Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA1984 wrote:Aga trzymam kciuki! Czy pozostałe wskaźniki byly ok? Bo chyba nie tylko NT sie liczy? I jak to jest z NT, rośnie z każdym tyg? Czyli będę miala wyższy wynik idąc w 13 tyg niż w 11?
Przezierność karkowa – normy:
Opracowane normy NT obejmują ciąże od początku 11 Hbd do końca 13 Hbd (13 tyg. + 6 dni).
Dla CRL=45mm (11 Hbd) mediana wynosi 1,2 mm, a 95 centyl 2,1 mm.
Dla CRL=84mm (13+6 Hbd) mediana wynosi 1,9 mm, a 95 centyl 2,7 mm.
Znalazłam coś takiego. I w sumie ja w 11t1d miałam 1,2 a teraz w 13t4d miałam 1,9.
aga87 wiem, że nic Cię teraz nie pocieszy, ale jesteśmy z Tobą i jestem pewna, że każda z nas trzyma teraz za Ciebie i dzidziusia kciukiViola lubi tę wiadomość
-
A1984 wrote:Aga trzymam kciuki! Czy pozostałe wskaźniki byly ok? Bo chyba nie tylko NT sie liczy? I jak to jest z NT, rośnie z każdym tyg? Czyli będę miala wyższy wynik idąc w 13 tyg niż w 11?
Tak, rosnie razem z dzieckiem. Ale i tak norma nie powinna przekroczyc 2,6-3 w okresie w ktorym sie to badanie wykonuje... -
nick nieaktualnyWitam z wieczorka
Aga to co napisze to tylko słowa otuchy,nie mam na celu doradzania. Sami musicie podjąć decyzje.
Ja miałam biopsje kosmówki w 2008 roku i tydzien temu. Oba badania bez komplikacji , żadnego bólu brzucha po badaniu, brak plamień itd. Wyniki miałam ok 7-10 dni. Wiem, zaraz ktoś napisze ze ryzykowne. Tak zgadza sie, ale jeżeli zastosujesz się do zaleceń lekarza ryzyko jest mniejsze nuż reakcja alergiczna na znieczulenie u dentysty. Temat badań inwazyjnych i ryzyka jakie niosą analizowałam z genetykami z Warszawy bardzo dokładnie i zapewnili mnie, że większe ryzyko jest urodzenie dziecka bo w czasie porodu dochodzi do drastycznych błędów lekarzy i to jest realne ryzyko( a mimo to staramy się o dzieci licząc, że w naszym przypadku bedzie ok) . Badania są przeprowadzane w sterylnych warunkach, przez specjalistów nie takich zwykłych ginekologów. Kochana jedynie zastanówcie się co zrobicie z wynikiem, czy wrazie czego poddasz się terminacji ciąży. Wiem, dla niektórych to tak czy inaczej aborcja, ale tylko dla tych którzy na codzień nie patrzą na niepełnosprawność własnego kochanego dziecka. Ale to forum nie jest od porad moralnych i na tym zakończę swoje zdanie.
Jeżeli bedziesz chciała o coś zapytać to chętnie odpowiem.
Nieukowa, Eowena, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
-
Katha81 wrote:Kasika a kariotypy nie sa bardziej wiarygodne niz wyliczenie ryzyka na podstawie usg i pappa?
Też tak myślała, ale nie jest tak, niestety. Zdrowi rodzice a dzieci chore się rodzą -
Aga tulę Cię z całej siły !!!! Wiem co przeżywasz, ja z powodu PAPPA nie śpię od 2 nocy. Życie jest cholernie niesprawiedliwe. Trzymaj się i oby w poniedziałek okazało się, że to jakaś kolosalna pomyłka!!!!
-
Cześć Kobietki :*
Pisze dopiero teraz ponieważ byliśmy po badaniu na chwile u koleżanki, i jeszcze u rodziców.
