Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Aghata )) a muszę się pochwalić, że jak w 2 dobie wypisywali nas ze szpitala to Iga ważyła 2470, a po 3,5 tyg waga wskazała 3320 teraz pewnie już do 1 kg dobiłyśmy, a jesteśmy tylko na cycku - radość mamy i taty bezcenna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 13:24
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Rozalia no właśnie kikut odpadł już dawno temu i nie możliwe żeby to była jakaś pozostałość. Tym bardziej że codziennie go myje dokładnie i smaruję całego. Będę musiała pediatry popytać bo trochę to dziwne.
Finezja jak sprawdza się u was Woombie? Też przymierzam się do kupienia bo mój mały lubi być omotany dobrze wtedy śpi.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
BrumBrumek wrote:A czy ktoś po SN seks już uskuteczniał?? Jeśli tak to jak było?? Ja mam dopiero 31 kontrolę i mam nadzieję na zielone światło bo mąż mi żyć nie daje
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Cześć Dziewczyny, pozdrawiamy z nad morza! Nie dam rady wszystkim odpisać ale podczytuję Was w miarę regularnie, chociaż na Kaszubach miałam kiepski zasięg.
Rozi - bardzo bardzo się cieszę że u Ciebie lepiej! Poszłaś do innego psychiatry? Tamen rzeczywiście dziiiiiwny...Każda Mamusia będzie miała dni gorsze i lepsze, oby tych lepszych było coraz więcej!
Alorrene super że echo ok! Trzymaj kciuki żeby u nas też wszystko było dobrze, pewnie pójdziemy na początku sierpnia jak wrócimy do wwy. Z ciekawości, macie ubezpieczenie zdrowotne w Allianz? Bo chyba mamy podobny pakiet.
W temacie kupkowym - któraś z Was pisała o problemach i nitkach krwi, u nas było to samo i odpukać jest duuuużo lepiej! Kupy są luźniejsze (czasami niestety aż za luźne ale to chyba za dużo serwowałam Młodemu Bobotika), prężenie duuużo mniejsze, dziecko spokojne i krew zniknęła. U nas pomogło - dieta całkiem bezmleczna, dokarmiam Bebilonem Pepti. Nie wydaje mi się by miał skazę białkową ale mleczko mu służy więc przy takim zostaniemy. Wydaje mi się że to dobre mleko na problemy brzuszkowe. Aaa i jeszcze daje kropelki z florą bakteryjną ale nie pamiętam nazwy, sprawdzę wieczorem.
U nas po pochwaleniu Borys na forum były dwa dni i noce niczym z horroru - RYK RYK RYK - nie wiem z jakiego powodu. Chcieliśmy już zrezygnować w sobotę z wyjazdu na Kaszuby bo 6h w samochodzie w takim wrzasku byłoby ciężkie. A tymczasem Borys przespał całą drogę i do dziś (czyli już 4 dzień!) jest spokojny i kochany, żadnej histerii bez powodu. Wydaje mi się że po pierwsze brzuszek już mu tak nie dokucza, po drugie cały weekend był na powietrzu, w lesie nad jeziorem - i spał spał spał, super mi to służy, po trzecie ja jestem spokojniejsza bo jest moja Mama która ma super podejście - mówi do niego wolno i spokojnie, podnosi go poooowolutku (ja nim szarpałam trochę...), delikatnie go gładzi itp. Naprawdę widzę że spokojny opiekun = spokojne dziecko. Więc ja też wyluzowałam i jest lepiej Teraz jesteśmy w Gdańsku a na weekend znowu jedziemy do lasu na Kaszuby.
I jeszcze jedna sztuczka mojej Mamy - Borys miał tak że jadł sobie spokojnie i nagle płacz, kręcenie głową, nóżki w ruch. Ja mu wtedy dopychałam butlę tudzież cycusia A moja Mama go podnosi i odbija, nawet 3 - 4x w trakcie jednego karmienia. I pomaga! Widać facet chciał po prostu beknąć, po beknięciu jadł dalej spokojnie. Cieszę się że przyjechałam do domu, jednak rady osoby która trójkę wychowała są cenne (a sądziłam że JA wiem lepiej i JA SAMA wszystko ogarnę).
Co do wagi - mi zostało ze 2kg do przedciążowego stanu ale jednak wyglądam grubawo, tłuszczyk mi się skumulował na brzuchu, będę musiała jeszcze z 6kg zgubuić żeby to jako tako wyglądało. Kreskę ciemną nadal mam, ale ze stanu skóry jestem bardzo zadowolona - wygląda normalnie, jest napięta itp. Tylko ten tłuszczyk, ehhh
Szczepienia - mama mojej przyjaciółki, ordynator na neonatologii odradza mi rota, mówi że szkoda kasy bo szczepów jest duuuużo, a szczepionka działa tylko na kilka i to też działa umiarkowanie. Zarażenie rota nie jest fajne ale nie jest to też żadna tragedia. Ona swojej wnuczki na to nie szczepiła. Doradziła 5/6 w 1, pneumokoki i później (po roku / dwóch) meningokoki ewentualnie. I tego się będę trzymać, nawet nie czytam w necie o szczepieniach bo szkoda czasu.
