Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka, ja mam jakies 7kg na+ i poki co sie jakos nie ograniczam w jedzeniu ilosciowo, ale slodyczy unikam... No moze poza wyjazdem teraz, bo na nartach czlowiek ciagle glodny
W tej chwili srodze cierpie bo mnie co jakis czas skurcze lydek lapia, mimo ze boore magnez 2x dziennie i staram sie jesc bogate w ten skladnik rzeczyNa szczescie macica prawie bez skurczy, a lydki pobola i prsejdzie...
Scintilla, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Nadrobiłam 4 str. zaległych wpisów z takim efektem, że na śniadanie zjadałbym Pizzę, Chessburgera zagryzła to ciastem czekoladowym i popiła zimną Fanta ...
ale znam ten ból co gosi_a - i cieszę się jak dziecko kiedy czasami zjem np. bułkę z białego pieczywa i zagryzę 3 herbatnikami
Na piwo się nie kuszę ale tylko dlatego, że przed ciążą byłam miłośnikiem Porterów i te jasne piwka mi najzwyczajniej nie podchodzą smakowo - za to jak w gościach gdzieś w obiegu jest "wino" to zawszę muszę powąchać - niczym najwybitniejszy ekspert
Sesja zdjęciowa to fajny pomysł - ale u nas nie sprawdzi się organizowanie jej komercyjnie bo mam tak jak Zyrcia - jestem mocno krytyczna i musiałabym pozować chyba cały dzień z gołym brzuchem aby wybrać kilka zdjęć - dlatego stawiamy na spontaniczność i Maciek robi mi takie foty z "zaskoczenia"i to jest najfajniejsza pamiątka
Na ten moment pakujemy stare rzeczy z pokoju Małej - w piątek organizujemy ich transport - i mam nadzieję, że do końca miesiąca zakończymy remont i dostaniemy zamówione meble - wówczas od marca szał zakupowy na dobre ...
wczoraj udało mi się raptem za 15zł na Allegro wyrwać wanienkę - Safety 1st - składaną tego typu :
http://wrzucaj.net/images/2015/02/04/indeks.jpg
Jak się okaże bublem to za takie pieniądze nie będzie nam żal trzymać ją jako "rezerwową" u teściów
Co do kosmetyków dla dziecka - raczej nie będzie tego "dużo" ilościowo - ale zakupy chce zrobić w kwietniu tak aby zamówić wszystko potrzebne dla małej i dla mnie ( np. do torby szpitalnej ) w 1 przesyłce .... i pewnie będę szukać okazji w Geminni bo są najtańsi w aptekach internetowych lub w Łódzkiej Melissie.
Miłego dnia MamuśkiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 09:12
gosi_a, zyrcia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny na właśnie jestem po Glukozie i czekam na drugie kłucie, powiem wam że da się to wypić ją wzięłam że sobą sok ze świeżo wyciśniętej cytryny i wypiłam Ale jakoś po pół godzinie to zemdliło mnie dałam radę ale teraz nad zgage taka mega że już bym chciała wrócić do domu ale jeszcze jedno pobranie. Męczące takie czekanie
A1984, Joasia:) lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj odliczam czas do 18 mam polowkowe i juz sie nie moge doczekac. Maz nie moze jechsc ze mna musi zostac z corka ale bede miala plytke zasiadziemy cala rodzina i poogladamy malego szkraba na tv.
Jakas zima przyszla lekki mroz sniezek pruszy a ja bym chciala juz wiosne. Moze w marcu sie pojawi?Alorrene13 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Moj gin kazal mi zrobic glukoze po 24 tyg dal skierowanie ale mam zrobic zaraz przed kolejna wizyta
Ooo jsk milo dopiero zobaczylam na suwaczku ze zaczelam 24 tydzien.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 09:07
Joasia:), A1984, nenette lubią tę wiadomość
[/url]
-
Aghata to dziś obie wizytujemy połówkowo. Ale mam stresa, pół nocy nie spałam, mam nadzieję że ta nerka na prenatalnych to fałszywy alarm. No i najważniejsza ta szyjka moja. Dziewczyny trzymajcie o 15 30 kciuki
Alorrene13, Joasia:), A1984, nenette, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
A ja się witam w 23 tygodniu
u mnie za oknem mega biało , a po wczorajszym słonecznym dniu już myślałam że idzie wiosna
Aghata powodzenia na połówkowymktoś jeszcze dziś wizytuje ?
