WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieukowa wrote:Hejka! Jestem po wizycie...
I niby super, mam fotke synka, profil identyczny jak meza
)) lykal sobie wody plodowe i strasznie sie wiercil.
Troche mnie martwi, ze maluch maly... Lekarz twierdzi ze tydzien opoznienia jest ok, poza tym jestesmy oboje niscy, ale Radek jest maly. W porownaniu z Alorrene i jej 1200g "maluszkiem" Radzio to karzelek, ma tylko 900g. Oby nie zwolnil wzrostu jeszcze bardziej bo wyskoczy poza siatke centylowa i bedzie hipitrofia
No nic,w czwartek mam gina na nfz, zobaczymy co powie, moze zrobi usg i zweryfikuje pomiary tego apeca z dzisiaj...
Nieukowa nie martw się będzie dobrze, pewnie jest z tych mniejszych dzieciaczków:) Moja mała w 26tc ważyła 760g i tez się martwiłam ale lekarz mówi ze dopóki się mieści w siatce centylowej nie ma co panikować bo rodzą się dzieci mniejsze i większe !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 18:11
Nieukowa lubi tę wiadomość
Juleczko Kochamy Cie
[*] 23tyg.
Suzanna
-
Heloł Lasencje, jeszcze nie doczytalam popołudniowych wiesci bo bylam u gina, ale juz nadrabiam. U nas wszystko ok, Mała waży 1250 gr, lekarz powiedział ze to zgodnie z OM, zaraz sama sobie sprawdze. W przyszlym tygodniu w piatek mam sie zgłosić na ktg, przeplywy ok, z przyznam ze dzisiaj się bałam wizyty bo Mała ma od czasu do czasu takie gwałtowne ruchy, w zeszlym tyg az myślałam ze polecę na IP, bo bałam sie ze jest niedotleniona. powiedział ze moze mnie wziac do szpitala na obserwacje dziecka ale na te chwilę on nie widzi zeby cos sie zlego działo.
no i tyle, zaraz was czytam ale u was tez chyba dobrze
karolinka85, nenette, Aka81, Z., Joasia:), Scintilla, sss, A1984, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Nieukowa ten Twój Maluch to wcale nie taki mały No i pamiętajmy Dziewczyny że takie ważenie na usg to troszkę jak Wróżbita Maciej, mega rozbieżności się w wadze pojawiają, mojej przyjaciółce na kilka dni przed porodem wywróżyli dziecko coś koło 3 kg, urodziła ponad 4 kg serdelka, tak więc wiecie
Viola, nenette, Nieukowa, Joasia:), Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykarolinka85 wrote:Nenette, właśnie wiem i napisałam to, że lepiej zapobiegać skurczom niż się zastanawiać czy dany lek szkodzi.. jest mnóstwo leków które nie są zalecane w ciąży a się je bierze.. ale ten lekarz był młody po 30stce, więc może nie chciał nic dodatkowo dawać bo się bał..bo i tak sporo leków biorę..aspirin cardio100, clexane 0,4; encorton, kwas foliowy 5mg, luteina,nospa i magnez..nie wiem sama..mam nadzieję, że po nospie będzie mi przechodziło.. ogólnie chyba można na dobę 3 nospy forte-czyli 6 zwykłych..
A Ty jak się czujesz? bóle po nocy ustąpiły?
Karolinka dobrze, że napisałaś niektóre dziewczyny nic nie muszą brać, inne nadrabiają za nie, nic na to nie poradzimy, jak mus to mus u mnie lepiej, tzn. "czuje" trochę ten brzuch cały czas, ale bez tragedii. Jeżeli będzie tylko tak to na IP się nie wybieram, oby tak było
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Moja siostra urodziła córkę 2 dni przed terminem i Mała ważyła zaledwie 2200g. Była po prostu drobna i już. Teraz przynajmniej nie ma problemu z jej noszeniem bo waży coś ok. 6 kg, a syn kuzynki 2 tygodnie starszy od siostrzenicy waży 10 kg więc jest co nosić (mają pół roku).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 18:50
"Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
Janusz Korczak
Córcia, Córeczka;* -
nick nieaktualnyKarolinka boli mnie krzyż, ale jak nic więcej się nie dzieje to już nie zwracam uwagi na to, bo naprawdę można oszaleć. Czasem faktycznie ciężko odróżnić czy to tylko plecy czy od brzucha.. ale byłaś dziś u gina, więc na pewno nic się nie dzieje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 20:11
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Nenette dzieki za odpisanie.. Jutro rano ide robic ten posiew moczu bo moze faktycznie to od jakiejs infekcji pecherza..te bole..