Dziewczyny czy któraś zaobserwowała że po Bobotiku maluszek ma wieczne pierdy, przelewanie w brzuchu i lekką biegunkę? Bo u nas tak było jak podałam te kropelki, odstawiłam i jest ok. Hmm
Sista, Rozalia, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydorcia8919 wrote:nenette mam do Ciebie pytanie w sprawie napięcia. Możesz mi coś wiecej napisać po czym stwierdzono, że ma to napięcie i czym się ono objawiało? będę ogromnie wdzięczna.
Na początku oglądała ją fizjoterapeutka i to co rzucało się od razu w oczy to prostowanie nóżek w pozycji na brzuchu, noworodek naturalnie powinien leżeć z nóżkami "na żabkę", a nie prężyć się jak struna. A Pola właśnie się tak naprężała. Nieukowa pisała, że prostowanie nóżek to przeciwwaga do podnoszenia główki - być może tak jest na etapie podnoszenia głowy, moja była badana wcześniej i wyraźnie wszyscy mówili, że to nie jest ok. Dodatkowo przykurcza główkę tak, że szyja się jakby chowa no i to samo z rączkami, podkurcza do siebie i zaciska w piąstki. I to jest to wzmożone napięcie. Natomiast brzuszek ma taki rozlany, pływa jej jakby na boki - tu ma z kolei obniżone napięcie. To typowe podobno dla wcześniaków.
Lekka asymetria z kolei jest naturalna do 3msc, bo dziecko układa się tak jak w brzuchu. U nas niestety pręży się w literkę C zbyt mocno, czasem robi wręcz taki jakby mostek na główce Badał ją i ortopeda i neurolog no i ta fizjoterapeutka oglądała i wszyscy są zgodni..ale to wszystko do ogarnięcia przez ćwiczenia Nie wiem czy wystarczająco obrazowo opisałam..dorcia8919 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA1984 wrote:W temacie kupkowym - któraś z Was pisała o problemach i nitkach krwi, u nas było to samo i odpukać jest duuuużo lepiej! Kupy są luźniejsze (czasami niestety aż za luźne ale to chyba za dużo serwowałam Młodemu Bobotika), prężenie duuużo mniejsze, dziecko spokojne i krew zniknęła. U nas pomogło - dieta całkiem bezmleczna, dokarmiam Bebilonem Pepti. Nie wydaje mi się by miał skazę białkową ale mleczko mu służy więc przy takim zostaniemy. Wydaje mi się że to dobre mleko na problemy brzuszkowe. Aaa i jeszcze daje kropelki z florą bakteryjną ale nie pamiętam nazwy, sprawdzę wieczorem.
Szczepienia - mama mojej przyjaciółki, ordynator na neonatologii odradza mi rota, mówi że szkoda kasy bo szczepów jest duuuużo, a szczepionka działa tylko na kilka i to też działa umiarkowanie. Zarażenie rota nie jest fajne ale nie jest to też żadna tragedia. Ona swojej wnuczki na to nie szczepiła. Doradziła 5/6 w 1, pneumokoki i później (po roku / dwóch) meningokoki ewentualnie. I tego się będę trzymać, nawet nie czytam w necie o szczepieniach bo szkoda czasu.
Dziewczyny czy któraś zaobserwowała że po Bobotiku maluszek ma wieczne pierdy, przelewanie w brzuchu i lekką biegunkę? Bo u nas tak było jak podałam te kropelki, odstawiłam i jest ok. Hmm
Agata ja miałam tę krew tzn Pola..dodatkowo zrobiła się jej jakby ciemieniucha na brwiach i uszkach - czytałam, że to często objaw alergii my jesteśmy na samym mm, nie wiem czy ten bebilon pepti by nie pomógł.. Bo brzuszek też dokucza nam mega od kilku dni i problem z kupą, zmieniliśmy kropelki z florą Diclofor na Biogaie ale jeszcze gorzej, wiec wróciłam do Dicloforu. No i wczoraj po 10h mega ryku non stop (nawet sławetny dr Karp nie pomógł i woombie też nie) zakupiłam Bobotik, zobaczymy jak podziała.. Muszę pogadać z pediatrą o Bebilonie Pepti, bo to chyba pod kontrolą lekarza się podaje? Czy sama mogę zmienić na to mleko wiesz może??
