Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Joasia:) wrote:Dzięki
już emocje opanowane trochę ochłonęliśmy.
Dzisiejsze USG przezierności trwało ok 45min. Lekarz niezwykle miły i kompetentny. Tłumaczył co robi, co mierzy i odpowiadał bardzo rzeczowo na nasze pytania, dostaliśmy 4 kartki A4 z opisem i zdjęciami. Płci dziecka nie udało się zobaczyć. Malutka tak się nożkami zasłoniła. Nie nalegaliśmy by wróżył co widzi i co podejrzewa bo czekaliśmy na wyniki z Warszawy z genetyki.
O 14" ( 3 godz po USG ) zadzwoniliśmy do Warszawy i słyszymy, że dzidziuś zdrowy i to będzie dziewczynka
Kochane Wam życzę udanych wizyt i samych uskrzydlających wiadomości.
Miłej nocy
Asieńko, strasznie się cieszęAż mi łezka poleciała jak przeczytałam Twój wpis. Gratuluje Córeczki !!!
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
Joasia kamien z serca
twoja choroba genetyczna dotyka tylko chlopcow wiec dziewczynka to swietna wiadomosc! A poza tym bedzie odmiana od chlopakow
))
Juz przebieral nozkami przed swoim badaniemteraz tylko ogolić jeża, spakować wyniki dotyhchczasowe i można czekać do jutra
Eowena, Joasia:), Sista, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
wizyta bardzo POZYTYWNA
jestem mega zadowolona
nie to co w poradni genetycznej. Dziś lekarz wszystko Nam ładnie pokazał i poopisywał i jest wszystko OK. Widzieliśmy różne narządy dzidzi, dwie rączki, nóżki, policzyliśmy paluszki wszystko na tym etapie jest w porządku
Dzidzia ma 7,15cm, FHR ~ 160ud/min, wg. USG mamy 13t+2dz czyli 14tc
, NT 1,6mm i NB (+) kolejna wizyta jeszcze w tym roku ale dopiero za 4 tygodnie ... czy ja dam radę tyle wytrzymać
No i odstawiamy stopniowo dup-ka ale tak, że od jutra do ndz mam brać 2x1 a od pn już wcale
Aha Maluszek taka wstydziocha, że pozował pleckami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 21:37
Katha81, Eowena, zyrcia, Sista, Nieukowa, nadine24, Aka81, Inesicia, Alorrene13, sss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySista, Nieukowa dzięki
teraz ja trzymam kciuki za Wasze wizyty. Tak dziewczynka to fajna odmiana od chłopaków
Ale to znaczy, że intuicja zawiodła bo byłam przekonana że to chłopak. Zawsze się zgadzało a teraz niespodzianka. Mój M tylko zaskoczony i taki widzę nie swój bo ciagle zadaje mi pytanie jak to jest być tatusiem córeczki
?
Sista, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Ale tu cisza z rana pewnie chrapiecie a ja w pracy.
Czytam wasze postu i strasznie się cieszę ze tu tylko dobre wieści, ze znacie płeć. U mnie wszystko ok, czuje się super, tylko wieczorem ten kręgosłup. Ja teraz bede czytać o waszych wizytach bo moja dopiero 22 grudnia przed sama wigilia. JuZ się nie moge doczekać swiat[/url]
-
nick nieaktualny
-
Ja tez mam wizytę 22 grudnia, a to jeszcze tyyyyle czasu
Dziewczyny a jak to jest u was z wagą, ja zamiast przytyć to póki co zauważam tylko spadki na wadze. Tzn. no można by się z tego cieszyć, ale wydaje mi sie to dziwne. Z żadnymi wymiotami nie miałam do czynienia -
nadine24 wrote:Ja tez mam wizytę 22 grudnia, a to jeszcze tyyyyle czasu
Dziewczyny a jak to jest u was z wagą, ja zamiast przytyć to póki co zauważam tylko spadki na wadze. Tzn. no można by się z tego cieszyć, ale wydaje mi sie to dziwne. Z żadnymi wymiotami nie miałam do czynienia
Nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że w pierwszym trymestrze tak jest że jedne kobiety mają prawo schudnąć a inne tyją, jednak powinny to być minimalne wahania wagi, nieznaczne spadki i wzrosty, ja przytyłam narazie 1 kg. Ale jak byłam w szpitalu na oddziale leżała ze mną dziewczyna z bliźniakami która była w starszej ciąży ode mnie 4 dni i też schudła, była dużo chudsza ode mnie a przy wypisie miała napisane że dzieci są w dobrym stanie i nie mieli zastrzeżeń co do wagi, była z innego powodu. Więc jeśli nie schudłaś dużo to myśle że nie masz powodu do obaw, albo zapytaj swojego lekarza -
Hej Dziewczyny, nadrobiłam z czytaniem waszych wiadomość. Barrdzo się cieszę z waszych udanych wizyt, ale te nasze Maleństwa rosną
Czas śmiga szybko
Mi od początku apetyt dopisuje, przytyłam ok.2 kg, nie jest tak źle. Moja następna wizyta 17.12
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty -
Witajcie;) Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i czekam na pozytywne wieści;) U mnie jeśli chodzi o wagę, to schudłam jakieś 0,5kg więc jest ok. Myślałam o tym, że będę musieć kupić nowy płaszcz na święta bo ten który mam sam w sobie jest dość dopasowany, ale może jednak nie będzie takiej potrzeby.
