Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRozalia wrote:A mi się namieszało ze szkoła rodzenia. Zapisałam się na Solec, ale w dniu kiedy się rozpoczyna mam ważne spotkanie i nie mogę iść. Próbowałam przenieść na inną godzinę, ale od tygodnia nikt tam nie odbiera tel. Zadzwoniłam więc na Karową, a tam nie ma miejsc i jestem w ciemnej D....Teraz nie wiem gdzie dzwonić tzn do którego szpitala
Rozalia spróbuj może na Żelaznej, podobno też fajnie. A jak nie to może Inflancka lub Madalińskiego-ale tu tylko strzelam, nie wiem jak SR tam wyglądają, mam tylko zadowolone koleżanki po porodach -
nenette wrote:Rozalia spróbuj może na Żelaznej, podobno też fajnie. A jak nie to może Inflancka lub Madalińskiego-ale tu tylko strzelam, nie wiem jak SR tam wyglądają, mam tylko zadowolone koleżanki po porodach
Na Żelaznej to podobno kosmos żeby się dostać, ale gdzieś muszę spróbować się zapisać
Ja nawet w pierwszych tygodniach ciąży mimo mdłości miałam apetyt,więc w tej kwestii niewiele się zmieniło -
nick nieaktualnyNieukowa wrote:Hej dziewczyny, czy wy też jesteście ciągle głodne? Wczoraj myślałam, że uszami mi się wylejebo tyle zjadłam przez cały dzień, a ciągle byłam głodna ;/ Zjadłam treściwe śniadanie, jabłko i jogurt na II, potem obiad, a po obiedzie ciągle coś dogryzałam - winogrona, suszone śliwki, orzechy. Nie mogłam się powstrzymać. No i oczywiście kolacja (sałatka nicejska).
Dziś jest 13:00 a ja zjadłam własnie bułkę na 3 śniadanie bo nie mogłam wytrzymać do obiadu ;/ Rano jak tylko się obudzę to myślę o śniadaniu, jak kładę się spać wieczorem to jestem głodna... jak to wyłączyć? ;/
Nie głodzę się, ale kurcze ile można jeść??? Tyję ostatnio więcej niż ustawa przewiduje... Chyba zacznę się ograniczać, mimo że to co w siebie ładuję to nie są jakieś śmiecie, tylko wszystko w miarę normalne (surówki, bułki/chleb, jogurty, owoce i warzywa...). -
Ja mam zupełnie tak samo jak A1984
Jednego dnia nie mam apetytu na nic, a drugiego znów na odwrót - nadmiar apetytu. Ale cieszę się, że moje najczęstsze zachcianki to owoce, a nie coś co sprawi, że mocno przytyję. Więc jak na razie się tym nie martwię
Dziś USG, może nasz uparciuch w końcu pokaże mamusi i tatusiowi czy jest chłopcem czy dziewczynkąTak więc 3mać kciuki proszę
Rozalia, nenette, karolinka85, A1984, sss lubią tę wiadomość
-
Rozalia wrote:Na Żelaznej to podobno kosmos żeby się dostać, ale gdzieś muszę spróbować się zapisać
Ja nawet w pierwszych tygodniach ciąży mimo mdłości miałam apetyt,więc w tej kwestii niewiele się zmieniło
Zazdroszcze apetytuja od 7 tc miałam romans z muszlą klozetową, mogłam się z nią przytulać, ściskać itd. aż do ok 23 tc. Teraz już jest lepiej, no ale apetyt słaby przez to. W sumie do tej pory to ja nawet nie przytyłam
Rozalia lubi tę wiadomość
-
dorcia8919 wrote:Kochana ja mam katar przez większość ciąży, do tego codzienne bóle głowy przez skoki ciśnienia i zmianę pogody. A gdy boli mnie głowa już tak na maxa to jeszcze leci mi krew z nosa. Badania wyszły kiepskie, szukają przyczyny. Ale, żeby od razu antybiotyk, to raczej nie sądzę. Zostały domowe sposoby
To nie jest zwykly katar tylko taki bakteryjny, z zatok. Antybiotyk typu Duomox jest w 100% bezpieczny dla dziecka a na taki katar nie wiem czy pomiga domowe sposoby...poczekam do poniedzialku bede sie inhalowac, faszerowac powiem lekwarzowi on zadecyduje. Mojej kolezance wypisywal Duomox na bakterie w moczu a zielony katar to tez bakterie[/url]
-
aghata wrote:To nie jest zwykly katar tylko taki bakteryjny, z zatok. Antybiotyk typu Duomox jest w 100% bezpieczny dla dziecka a na taki katar nie wiem czy pomiga domowe sposoby...poczekam do poniedzialku bede sie inhalowac, faszerowac powiem lekwarzowi on zadecyduje. Mojej kolezance wypisywal Duomox na bakterie w moczu a zielony katar to tez bakterie
Wypróbuj sól morską hipertoniczną. Super nawilża nos i jest skuteczna. Ja przez ten katar została skierowana do laryngologa, który właśnie zalecił i nie ukrywam jestem zadowolona. Bo z silnego, cieknącego kataru i czasami braku oddychania, wszystko się zmieniło. Teraz przechodzę to znaczenie łagodniej i nie tak uciążliwie jak do tej pory. Ale masz rację dokładnie podpytaj lekarza co i jak, w końcu po to oni są, żeby pomagać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 13:32
-
lilly78 wrote:u mnie z apetytem jest podobnie, szczególnie ostatnio. Ledwo skończę jeść już znowu bym chętnie jadla, nieważne, że jestem pełna i czuję, że już w gardle mam to jedzenie, ale chętnie bym coś przegryzła... póki co jeszcze w miarę nad tym panuję, ale kto wie co będzie dalej...
