Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2016, 18:04
Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94 🎉 (3.05)
93 🎉(29.05)
92 🎉 (30.07)
91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: 7.08
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
Czarna gratuluję! Fajnie że mamy coraz więcej rozpakowanych Mamusiek, ale chyba u nas i tak bardziej terminowo niż było na Majówkach, co? Tam o tej porze już 1/3 tuliła Maluszki. U nas Nieukowa wkleiła wykres kiedy statystycznie mają wyjść i w jakich ilościach i proszę, trzymają się zasad Dzieciaczki!
Katha trzymam kciuki żeby końcówka ciąży była już tylko z pozytywnymi przygodami, nacierpiałaś się biedna
Alorrene jak już Ci pisałam, piękne zdjęcia! Jedna sprawa to fajny pomysł na sesję, ale druga - Kobieto jesteś mega fotogeniczna!
Karolinka przykro mi z powodu psiakaTrzymam kciuki żeby guzek był łagodny i wszystko poszło ok. Wiem jak to jest ze zwierzakami, jak członek rodziny...
Szczesliwamama - wielkie odliczanie, kciuki zaciśnięte i Ciocie czekają na relacje!
Sista, Nenette, Scintilla, Suzanna22, Zyrcia, - za Was też zaciskam kciuki!!!! Kto ma siedzieć w brzuszku niech grzecznie siedzi, kogo czas już nadszedł - do roboty Dzieciaczki, koniec lenistwa!
Nieukowa moim zdaniem basen nie zaszkodzi o ile nie będziesz szalećAlorrene13, Scintilla, Z., karolinka85, dorcia8919, Katha81 lubią tę wiadomość
-
A co tam u mnie? Dziś wizytowałam u gina, szyjka nadal dość długa ale już wchodzi opuszek palca, cokolwiek to oznacza. Kazałam lekarzowi obiecać że jutro nie urodzę bo mój J ma 2-dniowa delegacje, a tak się cieszył na ten wyjazd że to ja nalegam żeby jechał. Wyniki mam wszystkie ok, paciorkowca brak (chyba że się ukrył w tyłku co nie zostało sprawdzone, ale głupio mi było wypomnieć ginowi, kurcze od kiedy taka ze mnie wstydnisia...).
Pogadałam z nim o porodzie, dowiedziałam się że 1) mój plan porodu jest wzruszający, zaproponował żebym na drugiej stronie napisała swój plan życia - podobne prawdopodobieństwo że się sprawdzi2) znieczulenie dostanę lub nie, prawda jest taka że anestezjolog może być zajęty poważniejszymi działaniami, w tym także oglądaniem kina nocnego. Ale znieczulenie poleca i mówi że dobrze zrobione nic nie spowalnia a wiele ułatwia bo kobieta nie jest zmasakrowana i ma siłę 3) nacięcie - uwielbia kobiety które upierały się że nie chcą nacięcia nawet jak były wskazania, mówi że to nie sztuka ochronić krocze, skórę itp - jak się chce to się da prawie zawsze. Tylko że potem mięśnie krocza są w fatalnym stanie czasem bo główka jest tam nie kilka minut a 30 - 40 minut i mięśnie się rozciągają tak że wypada przednia i tylna ściana pochwy, chciał mi pokazać fotki ale odmówiłam
On "lubi" takie pacjentki bo to dla niego złoty biznes, z plastyki pochwy ma największą kasę 4) jedyne co może mi polecić to indywidualna położna która pogoni anestezjologa i zadba o to by gdyby odpukać coś się działo to reakcja była szybka. Mówi że nic więcej nie mogę zrobić i plan porodu to fajna sprawa ale żebym się jakoś super mocno nie przywiązywała. Wiem że zabrzmiało to wszystko co napisałam dość cynicznie, ale to taki lekarz jest, nie owija w bawełnę i się nie cacka z ciężarnymi, ale dość bezpiecznie się z nim czuję więc wybaczam mu to chłodne podejście do tematu
Alorrene13, Nieukowa, Scintilla, Z., Viola, zapah_ciszy, dorcia8919, sss, gosi_a lubią tę wiadomość
-
Dostaliśmy nasze zdjęcia z sesji do wybrania, na razie wklejam tylko jedno jeszcze przed "obrobieniem". Niektóre wyszły strasznie, jestem OGROMNA, w lustrze ten brzuch jednak mi się mniejszy wydaje. A niektóre wyszły fajnie
Jednak przy następnej ciąży sesję sobie zrobimy tak na początku 8 mc, nie później - później to już etap orki
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cce43cc97cc3.jpg
Joasia:), Alorrene13, Nieukowa, Scintilla, karolinka85, Aka81, Z., Inesicia, Viola, zyrcia, gucio, zapah_ciszy, dorcia8919, nenette, sss, Natka88, gosi_a, elukkkcha245, Finezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAghata to Wasza 4 doba po cc? Tak wynika z opisu na suwaczku. No cóż to jest rana 3 powłok wiec niestety ból jest nie unikniony. Mi w 1 i 2 dobie podawali nawet na ból morfinę. Jestem uczulona na ketonal a inne leki były za słabe. Urodziłam we wtorek a wyszłam dopiero w niedziele. Ból jeszcze odczuwałam ponad tydzień. Potem z dnia na dzień było lepiej i czasem tylko doraźnie paracetamol. Nie oszukujemy sie to przecież przebyta operacja. Fakt z magicznym finałem ale operacja.
Dlatego trzymam mocno zaciśniete kciuki by ból ustępował i rana szybko sie goiła.
