Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozalia wrote:Cześć dziewczyny chciałabym się do Was przyłączyć, można? Według kalendarza na forum termin powinnam mieć na 20 czerwca :)Beta potwierdziła ciążę. Byłam raz u lekarza ale było za wcześnie i kazał mi przyjśc po wszystkich świętych i nawet mnie jeszcze nie badał. Martwię się trochę bo praktycznie nie mam żadnych ciążowych objawów, ale czytam sobie Was i widzę że nie wszystkie je macie...
Gratuluje i witamy. Nie martw się ja też nie miałam około 7-8 tydzień się zaczęło -
hej dziewczynki. Jak po wekendzie? Niestety dzisiaj znów do pracy.
Ja trochę się odstresowałam,nie mówiąc już o tym ze przesadziłam z jedzeniem:))
Dziś idę na kolejną bete mam nadzieje ze urosła.Odpukać plamień nie mam już...Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm -
Hej wszystkim Ja też w pracy... cholernie mi się nie chce, ale przynajmniej dziś jakoś mniej mnie muli
Nie wiem za co mam się zabrać, bo niby dużo do roboty, ale nic super-pilnego i nie mam motywacji ;/
Witam nowe mamy!
Wracając do tych badań na NFZ: zastanawiam się, bo mój lekarz na NFZ przed ciążą nic nie chciał mi zapisać za darmo, dawał mi jakieś śmieszne skierowania z 15% rabatem, ale wciąż i tak słono płaciłam za hormony tarczycy, przeciwciała itd... Mam nadzieję że w ciąży będzie inaczej, najwyżej przedstawię mu to co lilirose podlinkowałaś a jak mi kretyn zleci odpłatnie, to napiszę donos do NFZ. -
Zyrcia gratuluję.
Natka trzymam dziś kciuki. Będzie dobrze;*
Witam nowe mamusie. Super, że jest nas więcej.
U mnie od soboty prawie brak mdłości, naprawdę czuję się całkiem fajnie i staram się tym cieszyć, a nie martwić. Na szczęście piersi nadal są większe, napięte i wrażliwe więc właściwie tylko te objawy mi zostały. No i oczywiście popołudniowa drzemka bez której ciężko mi funkcjonować w drugiej połowie dnia. Wczoraj byliśmy na urodzinach chrześniaka i muszę przyznać, że trochę się objadłam i teraz mam zaparcia i ogromny brzuch;/zyrcia lubi tę wiadomość
-
Hejka witam nowe mamusie I jak większość ja też do pracy ale na szczęście już bez mdłości tamten tydzień był straszny najpierw człowiek się martwi że nie ma objawów a później narzeka że tak męczą mdłości odeszły ale jeść dalej nie mogę za wiele nie chce mi się po prostu. Piersi trochę bolały później trochę przestały a od wczoraj znów bolą i to jeszcze jak ale wolę piersi jak mdłości Pozdrawiam wszystkie i życzę miłego poniedziałku
W czwartek wizyta jupi !!! -
kasika8303 wrote:
Kikusia a może zadzwoń do gina? Mi 50 nie pomogła w poprzednich ciążach, najwyżej weźmiesz po 2 tabletki ( da to 100 ).
Chyba poczekam ten tydzień jeszcze do mojej wizyty i wtedy wyjaśnię .
Obecnie biorę 2x1 luteina 50 .
21/10 miałam wizytę i gin mówiła , że jest dobrze . Nie plamię ani nic mnie nie boli, to dostałam tak profilaktycznie jak to powiedziała Gin - nieznana wcześniejsza przyczyna poronienia .
Zauważyłam , że jeśli pojawią się u mnie objawy to najczęściej pod wieczór-ciekawe.
Ale to jakieś lekkie mdłości i delikatnie obolałe piersi , które rano już są normalne. Niby nie każda kobieta musi się zmagać z tymi objawami ciążowymi, moja przyjaciółka mnie uspokaja że ona miała jedynie zgagę i przy większym brzuszku częściej do wc.