Dziewczyny kochane, a macie już wybrane wózki? jakieś typy? my im więcej grzebiemy w necie, im więcej oglądamy po sklepach tym mniej wiemy, co chwila inny typ, w sklepach mówią jeszcze inaczej, aż po nocach zaczęły mi się śnić!
Ja kupię albo bebetto luna albo riko nano, bardziej skłaniam się nad riko choć co lunę zobaczę to mówię że lunę kupię. Oba mi się bardzo podobają.lilly78 lubi tę wiadomość
-
My bierzemy o takie cuś:
Co prawda nie biegamy, ale za to chodzimy dużo przełajowo na spacery, w góry itd. no i z małym też będziemy zwiedzać dziki leśny światNie mamy schodów za dużo, mieszkamy na osiedlu ale praktycznie na wsi, więc zdecydowaliśmy się na taka trojkółkę
Nasi sąsiedzi mają starszy model tego samego typu i sobie chwalą.
Dużo zależy od tego w jakim terenie się będziesz poruszać i czy chcesz 2 w 1, 3 w 1 czy może na razie tylko wózek z gondolką, a potem np. spacerówkę-parasolkę.
Zwróć uwagę czy macie schodów dużo w okolicy (wtedy 3-kołowce wszelkie odpadają) i lepiej jest coś lekkiego wziąć. Do mieszkania w bloku- wiadomo, mały i lekki najlepszy...
Jeśli zamierzacie chodzić w terenie, zobaczcie czy ma amortyzację jakąkolwiek.
pompowane koła - moim zdaniem niekoniecznie. tez zależy w jaki teren... po mieście to nawet kłopot, bo powietrze trzeba uzupełniać a w piankowych nie
Reasumując - każdy ma inne potrzeby i inne wyczucie estetykililly78, Aka81 lubią tę wiadomość
-
kasika8303 wrote:Zjadła bym crushera z KFC, kit katowego
A ja eko-kebab z takiej fajnej knajpki w centrum ;/ Z rukolą, miętą i fetą... i sosem z podwędzanych ostrych papryczek...
Mmmm... chyba męża pogonię po niego...
No i tyle było w kwestii niemyślenia o jedzeniu -
nick nieaktualny
-
HEJ DZIEWCZYNY,
CZYTAM, CZYTAM I DZIWIĘ SIĘ:
A) JA DO 12 TYG. BRAŁAM DUFASTON, BO PONOĆ LUTEINA I DUF, DZIAŁJA DO 12 TYG, DO MOMENTU WYTWORZENIA ŁOŻYSKA, TO CZEMU WY TAK, DŁUGO BIERZECIE??
POMAGA TO JAKOŚ?? JAKBY CO MAM JEDNO NIE UŻYWANE OP LUTEINY DOPOCH. , JAKBY KTÓRAŚ CHCIAŁA TO PROSZĘ WAS BARDZO.
ZYRCIA PRZY TWOICH PROBLEMACH Z SERDUCHEM NIE KUMAM, CZEMU NIE DALI CI JUŻ DAWNO SKIEROWANIA NA CC
C) CO DO LEKARZY JA TEŻ SPOTYKAM SIĘ Z TAK RÓŻNYMI SPECJALISTAMI DO DUPY.., ŻE NAJLEPIEJ , JAK TO NAPISAŁA ZYRCIA - NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ!!! I MIEĆ NADZIEJĘ , ŻE DAMY RADĘ DOTRWAĆ PRZYNAJMNIEJ DO 35 TYG.(JA BYM TAK CHCIALA W NAJGORSZYM WYPADKU)
KIEDYŚ OD GIN . USŁYSZAŁAM, ŻE JESTEM NIEPOWAŻNA BO 2 MIEŚ PO PORONIENIU ZACHODZĘ W KOLEJNĄ CIĄŻĘ, ŻE NIE DBAM O SIEBIE I NA PEWNO TA CIĄŻA TEŻ ZLECIJAK WIDAĆ TRZYMA SIĘ NADAL::
A POZA TYM ZE SKORO MAM DZIECKO 10-LETNIE TO BYŁ CZAS NA RODZENIE, NA SEX , A W WIEKU 32 LAT JUŻ NIE POWINNO SIĘ ROZMNAŻAĆ HEH
ZMIENIŁAM TEGO LEKARZA, GDY BYŁAM W 14 TYG., NIE DAŁAM RADY PRZY KAŻDYM USG SŁYSZEĆ , ŻE JESZCZE CIĄŻA JEST , ALE NIGDY NIC NIE WIADOMO...
