Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySimon och domowe gołąbki pycha:) już w desperacji chciałam wysłać mojego M po takie gotowe w słoiku np Pudliszki. Ale to chyba głupi pomysł
Evell oby jutro było lepiej .. Trzymam kciuki.
Sss to co brzmi strasznie pewnie jest do opanowania, ale życzę dobrych wyników .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny:) dzis bylam na badaniach prenatalnych, wszystko okej, dzidzia fika wesolo i jest zdrowa!
jestem szczesliwa !!!!!!!!!!!!!!!!! Bede miala SYNKA
ewidentnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 20:40
Evell, Joasia:), Czarnaa94, A1984, Eowena, Inesicia, Nieukowa, Alorrene13, Z., BrumBrumek, Truskaweczka250, Rozalia, Aka81, aga87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyśle ze to takie chwilowe to plamienie było i jednodniowe bo nic się nie dzieję mam nadzieję,że sie nie rozwinie bo chyba zawału dostane.sss będzie wszystko dobrze napewno ja miałam też podejrzenie hashi a tylko mam małą tarczyce to wszystko i przez to miałam problemy z zajsciem w ciąże bo starałam sie dosyć długo zrób badania i nie enerwuj sie
-
nick nieaktualny
-
SSS - powinnaś tak jak pisała jedna z dziewczyn szybko zrobić anty TPO i TG. Hashimoto jest mocno zdeterminowane genetycznie więc ważne żeby to sprawdzić. Jeśli odpukać okaże się że masz przeciwciała - spokojnie, dobry endokrynolog sobie poradzi z kontrolą hormonów. Moja mama to ma i ma 2 zdrowych dzieciaków
Evell - chyba masz dokładnie takie plamienia jak ja miałam. Widoczne tylko gdy się trochę wewnątrz pogrzebie (przepraszam za dosłowność). U mnie przeszło najpierw po 1 dniu, potem po 2 dniach wróciło i przeszło po 2 / 3 dniach po luteinie i leżeniu, z Małym nic niepokojącego się nie działo. Nie wiadomo czemu plamienia - miałam w sumie 3 USG z tego powodu i nic nie wykryto. Mam nadzieję że ani u mnie ani u Ciebie już nie wrócą. Bierzesz luteinę?
Alamakota - gratuluję)))
Nieukowa - super fotki! Zazdroszczę Wam dziewczyny, u mnie genetycznie dopiero 17.12 -
Evell wrote:Myśle ze to takie chwilowe to plamienie było i jednodniowe bo nic się nie dzieję mam nadzieję,że sie nie rozwinie bo chyba zawału dostane.sss będzie wszystko dobrze napewno ja miałam też podejrzenie hashi a tylko mam małą tarczyce to wszystko i przez to miałam problemy z zajsciem w ciąże bo starałam sie dosyć długo zrób badania i nie enerwuj sie
Ja też mam małą tarczycę, taka nasz urodaMi ostatnio endo powiedział że jest mała ale sympatyczna, tak jak właścicielka
Evell lubi tę wiadomość
-
Jedne tsh robilam w lipcu. 2 tyg temu robilam badania ale wynikow nie mam bo mialam skierowanie z poradni kobiet i tylko na wizycie moge je odebrac wiec jutro mam mojemu lekarzowi przypomniec to zerknie na nie. Chodze prywatnie bo w poradni nie ma juz terminow w tym roku do mojego lekarza.Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm
-
Nieukowa, ale super dzidzia!
Alamakota, jak szybko wiesz, myślałam, że na płeć dłużej się czeka, ale fajnie
Dziękuję za kciuki :* maluszek ma ponad 2.5 cm, podczas badania smacznie spałdostałam żelazo, lekarz zrobił cytologię i założył kartę ciąży. Poza tym wszystko jest ok
teraz mamy podjąć decyzję co do badań genetycznych, czy zostajemy przy samej przezierności czy dołączamy Pappa.
Czarnaa94, Nieukowa, Aka81 lubią tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
Dziewczyny z tymi plamieniami to nie ma co panikować skoro dzidzia ładnie rośnie
ja bym mogła o tym książkę napisać bo plamiłam w sumie od początku tej ciąży do 12 tyg, ale nie chcę Was zanudzać
-
sss wrote:Jedne tsh robilam w lipcu. 2 tyg temu robilam badania ale wynikow nie mam bo mialam skierowanie z poradni kobiet i tylko na wizycie moge je odebrac wiec jutro mam mojemu lekarzowi przypomniec to zerknie na nie. Chodze prywatnie bo w poradni nie ma juz terminow w tym roku do mojego lekarza.
To daj znać jutro jaki masz wynik -
nick nieaktualnyA1984 wrote:SSS - powinnaś tak jak pisała jedna z dziewczyn szybko zrobić anty TPO i TG. Hashimoto jest mocno zdeterminowane genetycznie więc ważne żeby to sprawdzić. Jeśli odpukać okaże się że masz przeciwciała - spokojnie, dobry endokrynolog sobie poradzi z kontrolą hormonów. Moja mama to ma i ma 2 zdrowych dzieciaków
Evell - chyba masz dokładnie takie plamienia jak ja miałam. Widoczne tylko gdy się trochę wewnątrz pogrzebie (przepraszam za dosłowność). U mnie przeszło najpierw po 1 dniu, potem po 2 dniach wróciło i przeszło po 2 / 3 dniach po luteinie i leżeniu, z Małym nic niepokojącego się nie działo. Nie wiadomo czemu plamienia - miałam w sumie 3 USG z tego powodu i nic nie wykryto. Mam nadzieję że ani u mnie ani u Ciebie już nie wrócą. Bierzesz luteinę?
Alamakota - gratuluję)))
Nieukowa - super fotki! Zazdroszczę Wam dziewczyny, u mnie genetycznie dopiero 17.12
Biore luteine 100 mg wczesniej brałąm 2x1 ale z racji że było wszystko dobrze na sotatniej wizycie gin kazał brać tylko 1 na noc teraz a potem odstawic jak sie skonczy luteina naprawde nie wiem skąd to plamienie bo nawet brzuch mnie nie boli tylko kuje troszke ale to normalne u mnie ost cały czas kuje no miejmy nadzieje,że już nie wróci ! a jaki kolor miałaś tych plamień dużo czy malutko ? -
nick nieaktualny
-
Evell najpierw miała malusieńko takiej brązowej mazi (zauważyłam na tamponie przed badaniem moczu + następnego dnia ciut na bieliźnie). Potem miałam odrobinę śluzu zabarwioną na jasnoróżowo, potem już tylko jasnobrązowe / beżowe zabarwienie śluzu niewidoczne na bieliźnie. W sumie było tego malusio i też mnie nic nie bolało. Objawy ciążowe nadal mam więc zakładam że Maluch w brzuchu ostro fika i plamienia mu nie zaszkodziły
-
Oj długa to historia ale jak chcecie to opowiem
Może komuś się lepiej zrobi
Zaczęłam plamić już 2 dni przed terminem miesiączki. Myślałam że to @ właśnie sobie się rozkręca a tu zdziwienie na drugi dzień- czysto. Dlatego zrobiłam test, bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Na drugi dzień poszłam do lekarza bo się wystraszyłam, tydzień wcześniej dostałam wyniki badań i okazało się że mam chlamydie, za wysokie TSH i prolaktynę (podobno nie powinnam zajść z taką) no i te plamienia. Na USG były dwa pęcherzyki ciążowe i miałam mięśniaka na macicy, dostałam duphaston 2x1. Tydzień później nadal 2 pęcherzyki, mięśniak i pomimo duphastonu nadal plamienia. W 7 tyg na USG było serduszko, ale jedno a po mięśniaku nie było śladu. Nadal mi się zdarzał różowy czy brązowy śluz lub nitki krwi ale nie panikowałam (starałam się). W 9 tyg na USG okazało się że jednak zarodki są dwa, ale jeden nie żywy- zatrzymał się w 7 tyg. Byłam co prawda przerażona, brudny śluz nadal się zdarzał ale lekarz kazał się nie martwić. Kolejne USG w 12 tyg, po martwym zarodku nie ma śladu a dzidziuś sobie ładnie skakał
Ostatni brązowawy śluz miałam kilka dni temu, ale to po seksie, trochę nas poniosło.
Mówiłam że długa historia, a dzidziuś rośnie (mam nadzieję) jak na drożdżach
-
nick nieaktualnyNo to skoro są tylko małe plamienia i na dodatek to nie krew żywa to też mysle,że nie ma co panikowac i leciec od razu do gina .Ale zawsze ta niepewnośc pozostaje mówiłam ost,że nie bede już panikowac i byłam szczęsliwa po ost wizycie ale znów mi sie niepokój udziela
-
Czarnaa94 wrote:Oj długa to historia ale jak chcecie to opowiem
Może komuś się lepiej zrobi
Zaczęłam plamić już 2 dni przed terminem miesiączki. Myślałam że to @ właśnie sobie się rozkręca a tu zdziwienie na drugi dzień- czysto. Dlatego zrobiłam test, bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Na drugi dzień poszłam do lekarza bo się wystraszyłam, tydzień wcześniej dostałam wyniki badań i okazało się że mam chlamydie, za wysokie TSH i prolaktynę (podobno nie powinnam zajść z taką) no i te plamienia. Na USG były dwa pęcherzyki ciążowe i miałam mięśniaka na macicy, dostałam duphaston 2x1. Tydzień później nadal 2 pęcherzyki, mięśniak i pomimo duphastonu nadal plamienia. W 7 tyg na USG było serduszko, ale jedno a po mięśniaku nie było śladu. Nadal mi się zdarzał różowy czy brązowy śluz lub nitki krwi ale nie panikowałam (starałam się). W 9 tyg na USG okazało się że jednak zarodki są dwa, ale jeden nie żywy- zatrzymał się w 7 tyg. Byłam co prawda przerażona, brudny śluz nadal się zdarzał ale lekarz kazał się nie martwić. Kolejne USG w 12 tyg, po martwym zarodku nie ma śladu a dzidziuś sobie ładnie skakał
Ostatni brązowawy śluz miałam kilka dni temu, ale to po seksie, trochę nas poniosło.
Mówiłam że długa historia, a dzidziuś rośnie (mam nadzieję) jak na drożdżach
Czarna dzięki! A czy prowadzisz normalny tryb życia czy leżysz (leżałaś do 12 tyg)?
Bo ja już mam dość tego zalegania w łóżku, no ale do następnego wtorku chyba dam radę.. U mnie też plamienie się zaczęło następnego dnia po dość ostrym seksie (no ale też bez przesady, nie wyczynialiśmy nie wiadomo czego)