Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zyrcia ten sluz z czyms brazowym to raczej nie czop.. Ja tak mialam dwa razy i okazalo sie ze jest ok..choc sluz byl taki galaretowaty.. I juz myslalam ze kawalkami mi odchodzi..
dzis tez mam troche tego sluzu..ale skoro szyjka dluga zamknieta to raczej to nie to..
-
nick nieaktualny
-
Trzymajcie za nas kciuki dziewczyny,bo raczej się zaczęło. Mimo że nie mam skurczy ale chyba wody mi odeszły. Bo lało się bardzo i do tego trochę krwi. Ale stres masakra. Jedziemy właśnie do szpitala. Jak dam radę dam znać.
zyrcia, Sista, Alorrene13, Viola, BrumBrumek, Z., gosi_a, Joasia:), zapah_ciszy, Finezja, Katha81, Inesicia, karolinka85, maglic, szczesliwamama, kasika8303, Scintilla, nenette lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Muniek wrote:Trzymajcie za nas kciuki dziewczyny,bo raczej się zaczęło. Mimo że nie mam skurczy ale chyba wody mi odeszły. Bo lało się bardzo i do tego trochę krwi. Ale stres masakra. Jedziemy właśnie do szpitala. Jak dam radę dam znać.
trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze -
Matki Wy Nasze, co tu sie dzieje? Muniek, Zyrcia, Agata - dziś ani pełnia, ani nów, wiec nie rodzimy !!! A swoją droga, kiedyś napisałam, ze zacznie sie na stronie 1100, a mamy juz 1097...Suzana - jak u Ciebie?
Muniek - zaciskaj kolana, i daj znać co w szpitalu. kciukam aby to był fałszywy alarm.
Mecz przegranyWiec na pocieszenie poszliśmy na rynek, na lody i piwko
Teraz nasze wpisy czyta sie jak jakiś serial sensacyjny, napięcie rośnie...agawera, Joasia:), Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ooooooo kurde ale się dzieje! Co za emocje!
Zyrcia Leon jeszcze posiedzi, chłopak jest mądry i nie chce witać tego świata w obskurnych murach szpitala tylko z klasą w Gamecie
Muniek napisz jak sytuacja się rozwinęła, trzymam kciuki :*
A ja byłam na wizycie u diabetologa i niestety powiedział że dla niego cukry obiadowe podchodzą pod insulinę albo robię błędy dietetyczneDał skierowanie na hemoglobinę glikowaną i mam się zgłosić z wynikiem za tydzień. Mam nadzieję że to były tylko chwilowe wariacje trzustki...
Generalnie to padam na twarz i już uciekam spać, do jutra dziewczyny!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 22:26
-
O kurcze, ale się porobiło!
Muniek, Zyrcia - kciuki zaciskam!
Zostawić was na pół h ;/
Ja dopiero wróciłam z "Bezpiecznego malucha". Zmęczona, ale wyjątkowo było dużo przydatnych informacji.
Stresszczę wam bo warto.
1. Foteliki: zapinać TYLKO tyłem do kierunku jazdy, nawet jeśli isofix umożliwia do przodu
2. Dziecko wyrasta z fotelika albo jak głowa zaczyna wystawać powyżej krawędzi fotelika, albo jak waga rpzekroczy ograniczenia wagowe.
3. Pałąk nie służy wyłącznie jako rączka do noszenia fotelika i przyczep daszka, należy ZAWSZE mieć ją postawioną bo jeśli fotelik nam wypadnie i spadnie dzieckiem w dół, to pałąk ochroni jego ciałko przed przygnieceniem. Pałąk odsuwamy tylko do wyjęcia dziecka z fotelika, żeby nie uderzył o niego główką podczas wyciąania
4. Pasy są dobrze napięte, jak nie możemy zmarszczyć ich na zakładkę w dwóch palcach ("szczypnąć")
5.DZiecka w fotelik nie wkłądamy w grubym ubraniu. Jak jest zimno, to kupić śpiworek do fotelika, z wycięciem na pasy, bo jak dziecko w kombinezonie ma wypadek to kombinezon się sprasuje i maleństwo wypadnie mimo założonych pasów
I pomoc:
1. Bezdech jest naturalny podczas płaczu, jak dziecko się przestraszy, a nawet przy karmieniu. Jeżeli dziecko przestaje oddychać to robimy po kolei 5 rzeczy:
A. Przytulamy malucha
B. Łaskoczemy w piętkę
C. Dmuchamy mocno (jak gaszenie świec na torcie) 3x pod nosek
D. Przytulamy malca i schylamy się razem z nim tak, żeby głowa znalazła się jak najniżej
E. Robimy 1 delikatne wdmuchnięcie ratownicze powietrza przez usta i nosek
Podobno zdrowy noworodek nie ma cudów, "zaskoczy" z oddechem przy którejś z tych czynności, najczęściej wystarczy po prostu przytulić lub połąskotać...