Edit:
kasika za Ciebie też w takim razie trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 10:00
kasika8303 lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka250 wrote:Cześć dziewczyny na właśnie jestem po Glukozie i czekam na drugie kłucie, powiem wam że da się to wypić ją wzięłam że sobą sok ze świeżo wyciśniętej cytryny i wypiłam Ale jakoś po pół godzinie to zemdliło mnie dałam radę ale teraz nad zgage taka mega że już bym chciała wrócić do domu ale jeszcze jedno pobranie. Męczące takie czekanie
Samo wipicie nie jest złe, mnie tylko smak trzymał 2 dni i mdliło mnie.Truskaweczka250 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty.
Też mam już skierowanie na glukozę, ale pewnie zrobię ją gdzieś koło 20 lutego. I sam lekarz stwierdził, że będzie dobrze jak wezmę ze sobą właśnie sok z cytryny. Ciekawe tylko co na to pielęgniarki. M ma dziś wolne więc zabrał się za sprzątanie piwnicy żeby móc tam jeszcze wynieść kilka zbędnych rzeczy z mieszkania. A w ogóle to w piwnicy mamy tyle niepotrzebnych śmieci, że szok. Niby człowiekowi się wydaje, że kiedyś się to przyda i gromadzi, a później i tak trzeba to wyrzucić.kasika8303 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
My mamy echo serca w poniedziałek to dam Wam znać jak to wygląda
Właśnie wszamałam na śniadanie kanapki" chałka + duuużo masła orzechowego, pycha!
Przepisy na wege burgery, dwie opcje. Ja i mój J jesteśmy mocno mięsożerni ale te kotlety uwielbiamy! Z bułką, serem, duuużo warzyw, kiełki i sos czosnkowo - koperkowy na bazie jogurtu. Aaa i fajnie bo w obu przepisach kotlety się piecze a nie smaży.
http://www.jadlonomia.com/2012/03/najlepsze-wegeburgery-na-swiecie.html?m=1
a tu opcja z burakami, moja ulubiona ale Borys chyba nie lubi (był paw na ścianę po spożyciu, jak dobrze mieć zmywalną farbę!)
http://trawkacytrynowa.pl/burgery-z-burakow/
nenette, Rozalia lubią tę wiadomość
-
Hej brzuchatii, znalazlam ciekawy artykul odnosnie lezenia w ciazy...
http://dzieci.pl/kat,1033563,title,Nie-klasc-ciezarnych-do-lozek,wid,15930828,wiadomosc.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 11:16
-
Nie otwiera mi się ten link
Pozazdrościłam Wam wycieczek, tu Tajlandia, tu Austria, a mi chyba jest dane tylko w domu siedzieć. Znalazłam fajne weekendowe groupony w Berlinie i Pradze, to tylko niecałe 4 godziny jazdy ode mnie. Tylko mam problem z moim M., który nie chce mnie nigdzie zabrać, bo "po co mamy jechać, przecież nie będziemy nigdzie chodzić". Dżizas, przecież wszystko ze mną dobrze. Mam nadzieję, że za półtora tygodnia na wizycie poprze mnie mój lekarz, że taka wycieczka mi nie zaszkodzi.
Nieukowa, Alorrene13, nenette lubią tę wiadomość
-
hej a mnie dziś obudził z rana taki widok
Zakupy zrobione przy okazji spacer zaliczony. Kaszel jeszcze trzyma ale dostałam przepis na naturalne go leczenie: wywar z majeranku i pić szklankę dwa razy dziennie. Wczoraj wypiłam jedną wieczorem, dziś z rana drugą. Powiem, że chyba działa bo w nocy kaszel mnie nie męczył. Jedyne co mnie męczy to to, że Młody od wczoraj jakiś spokojny jest i nie wiem czy takie "dni ciszy' na tym etapie są jeszcze OK czy już mam panikowaćwydaje mi się, że jak się wieczorem położyłam to czułam kilka lekkich puknięć eh..chyba oszaleję do końca tej ciąży :x
Nie pomogło na rozbudzenie słodkie, nie pomogło kwaśne, nie pomogło gilanie brzucha ani nawet słuchawki z muzyką przyłożone do brzuszka :x poczekam może jeszcze dziś jak będzie taki spokój to jutro na IP pojadę - nie wiem..zawsze jakieś ale..
