Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
szczesliwamama wrote:pierwsze co to kupilam clotrimazolum posmarowalam,ale w nocy bylo jeszcze gorzej wiec nowa tubke schowalam do szafy,i kupilam lactovaginal wlasnie 10 tabletek ,zostaly mi moze dwie globulki i masc Pimafucort dzis kupilam,i posmarowalam,a przez dwa dni podmywalam sie Tantum Rosa i pieklo mnie chyba od tego najbardziej,wiec tez odstawilam...ehh jakby nie moglo obejsc sie bez takich infekcji w czasie ciazy gdy jest ona najmniej mile widziana:(
Ale nie maść bo ona mi tez nie pomagała za bardzo kup tabletki i je sie na noc wkłada tylko lepiej założyć sobie wkładkę lub cienką podpaskę bo wycieka w ciągu nocy:) a że piecze to właśnie dobry znak że zaczyna cię leczyć ja właśnie tak tylko czekałam na to bo niektórych nie czułam działania a jak piekło to jest Spoko:) i jeszcze polecam żel do mycia nie z sieciówek lecz z apteki Plivafeme pomarańczowy kosztuje ok 30 zł ale mi poleciła dziewczyna z apteki studentka co tez sie męczyła tak jak my i faktycznie polecam działa!
https://www.maluchy.pl/li-73052.png
Mili
-
lasencje w sumie nie wiem, czy będę JUŻ lipcówką czy jeszcze czerwcówką tak więc witam się z Wami:).
wizytę mam umówioną na 18.11 więc teraz pozostało cierpliwie czekać.
Robiłam Betę we wtorek - 30,9 i w czwartek 102,5.
Nie wiem czy kontrolnie wykonać ją w przyszłym tygodniu?
szczesliwamama, Nieukowa, lauda lubią tę wiadomość
-
Truskaweczka250 wrote:Ale nie maść bo ona mi tez nie pomagała za bardzo kup tabletki i je sie na noc wkłada tylko lepiej założyć sobie wkładkę lub cienką podpaskę bo wycieka w ciągu nocy:) a że piecze to właśnie dobry znak że zaczyna cię leczyć ja właśnie tak tylko czekałam na to bo niektórych nie czułam działania a jak piekło to jest Spoko:) i jeszcze polecam żel do mycia nie z sieciówek lecz z apteki Plivafeme pomarańczowy kosztuje ok 30 zł ale mi poleciła dziewczyna z apteki studentka co tez sie męczyła tak jak my i faktycznie polecam działa!
Kurcze to mi teraz wbilas klina ;P z ta mascia,ze ma piec:P no coz ,ja schowalam bo myslalam,ze cos jest nie tak ...zastanawiam sie tez nad plynem do higieny bo ja stosuje caly czas Lactacyd Femina (tez dalam za niego ok 20pln),o ile dobrze napisalam bo juz myla mi sie wszelkie nazwy tych specyfikow,i niewiem czy moze on zaczal mnie uczulac czy cos,badz co badz dzis kupilam szare mydlo i sprobje nim powalczyc...a jak sie juz meczylas to jak dlugo kilka dni ?
[/url] -
tak, na posiew czeka się koło tygodnia, czasami warto spytać po 3 dniach, bo niektóre laboratoria mają podgląd na bieżąco i jak jest wszystko dobrze, na pożywkach zła flora nie rośnie, to wydadzą wynik - ujemny. Natomiast jak coś wyhodują to trwa to dłużej, ale zazwyczaj nie dłużej niż 7 dni...
to takie moje kilkuletnie spostrzeżenia
szczesliwamama wrote:Wlasnie w poniedzialek robie komplet badan do ginekologa,i zrobilabym posiew czy jest juz czysciutko,ale wiem ze na niego chyba kiedys tydzien czekalam? na wyniki? jak to jest ?Moje 4 kochane Aniołki
-
Marteczka91 wrote:lasencje w sumie nie wiem, czy będę JUŻ lipcówką czy jeszcze czerwcówką tak więc witam się z Wami:).
wizytę mam umówioną na 18.11 więc teraz pozostało cierpliwie czekać.
Robiłam Betę we wtorek - 30,9 i w czwartek 102,5.
Nie wiem czy kontrolnie wykonać ją w przyszłym tygodniu?
Lipcowka czy czercowka niewazne
wazne ze juz po ptakach,rosnij zdrowo:D gratulacje!!!
