CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Canario cudowne wieści!! Gratulacje
Andziula przepraszam nie zauwazylam że chciałaś wiedzieć w którym tyg urodziłam...
U nas wszystko w porządku. Olivier ma 3 kg w końcu ruszył z wagaze starszakiem trzeba mega uważać bo jest bardzo gwałtowny zwłaszcza kiedy chce dawać mniam mniam braciszkowi patrz chrupki i bułki haha
Zaraz wybieramy się na ogród bo piękna pogoda .Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
Fasola1234 wrote:No i najważniejsze że nadal jest córka;D mamy ostatnio obawy że jakimś cudem wyjdzie chłopiec haha .
ja też ostatnio mam takie obawy, bo wszyscy mi mówią, że ładnie wyglądam - jak na chłopca i że brzuch też mam jak na chłopca hahaale na ostatnim usg 20 kwietnia było dokładnie widać "bułeczkę" więc tłumaczę sobie, że to chyba nie możliwe haha :p
co do truskawek to też bym mogła ciągle wcinać mniam mniam
a jeśli chodzi o podkłady do łóżeczka to właśnie ciągle mam z tym problem, bo nie chce żeby materacyk się zabrudził, zwłaszcza, że wydaje mi się, że gryka-kokos ciężko by było jakoś doprać (W środku) ale z drugiej strony boję się trochę, że jednak przez podkład nie będzie właśnie odpowiedniego oddychania, które z kolei gwarantuje materacyk..
-
Takie wieści od rana
Canario gratuluję córeczki tylko co tak bez żadnego ostrzeżenia;-) no chyba że coś przeoczyłam;-) A tak poważnie to wszystkiego dobrego życzę i Tobie i malutkiej i daj znać jak już dojdziesz do siebie.
Teraz możemy się spodziewać że coraz częściej takie niespodzianki będą na forum
Ha, jeśli chodzi o samopoczucie to już ok. Ten spadek formy 2 dni temu był jednorazowy i od nowa działam. Wczoraj nawet spakowalam torbę- hura!!!
Jeśli chodzi o podklady pod prześcieradło to przez chwilę używałam przy pierwszym synku ale ciągle był spocony i źle mu się spało (A ubieralam mu tylko 1 warstwę ubranek) przy drugim nie używałam wcale. Żaden z nich nigdy nie zabrudzil mi materaca. Teraz używam sobie tych podkładów w razie zalania wodami i tyłek mam spocony co noc -
Eunice ja podobnie jak Ty wzielam sobie za męża starszego kawalera mieszkał sam
któregoś pięknego dnia poszedł do pracy i Pani u której pracował prosiła żeby siku robić na siedzaco bo lubi porządek i nie chce co chwilę sprzątać... oczywiście jej nie posłuchał raz drugi trzeci i Pani w końcu zwróciła kolejny raz uwagę ze przecież prosiła żeby siadać... wtedy dopiero mąż idąc kolejny raz do łazienki spostrzegl że ten siuskowy strumień pryska na wszystkie strony nie koniecznie tylko do muszli ... W domu stwierdził bo musiał sam sprzątać że rzeczywiście chciałby również mieć czystą toaletę i od tego czasu siada ( w prawdzie tylko w domu ) ale problem z głowy... Wogole w Niemczech mężczyźni jakoś siadaja po prostu zazwyczaj ale w Polsce jakoś komuś to mówię to wszyscy twierdzą że to nienormalne ( taka ujma na męskim honorze...) ale misie wydaje że to jednak bardzo dobre przyzwyczajenie
Ale teraz oprócz meza będzie jeszcze dwóch mężczyzn w domu i nie sądzę żeby mąż pozwolił na to żebym uczyła ich siadać dopiero później jak naciesze się już sikaniem na stojąco -
Leira mnie nigdy nie obsikał w twarz...ale nalał do szafy, która była otwarta a on akurat się przekręcił na bok na przewijali i wielkim strumieniem obsikał parę półek i odkurzacz
. Kupa po pachy (dosłownie) też była i też wywalilam body nie wiedziałam jak się zabrać za czyszczenie hehe.
