Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej! Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze badania glukozy!
W nocy złapał mnie potworny ból łydki, strasznie bolało
Karolcia trzymam kciuki abyś nie musiała zostawać w szpitalu! Przyznam szczerze, że twoja wiadomość wprowadziła mnie w lekki niepokój! Moja ginka, owszem mówiła, że lepiej byłoby gdyby nie było takich sytuacji ale z drugiej strony macica przygotowuje się do porodu. Jutro mam wizytę więc porozmawiam z nią o tym!
Joasia, trzymaj się dzielnie obyś jak najszybciej doszła do siebie!Joasia:), karolinka85 lubią tę wiadomość
-
Witamy się i my ....
Widzę, że dzisiaj będą nowe wyniki krzywych cukrowych - powodzenia!
karolinka85 - mam nadzieję, że jeśli nawet zostaniesz w szpitalu to głównie tylko po to aby się uspokoić i upewnić, że kruszyna zdrowo rośnie!
Ja już chyba nie ogarniam o co chodzi z moim brzuchem ... nie rozróżniam chyba twardnienia od napinania ... napinania od skurczy .... skurczy niepokojących od skurczy jakiegoś Braxtona ... skurczy od wzdęć - za dużo tego - w efekcie siedzę, naciskam sobie kilka razy brzuch w ciągu godziny i się głowie co to oznacza ... Wydawało mi się do tej pory, że jeśli nie odczuwam bólu - nie mam plamień/krwawień to chyba jest to normalne, że wszystko we mnie rośnie i ten brzuch się zmienia - nagle się okazuje, że jeśli twardnienia występują częściej niż kilka razy dziennie i trwają dłużej niż kilka sekund to może być to niepokojący sygnała najgorsze w tym wszystkim, że co lekarz to opinia - jeden kieruje od razu na IP, drugi zapyta czy nie jadłam przez przypadek np. golonki i przepisze Espumisan - i bądź tu babo mądra
Viola, maglic, Joasia:), Ania1704, nenette, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nieukowa wrote:Joasia na tym etapie na pewno nie zaszkodzisz jedną dawką paracetamolu
Ja musiałam wziąć na zbicie gorączki w 5 tygodniu ciąży, bo miałam 39 i samymi okładami nie dałam rady... podobno jest bezpieczny jeżeli nie bierze sie więcej niż 2 na dobę.
Ps. Nie wierzyłam w to bo film moim zdaniem był zbyt polski, a jednak Ida skończyla z Oscarem
Mi w szpitalu podawali 4 tabletki dziennie wprawdzie nie brałam ich ale skoro tyle dawali to pewnie mozna.Joasia:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki kochane trochę mnie uspokoiłyście. Narazie wzięłam 200mg paracetamolu, biorę prenalen syrop i tabletki do ssania. Leżę plackiem. Oby mi szybko przeszło
Mąż od dziś w szpitalu, jutro operacja usunięcia migdałów. Wczoraj przywiózł moją mamę wiec chłopaki i ja opiekę mamy.
Za wizytujące, za wyniki i konieczność bycia na IP trzymam kciuki.karolinka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarolinka85 wrote:Hej..dzwonilam do profesorki w zwiazku z tym twardnieniem..kazala sie wczesniej pokazac..a najlepiej przyjechac dzis na IP i na wszelki wypadek wziasc ze soba rzeczy..
ehh wiec pewnie zostane tam..bo mowila ze w 22tyg to za wczesnie na twardnienia..
Karolinka trzymam za Ciebie kciuki mocno! Ja w podobnej sytuacji jade dziś nadprogramowo do gina, też kazał się pokazać. No i zdecyduje czy dalej dom czy skierowanie do szpitala. Nie jesteś więc sama, głowa do góry i dawaj znać!karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Karolinko trzymam kciuki nawet jak bedziecie musieli zostac to oby nie za dlugo
Ja juz po drineczku,samo wipicie luzik, po 10 minutach stracilam przytomnosc na ulamek sekundy,dobrze ze siedzialam. Panie mnie polozyly i leze sobie w pokoiku. Juz ok,organizm juz zwalczyl wstretna glukozejeszcze 25 min.i do domku. Mala pokopala i spi,ale chyba glukoza tak na nia dziala bo po pepsi tez spi
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja po weekendzie poza domem. Oddychałam świeżym powietrzem, a pogoda była wspaniała, wiosna :)Niestety w moim teściem jest coraz gorzej, już go nie leczą i tylko dają leki przeciwbólowe, więc pewnie niedługo nastąpi najgorsze.Boję się bardzo tego momentu ze względu na mojego męża, bo nie będę mogła być przy nim w tym okropnym momencie (na pogrzeby nie chodzę). Także teraz zostało czekać...