[/url] -
Ale clotrimazol w tabletce chyba we wczesnej ciazy niezabardzo mozna...ja jak bylam w ciazy to mialam co chwile infekcje i lekarka przepisywala mi jakies drogie leki, antybiotyki ktore i tak nic nie pomagaly bo za miesiac bylo to samo....w ciazy zmienia sie ph pochwy i jestesmy jeszcze bardziej podatne na infekcje jak przed ciaza...rok temu bralam z M ta tabletke i jeszcze jakies dopochwowe po ktorych dostalam plamien, ale chyba mi tak wyzarly wszystko ze juz rok mam spokoj. I teraz w ciazy tez nic mi nie dolega.
szczesliwamama lubi tę wiadomość
[/url] -
Wiesz ile ja mam tych płynów chyba wszystkie marki juz przetasowałem i Laktacyt i Lirena i femine w rossmana ale ten co kupiłam Plivafeme to naprawdę pomógł bo on osłabia te drożdżaki i odnawia florę bakteryjna:)szczesliwamama wrote:Kurcze to mi teraz wbilas klina ;P z ta mascia,ze ma piec:P no coz ,ja schowalam bo myslalam,ze cos jest nie tak ...zastanawiam sie tez nad plynem do higieny bo ja stosuje caly czas Lactacyd Femina (tez dalam za niego ok 20pln),o ile dobrze napisalam bo juz myla mi sie wszelkie nazwy tych specyfikow,i niewiem czy moze on zaczal mnie uczulac czy cos,badz co badz dzis kupilam szare mydlo i sprobje nim powalczyc...a jak sie juz meczylas to jak dlugo kilka dni ?
https://www.maluchy.pl/li-73052.png
Mili
-
RobaG wrote:tak, na posiew czeka się koło tygodnia, czasami warto spytać po 3 dniach, bo niektóre laboratoria mają podgląd na bieżąco i jak jest wszystko dobrze, na pożywkach zła flora nie rośnie, to wydadzą wynik - ujemny. Natomiast jak coś wyhodują to trwa to dłużej, ale zazwyczaj nie dłużej niż 7 dni...
to takie moje kilkuletnie spostrzeżenia
tak tez myslalam,no coz pojde w poniedzialek to sie dowiem ...obym byla czysciutka...z tego wszystkiego przestane chyba sypiac z wlasnym mezem,albo w prezerwatywie zeby nie lapac takich rzeczy przy aniolku
[/url] -
Truskaweczka250 wrote:Wiesz ile ja mam tych płynów chyba wszystkie marki juz przetasowałem i Laktacyt i Lirena i femine w rossmana ale ten co kupiłam Plivafeme to naprawdę pomógł bo on osłabia te drożdżaki i odnawia florę bakteryjna:)
No wiec wlasnie u mnie to samo! maz sie tylko wscieka ,ze cala lazienka wylozona moimi chemikaliami a ja naprawde nie mam juz cisnienia na kupowanie kosmetykow jakich kolwiek...a tu jak na zlosc ,musze zmieniac bo nic nie pomaga...wiec kupie go,a noz pomoze !dziekuje
Truskaweczka250 lubi tę wiadomość
[/url] -
tak jak już pisał Lactacyd Femina niestety mnie zaczął uczulać...
szare mydło również próbowałam i to nie raz, ale efekt bym odwrotny od zamierzonego, do tego stopnia że miałam zamiar wziąć nóż i wszystko sobie wyciąć... oby u Ciebie było lepiej...
naprawdę z całego serca Wam polecam użycie jakiegoś probiotyku, dłuży czas, a zobaczycie różnicę! Sama w to nie wierzyłam, podchodziłam jak do jeża, a efekt przerósł moje oczekiwania
szczesliwamama wrote:Kurcze to mi teraz wbilas klina ;P z ta mascia,ze ma piec:P no coz ,ja schowalam bo myslalam,ze cos jest nie tak ...zastanawiam sie tez nad plynem do higieny bo ja stosuje caly czas Lactacyd Femina (tez dalam za niego ok 20pln),o ile dobrze napisalam bo juz myla mi sie wszelkie nazwy tych specyfikow,i niewiem czy moze on zaczal mnie uczulac czy cos,badz co badz dzis kupilam szare mydlo i sprobje nim powalczyc...a jak sie juz meczylas to jak dlugo kilka dni ?