TERAZ MAM ANIOŁA , NIE PANIĄ DOKTOR- SAMA NIE MOGŁA MIEĆ DZIECI STARAŁA SIĘ PRZEZ 10 LAT I MA 2 5-CIO LETNIE BLIŹNIACZKI, WIĘC WIE , JAK SIĘ CZUJĄ KOBIETY I JAK SIĘ MARTWIĄ.
DODAM DZIEWCZYNY, ŻE JA NIE MIAŁAM PROBLEMU Z ZAJŚCIEM.. MOJA ZUZIA MA 10 LAT, NASTĘPNIE PLANOWANA CIĄŻA W 6 TYG PORONIENIE, PUSTY PĘCHERZYK, BEZ ZARODKA , ODCZEKALIŚMY 2 CYKLE, OBLICZYŁAM DNI PŁODNE I UDAŁO SIĘ JEST TERAZ CIĄŻA -CHOC NAPRAWDĘ PSYCHICZNIE CIĄGLE SIĘ MARTWIE BO BARDZO CHCĘ, ŻEBY BYŁO OK
TAK WIEC DZIEWCZYNY YRZYMAJMY SIĘ!!!!!AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
nick nieaktualnyMi powiedział, że luteine mam brać do 32tc w związku z tymi napięciami macicy i skurczami, bp po 32 tc jak się Leo urodzi to już nie będzie tragedii
cokolwiek to ma oznaczać... też myślałam, że nie będzie problemu z cc skoro poród to taki wysiłek a ja umieram po wejściu na 1 piętro, albo zaraz mi leci krew z nosa, bo ciśnienie skacze z np. 70/30 do 130/60 -_- ale wiedzą lepij
-
Zyrcia napewno dostaniesz skierowanie na cc..przeciez nie beda ryzykowac..ze moze cos Ci sie stac..
Karolina0522 niektore dziewczyny biora ze wzgledu na twardnienia brzucha..ja ich nie mam,ale bede brac luteine do koncaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:21
-
nick nieaktualnyale skąd ? skoro ginekolog kazał iść do kardiologa, bo on takich decyzji nie podejmuje, a kardiolog wysyła do jakiegoś innego, gdzie się dostane pewnie w 4 ciąży. No to na serce wątpliwe, że sam gin zdecyduje o tym. Więc będę kombinować na coś innego, bo już się boję po wczorajszej wycieczce do szpitala. Zresztą ogólnie już się nastawiłam na cc, chciałabym tak rodzić więc w najgorszym razie pójdę do psychiatry, że się panicznie boję i tyle, jak normalnie nie można dostać tylko trzeba kombinować tu na każdym kroku.
-
Nieukowa wrote:My bierzemy o takie cuś:
Co prawda nie biegamy, ale za to chodzimy dużo przełajowo na spacery, w góry itd. no i z małym też będziemy zwiedzać dziki leśny światNie mamy schodów za dużo, mieszkamy na osiedlu ale praktycznie na wsi, więc zdecydowaliśmy się na taka trojkółkę
Nasi sąsiedzi mają starszy model tego samego typu i sobie chwalą.
Dużo zależy od tego w jakim terenie się będziesz poruszać i czy chcesz 2 w 1, 3 w 1 czy może na razie tylko wózek z gondolką, a potem np. spacerówkę-parasolkę.
Zwróć uwagę czy macie schodów dużo w okolicy (wtedy 3-kołowce wszelkie odpadają) i lepiej jest coś lekkiego wziąć. Do mieszkania w bloku- wiadomo, mały i lekki najlepszy...
Jeśli zamierzacie chodzić w terenie, zobaczcie czy ma amortyzację jakąkolwiek.
pompowane koła - moim zdaniem niekoniecznie. tez zależy w jaki teren... po mieście to nawet kłopot, bo powietrze trzeba uzupełniać a
Nieukowa mi tez on się podoba jedyny minus ,ze nie można dziecka przełożyć w stronę do siebie