-
Joasiu robiłaś badania inwazyjne? Ja się nad nimi zastanawiam,nie śpię 2 noc z rzędu,każdy się z rodziny tylko na mnie drze i wiem jedno,że nie dam rady do czerwca żyć z myślą że ten wynik pappa jest lekko mówiąc nie za dobry. Wykończę się,jedyną opcją na uspokojenie się jest chyba zrobienie badania inwazyjnego.
-
Cześć Dziewczyny
Aga87, Nieukowa też już nie mogę doczekać się USG
Moja ciąża jest chyba młodsza od waszych, Aga ma 13+1 a Twoja ciąża Nieukowa była oceniona na starszą ale mam nadzieje, ze nie będzie za wcześnie i u mnie już będzie wszystko widać, no moze poza płciąbuziaki :*
-
Kasika jeszcze możesz iść na test potrójny, albo na połówkowym zrobić dokładne mierzenie kości nóżek (podobno mniejsze kości któreś-tam to też cecha ZD) jeżeli boisz się badań inwazyjnych (i się nie dziwię)...
Ja dziś wpadam i wypadam, bo mam kupę roboty, choć mi się diabelnie nie chce...
Dzięki za kciuki, ja też trzymam za resztę wizytujących -
Za tydzień w czw idę do lekarza na NFZ a w sobotę za tydzień do tego od poronień. Tylko ja zwariuję do tego czasu. Gdybym wiedziała to tego testu PAPPA bym nie robiła- to to cholerstwo tak wynik zaniżyło. W moim wieku powinno być 1:500, po USG było nawet większe a jak wprowadzili wyniki z krwi to poleciało ryzyko na dół. Limit PAPPA to powyżej 0,5 , a mi wyszło 0,5252 - wyszło na samej granicy. Wiem, że to 0,03 % ale jak się wynik widzi na granicy to o byciu spokojnym nie ma mowy
Nieukowa myślałam o teście potrójnym tylko on jest bardzo mało wiarygodny.
-
Kasika masz ryzyko 1:306, prawda? Patrząc na to realnie to bardzo bardzo małe ryzyko.
Ale oczywiście rozumiem nerwy bo też bym miała. Co ja bym zrobiła? Jeśli dysponujesz środkami - NIFTY, jeśli nie - nie zdecydowałabym się na amino przy takim ryzyku jak Ty masz, bo ryzyko poronienia jest dużo większe niż ryzyko że z Maluchem coś jest nie tak. Na pewno bym poszła do poradni genetycznej i zapytała czy mogą Ci jakoś pomóc w decyzji.
Moja przyjaciółka miała też mocno zawyżone ryzyko przez Pappa, jej gin jej powiedział że bez sensu w ogóle to robiła przy dobrym USG (dzieciak zdrowy). Mój gin mówi tak samo - a to jeden z najbardziej cenionych ginów w mazowieckim. Więc jak nie wiem czy zrobię Pappa, zapytam co sądzi o tym gin do którego pójdę na USG genetyczne. Ja nie umiem podjąć tej decyzji, mój M także, strasznie sprzeczne informacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 12:48
-
A1984 bo to są strasznie trudne tematy. Niestety kasy na NIFTY nie mam, szukam dobrego genetyka w mojej okolicy. Ten mój gin jest też poniekąd genetykiem, ale muszę na niego czekać do soboty następnej, bo wyjechał na szkolenie.
A1984 mieszczę się ze wszytskim w normach i w tym 1:306 i w tym PAPPA ale na styk jedno i drugie, stąd moja panika