Truskaweczka250 lubi tę wiadomość
Moje 4 kochane Aniołki
-
aghata wrote:Witam Marteczka...hie rob juz bety...czekaj na wizyte u lekarza ktory potwierdzi ciaze.
tak myślisz:P? tak bardzo mnie kusi zorbienie bety gdzies pod koniec przyszłego tygodnia... jesli wyjdzie wysoka to na pewno by mnie to uspokoiło bo póki co stres mnie zjada, że coś będzie nie tak:(
elukkkcha245 lubi tę wiadomość
-
aghata wrote:Ale clotrimazol w tabletce chyba we wczesnej ciazy niezabardzo mozna...ja jak bylam w ciazy to mialam co chwile infekcje i lekarka przepisywala mi jakies drogie leki, antybiotyki ktore i tak nic nie pomagaly bo za miesiac bylo to samo....w ciazy zmienia sie ph pochwy i jestesmy jeszcze bardziej podatne na infekcje jak przed ciaza...rok temu bralam z M ta tabletke i jeszcze jakies dopochwowe po ktorych dostalam plamien, ale chyba mi tak wyzarly wszystko ze juz rok mam spokoj. I teraz w ciazy tez nic mi nie dolega.
No wlasnie tez czytalam ze nie mozna globulek clotr. na poczatku a tylko masc,i tak na masci pisze ze nie wolno w 1 trymestrze a mi ginekolog napisala,ze alez skad ze mozna wiec niewiadomo kogo tu sluchac,by krzywdy sobie nie zrobic...mam nadzieje wielllllkkkaaa,ze skonczy sie na tej nieszczesnej infekcji,chociaz czuje ze nie bedzie kolorowo,bo w ciagu zycia to juz moja 6 ...?
[/url] -
nie trzeba często robić ja robiłam tylko jedna żeby potwierdzićszczesliwamama wrote:A przy okazji jak sie juz tak rozpisuje ,powiedzcie mi dziewczeta a raczej oswieccie ,co to jest ta beta w ciazy,i po co robi sie ja tak czesto i ile to kosztuje ? i czy trzeba to robic ? lekarz powiedział że jak jest ok to nie trzeba już robić u mnie w Luxmedzie kosztuje 25 zł
https://www.maluchy.pl/li-73052.png
Mili
-
beta hcg to nic innego jak test ciążowy tylko ilościowy a nie jakościowy, a teraz po ludzku
jeśli wszystko jest ok, test ciążowy wyszedł dodatni i Ty czujesz się dobrze, to tak naprawdę beta hcg nie musisz wcale robić bo przecież wiesz, że jesteś w ciąży.
Beta hcg robisz w bardzo wczesnej ciąży, gdy test domowy może dawać fałszywy wynik ujemny, bo nie jest tak czuły, jak badanie laboratoryjne.
Dodatkowo takie badanie/analiza pokaże jaką zawartość gonadotropiny kosmówkowej wytworzył Twój organizm po zagnieżdżeniu zarodka. Dzięki wartościom referencyjnym można sprawdzić, który to tydzień ciąży, oraz po kolejnym teście po 48h jak przyrasta wartość hormonu ciążowego, czyli czy ciąża rozwija się prawidłowo. Powyżej 2000, oraz 6000 wartość beta HCG podwaja się po 72h lub jeszcze dłużej
cena od 25-35 zł zależy od laboratoriumWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 16:14
szczesliwamama lubi tę wiadomość
Moje 4 kochane Aniołki
-
Wczesniejsza beta 6300, dzisiejsza 5200. To mówi samo za siebie.
Eowena, tak sobie własnie mówię, może miało być chore i bardzo cierpieć... Teraz byle do poniedzialku - szpital.
Mąż bardzo mocno mnie wspiera. To plus tej całej sytuacji, widzę jak mocno mnie kocha, jak się martwi i dba o mnie.
Kochane mam nadzieję, że będę ostatnia w tym wątku, aniołków więcej nie trzeba :*
-
Kasia, tulam :*
Szczesliwa mama, nie można
Hej Marteczka
Od siebie polecam naturalny żel polskiej marki Sylveco. Używam od kilku miesięcy i infekcje poszły w zapomnienie. A jeśli chodzi o dobre bakterie to najlepszy jest dopochwowo Invag a doustnie Provag (z tej serii jest też całkiem dobry żel).Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
