CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:Ha mamy takie same łóżeczko tylko biało-sonoma , gdzie kupiłaś falbanke ?
W ikei
Co do podgrzewacza do butelek to ja używałam przy obu córkach i teraz też kupiłam.
Osłonek na piersi nigdy nie miałam i teraz też nie kupuję. Moim zdaniem to na początku zbędny zakup, a później ewentualnie zawsze można dokupić.
Właśnie czekam na położna, która ma zrobić ktg. Pewnie i tak nie wyjdzie zaden skurcz
-
Przekazałam Wam tylko to co usłyszałam od położnych - mieliśmy o tym cały wykład. Jak będzie to już życie pokaże, aczkolwiek, jeśli maluch ma chwytać brodawkę a nie sutek to wydawałoby się logiczne, ze sutek nie ma znaczenia. Chociaż zobaczymy jak to będzie jak się maluchy już porodzą
Ja też nie wierzę w idealną sytuację, że w szpitalu będzie fachowa opieka laktacyjna, dlatego znalazłam sobie doradców laktacyjnych, do których będę dzwonić w razie problemów -
Leira wrote:U nas zakaz na takie specyfiki.
Położne twierdzą, że najgorsze co można zrobić przy problemach z sutkami to smarować je maścią (zabija naturalny zapach) i nakładać kapturki (pogarszanie umiejętności ssania u dziecka). Podobno jak są problemy z karmieniem, że sutki są poranione to jest to wyłącznie wina złego przystawiania dziecka do piersi. Pokazywali nam takie plansze, że prawidłowe karmienie odbywa się w taki sposób, że maluch wkłada do ust całą brodawkę, a sutek ma głęboko w buzi, więc nie da się go poranić i z tego samego powodu nie ma znaczenia czy kobieta ma wklęsłe czy wypukłe sutki.
Podobno kiedy pojawią się problemy to trzeba konsultować się z położną lub doradcą laktacyjnym i nie stosować, żadnych maści i ochraniaczy bo to spowoduje, że problem się pogłębi a nie rozwiąże.
EDIT: Takie coś nam pokazywali (po lewej dolny i górny obrazek - prawidłowe przystawianie, po prawej dolny i górny obrazek - nieprawidłowe przystawianie).
http://womanadvice.pl/sites/default/files/yulia/prawidlowe_przystawienie_dziecka_do_piersi.jpg
Dokładnie tak to wygladaw praktyce bywa różnie. Ja miałam na uwadze właśnie te wskazówki i udało mi się uniknąć poranionych sutków przy kp.
Zeby nie było, przy młodym kupiłam zarówno osłonki (medela) jak i lanoline. Teraz wypatrzyłam osłonki i niech sobie leżą, mam nadzieje ich nie użyć l.
Co ważne, kp na początku boli. I o tym trzeba mówić. Każde przystawienie dziecka do piersi to niesamowity ból obkurczajacej się macicy do tego ból piersi bo jednak nigdy wcześniej nie były nam do niczego potrzebnea po porodzie mały ssak potrafi „wisieć” na jednej piersi jakieś pół godziny (później ten czas skraca się do np 10 min z obu piersi).
-
O właśnie ta obkurczająca się macica. Już się boje co to teraz będzie
przy drugim już bardzo bolało. Co do tych sutków jeszcze. No trzeba sobie wyobrazić, że to tak jakbyśmy się drapały w jednym miejscu przez 20 min co 2, 3 godziny codziennie. No nie ma bata! Będzie boleć
brodawki też są bardzo wrażliwe i po prostu pierwszy kontakt przy przystawianiu może troszkę boleć, ale ten ból powinien ustępować po paru zassaniach. Jeżeli jest przez cały czas to znaczy, że dziecko źle chwyciło pierś.
-
Dziewczyny w piątek cesarka, to będzie 37+4.
Proszę o kciuki. Odezwę się jak już będę mogła.Alphelia, summer86, klarunia1978, welonka, Joaszo, lotka1990, Andziula_1988, Annaya, Enekzkrainykredek, Tròjka, Leira, Dika, Lucy010, witaminkab, anieszka, ScarlettKate, Kropka89, anna23, klauuudia lubią tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Tròjka wrote:O właśnie ta obkurczająca się macica. Już się boje co to teraz będzie
przy drugim już bardzo bolało. Co do tych sutków jeszcze. No trzeba sobie wyobrazić, że to tak jakbyśmy się drapały w jednym miejscu przez 20 min co 2, 3 godziny codziennie. No nie ma bata! Będzie boleć
brodawki też są bardzo wrażliwe i po prostu pierwszy kontakt przy przystawianiu może troszkę boleć, ale ten ból powinien ustępować po paru zassaniach. Jeżeli jest przez cały czas to znaczy, że dziecko źle chwyciło pierś.
Wierzę że widok tego małego słodkiego ssaka ukoi ból;D
-
Magda, kciuki! Będzie dobrze, będziemy czekać w piątek na wieści od Ciebie
Na szkole rodzenia położna dużo czasu poświęciła na wutłumaczenie, jak przystawić dziecko (właśnie wg podobnych obrazków które wkleiła Leira) i też nie miałam poranionych brodawek. Odradzała kupowanie nakładek na zapas - można kupić w każdej aptece. Ale bólu obkurczającej się macicy dobrze nie wspominam i kilka pierwszych zassań bolało mnie przez jakieś 2 tygodnie.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Magda oczywiście kciuki zaciśnięte
Dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia, na Was zawsze można liczyć. Lekarka powiedziała tylko że mała jest drobna ale jest wszystko ok i nie ma do czego się przyczepić. W sumie chłopaki przy porodzie też 3200 nie przekroczyli więc może i mała zdąży do tej wagi dobic.
