X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2015 =)
Odpowiedz

Czerwiec 2015 =)

Oceń ten wątek:
  • Dada Autorytet
    Postów: 1426 1236

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Mamusie.

    Kiedy znika ta kreska z brzucha?

    860ip07w5ypel8m4.png
    34bwskjop2knz5e1.png
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolinko - ja pneumokoki tez, ale nie teraz.

    Dada - ja nadal mam czarna pręgę i czarny pępek, wiec nie wiem, kiedy to znika.

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • aghata Autorytet
    Postów: 1530 1826

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dada ta kreska dluuugo sie utrzymuje. Moja koleżanką ma córkę 7 miesięcy i dalej ma kreche
    Co do kupek przy kp Antek robił na początku nawet 10 malucha teraz jedną na dzień a wczoraj w ogóle nie robił

    Sista lubi tę wiadomość

    preg.png[/url]
  • agawera Autorytet
    Postów: 1672 720

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy herbata z laktoza jest dobra dla dzieck?? Taki skład ma herbata humana

    km5stv73wsegzrx0.png
    06fd4202d9.png
  • Alorrene13 Autorytet
    Postów: 1195 2094

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kobietki :)
    Też mam kreskę i nie mam pojęcia kiedy zniknie.
    Maglic, nie wiem jak Ci pomóc. My w awaryjnej sytuacji nawet w nałęczowiance niegotowanej mleko robilismy i podgrzewaliśmy i nie było problemu, mieszam zawsze całą wodę i cały proszek, nie słyszałam o tych sposobach które opisujecie. Scintilla wczoraj tak mnie rozśmieszył ten filmik z matą i tym dzieckiem kopiącym :D Mój syncio nie umiał się tak bawić, tzn. kopał od czasu do czasu przez przypadek albo jak się wściekał to kopał bo płakał, a dziś Wam taki koncert zagrał :) Przesyłam linka ! ;)

    https://www.dropbox.com/s/a51bbyj3tt3dfyx/ciocie.MOV?dl=0

    Ja tak jak większość z was wezmę pewnie te 5w1, rota i pneumo (to można pozniej tak?) ... MIŁEGO DNIA ! Musimy z Edziem zrobić spacer i zakupy, kiss :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 10:34

    karolina0522, Nieukowa, maglic, nenette, Finezja, Scintilla lubią tę wiadomość

    syy26iyeeuly3wjb.png
  • Sista Autorytet
    Postów: 1626 2563

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dongina - polubiłam Twój post, bo czytając, jakby siebie słyszała sprzed kilku dni ;) Teraz juz Córeczka wróciła. Spi nadal, co troche mi krzyżuje plany, bo chciałam byc juz w drodze do Tychów. No ale nie bede budzić, niech spi :)
    Dzieki za info o kupkach, wczoraj jadłam lazanię z grzybami i pomyslałam, ze moze teraz problem z kupa.
    Agata - u Antka takie same kupy jak były na poczatku? Tzn. żółta musztarda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 10:34

    l22nmg7yw3r6qq05.png
  • nadine24 Autorytet
    Postów: 602 692

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :)
    W porównaniu do Waszych maluszków, muszę stwierdzić że moja Niunia jest leniwa :D Ale dziś byłyśmy u pediatry na pierwszej wizycie i powiedział, że na wszystko ma jeszcze czas :)
    Obecnie walczymy z wielkim wysypem potówek. Czy któraś z Was z tym też się zmagała i co pomogło? Ja na razie tylko stosowałam krochmal, ale efekty mierne. Może jakiś emolient, tylko jaki?