Nie nadrobię wszystkiego co pisałyście, ale trzymam kciuki za wszystkie wizyty w tym tygodniu i badania! Jeśli chodzi o wyprawkę, to mamy póki co głównie ubranka,resztę dokupimy w kwietniu albo maju, jak zrobimy pokój małego.
Mnie gin mówił właśnie, że pacjentki często mylą napinane macicy z jelitami, bo one wypełniają całą jamę brzuszną i są głównie po bokach. Mój lekarz pokazał mi jak się bada macicę, która się napina tzn ma skurcz i rzeczywiście raz to zaobserwowałam. Póki co jest cisza i niech tak zostanie, tylko katar i lekki ból gardła się do mnie przypałętał.
A tak prezentujemy się obecnie, ja i rozlany po bokach synio
Sista, agnieszyczka, Ania1704, Joasia:), dorcia8919, Scintilla, gosi_a, nenette, Aka81, lilly78, A1984, Nieukowa, karolina0522, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny trzymam kciuki za wyniki glukozy.
U mnie od wczoraj jakaś masakra. Nie dość, że od tygodnia katar, od soboty opryszczka to jeszcze od wczoraj biegunka. Zwykłą biegunkę jeszcze bym przeżyła, ale towarzyszą jej okropne skurcze jelit, uderzenia gorąca, uczucie zimna, dreszcze, ciśnienie 80/60. Wieczorem wylądowałam na IP bo bałam się jak Malutka to znosi, ale na szczęście okazało się, że z nią wszystko w porządku, a ja mam brać nospę, smectę i trilac plus oczywiście dużo pić i starać się jeść. Miałam nadzieję, że dziś będzie lepiej bo nigdy nie miałam biegunki dłużej niż jeden dzień, ale niestety dziś nadal to samo. Chyba zwariuję -
Witam sie i ja...co do napinania sie brzucha zauwazylam ze 4 lata temu jakos mniej na to sie zwracalo uwage napinal mi sie ze taka gulka wyskakiwala wiele dziewczyn myli to z wypinaniem sie dziecka a to wlasnie ten skurcz Braxtona...ktory po 20 tyg moze sie pojawiac.
Ja mialam dzisiaj wizyte, na szczescie nudną, wszystko ok, cytologia ok, szyjka 45mm wiec dluga, usg tylko sekunda zeby sprawdzic serduszko, zmniejszona dawka luteiny, juz nie musze brac nospy, nastepna wizyta za miesiac. Teraz przejmujemsie moim zlewem w kuchni, zapchalmsie, kret nie pomogl, soda z octem tez nie, syfon byl rozkrecany wiec pewnie zapchalo sie gdzies w scianie i trzeba spirale małż w pracy chyba umyje naczynia w wannie....eeehh jak nie urok to sraczka...
Trzymqm kciuki za wizyty, badania i czekam na dobre wiesci.Joasia:), Scintilla, nadine24, Rozalia, Nieukowa, karolinka85, nenette lubią tę wiadomość
[/url]
-
aghata wrote:Witam sie i ja...co do napinania sie brzucha zauwazylam ze 4 lata temu jakos mniej na to sie zwracalo uwage napinal mi sie ze taka gulka wyskakiwala wiele dziewczyn myli to z wypinaniem sie dziecka a to wlasnie ten skurcz Braxtona...ktory po 20 tyg moze sie pojawiac.