Szczepie dokładnie tak samo jak Ty, pediatra mi to samo mówiła
Odpoczywajcie i wdychajcie jod nie ma jak u mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 13:53
-
Nenette Bebilon Pepti można kupić samemu w aptece (około 30 zł za puszkę) albo na receptę - wtedy jest refundowane, ale chyba żeby dostać receptę trzeba mieć zaświadczenie od alergologa o konieczności takiego a nie innego mleka. Nam poleciła pediatra ale nie mogła wypisać recepty (w sumie paranoja...). U nas też było naprawdę kiepsko z brzuszkiem, teraz jest lepiej - mam nadzieje że na dłużej. Z tym że wiesz jak to jest - trudno stwierdzić co właściwie pomogło. Ja bym tego mleka spróbowała - raczej nie zaszkodzi a jest najłagodniejsze dla jelitek. Życzę Wam powodzenia, będzie lepiej!!! Aaaa i u nas też się łuszczy czoło i okolice brwi - może coś jest na rzeczy z tą alergią.
Jak poczytałam Twój opis napięcia mięśniowego to mój Borys też prostuje nóżki w pozycji na żabkę - nie zawsze ale prostuje. Główki i raczek nie podkula, raczej macha nimi na boki. Będziemy niedługo u ortopedy to zapytam co o tym sądzi. -
Nenette widzialam takie ruchy na ktoryms z filmikow o wzmozonym napieciu takze potrafie to sobie wyobrazic... Faktycznie jest cos na rzeczy, a jakie cwiczenia ci zalecili?
U Radka rozwoj na 99% okej, chociaznchyba bedzie praworeczny, bo we snie woli glowe z prawej trzymac i zawsze najpierw ssie prawamlapke a potem dopiero lewa. To nie asymetria, bo jak jest rozbudzony to ladnie utrzymuje glowe w osi, raczki, nozki, wszystko jak trzeba...
Cholercia, czemu dzieciaczki musza sie takie pucolowate robic? Mi sie podobaja szczuple bobasy, a tu oponka michelina sie powoli robi z malego to super, wiem, ale jakos tak zatraca rysy twarzy i te 3 podbrodki sa dziwneWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 14:48
Sista, Rozalia, karolina0522, nenette, Scintilla lubią tę wiadomość
-
dziewczyny,
A co waszym zdaniem bardziej przydatne, rota, czy pneumo, jak muszę wybrać.bo nie.stac mnie na obydwie, a mała będzie chodziła do żłobka o przedszkola.... Proszę o pomoc wiedzowa i wasze zdanie na ten temat, jutro mamy szczepienie a ja nadal nie wiem...AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
Muniek wrote:Rozalia no właśnie kikut odpadł już dawno temu i nie możliwe żeby to była jakaś pozostałość. Tym bardziej że codziennie go myje dokładnie i smaruję całego. Będę musiała pediatry popytać bo trochę to dziwne.
Finezja jak sprawdza się u was Woombie? Też przymierzam się do kupienia bo mój mały lubi być omotany dobrze wtedy śpi.
Muniek, mi woombie pożyczyła szwagierka, której synek wiecznie nie spał i płakał, a jak już zasnął to spał góra 30 min, jak kiedyś do niej przyjechałam i zawinęłam w kocyk to przespał jej pierwszy raz 3 h ciągiem, aż zaglądała i sprawdzała czy aby oddycha. Stwierdziła, że nie ma tyle cierpliwości, żeby go spowijać i kupiła woombie, w większości przypadków się sprawdzał.
U nas stosuje sporadycznie, bo często zasypia sama bez potrzeby spowijania, a czasami po prostu zawijam w kocyk, ale jak nie jest padnięta, marudzi i zawinę w kocyk to będzie się tak wić, że wyciągnie sobie rączki i po spaniu. Iga ma siny odruch moro i często poprzez te rączki i nóżki się potrafi wybudzić nawet z głębokiego snu więc jak chcę, żeby pospała dłużej niż 30 min to zakładam bo w woombie już tak sobie tych rączek nie wyciągnie i nawet jak ma ten odruch to nie jest to takie "porywcze" Dziś dzięki woombie pospała prawie 3h, co się dzieje też i bez woombie, ale dziś ewidentnie męczyła się z zaśnięciem.
Myślę, że jeśli zawijasz w kocyk i Samuelek się nie wywija to chyba nie ma sensu kupować woombie, no chyba że właśnie wywija się, a Tobie zawijanie w kocyk/pieluszkę sprawia trudność, na pewno łatwiej jest dziecko ubrać w woombie i zapiąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 15:41
-
karolina0522 wrote:dziewczyny,
A co waszym zdaniem bardziej przydatne, rota, czy pneumo, jak muszę wybrać.bo nie.stac mnie na obydwie, a mała będzie chodziła do żłobka o przedszkola.... Proszę o pomoc wiedzowa i wasze zdanie na ten temat, jutro mamy szczepienie a ja nadal nie wiem...