    Czy któraś z Was używa femaltiker? Mam 10 saszetek do oddania, szkoda żeby się zmarnowały. Mogę przesłać bez żadnych kosztów :)

    f2w39jcgwml8tq5b.png
    relgqps6ysw768sc.png
  • Muniek Autorytet
    Postów: 1170 1530

    Wysłany: 21 lipca 2015, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde u nas ostatnio też kupska zrobiły się zielone,mimo że wszystko jest bez zmian,tzn.mleko to samo,mieszam tak jak mieszałam :-\ bądź tu człowieku mądry!! No i dużo rzadziej robi kupsko,kiedyś przy każdym karmieniu,teraz tak co czwarte powiedzmy :-) brzuch go nie boli,więc chyba jest git.
    Ogólnie u nas całkiem dobrze,nie chcę chwalić tej mojej małpki,bo potem zazwyczaj daje mi popalić :-) strasznie zaczął buzie drapać gamoń,mimo że pazurki obcinam. A rękawiczki w taki upał to kiepski pomysł. Chyba go powiąże :-P
    Mi na szczęście nie zrobiły się ani rozstępy ani ta kreska na brzuchu,dzięki bogu,bo i bez tego wyglądam jak maciora!!
    Kobitki czy u waszych dzieci po odpadnięciu kikuta pępuszek jest lekko brązowy? Kurde bo nie wiem czy to normalne czy tak być nie powinno. Czy to coś w rodzaju blizny?!?

    Scintilla lubi tę wiadomość

    snk2s95.png
    y1iruwn.png
    (*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek <3
  • Rozalia Autorytet
    Postów: 1143 2503

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heloł, u mnie noc dobra jeśli chodzi o synka. Spał 4h a potem 3,5. Wyszło jedno karmienie nocne i potem już nad ranem kiedy robi się aktywny :) Niestety ja kiepsko spałam. Nie wiem o co chodzi ale boli mnie rana po cc, najgorzej jest jak chodzę. Czuję się jakbym była kilka dni po operacji. Mąż pracuje z domu bo ja już myślałam żeby z tym jechać do lekarza, ale nie chcę panikować...

    Maglic ja robię z przygotowanej mineralki która stoi w podgrzewaczu, ma jakieś 37c więc wystarczająco żeby mleko się dobrze rozpuscilo, a nie zabiło zadnych bakterii. Wsypuje miarki bezposrednio do takiej ilości jaką mlody bedzie jadl, niczego nie dziele bo mi sie nie chce :)

    Muniek u mnie pepuszek czysty, jasny. Ciężko mi powiedzieć co to może być, blizna to chyba nie. Może jakaś pozostałość po kikucie itrzeba dokładniej wyczyscic?

    U mnie kreski i rozstępów brak uff ;) Jedyne co to mam brzuch jak 6 mcu i wrażenie że zamiast chudnąć robię się coraz wieksza. No ale tak grubo jak teraz w życiu nie wygladalam, więc może mam takie wrażenie.

    maglic lubi tę wiadomość

    f2wljw4z4o3fmwct.png
  • maglic Autorytet
    Postów: 558 1086

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozi - u UWAGA głupie pytanie - czyli jak robisz 120 ml to dodajesz 4 miarki do 120 ml ?:> bo ja robilam tak ze do 60 - 5 miarek i dolewalam do 150 -.- no i w końcu nie wiem ile tego mleka i czy nie za gęste i dlatego może się zesrać chłopak nie może :D i mu zalega i zielenieje ten glut. Jeśli mój tok myślenia jest dobry to może zmiana metody rozrabiania i kupy będą już normalne. Bo aż wstyd przyznać ale ostatnio pisze tu tylko o kupie :|

    / co do rany to mnie też boli - dzisiaj mam wizyte więc podpytam czemu to tak. A co do grubości - to ja pomimo tego, że od 2 lat tyle nie ważyłam bo zawsze 70plus a teraz 63 to i tak czuje się grubo i nieatrakcyjnie :/