Ha, a jak tam u Ciebie? Czekamy na relację z ktgdalej trwa oczyszczanie? Jakoś mam wrażenie że Ty też niedługo nam się rozpakujesz:-)
Do torby wrzuciłam maltan na sutki bo wiem że przyda się na pewno. Nakładki dla mnie są mega niewygodne więc tym razem nawet ich nie kupiłam. I tak jak piszecie ból przy karmieniu na poczatku będzie ale da sie go zniesc. Bardziej boje sie obkurczania macicy bo ponoc co porod bardziej boli a juz przy drugim porodzie przy pierwszym obkurczaniu jeszcze na sali porodowej myslalam ze rozpoczal sie kolejny porod i ze bede miala blizniaki. Dopiero wtedy polozna mi wytlumaczyla ze to norma. Boje sie tez zapalenia piersi bo to tez bol niesamowity a niestety u mnie jest nieunikniony. A najbardziej boje sie ze znowu trafie na wredna położną, która skutecznie potrafi uprzykrzyc cały cód narodzin.
To tyle z moich obaw, choć pewnie jak bym dłużej pomyślała to jeszcze coś by się znalazło;-)
Do torby tym razem spakowalam też jednorazowe nakładki na deskę sedesowa. Zawsze o tym mi się przypominało jak już praktycznie wychodziłam ze szpitala więc nigdy nie korzystałam a wiszenie nad kiblem z pocietym kroczem jest średnio przyjemne. Jeszcze jak ma to być na szybkie siku to pół biedy ale jak dwojka przycisnie to już masakra jakaś.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 14:40
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Tini wrote:Ha, a jak tam u Ciebie? Czekamy na relację z ktg
dalej trwa oczyszczanie? Jakoś mam wrażenie że Ty też niedługo nam się rozpakujesz:-)
Położna stwierdziła, ze z tego zapisu ktg nie powinno być jeszcze porodu, ale widać, że macica już pracuje. W sumie 3 razy mnie przeczysciło i narazie jest spokój. Nic więcej się nie dzieje
-
Leira źle doczytałam Twoją wiadomość, napisałaś o brodawkach a ja tam swoje o sutkach ;p
Może to dobry pomysł znaleść dobrą poradnie laktacyjną, bo z tymi doradcami w moim szpitalu to niestety różnie. Zależy na kogo się trafi.
Magda kciuki mocno zaciśnięte!
Ale przeraża mnie to co piszecie o obkurczeniu macicy. Nikt mi nie mówił o tym. Na SR niestety nie we wszystkich zajęciach mogłam brać udział. Czykiborzy karmieniu to obkurczania się mocniej odczuwa czy jak? Sory za takie pytania ale ja pierworódka nieświadoma. Mówią, że nieświadomość to szczęście ;pMagda33 lubi tę wiadomość
-
Magda trzymamy kciuki
Padlam jak małe dziecko dwie godziny spałam i dalej jestem śpiąca .
Bardzo poleciała mi morfologia 9 pozycji L/H dobrze że większość to są małe odchylenia.Mocz nawet ok bakterie nieliczne ale hemoglobina w moczu ++ i eurocyty wygl 17Magda33 lubi tę wiadomość
-
Tini wrote:Ha a termin cc masz wyznaczony czy dopiero jak sie zacznie samo?
Termin cc będę miała ustalony w przyszły czwartek. U mnie w szpitalu nie robią wcześniej niż po skończonym 39 tc. Chyba, że zacznie się wcześniej to co innegoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 15:09
-
Andziula_1988 wrote:Leira źle doczytałam Twoją wiadomość, napisałaś o brodawkach a ja tam swoje o sutkach ;p
Może to dobry pomysł znaleść dobrą poradnie laktacyjną, bo z tymi doradcami w moim szpitalu to niestety różnie. Zależy na kogo się trafi.
Magda kciuki mocno zaciśnięte!
Ale przeraża mnie to co piszecie o obkurczeniu macicy. Nikt mi nie mówił o tym. Na SR niestety nie we wszystkich zajęciach mogłam brać udział. Czykiborzy karmieniu to obkurczania się mocniej odczuwa czy jak? Sory za takie pytania ale ja pierworódka nieświadoma. Mówią, że nieświadomość to szczęście ;p -
Andziula_1988 wrote:
Ale przeraża mnie to co piszecie o obkurczeniu macicy. Nikt mi nie mówił o tym. Na SR niestety nie we wszystkich zajęciach mogłam brać udział. Czykiborzy karmieniu to obkurczania się mocniej odczuwa czy jak? Sory za takie pytania ale ja pierworódka nieświadoma. Mówią, że nieświadomość to szczęście ;p
Mnie po pierwszym porodzie w ogóle obkurczanie nie bolało. Dlatego nie spodziewałam się bólu po drugim. A tu taki zonk. Naprawdę byłam pewna, że rodze jeszcze raz. Nikt mnie nie uprzedził że tak będzie, więc zaskoczenie było ogromne