A co do badań to ja chodzę prywatnie do Gin i dała mi pierwsze skierowanie na badania i postanowiłam , że te podstawowe wykonam z NFZ u swojego rodzinnego
Przy okazji zapytam o coś na katar . Coś się do mnie przyplątało ale tak dziwnie bo nie mam gorączki ( na szczęście ) jedynie katarek i mokry kaszel , który występuje wyłącznie rano .
Z tym współżyciem też mamy czerwone światło,ale nie od Gin tylko ja sama stwierdziłam ,że ten pierwszy trymestr jest najbardziej ryzykowny i wolę się wstrzymać od przyjemności jeśli ma to pomóc mojemu okruszkowi malutkiemu Choć mojemu facetowi zaczyna doskwierać brak intymności i ciągle pyta a kiedy , a kiedy?
Szczerze powiem ,że ja to się obijam na L4 i jak widzę ,że wy musicie do pracy chodzić to jestem pełna podziwu
Zyrcia gratulacje !
Żyjcie miłością - niech łaska boska pomyślną dolą na dom Wasz spływa
nie znajcie nigdy, co smutek, troska, niech przyszłość Wasza będzie szczęśliwa:)
I oczywiście rozbrykanej gromadki dzieciaczków:)zyrcia lubi tę wiadomość
-
hej laseczki. Czy czujecie takie dziwne klucie/rozpieranie w pochwie? Ja czuje tak dziwnie:P az mi sie zle siedzi. Nie boli to ale taki dyskomfort odczuwam...
-
Marteczka91 nie , jeszcze czegoś takiego nie miałam
Jesteś z rocznika 91 ? -
Zyrcia gratulacje
Pytanie do dziewczyn na L4 (nie odbierzcie proszę jako pytania jako ataku) - czemu właściwe jesteście na zwolnieniu? Pytam z ciekawości - nie nudzi Wam się? Nie macie poczucia że jeszcze się nasiedzicie w końcówce ciąży / z maluchem? Przyznam że ja bym chyba oszalała i dopiero wtedy by się zaczęła analiza wszelkich możliwych objawów, pewnie bym też z nudów jadła podwójnie Czy lekarze jakoś naciskają na L4? Idę na pierwszą wizytę w czwartek i nie wiem jakie są "zwyczaje", rozumiem że jak sie czuję względnie ok to mnie na siłę na L4 nie wyśle, ot tak zapobiegawczo?zyrcia, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Kikusia wrote:Marteczka91 nie , jeszcze czegoś takiego nie miałam
Jesteś z rocznika 91 ?
tak:) -
A1984 wrote:Zyrcia gratulacje
Pytanie do dziewczyn na L4 (nie odbierzcie proszę jako pytania jako ataku) - czemu właściwe jesteście na zwolnieniu? Pytam z ciekawości - nie nudzi Wam się? Nie macie poczucia że jeszcze się nasiedzicie w końcówce ciąży / z maluchem? Przyznam że ja bym chyba oszalała i dopiero wtedy by się zaczęła analiza wszelkich możliwych objawów, pewnie bym też z nudów jadła podwójnie Czy lekarze jakoś naciskają na L4? Idę na pierwszą wizytę w czwartek i nie wiem jakie są "zwyczaje", rozumiem że jak sie czuję względnie ok to mnie na siłę na L4 nie wyśle, ot tak zapobiegawczo?
Ja mam przymusowe L4, muszę leżeć. Głównie przez tego krwiaka, aby pęcherzyk nie obcierał się o niego. Gin liczy że się szybko wchłonie. Jak będzie ok to będę chciała wrócić do pracy.A1984 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki:)
Ja wczoraj miałam dziwną sytuacje wracaliśmy z M od moich rodziców i kaszel mnie złapał i w pewnym momencie tak kaszlnęłam ze aż mnie takie bolesne skurcze w macicy złapały ze aż sie przestraszałam co to bo nie miałam tak nigdy i wieczorem cały cas masowałam sie po brzuszku i tak myślałam co sie stało, bałam sie i M mnie uspokajał dzisiaj jest ok ale nie wiem czemu tak...