    / Brumku- dziękuje za kciukasy! :D liczę, że jutro mój men zniesie szczepienie po męsku i prześpi cały dzień :)
    Ogólnie nie wiecie dziewczyny co się dzieję z Gosią ? Ma któraś do niej namiary ? Dawno się do nas nie odzywała :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 11:28

    ukdytv73la1h903i.png
  • agawera Autorytet
    Postów: 1672 720

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadine24 wrote:
    Cześć dziewczyny :)
    W porównaniu do Waszych maluszków, muszę stwierdzić że moja Niunia jest leniwa :D Ale dziś byłyśmy u pediatry na pierwszej wizycie i powiedział, że na wszystko ma jeszcze czas :)
    Obecnie walczymy z wielkim wysypem potówek. Czy któraś z Was z tym też się zmagała i co pomogło? Ja na razie tylko stosowałam krochmal, ale efekty mierne. Może jakiś emolient, tylko jaki?

    Czy któraś z Was używa femaltiker? Mam 10 saszetek do oddania, szkoda żeby się zmarnowały. Mogę przesłać bez żadnych kosztów :)

    ja cały czas walcze z laktacja ;)

    km5stv73wsegzrx0.png
    06fd4202d9.png
  • nadine24 Autorytet
    Postów: 602 692

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agawera wrote:
    ja cały czas walcze z laktacja ;)

    wysłałam Ci zaproszenie, więc jak zaakceptujesz to napisz mi adres :) przy okazji wieczornego spaceru zajdę na pocztę :) ja kupiłam bo myślałam że jeszcze zawalczę, ale muszę się przyznać (możecie mnie bić :) ) że wygoda i zaoszczędzony czas na odciąganiu mleka wzięły górę :)

    f2w39jcgwml8tq5b.png
    relgqps6ysw768sc.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja szczepie za tydzien pneumo, 6w1 i rota. Ale mam sponsora w postaci tescia, sama bym sie znkasa nie wyrobila i bym szczepila klasycznie na NFZ+rota+pneumo... I rozlozyla to na wiecej wizyt zeby wkluc bylo mniej naraz :)

    Moj Radek jak go brzuszek nie boli to tez podrecznikowe dziecko :) grzeczny, przewidywalny, kochany :D
    Wlasnie wrocilismy ze spaceru - duszno po deszczu straszliwie...

    Co do kup to Radek dalej z 5 dziennie wali. Ale to chyba mniej niz na poczatku...

    karolina0522 lubi tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • agawera Autorytet
    Postów: 1672 720

    Wysłany: 21 lipca 2015, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nadine24 wrote:
    wysłałam Ci zaproszenie, więc jak zaakceptujesz to napisz mi adres :) przy okazji wieczornego spaceru zajdę na pocztę :) ja kupiłam bo myślałam że jeszcze zawalczę, ale muszę się przyznać (możecie mnie bić :) ) że wygoda i zaoszczędzony czas na odciąganiu mleka wzięły górę :)

    walacze coraz mniej mi sie chce i tak co karmienie przygotowuje butelkę

    km5stv73wsegzrx0.png
    06fd4202d9.png
  • Rozalia Autorytet
    Postów: 1143 2503

    Wysłany: 21 lipca 2015, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maglic dokładnie tak :) Jak leje 120 wody to daje 4 miarki, jak 90 wody to 3 itd

    My dziś znów walczymy z beksa. Jakoś mega upalnie nie jest a beczy i marudzi od rana. Łeb pęka :/

    f2wljw4z4o3fmwct.png
  • maglic Autorytet
    Postów: 558 1086

    Wysłany: 21 lipca 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozi wybawco od teraz robie tak samo! :)
    / Allorene - wow :D Edi to ma jelitka pierwsza klasa :D Wy pewnie też robicie tak jak Rozalia? Jak tak pomyśle to ja do 60 ml daje 5 miarek i pożniej do pełna ok 70 - to mniej jest ej wody na te 5 miarek wiec pewnie przytkał mi się chłopak od za tłustego mleka :| no ale po co na opakowaniu tak jest napisane żeby robić :/ i fakt gówna zaczeły się takie od kiedy robie tak mleko jak powedruje myslami wstecz :( zobacze jak bedzie teraz
    Mój też dziś marudny - wsadziłam go w leżak i w nim kima :( będzie miał kręgosłup w chińskie 'S' :/ ale nie mam odwagi go wyjąć bo będzie marudził