A tak teraz sobie przypomnialam ze te bole zaczely sie jak zaczelam pic na zaparcia 2szkl naturalnego soku jablkowego..i potem mi tak cos jezdzilo w zoladku..od wczoraj niby go nie pije..i zobaczymy.. Mam nadzieje ze nie powroca te cholerne bole..Moje dwa aniołki
17.07.2013r. (*) 9tydz4dz
18.01.2014r. (*) 9tydz4dz
-
Melduję się i ja z wieczora. Kolejny dzień kursu za mną Gratuluję pozytywnych wizyt i trzymam kciuki za dalsze! Ja podejrzę synka w czwartek i w końcu zobaczę ile podrósł, bo dłuuuuugo się nie widzieliśmy.
Mąż właśnie zaczął przygotowywać pokój pod malowanie dla synka i teraz cały salon mam zawalony rupieciami, ale efekt końcowy na pewno będzie wart tego burdelu, który teraz mamy w mieszkaniu
karolinka85, Joasia:), Z., Nieukowa, A1984, maglic, Sista, nenette, Scintilla, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
Witam się wieczorową porą
Oprócz leżenia cały dzień byłam na pierwszym spotkaniu z położna. Wybralam się z żoną mojego kuzyna, ona ma termin na lipiec, a ponieważ pani położna jest ich znajomą to była mila kameralna atmosfera. Pomierzla ciśnienie, poluchalyśmy serduszka i porozmawialiśmy o ciąży i porodzie w luźnej atmosferze, fajnie było i następne spotkanie za 2 tygodnie. Przynajmniej będzie razniej jak znajoma osoba będzie przychodzić do nas po porodzie.
nenette, Scintilla lubią tę wiadomość
Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Nieukowa, tak jak dziewczyny pisały z tą wagą to jak wróżenie z kart. Ja się czasami martwię, że będę miała duże dziecko (w środę się dowiem), ale prawda jest taka, że błędy mogą być nawet na +/- 500g, a to przecież strasznie dużo!!
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i mam nadzieję, że do końca tylko takie będą nam towarzyszyć
Ja po warsztatach Mamo to ja, obiecałam relację, więc:
Ogólnie warsztaty fajne, mi szczególnie podpasowały tematy pierwszej pomocy, rytuałów dziecka i przede wszystkim o laktacji. Nie wiem jak będzie w innych miastach, u nas była babka do której się wybieram na SR i nie dość, że tłumaczy dokładnie i spokojnie to jeszcze zabawnie. Były też słabe tematy jak gość z OmegaMed, który wychwalał swoje produkty ponad niebiosa i o krwi pępowinowej, gdzie nie dowiedziałam się niczego nowego.
Co do upominków to dostałam: próbki Palmers, pieluszkę Dada, śliniak, pieluchę bawełnianą, przylepkę samochodową " little princess on board" (dla chłopców inna wersja), próbkę mleka Enfamil, kupony zniżkowe do Superpharm (mega rabaty), gazetę Mamo to ja, próbki Omegamed i witaminy D dla dzieciaczka (data ważności długa) oraz oczywiście tonę ulotek.
Jeżeli w Waszym mieście będzie konkurs "z czym ci się kojarzy hasło mamo to ja" to u nas wygrywały rymowanki (nawet tragiczne, byleby się rymowało), coś z cyklu "pierwszy kopniaczek, dwie kreski na teście" itp., wychwalanie gazety. Do wygrania są pieluchy, produkty palmers i coś tam jeszcze Także powodzenia ))
A jeszcze pytanko: czy któraś z Was była lub niedługo się wybiera na warsztaty Mama Wie?
A1984, karolinka85, nenette, Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem, jestem ! Podczytuję Was, ale jakoś nie mam weny na pisanie -_-A1984 wrote:Zyrcia a Ty gdzie?
