Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty.
Kasia nie poddawaj się i walcz o swoją Fasolkę.
Wczoraj miałam fatalny nastrój. Do tego przez pół dnia nie miałam prądu. Na szczęście dziś czuję się znacznie lepiej i przynajmniej póki co mnie nie mdli;)
Kiedyś (przed ciążą) oglądając animacje o tym jak wygląda zarodek i mały człowieczek wydawało mi się, że to takie małe, delikatnie mówiąc niezbyt piękne potworki, a jak wczoraj zobaczyłam animację z 9 tygodnia to stwierdziłam, że to najśliczniejsza istota pod słońcem:)lauda lubi tę wiadomość
-
Ja mam wizytę na 16. To na NFZ to trochę posiedzę. Pospałam dziś sobie Mam nadzieję że gin da mi L4, bo urlop mi się zaraz skończy. W szpitalu powiedziała że mam leżeć to leżę, tylko L4 nie dali bo miałam się zgłosić do gina swojego.
Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty!!!! -
Aaa, ja to nie mam nic do powiedzenia po prostu
Szukam jakichś danych dla Kasi i znalazłam np: to i to - tu jest podane, że pęcherzyk ciążowy rośnie w tempie 1mm/dzień, więc twoje 0,5mm/dzień jest na pewno temu bliższe niż 2mm/dzień a biorąc pod uwagę, że miał sprzęt do dupy (stąd też nie ma serduszka) to coś źle dziad pomierzył i np rośnie 0,8mm/dzień, a wtedy to jest już prawie książkowo Także Kasia, olej dziada i idź do normalnego gina z dobrym sprzętem, a nie jakimś na kolanie klepanym Głowa do góry!
A u mnie nudy... Plamienia ustały, bóle menstruacyjne już prawie też, poza tym brzuch mi rośnie, ale wcale nie od ciąży tylko od tego leżenia w łóżku No, czyli pośrednio od ciąży - można uznać Poza tym leżę sobie tutaj cały dzień w pościeli jak pączek w maśle, mąż skacze wokół mnie i jakoś leci Swoją drogą nie mam pojęcia jak przez 4 dni mojej nieobecności można tak zapuścić mieszkanie Ja też nie jestem jakąś higienistką i owszem, "bałagan" to moje drugie imię, ale czegoś takiego to chyba tu nie było od czasu remontu Mąż uspokajał i mówił "nic się nie denerwuj, ty leż i nic nie rób, ja później posprzątam". Taki jest miły dla mnie i tak się troszczy, że nawet nie mogę być zła na niego no i czekam na to "później"lauda, Z. lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki:)
Trzymam kciuki za Wasze wizyty:)
Ja już od kilku dni nie mam obolałych piersi, czuje sie całkiem dobrze poranne mdłości jednak mam dzień w dzień po przebudzeniu, ale dobrze że tylko wtedy:) trochę mam problemy z Cerą ale to normalne burza hormonów hehe a Wy jak tam sie czujecie? a propos..to taka paskudna pogoda jest u mnie leje od wczorajszego wieczora całą noc do tej pory brr..zimno ponuro maskara nie wychodzę nigdzie z domu:) -
nick nieaktualnyU mnie pogoda bardzo listopadowa. Nie pada, ale od wczoraj taki wiatr wieje, że bez przerwy słychać tylko świsty i buczenie. I jest zimno: zaledwie 4'. Bleeee nie cierpię takiej pogody... Leżę w łóżku i kimam (w poradnikach piszą, żeby spać na zapas, więc śpię i odpoczywam, i bardzo dobrze mi to wychodzi... )
Eowena faceci mają jakiś taki dar chyba do zapuszczania swoich siedliskTruskaweczka250, Eowena, Z. lubią tę wiadomość
-
lauda wrote:U mnie pogoda bardzo listopadowa. Nie pada, ale od wczoraj taki wiatr wieje, że bez przerwy słychać tylko świsty i buczenie. I jest zimno: zaledwie 4'. Bleeee nie cierpię takiej pogody... Leżę w łóżku i kimam (w poradnikach piszą, żeby spać na zapas, więc śpię i odpoczywam, i bardzo dobrze mi to wychodzi... )
Eowena faceci mają jakiś taki dar chyba do zapuszczania swoich siedlisk
To odpoczywaj:) sobie:) u mnie jest tylko 1'C jest okropnie zimno i wiatr też wieje że słychać przez okno:( -
nick nieaktualnyEowena wrote:Aaa, ja to nie mam nic do powiedzenia po prostu
Szukam jakichś danych dla Kasi i znalazłam np: to i to - tu jest podane, że pęcherzyk ciążowy rośnie w tempie 1mm/dzień, więc twoje 0,5mm/dzień jest na pewno temu bliższe niż 2mm/dzień a biorąc pod uwagę, że miał sprzęt do dupy (stąd też nie ma serduszka) to coś źle dziad pomierzył i np rośnie 0,8mm/dzień, a wtedy to jest już prawie książkowo Także Kasia, olej dziada i idź do normalnego gina z dobrym sprzętem, a nie jakimś na kolanie klepanym Głowa do góry!
A u mnie nudy... Plamienia ustały, bóle menstruacyjne już prawie też, poza tym brzuch mi rośnie, ale wcale nie od ciąży tylko od tego leżenia w łóżku No, czyli pośrednio od ciąży - można uznać Poza tym leżę sobie tutaj cały dzień w pościeli jak pączek w maśle, mąż skacze wokół mnie i jakoś leci Swoją drogą nie mam pojęcia jak przez 4 dni mojej nieobecności można tak zapuścić mieszkanie Ja też nie jestem jakąś higienistką i owszem, "bałagan" to moje drugie imię, ale czegoś takiego to chyba tu nie było od czasu remontu Mąż uspokajał i mówił "nic się nie denerwuj, ty leż i nic nie rób, ja później posprzątam". Taki jest miły dla mnie i tak się troszczy, że nawet nie mogę być zła na niego no i czekam na to "później"
Kochana to super u mnie też ustały już plamienia od czasu do czasu brzuch pobolewa jak na @ wieczoram mnie tylko piersi bolą i też musze leżec niestety ale bez przesady nie cały czas pogoga za oknem beznadziejna. -
U mnie od wczoraj też pada i zimno więc nigdzie nie wychodzę tym bardziej, że mam lekki katar. M jutro kończy szkolenie i obiecałam mu, że jak wróci to nie będę bardziej chora niż w niedzielę kiedy wyjeżdżał