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 12:28

    Rozalia lubi tę wiadomość

    ukdytv73la1h903i.png
  • Finezja Ekspertka
    Postów: 180 380

    Wysłany: 21 lipca 2015, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej podczytuje Was w miarę regularnie, ale co mam napisać to albo mała się wybudza albo sama padam;/

    Iga dziś ma miesiąc - takie nasze małe święto:)

    Pewnie nie pamiętam wszystkiego do czego chciałam się odnieść, ale zacznę od pępka i uwaga dalej nie odpadł :( w czwartek jak była położna powiedziała, że jak do miesiąca nie odpadnie to mamy iść do pediatry po skierowanie do chirurga, ale posypała pępek takim niemieckim proszkiem na wysuszenie i odsypała mi go trochę i nakazała ;) posypywać pępek na zmianę tym niemieckim proszkiem z dematolem (żółty proszek, można u nas w aptece kupić). No i faktycznie coś się ruszyło i już ta pępowina na której wisi kikut jest coraz cieńsza, a że niemiecki proszek nam się kończy, Tatuś zakupił wczoraj spirytus w monopolowym i mam nadzieję, że tak jak tutaj pisałyście pomoże bo nie chcę się bujać z małą po chirurgach (zwłaszcza po traumie jaką mieliśmy po wizycie u ortopedy). Alorrene jeśli wy też macie jeszcze pępek to trzymam kciuki aby już odpadł bo ileż można :)))

    Trądzik noworodkowy - u nas też jest głównie na policzkach, na główce też ale w większym rozsypie i tak się nie rzuca w oczy ;) Policzki wyglądały brzydko, a jak się rozpłakała czy po spaniu na danej stronie budzi zaogniało się jeszcze bardziej i wyglądało jak jedno wielkie czerwone ognisko z białymi grudkami. Wyczytałam, że niektóre mamy stosowały na to sudocrem (zawiera cynk) i stwierdziłam, że spróbuję mimo, że położna mówiła, że samo minie, zresztą one znikają i pojawiają się nowe, ale ostatnio tak jej te policzki wysypało że aż mi jej szkoda i zaczęłam smarować 2 razy dziennie cieniuteńką warstwą i muszę przyznać, że pomogło, nie że znikło już całkiem, ale przygasły i przesuszyły się, wygląda dużo lepiej i teraz jak nie ma tych z ropą to na razie nie smaruję żeby nie wysuszyć jej buźki za bardzo.

    Co do ubierania na noc to jak bardzo ciepło to zazwyczaj body z krótki rękawkiem, jak chłodniej to body z długim rękawkiem plus pół śpiochy albo pajac. Ja akurat lubię pajace, a mam też takie na zamek :) jak wydaje mi się, że nie jest za ciepło to lekko przykrywam nóżki kocykiem takim cienkim polarowym. Ubranka typu pajac, body zazwyczaj na raz, spodenki, sweterek zależy czy od razu ubrudzi :)

    Leżaczek - bujaczek dostaliśmy w prezencie - Tima baby: http://unitrek.iai-shop.com/product-pol-324-LEZACZEK-BUJACZEK-KRZESELKO-3w1-WIBRACJE-.html

    Początkowo leżał w pudełku, ale po 3 tyg stwierdziłam, że musimy go wypróbować bo nie mam jak nawet zjeść śniadania, chyba że z małą na rękach, bo akurat albo od 5 albo od 8 ma kilka godzin bezsenności :) Trochę bałam się, że może to za wcześnie, ale okazało się, że jak ją kładę to prawie na płasko leży więc super no i lubi go, leży sobie ja ją czasami bujne i nawet zasypia w nim a jak się przebudza rusza łapkami i nóżkami i samo jej się buja delikatnie i czasami dosypia a nie rozbudza się :) Więc ja polecam z całego serca:)