Eunice ja już mam dość z tym kiblem...nie dość że mąż to jeszcze dwóch małych mężczyzn i zaraz trzeci będzie...dzieciaki są straszne bo sikają czasem do góry...czasem jakoś tak, że pod kibelkiem jest wielka kałuża. Ja nie mam do tego siły. A najgorsze właśnie było jak wymiotowałam parę razy dziennie a tam takie cuda...eh też już mi się zdążyło "wpaść" do kibelka jak któryś nie opuścił tej deski do siedzenia. Życie z tyloma facetami jest trudneWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 14:01
Leira lubi tę wiadomość
-
eunice. wrote:A jak już jestesmy w "sikowym" temacie zadam dziwne pytanie, bo ja odkąd wyszłam za mąż nie mogę znaleźć rozwiązania. Jak sobie radzicie z utrzymaniem czystości toalety mieszkając z facetem? Kobieta jak sika na siedząco to jej nic nie kapie, ale facetowi jednak przy każdym załatwianiu się trochę tych kropelek kapnie na muszle pod deskę. Mnie to brzydzi i ciągle wycieram papierem toaletowym, zawsze sobie myślę że jakby mi się zrobiło niedobrze to chciałabym się nachylać nad zaschniętymi sikami. Szczególnie że to śmierdzi później. Jednak siki w środku zostają spłukane a te które zostają na toalecie nadal są w łazience i jakoś mi to przeszkadza. Nie mam pojecia jak wszyscy utrzymują tam czystość-a może ja jestem przewrażliwiona? Macie jakieś patenty?
Mam ten sam problem. Jest to po prostu obrzydliwe. Ja to sie dre ze jak nie umie nie pryskac to ma na siedzaco robic hahaha albo wreczam szmate i kaze wyczyscic, tylko ja sprzatam lazienke wiec korona z glowy mu nie spadnie jak po sobie umyje. Ale jak czlowiek sie nie zbulwersuje i nie krzyknie to sam nie widzi i nie czuje. -
Ok Trójka ale się uśmiałam z tej obsikanej szafy, niezła akcja:)
U nas z zasikaną toaletą jest tak, że jak 4 kobiety mojemu mezusiowi zrzedzily non stop, że nie nie mogą skorzystać to zaczął
Skrupulatnie wycieraczki po sobie, chyba dosyć miał tyłu bab na głowie. Ale wogole ma biedny przechlapane:( bo dwie najstarsze maja juz miesiączkę i co chwila
Jest akcja tato kup paczkę podpasek z biedronki:). Teraz się wyedukował bo na początku przychodził z wkładkami bo nie widział różnicy. Tacy czasami pocieszeni
SA ci nasi mężczyźni.Lucy010, Dika lubią tę wiadomość
-
Klaudia to cudownie, że już w pełni możesz korzystać z macierzyństwa będąc w domku. I gratuluję wagi 3 kg to już coś
!!!!
-
Klaudia nie przepraszaj
masz ważniejsze rzeczy na głowie kochana
Eunice ze starymi kawalerami tak podobno jest, ja nie mam doświadczenia, ale moja bliska przyjaciółka opowiada czasem takie hity
Co do sikowego tematu. Mój mąż jest tak nauczony, że po każdym siku zawsze przeciera wc papierem -
nick nieaktualny
-
mój mąż na szczęście jakimś cudem nic nie zachlapuje, mimo sikania na stojąco, ale wiem, że bardzo ciężko przekonać do sikania na siedząco - bo tak jak pisała klauuudia w Polsce jest to traktowane jak coś obciachowego, babskiego. A swoją drogą ciekawe jest to, że są badania które dowodzą, że sikanie przez facetów na siedzące jest zdrowsze dla prostaty. Ale to i tak ich nie przekona :p
Kropka89, Leira lubią tę wiadomość
-
Leira wrote:A idąc humorystycznym wątkiem, mamy, które macie synów, czy zdarzyło się Wam, ze przy zmianie pieluchy mały nasikał Wam w twarz? Bo chodzi za mną taka dziwna wizualizacja
Kiedyś koleżanka podesłała mi link do gadżetu „daszek na ptzaszek” dla mam chłopców które boja się osikaniaale wystarczy zwykła tetra
-
a i powiem Wam, wczoraj w gazetce ciążowej wyczytałam fajną poradę, że jak jeszcze są teraz siły to nagotować więcej obiadu i zamrozić, żeby było na pierwsze dni po powrocie ze szpitala - bo pewnie nie będzie siły i czasu gotować. Stwierdziłam, że to fajny pomysł i akurat robię dziś na obiad pierogi ruskie, to zrobię więcej i akurat będą na czarną godzinę
Dika, pilik lubią tę wiadomość