Jak Ala będzie szła do żłobka to z tych 2 zaszczepiłabym na pneumokoki. My też będziemy na nie małą szczepić, ale nie od razu, z tym że Iga co najmniej rok będzie w domku ze mną więc kontakt z dzieciaczkami jedynie tych z rodziny czy znajomych. -
aghata wrote:Właśnie przeczytałam w Pierwszym Roku z Życia Dziecka ze dzieci kp mniej robią kupkę w 3 miesiącu bo organizm więcej potrzebuje i zabiera z mleka i jak robi raz na dwa dni to normalne.
Fajnie, że o tym piszesz bo Iga jak na razie robi tych kup niemal po każdym karmieniu więc sporo i jak nagle zmieni się to do 2 dziennie albo i mniej nie będę się tak niepokoić -
nick nieaktualnyA1984 wrote:Nenette kropelek z florą bakteryjną nie ma co zmieniać za często bo żeby zadziałało trzeba czekać nawet 2 tygodnie, aż bakterie zasiedlą jelita. My też stosujemy Dicoflor, nie wiem czy działa ale jak pisałam jest lepiej
Aaa czyli te wczorajsze problemy brzuszkowe raczej nie od Biogai, bo nie miała czasu zadziałać. No ale zostajemy przy Dicloforze, już z tym nie kombinuje. No i nie wiem czy ten Bobotik tak szybko działa, ale dziś kupa prawie w całości żółta i lekko luźna Polka nadal troche marudna, ale to pikuś w porównaniu z wczoraj. To było jakieś apogeum. Całe szczęście, że jestem u rodziców, mama po powrocie z pracy ją przejęła, w nocy wstawał mąż mimo,że chodzi do pracy normalnie i jakoś odsapnęłam.. ciągły ryk przez 10h faktycznie może wykończyć.. -
nick nieaktualnykarolina0522 wrote:dziewczyny,
A co waszym zdaniem bardziej przydatne, rota, czy pneumo, jak muszę wybrać.bo nie.stac mnie na obydwie, a mała będzie chodziła do żłobka o przedszkola.... Proszę o pomoc wiedzowa i wasze zdanie na ten temat, jutro mamy szczepienie a ja nadal nie wiem...
Karolinka jak to mi powiedziała pediatra - na rota się nie umiera. Dlatego zdecydowanie pneumokokiSista, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA1984 wrote:Nenette Bebilon Pepti można kupić samemu w aptece (około 30 zł za puszkę) albo na receptę - wtedy jest refundowane, ale chyba żeby dostać receptę trzeba mieć zaświadczenie od alergologa o konieczności takiego a nie innego mleka. Nam poleciła pediatra ale nie mogła wypisać recepty (w sumie paranoja...). U nas też było naprawdę kiepsko z brzuszkiem, teraz jest lepiej - mam nadzieje że na dłużej. Z tym że wiesz jak to jest - trudno stwierdzić co właściwie pomogło. Ja bym tego mleka spróbowała - raczej nie zaszkodzi a jest najłagodniejsze dla jelitek. Życzę Wam powodzenia, będzie lepiej!!! Aaaa i u nas też się łuszczy czoło i okolice brwi - może coś jest na rzeczy z tą alergią.
Jak poczytałam Twój opis napięcia mięśniowego to mój Borys też prostuje nóżki w pozycji na żabkę - nie zawsze ale prostuje. Główki i raczek nie podkula, raczej macha nimi na boki. Będziemy niedługo u ortopedy to zapytam co o tym sądzi.
Dzięki!
Niech ortopeda zerknie, pewnie jest wszystko ok jak tylko te nóżki
-
Dziewczyny podziwiam WAS !!!!
Ja nadal nie mogę się ogarnąć, ciągle mi się spać chce
Jak zacznę coś robić to zaraz karmienie i już nie mogę wrócić do rytmu ....
No i ciągle sprawdzam czy mała oddycha - tak się wystraszyłam tych bezdechów z przed dwóch tygodni
Nieukowa - czy ja dobrze przeczytałam, że na raz będziesz miała 5w1, pneunokoki i rota ?? Bo ja się trochę bałam tak na raz, że za dużo na bąbla.
Moja mała też się zwija w C, ale tylko przy kącieli i lubi czasami robić żółwia wtedy podkurczać łapki, ale to mi się wydaje jak się na coś zapatrzy (szczególnie nowego) i ja to wzięłam za niepokój