    Co do smoczka nasza do 3 tyg gardziła nimi, miałam dwa i stwierdziłam, ze muszę kolejny kupić chciałam MaMBaby, ale w każdej aptece które pytałam nie mieli i w końcu kupiłam NUKa lateksowy i od tygodnia chociaż smoczka akceptuje,( bo z butelki odciągniętego mojego mleka dalej nie chce, musimy patentem to robić, najpierw cyc, potem butelka, ale M nie ma cyca i próbuje z palcem, mam nadzieję, że jak już smoczka zaakceptowała to z czasem i butelkę przyjmie, bo na ten moment na 5 min nie ma opcji żebym gdzieś wyszła sama z domu) dokupiłam drugi tej samej firmy tylko silikonowy i też się przyjął - mega zadowolona jestem bo służy nam tylko do sytuacji ekstremalnych albo uspokojenia, wyciszenia przed snem, karmię ją piersią i nie chcę aby z sutka robiła sobie uspokajacza. Teraz po kąpieli, cyckujemy i jak już wypluje pierś, przyśnie odkładam do łóżeczka, oczywiście zaraz oczy jak 5 zł więc daje smoczka i wychodzę z sypialni mniej więcej po 15 - 25 min sama zasypia (czasami tylko muszę kilka razy jej podać smoczka jak wypluje, a jeszcze nie zaśnie, a czasami wypluje i się nie denerwuje to nie daje ponownie).

    Rozalia, Agata cieszę się dziewczyny, że u was lepiej i trzymam kciuki aby już tylko z każdym dniem było fajniej :)

    U nas raz jest super, a raz marudzenie cały dzień, tak jak np. wczoraj po całym dniu wykończona byłam, ale dziś chyba powróciła do siebie albo odsypia wczorajszy dzień;/ Zazdroszczę tym Wam co macie mężów jeszcze na urlopach albo dyspozycyjnych w domu. Mój miał tylko tydzień wolnego i było super, a później już sama. Co prawda robi zakupy, gotuje obiady i szykuje mi rano śniadanie, ale jak wychodzi po 7 to w domu jest dopiero po 17, zjemy coś, czasem spacer (mała wtedy śpi), o 19-19:30 kąpiel i znowu ja małą na cycka przejmuje i w nocy też staram się nie wybudzać M. żeby w pacy nie zasypiał :) W związku z tym nie jestem w stanie ogarnąć obiadu tak jak wy piszecie, czy większych porządków, jedynie czasami pranie wstawię i rozwieszę, albo poprasuje małej rzeczy, no i z 3 razy odkurzyłam mieszkanie i tyle. Cyckowanie, przewijanie, spacery wypełniają mój dzień na tyle, że nie ma opcji na bycie perfekcyjną Panią Domu :)

    U nas mała często je i dość długo, pierwszy sen ok 3 -3,5 h, jedzenie, odbijanie, przewijanie i zasypianie jakieś 1,5 h trwa i kolejna pobudka za jakieś 2,5, i czasami uda się jeszcze o tej 5 -6 rano, że Iga zaśnie, ale często już rozpoczyna dzień, a ja razem z nią;/ dziś ją zawinęłam kocykiem ciasno po 5 i pospała do 8. Potem się pobawiłyśmy, popstrykałyśmy fotki z okazji skończonego pierwszego miesiąca, pojadła i znowu nie mogła zasnąć bo co przysypiała to ten odruch moro (prostowanie nagłe rączek i nóżek) zawsze skutecznie ją wybudza, w końcu po 40 min walki wsadziłam w Woombie i śpi już 1,5 h a ja mogłam do Was napisać:) Ale fajni by było jakby w nocy już tak chociaż po te 4 h spala :)

    Mamy które były już na wizycie u ortopedy czy lekarz mało nie wykręcił nóżek Waszych pociech ze stawów? możecie napisać jak u Was to badanie wyglądało?

