia świetne wieści. PowodzeniaA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Ha wrote:Tini ja najbardziej chciałabym urodzić 26 maja w Dzień Matki
Od przyszłego czwartku na pewno będą częstsze seksy i dłuższe spacery aby tą moją szyjkę coś chociaż ruszyło.
nie chcialabym zeby w przyszlosci urodzinki malej byly łączone z innym świętem tylko żeby to był jej dzień. Do 26 maja to chciałabym już być po i spędzić ten dzien z całą moją trójką
-
Klaudia super wiadomosci będziesz miała teraz chłopaków przy sobie
My po wizycie Oliwia waży 2700, szyjka już dość mocno skrocila się ale zamknięta brzuch cały czas twardy więc już bliżej niż dalej , w niedzielę mam odstawić magnez i już nic nie brać na bóle . Lekarz powiedział że jesli dotrwamy do terminu to powinna ważyć 3500 . Z wymiarami zwonila kość udowa do tyłu i brzuch głowa jak zwykle do przodu. Następna wizyta za dwa tygodnieHa, zielonooka7, Magda33, witaminkab, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Co położna to inna wersja
.
My musialysmy w szpitalu pilnować przeciągów, bo było tak gorąco że położne otwierały dzwi przeciwpożarowe obok naszej sali i każda pani sprzątająca, położna lub przynosząca posiłek nie zamykała drzwi od naszej sali gdzie było lekko uchylone okno. Efekt był taki że pod dobie chórem krzyczałysmy za każdym "Drzwi!" Aaa i przynajmniej w tym szpitalu nigdzie grzane w czerwcu nie było.