Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
No to tak.Prawie 5 miesiecy temu poronilam maluszka w 10 tyg.(ciaza obumarla w 8 ale ogol ie byl to 10 t.c.)Dosc szybko przestalam krwawic,bylam u ginekologa ktory dal zielone swiatelko.Zaczelismy sie starac pelna para-razem z ovu.Po jakims czasie wyszedl pozytywny test.DIewczyny gratulowaly a ja skakalam ze szczescia
ZROBILAM KOLEJNY I WYSZEDL NEGATYWNY.Polecialam po ten sam co pierwszy i zrobilam go 3 dni pozniej.Pozytywny.Byl dwupak wiec za kolejne 2 dni znow pozytywny...Kupilam digital i tam czarno na bialym-brak ciazy:(Pieprzone testy...Zaprzestalam staran ale po rozmowie ze znajoma wznowilam.Testy,temperatury...No masakra.I tak oto 22 zrobilam test.Blady cien...23 test digital.Ciaza!1-2tydzien xD 24 znowu dwie kreski i dzisiaj znow digital-2-3 tydzien.Z moich obliczen aktualnie jest 5t.c. czyli pokrywa sie z testem digital.Niestety ja na poerwsze uag musze czekac do 13 tygodnia;(Ciekawe czy by bylo juz cos widac...Ogolnie mam obawy czy to nie ciaza blizniacza z racji uciazliwych objawow..Jakos nie chcialo mi sie wierzyc,ze moga juz wystapic w 5 tygodniu!;o Mam mega mdlosci,jestem zrzuta i wypluta...Mam dosc mozne i nieprzyjemne bole brzucha no i dosc bolace piersi...lauda lubi tę wiadomość
-
aaana cudowna historia Oby okazało się że to wasze dwa małe cudy
Dostałam duphaston i wspominał o acardzie ale jednak nie kazał brać. Zapytam na następnej wizycie o ten acard jeszcze bo podobno powinnam brać -
nick nieaktualnyHej, czytam Wasze historie i stwierdzam, że jesteście wspaniałe.
Mam 28 lat, od ponad roku jestem żoną. Moja przyjaciółka śmieje się, że dziecka pragnęłam odkąd sama się urodziłam.
Decyzję o powiększeniu rodziny podjęliśmy w sierpniu, ale postanowiliśmy iść na żywioł. Wiadomo: wakacje, urlopy... Nie udało się. Od września zaczęłam bacznie obserować ciało i notować w ovu. No i mam swoją upragnioną fasolkę.
Wczoraj powiedziałam mężowi. A właściwie dałam mu w prezencie ziarnko fasoli z napisem: gratulacje tatusiu. Hehehehehe ale miał minę! Podlizałam mu się trochę, że co się dziwi, taki z niego strzelec przecież i tak dalej... Dumny chodzi jak paw.
Byłam dzisiaj u gineksa. Uwielbiam go. Mówi do mnie: no moje słoneczko kochane i co tam słychać? A ja mu rypsss: ha! jestem w ciąży! Facet cieszył się jak dziecko, no prawie tak jak ja sama
Dostałam skierowanie na badania. Położna założyła mi kartę ciąży. Powiedziała mi co wolno, a czego nie... Więc nie wolno mi kawy ani herbaty, bo kofeina i teina... ;/ Kawa ok, piję inkę od tygodnia, ale herbata? Co o tym sądzicie?Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Nie mogę uwierzyć, że to już rok minął! Doskonale rozumiem Wasze szczęście i ekscytację. W zeszłym roku o tej porze okazało się, że jestem w ciąży. Anna urodziła się 9 czerwca. Powodzenia dziewczyny, nowe czerwcówki!
lauda, aciulka, MamaAdasia, eta lubią tę wiadomość
-
Nam udało się w czwartym miesiącu starań. Praktycznie od początku starań brałam Bromergon i Siofor, a od kiedy okazało się, że jestem w ciąży to mam brać Duphaston. Dziś znów obudziłam się znacznie wcześniej niż zwykle i nie mogłam zasnąć, ale o 10 byłam tak padnięta, że musiałam się położyć na chwilę. A teraz mam lekkie zawroty głowy.
PS. Lada dzień po raz trzeci zostanę ciocią i może nawet chrzestną -
lauda z tego co wiem to nawet jak jedną kawkę dziennie się strzeli to nic złego. A czemu herbaty nie pozwolili Ci pić wcale? Nie mam pojęcia... Ludzie różne rzeczy mówią co można, czego nie. Moje zdanie jest takie, że nie ma co przesadzać z tymi zakazami, po prostu wszystko z umiarem
-
nick nieaktualnyCzarna, no właśnie nie wiem co z tym zakazem picia herbaty. Mnie się to wydaje raczej mocno naciągane, ale wolałam się Was zapytać, czy może któraś też coś takiego usłyszała. Póki co zamierzam iść na kompromis i pić kawę inkę oraz herbatki owocowe
-
A jakoś jak w pierwszej ciąży byłam przeziębiona to lekarz kazał mi pić dużo herbaty z miodem i cytryną Ja piję kawę bezkofeinową rano, a potem inka a herbatę i tak rzadko mi się zdarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 15:19
-
Czerwcóweczki, wszystkiego dobrego! Ja też miałam termin na 6.czerwca, urodziłam 23.maja, a teraz mój ukochany czteromiesięczny Arturek śpi sobie jak aniołek w wózku, jesteśmy właśnie na spacerze .To takie niesamowite, że minął już rok od kiedy dowiedziałam się o ciąży, też całą tę drogę przeszłam tutaj.A na początku przyszłego roku chcę znów rozpocząć tę przygodę i postarać się o rodzeństwo dla Artura .
Z całego serca życzę Wam nudnych, spokojnych ciąż i żeby Wam tak szybko zleciało.Ani się obejrzyjcie, jak będziecie tulić swoje maleństwa!
Co do herbaty... słabą piłam całą ciążę.aciulka, lauda, eta, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
musiałam z sentymentu zaglądnąć do Was widzę że moje koleżanki z czerwca 2014 też już tu zaglądały
życzę zdrowej spokojnej ciąży! radosnego czasu oczekiwania na ten prawdziwy cud! jejku tęsknię za tym cudnym stanem ciąży ale za rok w czerwcu jak Wy będziecie rodzić my zaczynamy starania o rodzeństwo dla Ignacego
Dziewczyny wszystkiego dobrego dla Was i zdrówka dla Waszych kochanych Maleństw!
czas leci tak szybko! zanim się obejrzycie będzie drugi trymestr i potem to już pędzi czas cieszcie się każdą chwilą z Maleństwem w brzuszkuCzarnaa94, aciulka lubią tę wiadomość
-
aaaa Niufka to wszystko jasne... A nie wybierasz się mimo wszystko chociaż na jedną wizytę prywatnie? Ja bym chyba nie wytrzymała i chociaż w 8tc bym poszła
Cierpliwości życzę kochanaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 20:56
-
Wy też jesteście takie senne? No ja bym mogła cały dzień w łóżku leżeć (i w większości tak robię ) Kładę się o 22, wstaję o 10 i jeszcze po południu śpię. Położyłam się o 18 i niedawno telefon mnie obudził. I mam okropnego lenia, muszę się na prawdę zmusić żeby choć obiad zrobić