Aga87, Nieukowa myślałam dziś o USG i o Was tez, jakie bedą wyniki, jak nam pójdzie. Opowiem jak to było u mnie. Jak weszliśmy do lekarza, zapytał nas czy chcemy film z badania za doplata, wahałam sie, raczej nie chciałam, ale mąż mówi: oczywiście, ze chcemy ! Położyłam sie na kozetce, mąż obok na krześle... Pierwszy widok, oby serce biło, taka odruchowa myśl. Bijelekarz sprawdzał po kolei wszystkie organy i parametry. Mąż pyta jak ta przezierność? Ja sie nie odzywam
a Lekarz na to: No przyszli Państwo w ostatnim momencie na to badanie, bo ciąża jest starsza o tydzień i przeziernosc graniczna 2,4 mm, wymiar dziecka 7,6 cm i termin sie przesuwa na 6 czerwca. Zaskoczyło mnie to bardzo bo wcześniej nie rósł w takim tempie, tylko książkowo co do dnia, musiał tak wystrzelić jak leżałam w tym tygodniu na zwolnieniu. Pappa i tak miałam zaplanowane wiec zrobiłam, wynik do 2 tyg. Aga moze i w twoim przypadku tak jest, ze byłaś późno na badaniu i stad wynik jest większy, trzymam kciuki z całej siły za ciebie i dzidziuszka bardzo bardzo i za każdą z nas. Mój wynik lekko mnie zaniepokoił choć lekarz usprawiedliwił go wielkością bąbla i wiekiem ciąży. Wyobrażam sobie co czujesz, trzymaj sie i powodzenia w dalszych badaniach :* U nas lekarz nie mógł dobrze dojrzeć tylko jednej rzeczy, czy pępowina ma 2 tętnice, wyglądało ze jedna, ale można to potw. Przy kolejnym usg, moze to mieć wpływ na poźniejszy układ krążenia dziecka, powiedział ze nie trzeba sie tym na razie niepokoić. Poza tym pierwszy raz widziałam dzidzię tak ruchliwa i kręcąca sie, na 3d przykleiła sie buzia do przedniej ściany macicy i sie pokazała, ale i tak słabo było widać
badanie ok. 20 minut.
Kochane tyle emocji, jestem z Wami :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2014, 22:00
Sista, Nieukowa, Aka81 lubią tę wiadomość
-
Aga, trzymamy kciuki... A jak wyszły inne markery? U zdrowych dzieci NT też bywa podwyższona. Zobacz np. tu. A nie byłaś może przeziębiona wcześniej? Znalazłam coś takiego: Przeziębienie czy grypa matki w pierwszym trymestrze jest groźna dla płodu, czasami wywołuje większy obrzęk wokół głowy i karku, stąd wartość NT będzie wyższa."
No i nie bój się amnio. Ja sama dużo o tym czytałam, bo się zastanawiałam. Tak jak pisze Joasia. Jeśli zastosujesz się po badaniu do zaleceń lekarza, to ryzyko znacznie spada. To badanie jest robione przez specjalistów, dla których to jest chleb powszedni, na pewno dobrze wykonają.
Trzymaj się! -
Cześć. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, a więc, wczoraj byliśmy z M tak zszokowani ze z wizyty nie pamiętam prawie nic, wiem że Pani doktor patrzyła na nóżki, były ok na długość ramion bodajże, żołądek, pępowine no i doszła do tego fałdu, przez chwile myślała że może jakieś odbicie bo źle się dzidziuś ułożył ale zaczęła się temu przyglądać i potwierdziła swoją obawe, po zmierzeniu wyszło jej 5,6, na tym zakończyła badanie i od razu powiedziała że skieruje nas do Pani Profesor w poznaniu która jest specjalistką od takich rzeczy, podała mi do niej numer i kazała od razu dzwonić a dziś idę do niej na NFZ i ma mi wypisać skierowanie na Polną do Poznania i nie pamiętam co jeszcze, wczoraj byłam w zbyt wielkim szoku żeby o coś dopytywać, nie wiem nawet ile mierzy maluszek, dopiero dziś ją o reszte zapytam. Dzwoniłam do tej Profesorki i mam przyjechać w poniedziałek, zobaczymy co mi powie po badaniu ale moja stwierdziła że lepiej bedzie jeśli się potwierdzi zrobić aminiopunkcję. Jestem na nią zdecydowana jeśli coś bedzie nie tak w Poniedziałek ale boje się bo nie wiem do kogo u nas w Poznaniu się z takim czymś zgłosić, nie słyszałam najlepszych opinii o Polnej a chce mieć to badanie zrobione dobrze!
Jeszcze jak od niej wczoraj wychodziliśmy to powiedziała że nie mamy od razu się tym przejmować bo niedawno miała dziewczyne z takim wielkim fałdem a dziecko urodziło się zdrowe za to 2 lata temu na oddziale w naszym szpitalu urodziła się dwójka dzieci z Downem w jeden dzień a oba przypadki miały przezierność bez zarzutu, ale to mnie jakoś nie uspakaja. Aha wiem że dzidziuś ma kość nosową i wiem że po problemach z kosmówką i krwiakiem nie mam już śladu. Nie rozumiem, człowiek się stara o dziecko, dba o siebie, nie pije nie pali nie jest chory i dzieją się takie rzeczy, a że tak brzydko powiem, menelnia i patologia którzy zaliczają bezmyślne wpadki rodzą zdrowe dzieci którymi się później nie zajmują, gdzie tu sprawiedliwość???
