Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
No i temat nr. jeden w moim domu - KUPA
My robimy 1 dziennie plastolinę, ma z tym trochę problemu bo za cholerę nie chce się dać dopoić woda ble, koperek ble, woda zabarwiona MM ble (też wyczaiła).
Ja wymiękłam z laktatorem i MM, wcześniej było 50/50 teraz mamy 40/60.
Mleko mam ale jakieś wąskie kanaliki i nie chcą się rozszerzyć, tryska a nie leci.
łucja się się jakiś tydzień męczyła z brzuszkiem jak miałyśmy hipp ha, teraz mamy hipp na kolki i wzdęcia i jest fajnie - tylko kupa zamiast żółta z grudkami to jest plastelina zielonkawa
-
nick nieaktualnyNieukowa wrote:Nenette widzialam takie ruchy na ktoryms z filmikow o wzmozonym napieciu takze potrafie to sobie wyobrazic... Faktycznie jest cos na rzeczy, a jakie cwiczenia ci zalecili?
U Radka rozwoj na 99% okej, chociaznchyba bedzie praworeczny, bo we snie woli glowe z prawej trzymac i zawsze najpierw ssie prawamlapke a potem dopiero lewa. To nie asymetria, bo jak jest rozbudzony to ladnie utrzymuje glowe w osi, raczki, nozki, wszystko jak trzeba...
Cholercia, czemu dzieciaczki musza sie takie pucolowate robic? Mi sie podobaja szczuple bobasy, a tu oponka michelina sie powoli robi z malego to super, wiem, ale jakos tak zatraca rysy twarzy i te 3 podbrodki sa dziwne
Nieukowa na nóżki robimy taką jakby kołyskę, łapię małą za nóżki przy pachwinach i delikatnie unoszę pupę do góry. Drugie polega na tym,że łapię jej nóżki i ruszam nimi delikatnie góra-dół, robiąc jakby takie mikrowstrząsy. Podobne mikrowstrząsy robię na szyjkę - palce ułożone w Viktorię kładę na klatce piersiowej i ruszam, aby tak delikatnie trzęsło. Na rączki: pocieram jej rączką o rączkę tak aby je rozprostowywała, a drugie: podnoszę jej delikatnie rączkę do gory i później powoli opuszczam zataczając jakby kółko po brzuszku. Plus ważne jest odpowiednie podnoszenie, noszenie i odkladanie, ale to pewnie widziałaś na filmikach gdzieś
Pola też ma już 3 podbródki, ostatnio w 10 dni przytyła 450gram, dla nas to szaleństwo
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Finezja zdecydowanie Samuel lubi się odwinac z kocyka,w dodatku przy tych upałach to mu pewnie za ciepło,a w pieluche nie umiem go tak zamotać bo za mała. On niby ładnie śpi,ale jak zaczyna się wiercic to właśnie te jego rączki tak latają że nie zaśnie,a nawet płakać zaczyna. Więc to woombie byłoby niezłym rozwiązaniem,tylko ta cena trochę nie teges
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Karolina na Twoim miejscu wzielabym pneumo.
Nenette faktycznie na rota się nie umiera ale bardzo łatwo o odwodnienie i szpital kiedy już dziecko to załapie. Małe są szanse że uniknie się rotawirusa ale po szczepieniu przebieg choroby jest dużo łagodniejszy.
U nas też robi się podbród i młody zaczyna wyglądać jak ten ludzik z reklamy opon Michelin Teraz drzemie mi na brzuchu Potem jedziemy po karuzele z olx, szkoda mi było kasy na nową a tak z jakimiś bajerami damy 70 zł zamiast 150.
Agata zapisałam się do innego ale wizyte mam dopiero 6 sierpnia. No ale zaczęłam terapię u psychologa i w sobotę mam kolejną wizytę. Fajna babeczka więc mam nadzieję że odkręcimy moje schizyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 17:23
Sista, Finezja, karolina0522, maglic, nenette, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Muniek w takim razie zobacz na allegro kiedyś widziałam, że sprzedają używane w bardzo dobrym stanie, bo w sumie ciężko to znosić, chyba że ktoś całymi dniami i nocami motałby w woombie dzieciaczka;) Poza tym wydaje mi się, że im wcześnie się kupi tym bardzie się to wykorzysta, bo z czasem dziecko już tak się nie wybudza przez te rączki, ten odruch zanika.
-
nick nieaktualnyMy w zeszły czwartek szczepiliśmy 6w1 i Rota. Za tydzień mamy pneumokoki.
Po szczepieniu Julka czuła sie dobrze, jedynie miała jednodniowy brak apetytu. Piła ok 60ml zamiast jak to zwykle 90-120.
Niestety doświadczona pobytem w szpitalu z 13 miesięcznym Bartkiem, kiedy biliśmy sie w pierś ze nie zaszczepiliśmy na Rota , teraz nawet sie nie zastanawialiśmy. Tak wiemy ze nie chroni całkowicie ale nie zaszkodzi. Julka ma szkolnych braci, zawsze coś mogą "przyciągnąć" do domu.
Kurczę Julce tez łuszczy sie skóra nad brwiami i na czole. Ma pryszcze na policzkach, czasem takie czerwone placki Pediatra na szczepieniu mówiła, że to potówki.
Bartek jednak przy skazie białkowej miał trochę inne ( tak mi sie wydaje) te plamki na policzkach. Pił Bebilon pepti, receptę wypisywała pediatra.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 18:16
Nieukowa, Sista, nenette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHeeeej....
Chyba udało mi się odetkać ten kanalik. Ale ból był niewyobrażalny, ja chyba wolę rodzić niż jeszcze raz coś takiego przechodzić. Z bólu całe ciało mi aż paraliżowało, drętwiało. Coś koszmarnego!!!! Robiłam ciepłe okłady, polewałam gorąca wodą pod prysznicem delikatnie masując, potem zwijając się z bólu przystawiałam małego ssaczka albo walczyłam laktatorem, a potem zimne okłady i kapusta do stanika. I tak nam minął dzień, teraz już jak mały łapie brodawkę to boli mnie tak ze 2 minuty (zdecydowanie słabiej niż wcześniej) a potem jest ok... Mam nadzieję, że to koniec bo nie wiem jak bym dala radę dłużej tak się męczyć!!!
Z pozytywnych rzeczy - byliśmy u pediatry, super babka sprawdziła małego dokładnie, wszystko wygląda idealnie, łącznie z napięciem mięśniowym, pępkiem, skórką, kupką i pupą a waga to 4.9kg czyli w 8 dni 470g!!! Pochwaliła go, że jest bardzo silny i wogóle fajny. Co do szczepień... chyba szczepimy 6w1, rota i pneumokoki.
Z tego wszystkiego pozwoliłam sobie dzisiaj na pizze. Mam nadzieję, że Tymcio nie odchhoruje jej w nocy!!Sista, Finezja, nenette, Rozalia, Nieukowa, Dongina, Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Finezja wrote:
U nas mała często je i dość długo, pierwszy sen ok 3 -3,5 h, jedzenie, odbijanie, przewijanie i zasypianie jakieś 1,5 h trwa i kolejna pobudka za jakieś 2,5, i czasami uda się jeszcze o tej 5 -6 rano, że Iga zaśnie, ale często już rozpoczyna dzień, a ja razem z nią;/ dziś ją zawinęłam kocykiem ciasno po 5 i pospała do 8. Potem się pobawiłyśmy, popstrykałyśmy fotki z okazji skończonego pierwszego miesiąca, pojadła i znowu nie mogła zasnąć bo co przysypiała to ten odruch moro (prostowanie nagłe rączek i nóżek) zawsze skutecznie ją wybudza, w końcu po 40 min walki wsadziłam w Woombie i śpi już 1,5 h a ja mogłam do Was napisać Ale fajni by było jakby w nocy już tak chociaż po te 4 h spala
Finezja ja dopiero sprawdziłam w necie co to jest Woombie (jaki człowiek jest ze wsi... i mam pytanie: do jakiego wieku można go używać? Bo moja często nie wie co zrobić z rączkami więc Woombie by jej się przydało, ale nie wiem czy warto jeszcze kupować, skoro Mela skończyła miesiąc.
A co do szczepień ja biorę 5w1, do tego refundowaną żółtaczkę osobnym wkłuciem, bo pediatra mówi że pieniazki z różnicy w cenie między 5w1 a 6w1 lepiej zainwestowac w szczepionkę przeciw rotawirusom- i my tak właśnie zrobimy. -
Byłam dzisiaj u gina i kilka ciekawostek, bo mnie zaskoczył Sprawdził na samolocie, zrobił USG i wszystko super. Macica sie skurczyła i mięśniaków juz nie widac, choc nadal bedziemy to obserwować Pytałam o antykoncepcję, bo myśle o wkładce. Wkładka po czterech miesiącach, wiec najwcześniej w październiku. A do tej pory nie gumki, bo to odradzał ze względu na obniżony poziom hormonów, a co za tym idzie suchość i podatność na infekcje, tylko mini pigułkę dla kobiet karmiących. Przepisał mi Limetic, który ma minimalna ilośc hormonów, nieszkodliwa dla mojej wątroby i nie powoduje tych wszystkich skutków ubocznych co zwykle pigułki (miałam po nich takiego nerwa, ze chciałam wszystkich rozszarpac, dlatego porzuciłam ta metodę wiele lat temu). KP działa jak antykoncepcja, ale wyłącznie pod warunkiem, ze karmimy dokładnie lub cześciej niż trzy godziny, zawsze, nawet w nocy. Wystarczy, ze w nocy karmimy co cztery czy piec godzin i to juz nie działa. Dlatego jest tyle "mlecznych dzieci", bo dziewczynom nikt tego nie mówi... I o tej mlecznej ciazy to sie najczesciej dziewczyny orientują jak juz sa w 14-16 tygodniu Pytalam tez o aktywność fizyczna, to nie ma żadnych przeciwwskazań, szef mi sie nie rozejdzie. Nie poleca jednak basenu, z tego samego powodu, co gumek, ale rower, delikatny fitness sa do zrobienia. Teraz juz tylko muszę poszukać motywacji
Olga spi od 20.00, jutro czeka ja mnóstwo wrażeń, pozna babcie, pradziadka, mnóstwo ciotek, kuzynów, itd. A do przejechania mamy jakies 300km z przerwami. Ale jak Wy sobie dajecie rade z podróżowaniem to i my damy
Spokojnej nocy !!!nenette, Rozalia, Melia, karolina0522, Nieukowa, Dongina, Ekkaja, Scintilla, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
CaneCorso te woombie są podzielone ze względu na wagę dziecka, ale mi się wydaje, że ono się sprawdza do czasu aż dzieciom raczki przestają przeszkadzać. Czyli tak kolo 3 m-ca, ale na stronie Woombie na facebooku mamy piszą, że niektóre ich dzieci mają i 19 m-cy i używają. Polecam stronę na FB można poczytać opinie mam i wtedy podjąć decyzję o ewentualnym zakupie.
https://www.facebook.com/woombiepl?fref=ts
Poza tym na YouTube jest sporo filmików jak spowinąć/kokonować dzieciaczki kocykiem czy pieluszką.
Polecam ten filmik, tutaj mama spowija jakimś specjalnym otulaczem, ale mina dzieciaczków po zawinięciu dla mnie cudowna !!!
https://www.youtube.com/watch?v=ZjuUmdxgGvA
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 22:10
nenette lubi tę wiadomość
-
No to mamy już karuzele w domu, bardzo fajna więc zakup udany Młody dziś pobił rekord spania w ciągu dnia i chyba łącznie z 8h przespał Jednak żeby nie było tak pięknie to teraz nie chce oka zmruzyc, mąż go głaszcze i do niego szumi
Sista dobrze wiedzieć że jest coś takiego. Ja mam "mokro" i stosujemy póki co gumki, ale ja ich nie znoszę a tabletek typowych nie chcę.
Ja jutro planuję pierwsze wyjście na siłownię, zobaczymy czy mi się uda i czy sił starczy Spijcie dobrze dziewczyny :*
P.S. Synek odpadł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2015, 22:15
Melia, Joasia:), karolina0522, Nieukowa, Dongina, dorcia8919, Scintilla, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
agawera wrote:Czy któreś dziecko ma przepuchline pepkowa? same naklejacie plaster czy chirurg?
moj ma i roznie mowili,chirurg,plaster etc,a teraz jak bylismy diagnozowac guza na watrobie to lekarz powiedzial,zeby akurat przepuklina sie nie martwic i nic nie robic unormuje sie samo do 12 miesiaca zycia[/url] -
Kurcze my po cesarce to juz tydzien po probowalismy i poszlo a co do maluszka...to bylo bardzo ciezko myslalam ze psychicznie sie zalamie,i caly czas zyje w strachu,musieli mu zrobic tomografie niestety ,i teoretycznie wyszlo ze to lagodna odmiana guzu watroby naczyniak ale dosc duzy 4,5cm gdzie sama watroba dziecka ma 6cm ...mowie teoretycznie bo pewne parametry krwi mial wysokie a powinny spadac jesli jest to faktycznie lagodna odmiana,24go lipca jade do Zabrza w celu kontroli i krwi i usg,zobaczymy jestem dobrej mysli,dziwne ze w czasie ciazy nie zostalo to wykryte tylko przypadkiem,bo miesiac czasu utrzymywala mu sie zoltaczka,w szpitalach lacznie dotychczas spedzilismy rowny miesiac,a maly ma 2 miesiace teraz,ehhh[/url]