Dzisiaj byłam na badaniach mocz i krew, ale rano korki były, a zimno -5
brr.. wróciłam zjadłam zapiekankę bo kupowałam świeże pieczywo i teraz tak ciężko mi po niej na żołądku:( -
A1984 wrote:Zyrcia gratulacje
Pytanie do dziewczyn na L4 (nie odbierzcie proszę jako pytania jako ataku) - czemu właściwe jesteście na zwolnieniu? Pytam z ciekawości - nie nudzi Wam się? Nie macie poczucia że jeszcze się nasiedzicie w końcówce ciąży / z maluchem? Przyznam że ja bym chyba oszalała i dopiero wtedy by się zaczęła analiza wszelkich możliwych objawów, pewnie bym też z nudów jadła podwójnie Czy lekarze jakoś naciskają na L4? Idę na pierwszą wizytę w czwartek i nie wiem jakie są "zwyczaje", rozumiem że jak sie czuję względnie ok to mnie na siłę na L4 nie wyśle, ot tak zapobiegawczo?
Już kiedyś poruszałam tę kwestię
Mam takie zdanie jak ty, ale są dziewczyny, którym leżakowanie nie przeszkadza lub robią to bo muszą
Ja od gina dostałam propozycję L4 i że mogę wziąć w dowolnym momencie jakbym niedomagała, ale póki co nie zamierzam bo wolę ruch i otoczenie ludzi od samotności w domu... -
Ja znowu pytanie z innej beczki. Dziewczyny golicie sie tam przed wizyta u gina? W sensie calosc czy tylko boki?
Co do l4 jestem zdania ze poku mozna to pracuje, potem befe rzygala siedzeniem w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:34
[/url] -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Nadrobiłam wszystko, weekend spędziłam u rodziców i nie miałam dostępu do wirtualnego świata, bo mój telefon odmówił posłuszeństwa!
Strasznie mi przykro z powodu aniołków
I witam nowe mamusie
Co do L4 to ja przebywam, dlatego, że pracuję po 12-14 godzin stojąc lub dźwigając, gdybym miała 8h za biurkiem to mogłabym pracować bez problemu, bo nie muszę leżeć.
Ale postanowiłam wziąć się konkretnie za naukę, może uda mi się wywalczyć stypendium, jak się zawezmę, bo zawsze nie miałam czasu, żeby się porządnie przygotować. I mam zamiar dodatkowo zabrać się porządnie za angielski - na pewno nie będę się nudzić, a L4 wyjdzie mi tylko na dobreNieukowa lubi tę wiadomość
-
A1984 wrote:Pytanie do dziewczyn na L4 (nie odbierzcie proszę jako pytania jako ataku) - czemu właściwe jesteście na zwolnieniu? Pytam z ciekawości - nie nudzi Wam się? Nie macie poczucia że jeszcze się nasiedzicie w końcówce ciąży / z maluchem? Przyznam że ja bym chyba oszalała i dopiero wtedy by się zaczęła analiza wszelkich możliwych objawów, pewnie bym też z nudów jadła podwójnie Czy lekarze jakoś naciskają na L4? Idę na pierwszą wizytę w czwartek i nie wiem jakie są "zwyczaje", rozumiem że jak sie czuję względnie ok to mnie na siłę na L4 nie wyśle, ot tak zapobiegawczo?
Ja jestem dlatego że soje stanowisko w pracy jest "ciężkie" chodzi o pracę fizyczną i nie ma zaleceń w firmie żeby pracowała ciężarna BHP i Polityka Firmy nakazuje pójście na zl żeby Firma nie odpowiadała za ewentualne problemy ze zdrowiem ciężarnej. Dlatego jestem na zl i w sumie to mam teraz urlop i nie przeszkadza mi czas wolny kiedy chce mogę sobie rożne sprawy załatwiać z koleżankami się spotkać na zakupy wyskoczyć itd:) -
nick nieaktualny