Co do przerwania ciąży przy złym wyniku... jeszcze nie myślałam o czymś takim, narazie myśle że wszystko musi być dobrze!!! My chcemy tego dzidziusia!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć
o poranku
Aga ja jestem z Wami. Oby wszystko było dobrze, tego życzę z całego serducha. Jeżeli chcesz możesz badanie zrobić w Warszawie i w każdym innym miejscu bo skierowanie jest ważne na terytorium całego kraju. Kochana wiem, że życie nie jest sprawiedliwe bo sama mam bardzo chore dziecko. Miałam 22 lata, mój M 25 i jesteśmy zdrowymi ludźmi. W rodzinie żadnych chorób, nigdy nie paliłam nie pije a tu syn i zanik mięśni. A moja mama pracuje w domu dziecka i co "lepsza mamuśka" sama oddaje dziecko bo konkubent nie zgadza się wychowywać. To ku..a to szlak człowieka trafia na sprawiedliwość losu.
-
Przeczytałam teraz że przezierność wykrywa nie tylko zespoły downa, patau, edwardsa i td ale też niedokrwistość, nie wiedziałam o tym, a mój brat cierpi na niedokrwistość fanconiego (odmiana białaczki), jest to choroba genetyczna, wykryli ją u niego 2 lata temu miał wtedy 33 lata, ale u niektórych objawia się już po urodzeniu, może to ma coś wspólnego z tym... może okaże się ze moje dziecko też to ma? masakra, ale narazie nie panikuje, ide za godzine do mojej ginki , zabiore ze sobą wynik brata z anglii w razie czego bo tam to u niego wykryli nie w PL choć tu się leczył kilka lat i nie wiadomo było co mu jest bo wizualnie choroba się u niego nie objawiła w żaden sposób. i bede cierpliwie czekać do poniedziałku, bo nie mam wyboru.
-
Dzień dobry,
Powiem Wam, ze im więcej tych badań tym człowiek ma więcej myśli, idziemy na wizytę aby sie uspokoić, tymczasem najcześciej myślimy i martwimy sie jeszcze więcej. Wczoraj nie mogłam usnąć, pózniej obudziłam sie o 4:50 i znowu dłuższy czas nie mogłam zasnąć, dopadła mnie gońitwa myśli o wszystkim, ech .... Aga trzymaj sie, jesteśmy z Tobą całym sercem! Cieszę sie, ze starasz sie myślec pozytywnie, ze wszystko musi być dobrze, tak trzymaj!
Nieukowa mam pytanie, masz napisane pod suwaczkiem pępowina 3 naczyniowa. Czy to jest istotne bardzo, czy zapisałaś bo taka informacje miałaś po prostu już na wcześniejszej wizycie? Tego właśnie nie mógł dopatrzyć sie nasz lekarz, a u Ciebie widzę dość wcześnie lekarz już to stwierdził... Muszę poczytać tez na ten temat.
Buziaczki Mamcie, miłego dnia :* -
nick nieaktualnyAlorrene u mnie też w opisie - pępowina trójnaczyniowa.
U nas od dziś II trymestr) fajnie
Ale od wczoraj i tak mam kolejny stres, bo u Bartka w przedszkolu pojawiła się ospa. Niestety Bartek jeszcze nie chorowałi boję się co bedzie. Ja chorowałam w dzieciństwie bardzo obficie wysypana. Czy mam realne zagrożenie. Jakie są Wasze wiadomości na ten temat,
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 10:00
-
nick nieaktualnyMoja mała przechodziła ospę. Z tego co pamiętam zawsze jest jakieś ryzyko zarażenia, ale już nie ospą tylko jakąś od niej pochodną (nie pamiętam nazwy). Nie pamiętam też co wpływa na ponowne zarażenie i czy ewentualnie jest to szkodliwe dla malucha.
-
Joasia:) wrote:Alorrene u mnie też w opisie - pępowina trójnaczyniowa.
U nas od dziś II trymestr) fajnie
Ale od wczoraj i tak mam kolejny stres, bo u Bartka w przedszkolu pojawiła się ospa. Niestety Bartek jeszcze nie chorowałi boję się co bedzie. Ja chorowałam w dzieciństwie bardzo obficie wysypana. Czy mam realne zagrożenie. Jakie są Wasze wiadomości na ten temat,
Tak Joasiu, u mnie jest podejrzenie dwunaczyniowej. Czytałam już trochę na ten temat, moze być zagrożenie albo i nie, i trzeba często monitorować rozwój wszystkich narządów itd. Z całą pewnością można stwierdzić ze jest dwunaczyniowa pewnie na następnym Usg, gdzie moze być lepiej to widać, ok.20 tyg lub trochę wcześniej...