ogarniam sprawy remontowe, siedzę i wybieram meble, sprzęty no i liczę kasę
a poza tym mam depresję... nie wiem jak mam rodzić. Nie mam się kogo poradzić, bo ta co rodziła sn mówi, że tylko sn, a ta co cc to wiadomo, że cc najlepsze... Nastraszył mnie ten gin, że Leon może nie będzie jakiś ciężki, ale będzie długi i duży, z wielkim łbem -_- a z drugiej strony może to egoistyczne, ale ja bym chciała po porodzie jak najszybciej się ogarnąć, zacząć ćwiczyć itp. No a znowu nie wiadomo co z tym sercem. Ja nie wiem, już mi się to drugą noc z rzędu śni po nocach... wczoraj to był koszmar, cały dzień się nie mogłam ogarnąć, bo śniło mi się, że urodziłam Leona, który ledwie się mieścił na ręce i był martwy -_- moja matka mówi jedno, babcia drugie, teściowa to już w ogóle wie najlepiej, a ja popadam w jakąś paranoje i w paniczny lęk, że jak nie wybiorę cc to Leo będzie niedotleniony czy jeszcze coś gorszego. Chciałam cc, ale chyba ostatnio poczułam jakiś instynkt i chciałabym próbować normalnie, ale jeśli rzeczywiście ma być duży i mają być jakieś komplikację nie chce mieć do siebie pretensji
to samo, mój gin mówi, że tylko sn, znajomy gin radzi cc... jednego dnia już się decyduje na cc a następnego jestem przekonana do sn. To jest paranoja, ja wariuję...
PS. pozostało mi 80 dni na decyzję jeśli Leon nie rozmyśli się wcześniej -_-Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 22:30
karolina0522 lubi tę wiadomość
-
Ja myślę ze jak się wachasz to spokojnie doczekał mniej więcej do terminu i wtedy na USG lekarz stwierdzi ile Leon wazy, oczywiście nie da się dokładnie, ale powinien oszacować jakie są szanse na poród SN.
Ja byłam nastawiona na 100% na poród SN, ale teraz jęk lekarze patrzą na moją figurę to mówią ze może się skończyć cesarką. Poczekam cierpliwie i zobacze czy mała gabarytowo się do mnie dostosuje
Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
zyrcia wrote:Jestem, jestem ! Podczytuję Was, ale jakoś nie mam weny na pisanie -_-
ogarniam sprawy remontowe, siedzę i wybieram meble, sprzęty no i liczę kasę
a poza tym mam depresję... nie wiem jak mam rodzić. Nie mam się kogo poradzić, bo ta co rodziła sn mówi, że tylko sn, a ta co cc to wiadomo, że cc najlepsze... Nastraszył mnie ten gin, że Leon może nie będzie jakiś ciężki, ale będzie długi i duży, z wielkim łbem -_- a z drugiej strony może to egoistyczne, ale ja bym chciała po porodzie jak najszybciej się ogarnąć, zacząć ćwiczyć itp. No a znowu nie wiadomo co z tym sercem. Ja nie wiem, już mi się to drugą noc z rzędu śni po nocach... wczoraj to był koszmar, cały dzień się nie mogłam ogarnąć, bo śniło mi się, że urodziłam Leona, który ledwie się mieścił na ręce i był martwy -_- moja matka mówi jedno, babcia drugie, teściowa to już w ogóle wie najlepiej, a ja popadam w jakąś paranoje i
w paniczny lęk, że jak nie wybiorę cc to Leo będzie niedotleniony czy jeszcze coś gorszego. Chciałam cc, ale chyba ostatnio poczułam jakiś instynkt i chciałabym próbować normalnie, ale jeśli rzeczywiście ma być duży i mają być jakieś komplikację nie chce mieć do siebie pretensji to samo, mój gin mówi, że tylko sn, znajomy gin radzi cc... jednego dnia już się decyduje na cc a następnego jestem przekonana do sn. To jest paranoja, ja wariuję...
PS. pozostało mi 80 dni na decyzję jeśli Leon nie rozmyśli się wcześniej -_-
Zyrcia nie wariujesz, myślę że każda z nas ma podobne obawy co do przebiegu porodu, bez względu na to czy bedzie to cc czy sn. Wiesz ja mam bardzo mądrego gina, nie tylko jako lekarza ale też mądrego życiowo człowieka i on mi powiedział jak się dręczyłam myślami, czy próbować sn mimo moich lęków, czy wybrać cc, żebym wybrała cc. Nie namawiał mnie, powiedział że sn jest lepsze dla dziecka ale widział w jakim jestem stanie i powiedział, że dla mojego komfortu psychicznego muszę podjąć decyzję, bo będę się biła z myślami każdego dnia. Kazał podjąć jedną dycyzję i mocno się jej trzymać. Tak też zrobiłam i powiem Ci, że od tego dnia zrobiło mi się lżej na duszy, bo wiem co mnie czeka, pogodziłam się z myślami i nie wariuje U Ciebie dochodzi jeszcze kwestia Twojego zdrowia, więc dla mnie sprawa jest jasna. I nie ma co się radzić dużej ilości osób, bo ile ludzi tyle opinii. Zrób tak jak podpowiada Ci rozum, dla Waszego dobra
Dobra czas do łóżeczka, a mąż jeszcze ze szpachelką lata po pokoju
Dobrej nocki!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 22:41
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