Ja mialam dzisiaj wizyte, na szczescie nudną, wszystko ok, cytologia ok, szyjka 45mm wiec dluga, usg tylko sekunda zeby sprawdzic serduszko, zmniejszona dawka luteiny, juz nie musze brac nospy, nastepna wizyta za miesiac. Teraz przejmujemsie moim zlewem w kuchni, zapchalmsie, kret nie pomogl, soda z octem tez nie, syfon byl rozkrecany wiec pewnie zapchalo sie gdzies w scianie i trzeba spirale małż w pracy chyba umyje naczynia w wannie....eeehh jak nie urok to sraczka...
Trzymqm kciuki za wizyty, badania i czekam na dobre wiesci.
A próbowałaś może mentosy z colą? Tylko jak wrzucisz mentosy zalejesz colą to przygotuj sobie coś do zatkania bo będzie takie ciśnienie, że koniecznie musisz zatkać i trzymać przez jakąś chwilę. Ale pomaga na przeczyszczenie rur lepiej niż kret. Aaa tylko kup najtańszą colęNie zmarnujesz kasy, a to większe "gówno", więc i lepiej działa
Sista, gosi_a, A1984 lubią tę wiadomość
-
Witam Dziewczyny,
Trzymam kciuki za badające swoją glukozę, aby wyniki były książkowe !! Za wszystkie chore, aby choróbska zniknęły szybciej niż się pojawiły !! Oraz za wszystkie wizytujące, czy to na IP, czy to na zwykłych czy cito wizytach !!
Niestety aura piękna, ale sprzyja przeziębieniom. Dlatego staram się unikać przeciągów, tłumów, etc. No i ubieram się szczelnie, łącznie z czapka i rękawiczkami. Na razie skutkuje. Uważajcie na siebie Dziewczynki !!
Rozalia - ślicznie wyglądasz. Jesteś po prostu ładnie zaokrąglona, mnie się tak podobaKażda ma inna figurę, i jedna bedzie szczuplutka i tylko spory brzuszek, a druga ładnie się zaokrągli
Ja chyba bardziej jestem w Twoim typie.
Mój M. wyjechał na 3 dni do Warszawy, a ja jestem uziemiona. Namawiam rodziców aby mnie stad zabrali. Nie mam nic do autobusów, ale nie widzę się spakowanej na 3 dni, stojącej w tłumie autobusowym, przez ponad godzinę. Jeszcze nie kozystalam ze swoich przywilejów ciężarnych, ciekawe czy bym potrafila powiedzieć komuś, ze to moje miejsce
Miłego poniedziałkuWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 10:43
Joasia:), Scintilla, Rozalia, nenette lubią tę wiadomość
-
OvuFriend
-
Hejo
Zostało mi jeszcze 22 dni pracyJupii!
A potem urlop, a potem L4, a potem macierzyński i wracam do pracy od stycznia 2o16. Ale mi się humor poprawił
Ja tez kciukam za glukozy i wizyty, a co do twardnień i skurczy, to miałam może 2x w życiu skurcz, nie bolało w ogóle, raczej się zdziwiłam - uczucie jakby mnie mały kopnął naraz w cały brzuch i nagle ten brzuch zaczął bardziej wystawać i zrobił się "nieporęczny". Trudno to opisać ale jak się dotknęło to twardy jak kamień. Może maksymalnie trwało to ze 30 sekund.+..
Sista, karolinka85, nenette, Marcia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jednak zostalam w szpitalu..2-3 godz na izbie
a teraz oczekiwanie na korytarzu na lozko..jak zwykle zreszta..bo przepelnienie
ehh
Trzymam kciuki za Wasze wyniki glukozyi wizytujace dzisiaj
-
Nieukowa wrote:Hejo
Zostało mi jeszcze 22 dni pracyJupii!
A potem urlop, a potem L4, a potem macierzyński i wracam do pracy od stycznia 2o16. Ale mi się humor poprawił
Ja tez kciukam za glukozy i wizyty, a co do twardnień i skurczy, to miałam może 2x w życiu skurcz, nie bolało w ogóle, raczej się zdziwiłam - uczucie jakby mnie mały kopnął naraz w cały brzuch i nagle ten brzuch zaczął bardziej wystawać i zrobił się "nieporęczny". Trudno to opisać ale jak się dotknęło to twardy jak kamień. Może maksymalnie trwało to ze 30 sekund.+..
Nieukowa lubi tę wiadomość