2. Zachłyśnięcie mlekiem przy cycku:
a) NIGDY nie bierzemy dziecka do pionu jak do odbicia, pogorszymy sprawę i może ustać oddychanie od tego
b) zamiast tego odstawiamy dziecko od piersi, główkę na bok i czekamy aż maluch sam sobie poradzi - nigdy nie zdarza się tak poważne zachłyśnięcie przy karmieniu piersią, żeby od razu wymagało ratowania
3. Zachłyśnięcie się pokarmem stałym/zabawką:
a) dziecko do 1 roku nie ma odruchu kaszlu - z każdą próbą oddechu głębiej wciąga obiekt do dróg oddechowych więc liczy się czas
b) dziecko przechylamy na bok, patrzymy czy obiekt sam wyleci
c) najmniejszym palcem wybieramy z ust dziecka wszystko co tam było (np. nie pogryzione kawałki jedzenia)
d) siadamy, bierzemy malca spod pachy głową lekko w dół i uderzamy lekko otwartą dłonią złożoną w łodeczkę pomiędzy łopatki Robimy to 5x
e) dziecko z powrotem ukłądamy na boku i ewentualnie pomagamy wypluć przedmiot
f) jeśli dalej nie oddycha i sie krztusi ukłądamy malca na plecach, głwą lekko w dół i dwoma palcami uderzamy w klatkę piersiową 5x.
Pomoc karetki wzywamy zawsze gdy musimy zacząć uderzać w klatkę piersiową.
Gdy karetka jedzie możemy powtarzać uderzenia do skutku, albo jak dziecko zaczyna tracić przytomność robimy resuscytację, zaczynając od oddechówAnia1704, Z., gosi_a, Alorrene13, Inesicia, maglic, Scintilla, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻyrafa i Muniek trzymajcie się. Także wkraczamy w fazy porodow
Sista pamiętam Twój wpis o stronie 1100 ale nie sądziłam, że tak szybko do niej dotrzemy
ja wizytuje jutro popołudniu i trochę się boje, że uslysze jakieś nie wskazane info jak na obecny tc
-
nick nieaktualny
-
Nieukowa - byłam na tych warsztatach w marcu, podobały mi sie
Fajnie, ze tutaj wszystko tak ładnie streściłaś, chyba sobie skopiuje i wydrukuje
Tylko u nas nie było smoczków NUK, ale mała frekwencja była, wiec próbek mam mnóstwo
Jutro idziemy na warsztaty Mamo to ja. Ciekawa jestem czy powiedzą cos ciekawego. A te warsztaty w Ikea, to tylko w Poznaniu. Zapisałam sie i przyszło zaproszenie do Poznania wlasnie
Rozalia - trzymam kciuki aby te cukry sie unormowało. Kurde, dałyby sobie spokój, to juz przecież końcówka -
Zerkam na listę u Majówek i tam do 9 kwietnia urodziły trzy dziewczyny SN...A my mamy juz prawie 12 maja...
Myśle, ze teraz wiele osob nas czyta, bo my juz prawie na tapecie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 22:53
Nieukowa, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy po wizycie. Szyjka ma już tylko 0,9cm. Rozwarcie jakieś niewielkie jest ale doktor nie chciał grzebać bo wg niego to niepotrzebna ingerencja. Do tego boli mnie brzuch i mam bóle krzyżowe. Wzięłam nospę i leżę. Przeczucia mam średnie. Oby jeszcze maluch posiedział w brzuchu te 1,5 tygodnia
zyrcia, Muniek trzymam za Was kciukigosi_a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny