Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieukowa współczuje
Tak jak dziewczyny piszą, spróbuj sobie zrobić relaksujący wieczór i przez chwile nie myślec o tej pracy, poprawisz, co zrobić, ale praca nie zając nie ucieknie, podaruj sobie trochę przyjemności.
Podziwiam Cię, ja nie byłabym w stanie nic teraz pisać ! -
Ja nie wiem ze wy tak dajecie radę odłożyć dziecko i żeby plakalo ja próbowałam raz Antek zasnął pp godzinnych wrzaskach następnym razem jeszcze gorzej krzyczał a ja nie mam czasu żeby spędzać z nim całego dnia na usypianiu no i nie mam nerwów na to. Moja Zuzia była tak bujana w wozku ze az podskakiwal poszła do żłobka i po jednym dniu mogłam wózek sprzedać bo spala z dziećmi i zasypiala sama. Także chyba pozostało mi bujac go az sam nie bedzie chciał. Ale ja go nie nosze tylko zasypia albo w wozku albo w bujaku. Na noc zasypia ze mna w łóżku i wtedy najwięcej płacze.[/url]
-
cześć dziewczyny,
czytam, czytam, czytam was na bieżąco , tylko sił brak na pisanie...
Rozi sto lat kochana, spełnienia marzeń
Aś tobie również spóźnione 100latek:)
Gosiu, Edi śliczny królewicz!!
Joasiu, ale Julcia jest duża dziewczyna, super!!
Mi zostało jeszcze +5kg, więć trzeba coś z tym zrobić...brzuch mi został
Nieukowa olej repete , napisz jeszcze lepszą pracę niech jej oko zbieleje..!!!polecam magnum , które , tak lubisz na poprawę humoru , a i racje miałaś twój syn, to klon tatusia:)
Sista pytałaś , co Ala na mój powrót do roboty....mhh daję trochę czadu babci , mnie nie ma zaledwie z dojazdami najdalej 5h i tylko 3 razy w tyg. wiec jak są na spacerze to spi,zje mleko i mamusia już jest:)
u nas Ala w upały spi po20h/24
ma stałe pory pobudki nocnej 1 karmienie 02 30, drugie 05 30 spi do 8 zabawa do 10 i spi do 13, dziś o 13 zjadła i spi do teraz, więc jest ok
od 18 do 22 nie spi:)
buziaki pozdrawiamSista, Joasia:), Dongina, Nieukowa, karolinka85, Rozalia, Alorrene13, Scintilla lubią tę wiadomość
AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
U nas z zasypianiem na początku było tak, że musieliśmy bujać i robić różne cuda żeby zasnęła aż któregoś dnia ot tak położyłam ją w łóżeczku i zasnęła sama więc byłam w szoku, że tak łatwo poszło. Następnego dnia zrobiłam to samo i też zasnęła. Teraz od jakiegoś miesiąca wieczorem sama zasypia spokojnie położona do łóżeczka. Po nocnym karmieniu to samo. A ostatnio odkryłam, że nawet w dzień potrafi sama zasnąć w łóżeczku chociaż najczęściej zasypia na bujaku, a później przekładam ją do łóżeczka. W przyszłym tygodniu jedziemy na ponad 3 tygodnie do rodziców i mam obawy czy tam nie oduczy się takiego zasypiania, ale liczę na to że tak się nie stanie. W sumie na rękach zasypia teraz naprawdę bardzo rzadko. Dziś w południe tak zasnęła, a wcześniej to nawet nie pamiętam kiedy.
A u nas dziś dzień całkiem super. Wczoraj poszliśmy spać o 21. O 3 M wstawał więc i ja się obudziłam, nakarmiłam Małą na śpiocha i później obudziłyśmy się już przed 7. Przed 9 poszłyśmy na spacer, Zosia przespała cały czas więc nie trzeba było wracać do domu z syreną. Później chwila zabawy i znów spanie (a przed spaniem mega ryk "bo ja chcę spać", ale nic), pospała w łóżeczku, a ja miałam czas na prasowanie. Teraz zasnęła na bujaku, a ja przymierzam się właśnie do przerzucenia jej do łóżeczka. Wieczorem pewnie pójdziemy jeszcze na 2 spacerek.
Aś, Rozi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, samych sukcesów w życiu i mnóstwa radości z Maluchów.
Nieukowa współczuję Dziewczyny mają rację. Olej dziś pisanie i się zrelaksuj.
Alloren, Joasia cudne zdjęcia. Zosia z tego samego dnia co Julka, ale ma dopiero 5 kg. Muszę dziś z ciekawości sprawdzić ile ma długości.
Dziewczyny ćwiczące a czy sprawdzałyście u siebie rozstęp mięśni prostych brzucha? U mnie jest dziura mniej więcej 3x2 cm i zastanawiam się czy to normalne i czy można z tym ćwiczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 16:17
Joasia:), Z., Rozalia, Alorrene13, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Karolinka - zazdroszczę takiego snu Alicji My tak mieliśmy tylko przez pierwszy miesiac
Iniesica - fajnie, ze jestes w stanie przełożyć ja z bujaka do lozeczka. U nas wystarczy, ze wibracje wyłącze i juz oczy jak piec złotych I wlasnie mi uświadomiłaś, ze w czwartek jedziemy do babci, a tam nie ma bujaka... Ciekawe jak mija córka bedzie spac w dzien
Wsadziłem do bujaka, włączyłam wentylator i Olga gada do wentylatora -
nick nieaktualnyInesicia widze ze miedzy Julką a Zosią przy urodzeniu bylo poł kg różnicy i 6 cm. Myśle ze przez jakiś czas ta różnica może sie utrzymywać. Tak wiec dziewczynki przybierają na masie w swoim rytmie
Julka lubi spać gdy wokół ma dużo miejsca. Nasze łóżko najlepsze.. ona spi a ja pod prysznic bo ten upał jest nie do zniesienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 16:30
Sista, Z., Finezja, dorcia8919, Rozalia, Alorrene13, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Dongina, mnie zaczepiają na spacerze z córką co chwilę - sąsiedzi i całkiem obcy ludzie i mówią, że mam najradośniejsze i najbardziej odważne dziecko na osiedlu. Nikogo się nie boi, do każdego się uśmiecha, jest ogromnie ciekawa świata.
Natchnęłaś mnie - zapraszam do świeżo utworzonego wątku:
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/rodzicielstwo-bliskosci-laczmy-sie,8159.html -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa myślę że we wszystkim trzeba zachowac zdrowy rosadek i przede wszystkim słuchać samego siebie. Mój nie chciał spać też z nami w łóżku, chciał na rękach i koniec. A ja uważam że spokojny sen dziecka jest niezwykle ważny i cieszę się ze śpi smacznie w łóżeczku, a mnie ma dla siebie teraz na kazde zawołanie i też to wie. A cały dzien jest tulony, noszony, bujany i cokolwiek zapragnie. Nie sądzę abym go skrzywdzila.
A po szczepieniu poplakuje przez sen Dobrze że pogoda łaskawa i są zaledwie 22C...dorcia8919 lubi tę wiadomość
-
Dongina troche to bardzirj skomplikowane- jesli rodzice chetnie godza sie na taka bliskosc non stop i na jego konsekwencje w przyszlosci - dziecko niesamodzielne, bo zawsze wszystko z mama i tata, to w porzadku. Ale jesli rodzicow frustruje niemozliwosc zycia wlasnym zyciem chocby czasami, to zamiast przekazywac dziecku radosc przekazuja frustracje. Z dwojga zlego lepiej wtedy nauczyc go zasypiania samemu niz wylewac swoja gorycz z powodu uwiazania.
Ja znalazlam wlasny srodek ciezkosci- w nocy lozeczko, rano i w dzien przytulasy. Ale jak juz pisalam wczesniej, nie jestem fanka sekty bliskosci- tezy przez nia gloszone nie maja twardych podstaw i sa przegieciem w druga strone ani rodzice gestapo ani rodzice przytulasni to nie moj model.
Dzieki za rady dziewczyny, zaprosilam kumpele na mrozona kawe i tarte jagodowa bylo super, dalej mnie leb boli ale odetchnelam. Mlodziutki spii teraz na kolanach, cieszymy sie rzeska pogoda po deszczu
Karolinka ale masz spiocha! Ile bym dala zeby moj tak spal a on na odwrot, mam wrazenie ze spi 4h a 20 psoci
Bujaka moj maluch nie lubi. Wysiedzi laskaqie 10 minut rano jak jem sniadanie, wiecej rzadkoZ., Sista, Finezja, zapah_ciszy, dorcia8919, Rozalia, Suna, Scintilla, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Inesica, ja niestety nie wiem o jakie rozejscie chodzi. Nie robie chyba az tak ciezkich cwiczen aby mogla w razie co zrobic sobie krzywde.
Dongina, troche to zabrzmiało tak jakby Ci co odkladają dziecko do łóżeczka robili mu krzywdę. A to nie prawda. Ja tak jak Nieukowa uważam, że rodzicielstwo bliskości nie jest wcale takie dobre dla dziecka jak próbuje się to wmowić ludziom. Uważam, że moje dziecko śpiąc w swoim łózeczku: a)uczy się samodzielnego zasypiania b) uczy się samodzielności w ogóle c) lepiej sie wysypia na materacu dostosowanym do jego potrzeb d) rodzice mają swoje życie, również nocne i o taka relacje tez trzeba dbac bo dziecko jest z nami przez pewien okres zycia a potem 'wyfruwa z gniazda' i taka para może mieć problem z syndromem pustego gniazda. Skupiajac cala uwagę na dziecku później mogą nie potrafić już zyć razem. Może to daleko idące wnioski ale fakt faktem związek rodziców też jest ważny. Szczególnie dla wychowania dziecka, które na pewno lepiej będzie się rozwijać widząc kochających się i szanujących rodziców. Równocześnie kocham swoje dziecko nad życie i daje mu bliskość wtedy kiedy jest taka potrzeba. Kiedy płacze tulę i pocieszam, kiedy się uspokoi odkładam i daję poznawać świat.
Wiem, też że mówi się, że tylko czlowiek jest okropnym ssakiem wyrzucajacym swoje 'młode' z 'legowiska' ale z drugiej strony jak to dziecko skonczy 3,4,5 lat i dalej bedzie chcialo spać z rodzicami a rodzicom sie jednak znudzi to jak to dziecko wtedy bedzie się czuło? Nagle wyrzucone z ciepełka. Nie wierzę, że kazde dziecko samo się 'odstawi' od rodzicielskiego łoża w odpowiednim czasie. A tak będzie nauczone spać samo na codzień.zapah_ciszy, Finezja, dorcia8919, Nieukowa, Sista, nenette, Rozalia, Suna, Scintilla lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2016, 16:51
Gosiak, Dongina lubią tę wiadomość
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
Ja sie zgadzam z Dongina w 100% moje dzieci są rozpieszczane jeżeli chodzi o moje uczucia Zuzia ma 4,5 roku spala cały czas ze mna dopóki sie nie urodził Antek a teraz w przedszkolu jest jedną z najbardziej samodzielnych dziewczynek. Do tej pory ja przytulam kiedy tylko chce trochę mniej bo jest Antek ale ona nawet odrobinę nie jest o niego zazdrosna przepada za nim i zacalowala by go na śmierć. Antek też jest moim cycusiem trochę i jak nie podoba mu sie spanie w kolysce nie będę go na siłę do niej zmuszała. A jeżeli chodzi o moje pozycie z mężem jest ono w.jak najlepszym porządku nie musimy kochac sie w łóżku w którym śpimy kiedy mamy chęć wychodzimy z pokoju i przeżywamy równie rozkoszne chwilę co w sypialni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2015, 19:45
Joasia:), Gosiak, Dongina lubią tę wiadomość
[/url] -
Lilly mam swiadomosc tej kruchosci bo jak juz wspominalam, pracowalam w labie przy oddziale dzieciecym i jak widzialam skierowanie dzieciatka co mialo kilka tygodni, bez peselu jeszcze, z dopiskiem ze po chemioterapii to mnie mrozilo so szpiku kosci
Mysle ze wyniki twojwgo malucha sa w dobrych rekach i ze wszystko sie unormuje...
Z tymi filozofiami rodzicielstwa pewnie tez jest tak, ze rozne dzieci roznie reaguja. Ja znam na maksa rozpieszczone bachorki (blizniaki) roczne, ktore wychowywano w duchu bliskosci i do tego jeszcze 'eko' - obecnie nie zasna nie noszone, a wyobrazcie sobie usypianie obu, jak jeden z rodzicow nie jest na miejscu... Albo oboje usypiaja, albo NIE DA SIE zyc bo jeden rodzic naraz obu nie ponosi. A oni juz swoje waza. I maja baaaardzo glosny krzyk rodzice to jeden klebek nerwow... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny