Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry!
Od kilku dni Was tylko podczytuję, jakiś kiepski humorek mi dopisywał i wszystko mnie wkurzało. Ach te hormony w ostatnim miesiącu.
Gratuluję nowym mamuśkom
Jejku ta pogoda chyba oszalała. Więc plan na dziś to jak najmniej się ruszaćNo dobra od czasu do czasu coś tam zrobię, ale generalnie w ten upał nie mam sił na nic. A woda tak mi się zatrzymuje w organizmie, że wyglądam jak baleron
Nie pogardzę jakimś deszczykiem, choć na jakiś czas
Dobrze, że nie rodzimy później, bo bym oszalała przez tą pogodę uff
No przepisy na ciacha super! Poproszę o jedenWczoraj zachciało mi się krokietów z farszem jak na pierogi ruskie z sosem śmietanowo-pieczarkowym. I myślałam, że zwariuję przy tym gotowaniu. Najpierw ciasto na naleśniki doprowadzało mnie do szaleństwa, bo nie chciało mi wyjść jak należy, potem przy zwijaniu. Ale uparłam się i powiedziałam, że muszę zrobić i tyle. I chociaż nie muszę się martwić, że nie ma obiadu i muszę stać nad garami, bo zrobiłam więcej. I raj dla podniebienia, więc zapomniałam, że tak się wkurzałam
Miłego dnia! ( musiałam sobie nieco posmęcić )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2015, 11:24
Sista, Ekkaja, Scintilla, Rozalia, nenette, Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymaglic wrote:Sista - ja 9 szpital, więc 10 może być
Jak ja kocham truskawkii lody - przez mój podły humor dieta cukrzycowa ubolewa, ale należy mi się po tylu tygodniach
Scintilla lubi tę wiadomość
-
Z. Napisz w wolnej chwili co tam ci wyszlo. Skurcze czy co? Trzymam kciuki zeby bylo dobrze wszystko...
Moj ostatnio len co zaczyna mnie niepokoic. Ja 10 tez wizyta ktg i wkoncu cos sie dowiem kiedy tniemy czy jednak naturalnie? Choc na cesarke sie juz nastawilam......
Ja wlasnie zjadlam kawalek drozdzówki z truskawkami a potem jakies zakupy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2015, 12:19
Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo wszystko chyba z wycieńczenia ;( prawie nie śpię i nie dlatego, że on mi nie daje tylko już mam jakaś paranoję. Leżę i pół nocy się gapię czy oddycha, w ciągu dnia to samo,non stop sprawdzam. Ryczeć mi się chcę, jeść mi się nie chcę
masakra. Muszę się ogarnąć bo zwariuję w końcu.
Oby tylko on się nie rozłożył, bo bym nie zniosła pobytu w szpitalu -
nick nieaktualny
-
Z. już jesteś tak blisko że i szpital da się wytrzymać
Trzymam kciuki!
Zyrcia zdrowka!
Mnie bóle ustąpiły i nawet kibelek sprzątnełamMąż pomył okna, jeszcze mu podłogi zostały
Obiad mamy z wczoraj więc za chwilę znów leżing
Z., Finezja lubią tę wiadomość
-
Dzieki za kciuki
ale na sam poród i tak się nie zanosi chyba że po tych zapisach ktg zdecyduja inaczej chociaż wątpię bo póki nic szczególnego się nie dzieje to czekaja az sie samo rozwinie.
Na ktg pisaly sie co prawda znow skurcze 110-120 ale ja tego nie czuje
Korzystajcie z pogody, ja moge tylko popatrzeć za okno
Rozalia lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017