A teraz siedzę i zajadam ciastka owsianebo w biedronce do ndz. promocja na wszystkie pakowane ciacha do -30%
aż żal było nie skorzystać
w planach na obiad kurczak w sosie słodko-kwaśnym z ryżem. Więc teraz siedzę i wypoczywam czekając na panów którzy mają przyjść podłączyć nam TV :] -
Moj bobas w brzuchu tez ma swoje dni ciszy...w niedziele caly dzien kopal, az mowilam do mojego M ze jest caly dzien aktywny i nie wiem czy w ogole spal...a wczoraj znowu od rana cisza a szlam do dentysty i dziwne ze byl tak spookojny ale w poczekalni bylo dziecko ktore strasznie krzyczalo i zbudzilo mojego bobaska bo zaczak fikac.
A dzisiaj znowu dzien ze go dosc czesto czuje moze to tez zalezy od mojej aktywnosci w ciagu dnia.[/url]
-
Magda moja Hania też ma takie dni, już parę razy mi się zdarzyło że przez 2 dni nie była zbyt ruchliwa, kopnięcia przez cały dzień mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. A na trzeci dzień wszystko wracało do normy. A jak mam jakieś mega wątpliwości, to staram się położyć tak żeby było jej trochę niewygodnie, wtedy mnie obkopuje ze zdwojoną siłą, a ja jestem spokojna
-
Maga Lena pięknie u Ciebie
Zaczynam zazdrościć dziewczynom które są na zwolnieniu, bardzo lubię moją pracę i nie ma coś ściemniać - brzuch na tym etapie wcale mi w niej nie przeszkadza... ale jestem już trochę zmęczona, na nic nie mam czasu - rano do roboty, wracam koło 17, po drodze jakieś zakupy, potem coś ugotuję jak mam wenę. Mój J mam jedną nogę skręconą a w drugiej wybił sobie palca więc jeszcze 1,5 tyg wszystko na mojej głowie bo ten to leży i go ciężarna obsługuje
Nie mam czasu na fitness dla ciężarnych (bo zajęcia raczej poranne wszędzie), nie mam czasu ogarnąć wózków, szafeczek, pierdółek, w domu bajzel, ja jakaś niedorobiona teżnawet paznokci nie mam czasu pomalować. Miała jeść zdrowo - sałatki i zupki, ale cholera kiedy ja mam to ugotować?
Mój gin mnie chętnie na zwolnienie wyśle ale znając mnie
a) zaraz będę marudziła że mi nudno w domu
b) szkoda mi koleżanek z zespołu bo mamy kociokwik, obiecałam im że będę do końca marca - a mam mega fair załogę w pracy więc też chce być fair
Oj tak musiałam sobie pomarudzić dziś -
Nieukowa wrote:Poprawilam link, teraz dziala. Nie wiem na ile te wyliczenia amerykanow sa rzetelne, ale jesli sa to lezenie plackiem szkodzi polowie dzieci kobiet, ktorym ginekolodzy kazali sie oszczedzac...
Też nie wiem na ile można w to wierzyć, ale na przykładach z życia to leżenie pomagało donosić ciąże. Ale z drugiej strony to wcale nie leżenie mogło pomóc tylko zwyczajne oszczędzanie się, nie wykonywanie ciężkich prac domowych, nie noszenie jakichkolwiek zakupów. A sama po sobie wiem, że jak nie ma przymusu leżenia to ostatnio umyłam nawet okno... Może lekarze obawiają się, że jak nie "przykleją" kobiety do łóżka tylko każą się oszczędzać to kobieta nie zrozumie że ma nie robić nic, tylko odpoczywać, ale niekoniecznie w pozycji leżącej.