    No i czy ktoś z Was szczepić będzie tymi sanepidowskimi szczepionkami na fundusz oprócz Zyrci? Ja chciałam włąśnie nimi szczepić, ale Dongina widzę sprawdziła, że nie ma opcji teraz zakupić tego oczyszczonego krztuśca i nie wiem co robić;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 12:42

    Rozalia, Joasia:) lubią tę wiadomość

    qdkk8u69wcmbbuud.png]
  • Finezja Ekspertka
    Postów: 180 380

    Wysłany: 21 lipca 2015, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do mojego krocza ;) to po wizycie na IP i robieniu tych okładów z 10 % soli fizjologicznej po 5 dniach miałam się stawić w poradni na kontroli, więc w piątek się udałam na wizytę z dalej odczuciem bólu, szczypania. Przyjęła mnie ta sama lekarka, która w dniu porodu mnie przyjmowała w szpitalu i okazało się, że szwy wewnętrzne, które powinny się rozpuścić po ok tygodniu dalej są i nawet koloru nie zmieniły i stąd ta mała dziurka, która mi się zrobiła. Powiedziała, że niektórzy tak mają, że ich organizm traktuje takie szwy jak ciało obce i walczy z nim, chcą c je wyrzucić z organizmu zrobiła się ta dziurka, na szczęście nie zrobił się stan zapalny bo cały czas podmywałam się tantum rosa i płynem z kory dębu, no i wietrzyłam się :) Wyciągnęła mi stamtąd 2 szwy po 3 cm, od razu po bolało ale nie czułam już takiego dyskomfortu jak wcześniej. Następna kontrola po 2 tyg, oby się już zagoiło bo jak czytam, że wy uskuteczniacie już serduchowanie to aż mnie wzdryga;) Ja to się boję, że coś mi by się mogło rozejść, albo w ogolę że będzie boleć :) Mam nadzieję, że te obawy miną wraz z zagojeniem się :)))

    Rozalia ja w związku z tym Twoim bólem szwa udałabym się jak najszybciej do lekarza, mnie też nie bolało na początku, w ogóle w pierwszym tyg po porodzie czułam się tam lepiej niż w trzecim właśnie, więc lepiej jedź i sprawdź. Ale mam nadzieję, że u Ciebie goi się wszystko książkowo !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 12:57

    Rozalia, Rozalia lubią tę wiadomość

    qdkk8u69wcmbbuud.png]
  • aghata Autorytet
    Postów: 1530 1826

    Wysłany: 21 lipca 2015, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Finezja ja szczepilam tymi sanepidowskimi Zuzia też tylko tymi była szczepiona plus jeszcze na darmową ospę sie zalapalysmy bo dla zlobkowyxh dzieci jest za darmo.

    My z M wczoraj pierwszy sex ale powiem ze tak jak ktoras pisała czuje sie jak dziewica i troche mnie bolało mam nadzieję ze to minie

    Finezja lubi tę wiadomość

    preg.png[/url]
  • Finezja Ekspertka
    Postów: 180 380

    Wysłany: 21 lipca 2015, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak sobie śpi Igusia zazwyczaj:

    oo5stem62bbz_t.jpg

    A tak w wyjątkowych sytuacjach - woombie:)

    txcc8lrt1qav_t.jpg

    aghata, dorcia8919, BrumBrumek, Dongina, Muniek, Ekkaja, nenette, Rozalia, karolina0522, Joasia:), Alorrene13, karolinka85, CaneCorso, Scintilla lubią tę wiadomość

    qdkk8u69wcmbbuud.png]
‹‹ 1572 1573 1574 1575 1576 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