To miejsce bedzie niestety lekko odrętwiałe jeszcze kilka miesięcy. Przepraszam jeżeli mój opis jest zbyt pesymistyczny ale tak było u mnie po cc. Za 2 tyg powtórka z rozgrywki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 18:52
-
nick nieaktualny
-
Dziękuje wszystkim za miłe słowa o fotkach
Ciesze się ze mam taka pamiątkę. Agata ciekawe spostrzeżenia gina o porodzie. Nie chciałabym mieć w przyszłości plastyki pochwy. Wystarczy ze ostatnio od koleżanki po 2 porodach i karmieniu piersią, usłyszałam ze planuje korektę brzucha i piersi
Aś no daj spokój, dlaczego tak jest ze w weekendy plaża w szpitalach? Przecież ilość osób na dyżurze musi być ta sama codziennie. Poza tym weź i wyceluj aby nie rodzic w weekendniewykonalne raczej
A1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też będę w szpitalu w ten świąteczny czwartek i weekend, jednak z tego powodu nie narzekam. Jakoś wydaje mi sie ze na oddziale bedzie luźniej i spokojniej. A i nie bedzie tłoku na sali odwiedzin. Tak jakoś sobie to wymyśliłam.
Alorrene13, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Alorrene odnośnie korekty brzucha, wpisałam właśnie w google "brzuch po porodzie" i już nigdy tego nie uczynię hehe
. Moje koleżanki mają raczej całkiem normalne brzuchy po porodzie, ciekawe od czego to zależy że jednej się ładnie skóra wchłonie a drugiej będzie zwisać?
Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
Witam sie i ja
Gratulacje dla Czarnej
Karolinka ja mam sznaucerke ktora kilka razy juz meczyla sie z urojonymi ciazami dlatego w piatek zostala wysterylizowana mam nadzieje ze to ja uchroni przed guzami a za twoja sunie trzymam kciuki
Dzisiaj bylam na wizycie i co sie okazuje nic nie zapowiada abym miala urodzic wczesniej, mala wazy ok 2800 a w dniu cc przypuszczalnie moze miec 3200 takze super Wyniki krwi mam w normie cisnienie 110/50 u mnie standard Takze czekamyJoasia:), Scintilla, karolinka85, Z., Alorrene13, gucio, Ania1704 lubią tę wiadomość
-
Hehe, Agata gin mose i zyciowy, ciekawe tylko co on by zrobil, jakby wisiala nad nim grozba pociecia takiego, ze przez miesiac na dupie nie moglby usiasc i wy#rac sie prze tydzien bez bolu.
Nawiasem mowiac po nacieciu statystyka jest dokladnie taka sama jak przy peknieciu. Taka prawda. Wiec bullshit, niestety
Wiem wiem, nudna jestemzmykam na basen, po drodze kupie Rennie bo juz nie moge z ta zgaga
-
Scintila dobrze ze wrocilas do domku
Kasika jak po wizycie u dermatologa?
Agata dobrze ze wizyta udana i ze z szyjka ok.. Do ciazy donoszonej napewno wytrzymasz
Suzanna wczesniej corcia sie pchala na swiat..a teraz postanowila jeszcze troche posiedziec..tak sie jej tam chyba spodobalo..
Mi tez cos sie wydaje ze synek jeszcze troche posiedzi..choc straszyli juz po 20tc porodem przedwczesnym..
Dziekuje za wszystkie kciuki i wsparcie odnosnie mojej suni.. Okazalo sie ze guz objetosciowo ma 20cm ale na szczescie niema przerzutow.. Dzisiaj zostala w klinice zalozyli jej wenflon pobrali krew do badan oby wyszly dobre..a jutro 12-13 ma miec operacje..teraz tylko trzeba sie modlic by nie bylo zadnych komplikacji ani naciekow przy guzie..odrazu ja wysterylizuja.. W razie czego lekarz bedzie dzwonil i sie konsultowal..powie jakie rokowania i gdyby bylo zle to nie beda juz jej wybudzac..ale takiej opcji nie bierzemy pod uwage! Sunieczka musi zyc..ma dopiero 7lat..jeszcze kupa zycia przed nia.. Najgorzej bylo ja tam zostawiac..sama...ona tak bardzo przezywa kazda wizyte u weta a co mowic szpital kroplowki..operacje..tak mi jej zal.. To przeciez czlonek naszej rodziny.. Ja to chyba niemoge miec zwierzat bo jestem zabardzo uczuciowadobrze ze i tak sunia mieszka z mama i siostra..ja ja tylko widuje podczas odwiedzin..ale te 4lata mieszkalam z nia..spala ze mna w lozku..i jak tylko o niej teraz mysle to wyje...
Przepraszam za moje wywody ale poprostu tu przynajmniej moge sie wygadac wyzalic..i jakos tak troche lzej.. Oby w spokoju wytrzymac do jutra.. Bo niechce tez tymi nerwami denerwowac synka..bo tyle o niego sie staralismy.. Wierze ze zarowno synek szczesliwie sie urodzi w terminie, jak i Lolcia przezyje ta operacje..A1984, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karolinka85 ja Cie rozumiem w pełni .. mam niespełna rocznego psiaka , "kupiliśmy go" bo został ostatni z miotu i miał trafić do schroniska .. musiałam mieć psiaka bo starania były udręką, szans nie było i musieliśmy gdzieś przelać swoją miłość... może to głupie co powiem ale traktuje go jak swoje pierwsze dziecko
nie wyobrażam sobie życia bez niego i martwie sie każdą jego dolegliwością .karolinka85, A1984 lubią tę wiadomość